Herkulesie, chciałbym cierpliwie odpowiedzieć na Twoje pytania, ale z drugiej strony będę się starał unikać powielania odpowiedzi, które kiedyś zostały już udzielone. Czyta nas wiele osób i o tym wiem, dlatego nie kończę rozmowy. Temat jest ważny i starajmy się nie powtarzać w kółko tych samych kwestii.
Herkules napisał(a):
Dlaczego Ty podważasz podobieństwo Kościoła do narodu? Kościół chrześcijański jest zgromadzeniem Chrystusowym, bo dosłowne to wyrażenie (łac. ecclesia christiana) wzięło się od greckich wyrazów: ekklesia i Christos.
Kościół nie oznacza narodu, bo nie każde zgromadzenie jest narodem. Zgromadzenie nie musi być również Kościołem, ponieważ określenie "ekklesia" nie oznacza "kościół". Można nawet powiedzieć z czystym sumieniem, że w Biblii nie ma słowa "kościół" - zostało ono wyprodukowane dla potrzeb organizacyjnych, ale tak naprawdę wszędzie mamy "zgromadzenie".
Kiedyś ludem Bożym było wyłącznie zgromadzenie narodu izraelskiego i taki był Boży plan. W Starym Przymierzu Bóg oddzielił naród Izraela dla siebie i uczynił go swoją własnością. Zapowiedział przyjście Mesjasza i utworzenie wspólnoty narodów OPRÓCZ narodu izraelskiego, a nie Izraela jako wspólnoty narodów. Jakub w momencie zmiany imienia na Izrael otrzymał następującą obietnicę:
"Imię twe jest Jakub, ale odtąd nie będą cię zwać Jakubem, lecz będziesz miał imię Izrael. I tak otrzymał imię Izrael. Po czym Bóg rzekł do niego: Ja jestem Bóg wszechmocny. Bądź płodny i rozmnażaj się.
Niechaj powstanie z ciebie naród i wiele narodów, i niechaj królowie zrodzą się z ciebie. Kraj, który dałem Abrahamowi i Izaakowi, daję tobie; i twemu przyszłemu potomstwu dam ten kraj" [I Mojż. 35:10-12]
Niestety, fragment ten nie został dobrze przetłumaczony na język polski. Znacznie bliższy oryginału jest przekład KJV:
"And God said unto him, Thy name is Jacob: thy name shall not be called any more Jacob, but Israel shall be thy name: and he called his name Israel. And God said unto him, I am God Almighty: be fruitful and multiply;
a nation and a company of nations shall be of thee, and kings shall come out of thy loins; And
the land which I gave Abraham and Isaac, to thee I will give it , and to thy seed after thee will I give the land."
http://www.studylight.org/isb/bible.cgi ... orm+SearchDosłowne tłumaczenie wytłuszczonego fragmentu jest nastę pujące:
"Z Ciebie powstanie
naród [goj] ORAZ
zgromadzenie narodów [kahal gojim] i królowie wyjdą z Twoich lędźwi. Kraj [erec], który dałem Abrahamowi i Izaakowi dam Tobie i nasieniu [zerah] Twemu dam ten kraj [erec]".
Co wynika z tej obietnicy?
1. Z Jakuba [Izraela] powstanie naród według ciała [goj]
2. Oprócz narodu z Jakuba [Izraela] powstanie zgromadzenie narodów [kahal gojim]
3. Z lędźwi Jakuba wyjdą królowie jako jego potomstwo według ciała
4. Nasienie Jakuba czyli jego potomkowie według ciała otrzymają kraj obiecany Abrahamowi i Izaakowi
Jak widać, Bóg potraktował oddzielnie naród izraelski i zgromadzenie różnych narodów. To zgromadzenie nie jest i nigdy nie będzie narodem izraelskim, bo nie na tym polegała Boża obietnica. Zgromadzenie narodów [kahal gojim] to jest po grecku ekklesia, ale w szerszym znaczeniu niż Kościół. Są to wszyscy zbawieni wszystkich czasów ze wszystkich narodów. Oczywiście, zgromadzenie Mesjasza [Chrystusa] wyszło z Jakuba w tym sensie, że to Żydzi byli pierwszymi, którzy ogłosili Ewangelię poganom i to poganie zostali wszczepieni w drzewo oliwne Izraela. Ale nie stali się Izraelem, lecz zgromadzeniem narodów. Dlatego moim zdaniem można użyć określenia Izraelska Wspólnota Narodów z zastrzeżeniem, że naród izraelski pozostaje odrębny i nieodwołalnie wybrany przez Boga jako centralny w tej wspólnocie - mniej więcej tak jak Wielka Brytania we Wspólnocie Brytyjskiej [Commonwealth].
Nie powinniśmy kwestionować wybrania Izraela i jego przywilejów, tak jak nikt nie kwestionował faktu, że Australijczyk, Nowozelandczyk czy Kenijczyk nie są Brytyjczykami. Pewne dziedzictwo i przywileje mamy wspólne z Izraelem w ramach całej wspólnoty narodów, ale Bóg zostawił pewne obietnice wyłącznie dla narodu żydowskiego i wypełni je niezawodnie na przykład w Erze Mesjańskiej. Wtedy Erec Yisrael czyli ziemia obiecana Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi zostanie dana ich nasieniu, które wyszło z ich lędźwi, czyli potomkom według ciała. Nie ma sensu protestować przeciw Bożym planom i obietnicom.
