www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N cze 09, 2024 7:08 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 12:16 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Czytając niedawno Księgę Hioba zastanawiało mnie o co tak naprawdę miał pretensje Hiob ? A to z kolei skłoniło mnie do zadania pytania : do czego Bóg ma prawo względem nas ? A że problem ten nie jest całkiem pozbawiony znaczenia wiem z Job. 34:12
12. Bo to jest pewne, że Bóg nie popełnia bezprawia i Najwyższy nie łamie prawa.
(BW)


Istnieje zatem prawo, którego Bóg nie łamie. Jakie to zatem prawo lub może do czego Bóg ma prawo względem człowieka ?
Pozdrawiam.

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 1:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 2:03 pm
Posty: 114
Lokalizacja: Śląsk
Stosunek Hioba do ludzi starych/Hiob 30:1/.Może przesadziłam :( .

_________________
Graża


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 1:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Sprawiedliwość jest jedną z immanentnych cech Boga. Nadał On prawo ludziom i prawo nadane ludziom jest odbiciem Jego sprawiedliwości. Prawu podlegają ci, którym zostało ono nadane, czyli ludzie. Ludzie jednak nie zawsze pojmują działania Boga i czasem z ludzkiego punktu widzenia wydają się one niesprawiedliwe - tak jak Jobowi.

Myślę, że określenie "Bóg ma prawo do tego, a do tamtego nie ma prawa" jest mocno nieprecyzyjne, ponieważ to nie Bóg jest związany prawem, tylko my. Bóg może się do czegoś zobowiązać i dobrowolnie ograniczyć swoje prawa w ramach obietnicy - tak jak w przypadku zobowiązania, że już nigdy nie będzie potopu [I Mojż. 9:11].

Cytowany przez Ciebie Elihu chciał wytłumaczyć Jobowi, że Bóg jest sprawiedliwy i nie łamie prawa nawet wtedy, gdy człowiekowi wydaje się, że Bóg łamie prawo i robi coś bez przyczyny. W rozdziale 40 mamy jednak wypowiedź samego Boga na ten temat. Wynika z niej, że człowiek nie jest w stanie ocenić lub osądzić działań Boga, ponieważ musiałby być Bogu równy, żeby to uczynić. Bóg czyni to, co zechce na okręgu całej ziemi. Ta prawda dotarła do Nebukadnesara dopiero po tym, jak został posłany "na zieloną trawkę".

"A po upływie dni ja, Nebukadnesar, podniosłem oczy ku niebu; a gdy znowu rozum mi powrócił, wtedy błogosławiłem Najwyższego, a Żyjącego wiecznie chwaliłem i wysławiałem, gdyż jego władza jest władzą wieczną, a jego królestwo z pokolenia w pokolenie. A wszyscy mieszkańcy ziemi uważani są za nic, według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz? W tym właśnie czasie powrócił mi rozum i dostojność i powróciła mi moja okazałość na chwałę mojego królestwa; moi doradcy i moi dostojnicy szukali mnie i znowu przywrócono mnie do godności królewskiej i dano mi jeszcze większą władzę. Teraz ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Niebios, gdyż wszystkie jego dzieła są prawdą i jego ścieżki są sprawiedliwością. Tych zaś, którzy pysznie postępują, może poniżyć" [Dan. 4:31-34]

A sam Bóg zadaje w tym temacie kilka pytań retorycznych:

"Biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą, skorupka wśród glinianych skorupek! Czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk? Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz? Tak mówi Pan, Święty Izraelski, i jego Stwórca: Jak śmiecie żądać ode mnie wyjaśnienia co do moich dzieci albo dawać mi rozkazy co do dzieła moich rąk?" [Iz. 45:9-11]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 3:32 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Smok Wawelski napisał(a):
Nadał On prawo ludziom i prawo nadane ludziom jest odbiciem Jego sprawiedliwości. Prawu podlegają ci, którym zostało ono nadane, czyli ludzie.


Mam pytanie: czy prawo nadane ludziom przez Boga dotyczy także Jego samego, czy Bóg podlega sam temu prawu ? Taki wniosek nasuwa mi się z Twojego zdania o nadaniu prawa, wynikającego z Jego sprawiedliwości, czyli posiadania go niejako w sobie ! Choć z kolejnego Twojego zdania wynika, że On sam temu prawu nie podlega, a podlegają jemu tylko ludzie ! Nasuwa mi się także kolejny wniosek w oparciu o to co napisałeś: czy bycie Bogiem oznacza posiadanie sprawiedliwości w sobie, ale nie podleganie prawu ?

