Uważam, że warto również opowiedzieć o samej wiadomości z nieba, którą przyniósł Jezus przy okazji omawiania tematu zstąpienia i wstąpienia syna Bożego. Byłbym wdzięczny usłyszeć wasze przemyślenia odnośnie fragmentu z listu do Rzymian 10:6-8. Rozumiem, że jest różnica między miejscem zstąpienia w porównaniu z fragmentem z Jana 3:13.
W 1 rozdziale Jana czytamy, że prawo zostało dane Żydom przez (za pośrednictwem) Mojżesza a łaska i prawda przyszła przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział lecz Jednorodzony Syn nam o Nim opowiedział [Jan 1:16-18 UBG].
Z samego tego fragmentu dowiadujemy się, że wiadomość z nieba dotyczyła laski, prawdy oraz osoby Boga. Słowo stało się ciałem, Bóg przyszedł na ziemię dając się poznać tym, którzy go przyjeli. Swoje przyjście zapowiedział poprzez proroków, kończąc na Janu Chrzycielu, który przygotował Mu drogę nawołując do upamietania, które jest konieczne aby przyjąć łaskę. Pan Jezus, który jest sam Prawdą, powiedział, że Ci co poznaja prawdę będą prawdziwie wolni [Jan 8:32]. Prawdą jest, że Jezus jest Bogiem, który przyszedł na ziemię dając się poznać człowiekowi oraz umierając za grzechy ludzi. Ci, którzy tego nie uznają umrą w swoich grzechach [Jan 8:24], nie rozumiejąc, że jedynie Bóg był wstanie zbawić człowieka. [Iz 43:11, Mt 1:21, Dz Ap 4:12]
W 3 rozdziale Jezus mówi o tym, że każdy człowiek musi narodzić się na nowo jeżeli chce ujrzeć królestwo Boże. Są to narodziny z Ducha, dzieło Boga [Jan 1:12-13]. Aby narodzić się na nowo należy uwierzyć, że Jezus Chrystus, syn Boży umarł na krzyżu za nasze grzechy. [Jan 3:16]. Jest to łaska i prawda.
„...Łaska i prawda przyszła przez Jezusa Chrystusa” Jan 1:17 Dar Boży, który dany jest tym, którzy przyjdą w uniżeniu [Jk 4:6] Usprawiedliwienie, które jest z Boga, kamień potknięcia dla wielu, którzy szukają usprawiedliwienia w samych sobie.
„Bracia, pragnieniem mego serca i modlitwą, którą zanoszę do Boga za Izrael, jest jego zbawienie. Daję im bowiem świadectwo, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według poznania. Nie znając bowiem sprawiedliwości Boga, a chcąc ustanowić własną sprawiedliwość, nie byli poddani sprawiedliwości Boga. Końcem bowiem prawa jest Chrystus ku sprawiedliwości każdego, kto wierzy. Gdyż Mojżesz pisze o sprawiedliwości, która jest z prawa: Kto te rzeczy czyni, przez nie będzie żył. Sprawiedliwość zaś, która jest z wiary, tak powiada: Nie mów w swym sercu: Kto wstąpi do nieba? – to znaczy, aby Chrystusa na dół sprowadzić; Albo: Kto zstąpi do otchłani? – to znaczy, aby Chrystusa od umarłych wyprowadzić. Ale cóż mówi: Blisko ciebie jest słowo, na twoich ustach i w twoim sercu. To jest słowo wiary, które głosimy: Jeśli ustami wyznasz Pana Jezusa i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wskrzesił go z martwych, będziesz zbawiony. Sercem bowiem wierzy się ku sprawiedliwości, a ustami wyznaje się ku zbawieniu." Rzym 10:1-10
Jezus przyszedł opowiedzieć nam o sprawiedliwości z wiary w Niego. Gdyż na podstawie wiary w syna Bożego otrzymujemy zbawienie. Są ludzie, którzy nie mają poznania według Bożej woli [Jan 17:3]. Ci ludzie nie znają sprawiedliwości Boga, oni chcą ustanowić własną sprawiedliwość.
„Sprawiedliwość zaś, która jest z wiary, tak powiada: Nie mów w swym sercu: Kto wstąpi do nieba? – to znaczy, aby Chrystusa na dół sprowadzić; Albo: Kto zstąpi do otchłani? – to znaczy, aby Chrystusa od umarłych wyprowadzić. Ale cóż mówi: Blisko ciebie jest słowo, na twoich ustach i w twoim sercu.” Rzym 10:6-8
Jak czytam powyższe 2 pytania to przypominają mi się doktryny katolickie, jedna mówiąca o sprowadzaniu Chrystusa na ziemie poprzez transsubstancjacje, druga mówiaca o czyściu oraz możliwościach wyprowadzenie dusz z czyścia poprzez modlitwy czy odpusty itd. Chodzi mi o samą koncepcje zstępowania z nieba oraz wyprowadzania duszy z otłchani czy szeolu.
Nikt o własnych siłach nie wstąpił do nieba, nikt również nie zstąpił do otchłani a poźniej zmartwychwstał w ciele. Nikt nie sprowadził Chrystusa na ziemie i nikt tego nie zrobi.
Usprawiedliwienie z wiary jest blisko każdego człowieka, nie potrzeba nam żadnych wyświęconych kapłanów, pośredników prócz Pana [1 Tym 2:5], prób umartwiania, sakramentów, rytuałów, które rzekomo ściągają Pana i jego zbawienie na ziemię. Nie potrzebujemy świątyni ziemskiej czy wizerunków Boga aby mieć z nim społeczność. Nie potrzebujemy królowej niebios [Jer 7:18]. Katolicyzm stara się podbić wierzących, narodzonych z Ducha w niewolę, nie znając sprawiedliwości, która jest z Boga.
Potrzebna nam jest czysta wiara w syna Bożego, który za nas umarł i zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwinia. [Rzym 4:25]
Z drugiej strony mając ten fundament wierzący ludzie, którzy trwają w Chrystusie będą wydawać błogi owoc sprawiedliwości, żyjąc inaczej niż świat. [Hbr 12:11, Ef 2:8-10, Rzym 12:2]
|