Nowa ziemia i nowe niebo są obiecane wyłącznie osobom zmartwychwstałym, gdzie w nowych ciałach nie będzie żadnych różnic między narodami. Ale nawet tam na bramach Nowego Jeruzalem będą wypisane imiona 12 synów Jakuba, którzy dali początek narodowi żydowskiemu według ciała:
"I zaniósł mnie w duchu na wielką i wysoką górę, i pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Bożą; blask jego podobny do blasku drogiego kamienia, jakby jaspisu, lśniącego jak kryształ. Miało ono potężny i wysoki mur, miało dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i
wypisane imiona dwunastu plemion synów izraelskich" [Obj. 21:10-12]
Herkules napisał(a):
Naród według ciała to naturalne ciało etniczne. A Kościół to nie naturalne ciało etniczne, lecz nienaturalne ciało nieetniczne (wielonarodowe), czyli duchowe Ciało Chrystusa. Dlatego Kościół jest duchowym narodem, czyli duchowym Ciałem.
I tutaj sobie przeczysz. Naród z definicji nie jest duchowy i właśnie dlatego w Chrystusie nie ma Żyda ani Greka [Gal. 3:28]. Z faktu, że Kościół jest duhcowym Ciałem Chrystusa,
nie wynika, że jest narodem.
Herkules napisał(a):
Izraelici według ciała (naród) to jedno naturalne ciało, a Kościół (zgromadzenie) to jedno ciało wbrew naturze, dlatego że wszyscy członkowie tego ciała są wywołani z wielu naturalnych ciał etnicznych, tj. narodów według ciała.
Herkulesie, dopóki mamy ziemskie ciała nie możemy zostać "wywołani z naturalnych ciał etnicznych". Nasze ciała pozostają etniczne, a nasz duch jest odrodzony i dlatego w duchu nie ma "etniczności". Apostoł Paweł wcale nie zaleca ukrywania "etniczności" albo zmiany "etniczności" po nowym narodzeniu, choć zastrzega, że jeśli chodzi o zbawienie, to pochodzenie etniczne nie daje nikomu żadnych przywilejów. Ale jeśli chodzi o powołanie w ciele, to jak najbardziej:
"Poza tym, niech każdy żyje tak, jak mu wyznaczył Pan, w takim stanie, w jakim powołał go Bóg; tak też zarządzam we wszystkich zborach.
Był ktoś w chwili powołania obrzezany? Niech nie ukrywa obrzezania. Był ktoś w chwili powołania nieobrzezany? Niech się nie obrzezuje. Obrzezanie nie ma żadnego znaczenia i nieobrzezanie nie ma żadnego znaczenia, ale tylko przestrzeganie przykazań Bożych". [I Kor. 7:17-19]
Obrzezanie nie czyni nikogo lepszym ani "bardziej zbawionym", ale nie powinno być ukrywane, ponieważ dotyczy pewnego powołania według ciała, które jest nieodwołalne. Podobnie nieobrzezanie nie jest żadnym wstydem i nie należy czuć się z tego powodu gorszym. Pisałem już wielokrotnie, że wybranie Żydów nie jest związane z ich przewagą, lepszością czy jakimkolwiek przejawem rasizmu. Takie rzeczy wymyślają ludzie nie rozumiejący, że wybranie Żydów do wypełniania określonych celów w Bożym planie jest czymś innym niż wybranie każdego człowieka do zbawienia na podstawie wiedzy uprzedniej Boga. A Bóg wybrał naród izraelski i jeszcze sam powiedział, że to jest nieodwołalne [Rzym. 11:25-28]
Herkules napisał(a):
Widzimy, że nie każdy naród jest czystym naturalnym ciałem etnicznym.
Ale żaden naród nie jest narodem duchowym. Ani Amerykanie, ani Szwajcarzy, ani Arabowie. A to dlatego, że nie istnieje "narodowość duchowa". To pojęcie zostało stworzone przez tych, którzy koniecznie chcą z siebie zrobić "duchowych Żydów", choć nie jest im to do niczego potrzebne - chyba, że do wyrzucenia naturalnych Żydów z planu zbawienia i ogłoszenia wbrew Pismu, że potknęli się, aby upaść. Pismo mówi "Bynajmniej" [Rzym. 11:11]. Ciebie nauczono przeciwnie do Pisma.
Herkules napisał(a):
Podobnie jak pierwotny Kościół chrześcijański składał się z odrodzonych członków wielu narodów (duchowe Ciało powstało najpierw z naturalnego ciała izraelskiego, a potem z innych naturalnych ciał - narodów pogańskich)
I tutaj wydaje się, jakbyś jednak rozumiał, że Kościół jako duchowe Ciało składa się z członków należących do Żydów i nie-Żydów [pogan] według ciała. Co znajduje potwierdzenie w Piśmie [Gal. 2:11-14 i inne].
Herkules napisał(a):
współczesny odtworzony (np. w dobie Reformacji czy późniejszego przebudzenia) Kościół składa się z odrodzonych członków duchowo martwych Ciał (duchowe Ciało powstało na nowo z duchowo martwych Ciał - upadłych Kościołów).
A tutaj wydaje się, jakbyś przestraszył się prawdy, którą napisałeś w pierwszej części zdania. Żeby ratować to, czego Cię nauczono, zmieniasz teraz temat, ponieważ członkostwo w duchowo martwym lub duchowo żywym Ciele nie ma nic wspólnego z pochodzeniem według ciała w sensie narodowości. Ciało Chrystusa składa się z członków narodzonych z Ducha, bo "co się narodziło z Ducha, duchem jest" [Jan 3:6]. Jednocześnie członki Ciała Chrystusowego mają swoje cielesne powłoki z określonym pochodzeniem narodowym, bo "co się narodziło z ciała, całem jest" [Jan 3:6]. Jedno z drugim się po prostu nie miesza, a celowe mieszanie ciała z duchem służy propagowaniu błędnych nauk.