Cytuj:
Ludzie jednak nie zawsze pojmują działania Boga i czasem z ludzkiego punktu widzenia wydają się one niesprawiedliwe - tak jak Jobowi. […]
Bóg może się do czegoś zobowiązać i dobrowolnie ograniczyć swoje prawa w ramach obietnicy


Czyli pretensje Joba były nieuzasadnione ! Bóg postąpił z nim sprawiedliwie zsyłając na niego nieszczęścia, pozbawiając go wszystkiego czym go wcześniej obdarzył i zsyłając chorobę ?!

Cytuj:
Cytowany przez Ciebie Elihu chciał wytłumaczyć Jobowi, że Bóg jest sprawiedliwy i nie łamie prawa nawet wtedy, gdy człowiekowi wydaje się, że Bóg łamie prawo i robi coś bez przyczyny.


Ale to Jobowi Bóg przyznaje rację ! – (Job. 42:7) A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew, zapłonął przeciwko n tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
(BW) a przyjaciół potępia, jak to wyjaśnisz ?

Cytuj:
Wynika z niej, że człowiek nie jest w stanie ocenić lub osądzić działań Boga, ponieważ musiałby być Bogu równy, żeby to uczynić. Bóg czyni to, co zechce na okręgu całej ziemi.


Czyli Bóg ma prawo uczynić z człowiekiem wszystko co zachce i jest to sprawiedliwe, a człowiek nie może Boga pomawiać o niesprawiedliwość i skarżyć, tak jak to czynił Job ? A więc Job czegoś nie rozumiał, podobnie jak Nabukadneser ?! Z czego wynika to prawo ?

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 7:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
oda napisał(a):
Mam pytanie: czy prawo nadane ludziom przez Boga dotyczy także Jego samego, czy Bóg podlega sam temu prawu? Taki wniosek nasuwa mi się z Twojego zdania o nadaniu prawa, wynikającego z Jego sprawiedliwości, czyli posiadania go niejako w sobie! Choć z kolejnego Twojego zdania wynika, że On sam temu prawu nie podlega, a podlegają jemu tylko ludzie! Nasuwa mi się także kolejny wniosek w oparciu o to co napisałeś: czy bycie Bogiem oznacza posiadanie sprawiedliwości w sobie, ale nie podleganie prawu?

Bóg jest sprawiedliwy sam w sobie, natomiast nie musi być i nie jest związany niczym, czym sam dobrowolnie by się nie związał. Nigdzie nie czytam, żeby Bóg podlegał Prawu, które sam ustanowił, bo On jako Sprawiedliwy sam w sobie nie musi podlegać żadnemu prawu. Prawo jest po to, żeby osoby podlegające prawu dowiedziały się, co jest sprawiedliwe, a co nie i żeby istniała podstawa do ich osądzenia. Bóg wie, co jest dobre, a co złe i nie podlega osądowi. Dlatego nie podlega prawu, bo nie musi.

oda napisał(a):
Czyli pretensje Joba były nieuzasadnione! Bóg postąpił z nim sprawiedliwie zsyłając na niego nieszczęścia, pozbawiając go wszystkiego czym go wcześniej obdarzył i zsyłając chorobę?!

Po tym, jak Bóg objawił się Jobowi (co było jednym z celów całego postępowania Boga wobec Joba) sam Job, który skarżył się na niesprawiedliwe postępowanie Boga wobec niego, powiedział:

"Wtedy Job odpowiedział Panu, mówiąc: Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny. Któż jest w stanie zaciemnić twój zamysł nierozsądną mową? Aleć to ja mówiłem nierozumnie o rzeczach cudownych dla mnie, których nie rozumiem. Słuchaj, proszę. I ja chcę mówić; będę cię pytał, a Ty racz mię pouczyć! Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię. Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele" [Job 41:1-6]

Bóg pozwolił Jobowi zobaczyć więcej i wtedy punkt widzenia Joba się zmienił. Zresztą cała masa nieszczęść, która dotknęła Joba, była próbą dla człowieka, o którym Bóg miał dobre zdanie [Job. 1:1-2:7]. Najgorsze w tej próbie było to, że Job nie rozumiał, DLACZEGO to wszystko na niego spadło (to jest często i nasz problem). Nie rozumiał, ponieważ nie zostały mu objawione wydarzenia opisane w 1:1-2:7. Nie rozumiał, ale zaufał Bogu i wytrwał, choć w bólu wypowiadał czasem słowa nierozważne - ale któż by ich nie wypowiadał na jego miejscu? Najważniejsze, że miał świadomość kilku ważnych prawd, które zostały zapisane w kilku wersetach:

"[Job] odpowiedział [swej żonie]: Dobre przyjmujemy od Boga, czy nie mielibyśmy przyjmować i złego? W tym wszystkim nie zgrzeszył Job swymi usty: [Job. 2:10]

"Choćby mnie zabił Wszechmocny - ufam" [Job. 13:15 BT i oryginał]


oda napisał(a):
Ale to Jobowi Bóg przyznaje rację ! – (Job. 42:7) A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew, zapłonął przeciwko n tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
(BW) a przyjaciół potępia, jak to wyjaśnisz?

Po pierwsze zauważ, że gniew Boga zapłonął przeciwko TRZEM przyjaciołom Joba, a wszystkich było CZTERECH: Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach, Sofar z Naama [3:11] i Elihu, syn Berachela Buzytczyka, z rodu Rama [32:2] - najmłodszy z nich, ale wydaje się, że mówił najbardziej zgodnie z całością objawienia Pisma. Pierwsi trzej mieli złożyć ofiarę i to za nich miał się modlić Job [42:9]. Po drugie, przyjaciele Joba usiłowali mu udowodnić, że to wszystko jest jego wina. Oskarżali go tylko po to, żeby jakoś "oswoić" sytuację, której sami nie rozumieli. Natomiast Job mówił w bólu to, co mówiłby każdy człowiek na podstawie dostępnego mu objawienia i proporcjonalnie do duchowej dojrzałości. Myślę, że Bóg patrzył na jego słowa przez pryzmat jego bólu i zakończył próbę w odpowiednim czasie.

oda napisał(a):
Czyli Bóg ma prawo uczynić z człowiekiem wszystko co zachce i jest to sprawiedliwe, a człowiek nie może Boga pomawiać o niesprawiedliwość i skarżyć, tak jak to czynił Job? A więc Job czegoś nie rozumiał, podobnie jak Nabukadneser?! Z czego wynika to prawo ?

Zgadza się - Job i Nebukadnesar czegoś nie rozumieli. Bóg jest suwerenny jako Stwórca, a jeśli ktokolwiek ma ochotę Go osądzać, musi najpierw się z Nim zrównać i przyjąć Jego punkt widzenia na rzeczywistość. Fakt, że Bóg może zrobić wszystko, nie oznacza, że będzie tego nadużywał - jest przecież sprawiedliwy, więc nie zrobi niczego, co byłoby złe. Nie musi się nikomu tłumaczyć ze swoich działań. A naczynie nie może przecież mówić garncarzowi, który ją formuje: "Co robisz?" [Iz. 45:9]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 8:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Dyskusja w tym watku to stary jak świat spór o naturę Boga sprowadzający się do tego czy wazniejsza jest wi\ola czy rozum. Czy pewne czyny sa dobre bo ŚA DOBRE czy tylko dlatego, ze bóg tak chce. Czy mogłoby być tak, ze Bóg chciałby aby zabijanie było dobre?
Ja tak rozumiem pytanie. Spór zaś jest ważki i w sumie istotny dla naszego pojmowania prawa naturalnego.
Byli tacy co głosili, ze Bóg może wszystko jak chce, kiedy chce i co tylko chce bo najwazniejsza jest WOLA (tak choćby Ockham, ni\ominalisci ale także spinoza i Leibniz). Stary dobry i poczciwy Tomasz z Akwinu nie zgadzał się z tym poglądem. Bóg jest DOBREM więc nie może chcieć i czynić zła. Tak więc ta "dobroć" jest w pewnym sensiem jego ograniczeniem (bardzo ale to bardzo upraszczając) i ten poglad mnie przynajmniej osobiście wydaje się sensowniejszy od nieobliczalnego woluntaryzmu.

ZDrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 9:56 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Smok Wawelski napisał(a):
Bóg jest sprawiedliwy sam w sobie, natomiast nie musi być i nie jest związany niczym, czym sam dobrowolnie by się nie związał. Nigdzie nie czytam, żeby Bóg podlegał Prawu, które sam ustanowił, bo On jako Sprawiedliwy sam w sobie nie musi podlegać żadnemu prawu.


