Pan jest moim... napisał(a):
,czy uczynki moga byc droga do zbawienia ???? a jesli nie to czy uczynki moga byc droga do potepienia ???(i jesli tak to dlaczego???)Byc moze te moje pytania sa smieszne ,pragne jednak znac stanowiska kilku osob .I prosze nie krzyczcie na mnie jesli uznacie ze to jakies smieszne pytania
Napewno nikt nie bedzie na ciebie krzyczał
To są ważne pytania, jedynie ja sama mogę nakrzyczec na siebie, jesli głupstwa napiszę
Nie drogą, bo zbawienie mamy z wiary, jego podstawą jest suwerenna łaska Boga (sola Gratia) lecz są konsekwencją zbawienia. Ta łaska owocuje w dobre uczynki, ona je rodzi.
– najprościej można to ujac przestrzeganiem najważniejszego przykazania, jak określił je sam Jezus:
Będziesz milowal Pana swego z całego serca, duszy i mysli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego.
To poważne wyzwanie, odrodzone serce wdzięczne Bogu za dar zbawienia będzie robiło wszystko, żeby Jemu się podobac.
Nie z powodu li tylko nakazu, ze tak trzeba- lecz z wlasnej potrzeby, to taka nasza odpowiedz na milosc bożą. Człowiek, w którym zyje sam Chrystus- robi wszystko, aby On był w nim uwielbiony.
Dostaje nową naturę, która nie przejawia się się w jakims pojedynczym dobru uczynku, lecz w stałym charakterze. Zaczynamy postępować sprawiedliwie, bo :
kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. (1J 3,7)
Bardzo wazna role spełnia w tym procesie Duch sw.
To ON dokonuje w nas nowe swtorzenie, naradzamy się z Ducha ( patrz rozmowa z Nikodemem)
przekonuje o grzechu, sadzie i sprawiedliwości;
(8 ) A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie(J16)
rozlewa miłość Bożą w nasze serca:
bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany(Rzym5,5)
utwierdza nas w darze nowego zycia:
(16) by sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku (Ef3)
Tego Ducha sw. możemy jednak odrzucic, zatwardzic się na Jego prowadzenie. Swaidomie Go stłumic . Wtedy otwiera się wg. mnie droga do potępienia- zapieramy sie Zbawiciela poprzez składanie świadectwa przeciw Niemu . Przestajemy kochac Boga i blizniego. Popatrz Judasz był przykładem zaparcia się i braku pokuty, braku otwarcia ponownego na łaskę bozą, zas Piotr nie- po akcie zaparcia się Jezusa w pokorze i skrusze odzyskał „łączność”, mało tego, on i jemu podobni zaczeli tworzyc kościół.