I to co piszesz, jest bardzo ważne : Bóg nie podlega żadnemu prawu, jedynie sam się dobrowolnie ogranicza poprzez daną obietnicę, której nie cofa. Jak stwierdza w swojej wypowiedzi Agnostyk – określasz w ten sposób naturę Boga. Dla mnie to coś więcej, niż tylko natura Boga, to także definicja Boga, to cecha charakterystyczna Boga, która w bardzo bezpośredni sposób może nas także dotyczyć, ale tu powstrzymam się od snucia dalszych wniosków, do których mnie ta definicja doprowadziła.

Cytuj:
Prawo jest po to, żeby osoby podlegające prawu dowiedziały się, co jest sprawiedliwe, a co nie i żeby istniała podstawa do ich osądzenia.


A w tym zdaniu poruszasz już innym problem – istotę samego prawa ! Muszę przyznać, że mam nieco inne spojrzenie na istotę samego prawa. Z przykładu Hioba wnioskuję, że dla niego prawo stanowiło element obrony, on powołując się na to prawo wołał desperacko do Boga o zajęcie się nim samym, to samo prawo mają wszystkie stworzenia świadome swojego istnienia i przynależności do swojego stwórcy. W jego przypadku prawo to urosło jednakże do rangi zasługi za którą oczekiwał nagrody, nie upewniwszy się wpierw, czy u Boga istnieje zapotrzebowanie na tego rodzaju zasługę i stąd wynikało później całe jego rozczarowanie i rozgoryczenie.
Zgadzam się z pierwszą częścią Twojego zdania, że prawo służy poznaniu samego siebie, spełnia rolę lustra w którym możemy się przejrzeć, ale cel tego przeglądania, który podajesz wyraźnie mi się nie podoba, bo przedstawia Boga w złym świetle, jako tego, który po to ustawił to lustro żeby nas zgubić !

Cytuj:
Bóg pozwolił Jobowi zobaczyć więcej i wtedy punkt widzenia Joba się zmienił.


Gdyby Job nie zmienił swojego zdania, Bóg nie tylko nie przyznałby mu racji, ale Job naraziłby się na gniew Boży. Zatem Job nie miał racji skarżąc Boga, ale Bóg dał jemu szansę na zrozumienie istoty Boga (a więc to była łaska, którą Job miał u Boga, gdyż w całym swoim wcześniejszym życiu, swoje zaufanie oparł na Bogu !).

Cytuj:
Bóg jest suwerenny jako Stwórca, a jeśli ktokolwiek ma ochotę Go osądzać, musi najpierw się z Nim zrównać i przyjąć Jego punkt widzenia na rzeczywistość.


Bóg dał także szansę Jobowi na zobaczenie Boga, Jego stwórczą mądrości i moc, majestat, wzniosłość, chwałę i dostojeństwo i określenie swojej pozycji w stosunku do Boga. Bóg pokazał mu kim jest i to była łaska, którą Job otrzymał od Boga ! Tę samą łaskę, jak sądzę otrzymuje każdy, kto chcę się narodzić na nowo w Chrystusie .

Cytuj:
Fakt, że Bóg może zrobić wszystko, nie oznacza, że będzie tego nadużywał - jest przecież sprawiedliwy, więc nie zrobi niczego, co byłoby złe.


Gdybyśmy poprzestali tylko na stwierdzeniu faktu, że Bóg może z nami uczynić wszystko co tylko zechce – ma takie prawo jako Stwórca – byłoby to nieuczciwe i kłamliwe ! Przedstawiając w ten sposób naturę Boga, pokazalibyśmy tylko tę ciemną stronę, nie pokazując jasnej, która jest ukryta w Jego miłości, czyli dążeniu do zachowania tego stworzenia przy życiu !
Pozdrawiam :)

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 10:28 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Agnostyk napisał(a):
Dyskusja w tym watku to stary jak świat spór o naturę Boga sprowadzający się do tego czy wazniejsza jest wi\ola czy rozum.


Poruszamy w tym temacie kwestię istoty Boga, ale nie licytujemy się, co ważniejsze : wola, czy rozum, ale próbujemy zdefiniować Boga, wychodząc niejako od ustalenia faktu, czy Bóg podlega jakiemuś prawu względem ludzi, a jeżeli tak to jakiemu ?

Cytuj:
Czy pewne czyny sa dobre bo ŚA DOBRE czy tylko dlatego, ze bóg tak chce.


Nie było moim zamiarem zagłębianie się w rozumienie tego co można nazwać dobrym, choć istotnie uważam, że dobre może być tylko to, co za takie uchodzi w oczach Bożych, wniosek taki pozwoliłam sobie wysunąć w oparciu o następujące słowa :
Mar. 10:18
18. A Jezus odrzekł: Czemu mię nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg.
(BW)
Mat. 12:33
33. Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły: albowiem z owocu poznaje się drzewo.
(BW)


Cytuj:
Czy mogłoby być tak, ze Bóg chciałby aby zabijanie było dobre?
Ja tak rozumiem pytanie. Spór zaś jest ważki i w sumie istotny dla naszego pojmowania prawa naturalnego.

Nie chcę być adwokatem Boga i tłumaczyć Boga, myślę, że kto szuka odpowiedzi na pytanie: czy Bóg chciałby aby zabijanie było dobre ?, znajdzie ją, podobnie jak Job, jeśli będzie wpierw szukał samego Boga z całych sił i z całego serca ! A co do sporu, którego celem Twoim zdaniem jest pojmowanie prawa naturalnego, to może napisałbyś coś więcej na temat tego prawa naturalnego - jak je rozumiesz ?

Cytuj:
Tak więc ta "dobroć" jest w pewnym sensiem jego ograniczeniem (bardzo ale to bardzo upraszczając)


Tak zgadzam się – „dobroć” jest pewnym ograniczeniem, a patrząc na Jezusa można by rzec, że w Jego przypadku była dużym ograniczeniem !
Pozdrawiam :)

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 12:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
oda napisał(a):
Zgadzam się z pierwszą częścią Twojego zdania, że prawo służy poznaniu samego siebie, spełnia rolę lustra w którym możemy się przejrzeć, ale cel tego przeglądania, który podajesz wyraźnie mi się nie podoba, bo przedstawia Boga w złym świetle, jako tego, który po to ustawił to lustro żeby nas zgubić!

Celem podania prawa jest poznanie grzechu w wyniku porównania własnego postępowania ze standardem dobra i zła podanym z prawie [Rzym. 3:20]. Nie przedstawia to Boga w złym świetle, tylko daje punkt odniesienia w życiu i podstawę do sprawiedliwego osądzenia każdego człowieka. Kodeks drogowy również nie jest po to, żeby zgubić kierowców, prawda?

Poznanie własnego grzechu i niemożność samozbawienia z uczynków powoduje wołanie o łaskę i o to chodzi:

"Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże" [Ps. 51:19]

"Bo tak mówi Ten, który jest Wysoki i Wyniosły, który króluje wiecznie, a którego imię jest "Święty": Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych" [Iz. 57:15]

"Prawo samo jest bezsprzecznie święte; święte, sprawiedliwe i dobre jest też przykazanie" [Rzym. 7:12 BT]

Pismo nie pokazuje wyłącznie sprawiedliwości Boga, lecz inne Jego cechy:

"Wtedy Pan przeszedł obok niego, a on zawołał: Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący łaskę dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, nie pozostawiający w żadnym razie bez kary, lecz nawiedzający winę ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia! I pochylił się Mojżesz śpiesznie aż do ziemi, złożył pokłon i rzekł: Jeżeli znalazłem łaskę w oczach twoich, Panie, racz pójść, Panie, w pośrodku nas, gdyż jest to lud twardego karku; odpuść winy nasze i grzechy nasze i weź nas w dziedziczne posiadanie" [II Mojż. 34:6-9]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 2:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Dyskusja w tym watku to stary jak świat spór o naturę Boga sprowadzający się do tego czy wazniejsza jest wi\ola czy rozum. Czy pewne czyny sa dobre bo ŚA DOBRE czy tylko dlatego, ze bóg tak chce. Czy mogłoby być tak, ze Bóg chciałby aby zabijanie było dobre? Ja tak rozumiem pytanie. Spór zaś jest ważki i w sumie istotny dla naszego pojmowania prawa naturalnego.

Jak rozumiem, rozmawiamy o tym, czy Bóg podlega prawu, z konieczności "zahaczając" o cechy Boga. Wolałbym opierać się na tym, co jest napisane w Piśmie, niż o tym, co sądzą filozofowie. Garncarz jest garncarzem, a naczynie - naczyniem. Obraz jest tylko obrazem, a podobieństwo - podobieństwem. Dlatego pewne relacje działają w jedną stronę - to Bóg osądza człowieka, a nie człowiek Boga. Prawo zostało dane ludziom, aby Bóg mógł sprawiedliwie sądzić ludzi na podstawie znanego im prawa, a nie po to, żeby ludzie osądzali Boga.

Bóg nadał ludziom przykazanie, które brzmi dosłownie "Nie morduj" i NIE JEST tożsame z "nie zabijaj". (Więcej na ten temat tutaj). Dlatego zabijanie w ramach sądu ludzi obłożonych klątwą przez Boga oraz zabijanie w ramach wykonania wyroku śmierci w starożytnym Izraelu nie było pogwałceniem tego przykazania. Zabójstwo w obronie własnej również nie było traktowane jako złamanie tego przykazania [II Mojż. 22:2], podobnie jak zabójstwo nieumyślne [V Mojż. 19:5]. Jeśli niedokładnie rozumiemy przykazanie nadane nam przez Boga (a nie Bogu przez nas), to siłą rzeczy będziemy z tego wyciągać błędne wnioski.

Pewne rzeczy są dobre, ponieważ Bóg zdefiniował je jako dobre w prawie, które nadał ludziom. Bóg jest dobry, ale to nie Tomasz z Akwinu ani żaden inny człowiek definiuje i w pełni ogarnia dobro, tylko Bóg. Myślę, że my możemy uchwycić to, co jest dla nas jawne i mam na to biblijny dowód:

"Rzeczy ukryte należą do Pana, Boga naszego, a rzeczy objawione - do nas i do naszych synów na wieki, byśmy wykonali wszystkie słowa tego Prawa" [V Mojż. 28:29]

Z faktu, że Prawo przeznaczone dla ludzi (w formie prawa naturalnego lub Mojżeszowego, które stanowi jego rozszerzenie) zostało objawione NIE WYNIKA, że zostało ludziom objawione WSZYSTKO. Wynika tylko tyle, że mamy się zająć wykonywaniem tego, co nam zostało objawione i nie próbować osądzać Boga na podstawie Prawa, którego TO MY mamy obowiązek się trzymać i TO MY będziemy z tego rozliczeni.

Ponieważ jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, dane nam objawienie jest tylko cieniem objawienia posiadanego przez Boga i nie możemy "ekstrapolować" tej zależności w drugą stronę tak, jakbyśmy byli Mu równi i żądać, by On podporządkował się Prawu, które obowiązuje NAS. Owszem, Prawo jest ODBICIEM Jego sprawiedliwości i nasze sumienie jest obrazem oraz podobieństwem Jego poczucia sprawiedliwości - dlatego możemy się spodziewać, że nie będzie gwałcił tego, co nam objawił w ramach tego, co mamy objawione. Są jednak rzeczy dla nas ukryte i Bóg ma prawo postępować w sposób, którego nie pojmujemy. Inaczej nie byłby Bogiem albo my bylibyśmy Bogami i moglibyśmy rozliczać Go z Jego postępowania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 10:12 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Smok Wawelski napisał(a):
Celem podania prawa jest poznanie grzechu w wyniku porównania własnego postępowania ze standardem dobra i zła podanym z prawie [Rzym. 3:20].


Ja do takiego celu nic nie mam i nawet mi się podoba, mój sprzeciw budzi jedynie sprowadzanie Prawa Bożego do roli potrzasku lub pułapki, tak jakby Bóg ustanowił prawo jedynie po to by, człowieka zgubić, a to ewidentna nieprawda, a taki wniosek można było wyciągnąć na podstawie Twoich wcześniejszych słów :
Cytuj:
Prawo jest po to, żeby osoby podlegające prawu dowiedziały się, co jest sprawiedliwe, a co nie i żeby istniała podstawa do ich osądzenia.


Rozumiem, że ostatecznym i pożądanym przez Boga celem ustanowienia przez Niego prawa jest
Cytuj:
Poznanie własnego grzechu i niemożność samozbawienia z uczynków powoduje wołanie o łaskę

Na drugim natomiast końcu jest dopiero negatywna, karząca funkcją prawa:
Cytuj:
podstawę do sprawiedliwego osądzenia każdego człowieka


Jednakże nie o rolę prawa nam chodzi w tym temacie, lecz o prawo stworzenia w stosunku do Stwórcy, a właściwie prawo Boga w stosunku do człowieka. Podsumowując dotychczasową dyskusję, która właściwie koncentrowała się wokół problemu Joba, można stwierdzić, że prawo To wynikało z natury Boga (Jego określonych cech). Job wołając do Boga liczył na to, że zostanie wysłuchany i że Bóg odpowie na to wołanie i to jest prawo stworzenia w stosunku do swojego Stwórcy, którym nas łaskawie obdarzył, a Bóg mając wszelkie prawo w stosunku do swojego stworzenia, a nie mając żadnych zobowiązań, odpowiedział na to wołanie ! Jest jeszcze prawo Boga do sądzenia człowieka i wielu innych rzeczy, które są w zasadzie konsekwencją wyboru człowieka, a co byłoby gdyby człowiek nie przekroczył prawa, które w zasadzie oznacza tylko jedno słowo – posłuszeństwo swojemu Stwórcy ! Jakie wtedy byłoby prawo człowieka ? Chyba nie potrafię sobie tego wyobrazić !

Cytuj:
Są jednak rzeczy dla nas ukryte i Bóg ma prawo postępować w sposób, którego nie pojmujemy. Inaczej nie byłby Bogiem albo my bylibyśmy Bogami i moglibyśmy rozliczać Go z Jego postępowania.

Ja jednak uważam, że Bóg w szczególnych przypadkach ludzi, których traktuje jak swoich przyjaciół, pozwala na więcej niż innym ! Pozwala pytać i żalić się ! Widać tę różnicę choćby na przykładzie Joba i jego przyjaciół, ale to przywilej na który tylko nieliczni zasługiwali . Myślę, że w porównaniu z czasami Joba, to sytuacja, od czasu Chrystusa zmieniła się diametralnie na lepsze :D

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 11:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
oda napisał(a):
mój sprzeciw budzi jedynie sprowadzanie Prawa Bożego do roli potrzasku lub pułapki, tak jakby Bóg ustanowił prawo jedynie po to by, człowieka zgubić, a to ewidentna nieprawda, a taki wniosek można było wyciągnąć na podstawie Twoich wcześniejszych słów:

Smok napisał(a):
Prawo jest po to, żeby osoby podlegające prawu dowiedziały się, co jest sprawiedliwe, a co nie i żeby istniała podstawa do ich osądzenia.

Nie rozumiem, gdzie w moich słowach widzisz chęć Boga do zgubienia człowieka? Przecież każdy musi odpowiedzieć za swoje życie i zostać sprawiedliwie osądzony. Nie można nikogo sprawiedliwie osądzić, jeśli nie istnieje standard dobra i zła znany osobie odpowiadającej przed Bogiem za swoje czyny. Rozmawialiśmy o Prawie w kontekście Bożej sprawiedliwości - ale funkcji Prawa jest więcej: Prawo prowadzi do Mesjasza, powodując wołanie o łaskę [Gal. 3:24]; stanowi podstawę sprawiedliwego sądu dla człowieka [Rzym. 3:20]; stanowi wskazówkę dla ludzi, którzy już nie pójdą na sąd dla grzeszników, bo zostali zbawieni [II Tym. 3:15-18]; stanowi podstawę osądu służby i dzieła zbawionych [Rzym. 14:10; II Kor. 5:8]; w ramach Nowego Przymierza zostało wpisane w serca ludu, który wszedł w Nowe Przymierze [Hebr. 8:8-13] i jeszcze można by ciągnąć dalej. Ale masz rację, to nie jest ten wątek. :)

oda napisał(a):
Podsumowując dotychczasową dyskusję, która właściwie koncentrowała się wokół problemu Joba, można stwierdzić, że prawo To wynikało z natury Boga (Jego określonych cech). Job wołając do Boga liczył na to, że zostanie wysłuchany i że Bóg odpowie na to wołanie i to jest prawo stworzenia w stosunku do swojego Stwórcy, którym nas łaskawie obdarzył, a Bóg mając wszelkie prawo w stosunku do swojego stworzenia, a nie mając żadnych zobowiązań, odpowiedział na to wołanie!

Zgadzam się. 8)

oda napisał(a):
Jest jeszcze prawo Boga do sądzenia człowieka i wielu innych rzeczy, które są w zasadzie konsekwencją wyboru człowieka, a co byłoby gdyby człowiek nie przekroczył prawa, które w zasadzie oznacza tylko jedno słowo – posłuszeństwo swojemu Stwórcy! Jakie wtedy byłoby prawo człowieka? Chyba nie potrafię sobie tego wyobrazić!

Gdyby człowiek nie przekroczył prawa i nie wypowiedział posłuszeństwa Stwórcy w Edenie, wtedy plan zbawienia nie byłby potrzebny. Jednak w wyniku doprowadzenia do końca planu zbawienia ludzkości przyjdzie taki czas, gdy prawo nie będzie już potrzebne, ponieważ Bóg będzie wszystkim we wszystkim [I Kor. 15:28].

oda napisał(a):
Ja jednak uważam, że Bóg w szczególnych przypadkach ludzi, których traktuje jak swoich przyjaciół, pozwala na więcej niż innym! Pozwala pytać i żalić się! Widać tę różnicę choćby na przykładzie Joba i jego przyjaciół, ale to przywilej na który tylko nieliczni zasługiwali . Myślę, że w porównaniu z czasami Joba, to sytuacja, od czasu Chrystusa zmieniła się diametralnie na lepsze :D

Odo, ja nie napisałem, że Bóg nie pozwala nam się pytać i żalić - ba, nawet zachęca, by wylewać przed Nim serca [Ps. 62:9]. Napisałem tylko, że nie otrzymaliśmy objawienia wszystkiego. Bóg objawia nam tyle, ile uzna za stosowne i ile nam trzeba. Nawet teraz, za czasów Chrystusa, widzimy jak w zwierciadle, a nasze poznanie jest cząstkowe. I tak zostanie, dopóki nie ujrzymy Pana twarzą w twarz [I Kor. 13:12]

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 6:02 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 04, 2007 6:42 pm
Posty: 91
Smok Wawelski napisał(a):
Nie rozumiem, gdzie w moich słowach widzisz chęć Boga do zgubienia człowieka? Przecież każdy musi odpowiedzieć za swoje życie i zostać sprawiedliwie osądzony. Nie można nikogo sprawiedliwie osądzić, jeśli nie istnieje standard dobra i zła znany osobie odpowiadającej przed Bogiem za swoje czyny.


Być może masz racje, mogłam źle odczytać Twoje intencje i mogłoby się jeszcze okazać, że mam pretensje do Pana Boga za posadzenie drzewa poznania dobra i zła w ogrodzie Eden, a tego bym nie chciała :(

Smok napisał(a):
Są jednak rzeczy dla nas ukryte i Bóg ma prawo postępować w sposób, którego nie pojmujemy. Inaczej nie byłby Bogiem albo my bylibyśmy Bogami i moglibyśmy rozliczać Go z Jego postępowania.

oda napisał(a):
Ja jednak uważam, że Bóg w szczególnych przypadkach ludzi, których traktuje jak swoich przyjaciół, pozwala na więcej niż innym! Pozwala pytać i żalić się!

Smok napisał(a):
Odo, ja nie napisałem, że Bóg nie pozwala nam się pytać i żalić - ba, nawet zachęca, by wylewać przed Nim serca [Ps. 62:9]. Napisałem tylko, że nie otrzymaliśmy objawienia wszystkiego. Bóg objawia nam tyle, ile uzna za stosowne i ile nam trzeba.


Owszem nie napisałeś, że Bóg nie pozwala nam się pytać i żalić, ale z Twojej wypowiedzi to nie wynikało, więc pozwoliłam sobie zwrócić na to uwagę, podkreślając tym samym, że pomimo swojej wszechmocy, wtajemnicza nas w swoje dzieło w takim zakresie w jakim jesteśmy w stanie to zrozumieć, to przejaw Jego ogromnego zaufania i miłości do nas :lol: !

Myślę, że ten temat został już wyczerpany, moglibyśmy jeszcze dyskutować o różnych aspektach prawa nadanego ludziom, który z tego co piszesz jest Tobie dobrze znany, ogarniasz go z różnych stron, ale w zasadzie każdy z wymienionych aspektów prawa Bożego nadanego ludziom to osobny temat. A więc wypada mi tylko podziękować Tobie za dyskusję przy tym temacie, chyba że masz jeszcze jakieś ciekawe wątki łączące się z prawem Boga do stworzenia i stworzenia do Stwórcy, bo ja w ogólnym zarysie wiem co chciałam wiedzieć, a przy okazji i Twojej pomocy wzbogaciłam się o inną wiedzę, którą sobie zachowam i wykorzystam przy innych tematach .
Pozdrawiam.

_________________
" Ale prześladowania prawie zawsze nowych stronników ofiarom zjednują. " (Wolter)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 14, 2008 12:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ja Ci również dziękuję za budująca dyskusję. Oby takich dyskusji było więcej na naszym forum. Spokojnie, kulturalnie i bez szarpania. To mi się podoba. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 14, 2008 1:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Ja Ci również dziękuję za budująca dyskusję. Oby takich dyskusji było więcej na naszym forum. Spokojnie, kulturalnie i bez szarpania. To mi się podoba. :)


Tak jest zawsze jesli dochodzi się do takich samych wniosków :P Nie ma w tym nic z cudownosci :)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL