www.ulicaprosta.net
http://forum.ulicaprosta.net/

Kalwinizm
http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=2&t=956
Strona 4 z 12

Autor:  Symeon [ Cz paź 08, 2009 2:58 pm ]
Tytuł: 

Ja tylko mowie jak ja bym odebrał taki tekst skierowany do mnie. I ze takie slowa wcale nie sa potrzebne nikomu ku zbudowaniu... prawda? :P

Autor:  Grzesiek [ Cz paź 08, 2009 10:25 pm ]
Tytuł: 

Ufff już po pracy !

Hahaha, widze że o mnie piszecie ? :D

Itur spoko, spoko nic sie nie stało :D

No Symeon ma nieco racji, ale po moich postach widać że Itur dobrze mnie wyczuła tak że spoko.

Mała Mi, dzięki za komplement, acha no dobrze bedę więcej używać Słowa. :D

A odnośnie Spurgeona ? Palił i pił ? Swoja droga to paradoks jakiś że Bóg stworzył świat tak że prawie z kazdej rosliny mozna zrobić alkohol, dobry trunek ! Nawet zwierzęta lubią alkohol ! Zreszta Pan Jezus też pił wino.
nie wiem kto to jest ale podoba mi sie tłumaczenie Itur jest świetne:

Cytuj:
Bracia drodzy... ja najzwyczajniej w swiecie lubie kazania Spurgeona. Kiedys, gdy karmilam sie smieciami nibychrzescijanskimi, jego nauczania byly jak perelki i tak je pamietam. No mam nie czytac go w ogole bo palil i pil? No nikogo chyba wypadaloby nie czytac, nie sluchac, bo kazdy ma cos na sumieniu, jakby mu tak pogrzebac w "papierach"... No miejmy minimum rozsadku. Nie bronie grzechow Spurgeona. Jesli dobrze nauczal w jakims kazaniu, to ja sie tym karmie. Czytajac go nawet pojecia wtedy nie mialam, co to kalwinizm, a teraz tez mi to naprawde nie przeszkadza... no sorry...


:D

Generalnie jednak nie jestem za kalwinizmem.

Autor:  itur [ Pt paź 09, 2009 8:09 am ]
Tytuł: 

Ufff! to dobrze, ze sie nie obraziles :)
Grzesku, zeby wszystko bylo jasne: nie popieram palenia i nalogowego picia, no...

Autor:  Smok Wawelski [ So paź 10, 2009 10:00 am ]
Tytuł: 

Symeon napisał(a):
Takiemu czlowiekowi nie są potrzebne slowa: zostales zwiedziony, juz nigdy z tego nie wyjdziesz - dobrze nam znany pan Oskarzyciel (diabel)
A raczej pomoc w tym jak powinien z tego wyjsc, i skierowanie na (uliceprostą :) ) dobrą droge :)

Symeonie, nie wszyscy mają ochotę korzystać z pomocy - nawet jeśli w najlepszej wierze pragfniesz im jej udzielić. Jak na razie Pan Grześ wykazuje ZERO refleksji nad własną postawą i poglądami, NIE ODPOWIADA na postawione pytania i LUBI być w centrum zainteresowania. Wygląda na to, że on świetnie się bawi, a naiwni chcą mu za wszelką cenę pomóc, nie widzą powyższego i jeszcze przepraszają, że mają takie, a nie inne poglądy, bo jeszcze się obrazi.

Grzesiu, regulamin tego forum mówi wyraźnie, że osoby chcące brać udział w dyskusji nie powinny unikać stawianych im pytań, a swoje tezy popierać Słowem Bożym.

Grzesiu, proszę Cię po raz kolejny, żebyć odpowiedział na pytania, które postawiła Ci Owieczka (Czy jesteś żonaty?) i ja (Gdzie Pan Jezus zalecał "padanie w duchu", gdzie zalecali je apostołowie?). Unikasz rzeczowej dyskusji, kolego. Tak się tutaj nie robi.

Autor:  Symeon [ So paź 10, 2009 1:33 pm ]
Tytuł: 

Czy lubia czy nie to udzielac jej trzeba :) i dawac przykald tym bardziej, jak na chrzescijanina :)

Nie wciskam na sile pomocy Grzesiowi, tak jak nikt na forum, jedynie mamy dobre zamiary, a czy pan Grzesiu skorzysta z naszych cennych ;) rad, czy zrobi cos innego co "lubi", to juz jego sprawa, my chcemy wkoncu dobrze :)
A jedynie napominalem zeby zachowywac sie wmiare przyzwoicie, i byc pomimo niektorych rzeczy milym dla naszego goscia :)

Autor:  Grzesiek [ So paź 10, 2009 3:24 pm ]
Tytuł: 

Do Smoka i Symeona

W porządku panowie jest ok. Aha i jesli chodzi o dobre rady to dziekuję za nie każdemu. Nie ignoruje wszystkiego bo to że jestem z ruchu wiary a wy nie, wcale nie znaczy że jestem z założenia na anty.

Cytuj:
Grzesiu, proszę Cię po raz kolejny, żebyć odpowiedział na pytania, które postawiła Ci Owieczka (Czy jesteś żonaty?) i ja (Gdzie Pan Jezus zalecał "padanie w duchu", gdzie zalecali je apostołowie?). Unikasz rzeczowej dyskusji, kolego. Tak się tutaj nie robi.


A co ją to obchodzi ? Jesli powiem że tak, to co ?

Czy Pan Jezus zalecał padanie w Duchu ? Nie mówił o tym a czy ktokolwiek mówił że po wylaniu Ducha ukażą się ogniste języki nad głowami ochrzczonych Duchem ?

Też nie.

Dz.Ap. 2:3
3. I ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich
(BW)

Nie jeden by stanął i powiedział że to z diabła.

Pozdro...

Autor:  Smok Wawelski [ So paź 10, 2009 4:40 pm ]
Tytuł: 

Grzesiek napisał(a):
A co ją to obchodz? Jesli powiem że tak, to co?

Po pierwsze, to żaden wstyd odpowiedzieć na takie pytanie (czy jesteś żonaty). Po drugie, jesteś niegrzeczny. Po trzecie, jeżeli powiesz "tak" to albo powiesz prawdę, albo skłamiesz. Po czwarte, pytanie nie zostało zadane przez Owieczkę bez powodu.

Grzesiek napisał(a):
Czy Pan Jezus zalecał padanie w Duchu? Nie mówił o tym a czy ktokolwiek mówił że po wylaniu Ducha ukażą się ogniste języki nad głowami ochrzczonych Duchem?

Też nie.

Ja nie pytałem o "zalecanie", tylko o nauczanie Jezusa i apostołów na temat "padania w duchu". NIE ZMIENIAJ TEMATU, TYLKO ODPOWIEDZ. Nauczali czy nie? Jeśli nie nauczali, to na jakiej podstawie przyjmujesz te nauki?

Jeśli Jezus i/lub apostołowie o czymś NIE MÓWILI, to czy jest to wystarczający powód, żeby to robić? Tylko dlatego, że jest obecna jakaś moc i że ktoś się dobrze czuje? Odpowiedz proszę.

Grzesiek napisał(a):
Nie jeden by stanął i powiedział że to z diabła.

Nie, ponieważ towarzyszyły temu wydarzenia zapowiedziane w proroctwie Joela, o których Piotr wyraźnie mówi. Nie cytuje słów szyderców jako podstawy nauczania, tylko Słowo Boże. Na temat "padania" Słowo Boże nie mówi w proroctwach przy okazji żadnych zapowiadanych wydarzeń, a jeśli już mówi o padaniu, to w sensie negatywnym, a nie pozytywnym. Padanie pod mocą w wyniku "usługi" człowieka jest stare jak świat, ma pogańskie, demoniczne pochodzenie i zawsze powoduje takie samo "świetne samopoczucie".

Porównanie można przeczytać pod poniższym adresem (u dołu strony jest film porównujący "padanie" w różnych religiach:

http://www.inplainsite.org/html/kundalini.html

Czekam na konkretne odpowiedzi na zadane pytania.

Autor:  Grzesiek [ Pt paź 23, 2009 11:48 pm ]
Tytuł: 

Do Smoka

Oczywiście ze nie nauczali tak samo jak o dziesięcinach, uwielbieniu z towarzyszącą muzyką, tak samo jak o tym ze można na chorych kłaść chustki a chorzy bedą uzdrowieni itp.

Przyjmuje te nauki na tej podstawie że nie spotykam się w kosciele z waritami, idiotami, maniakami tylko ze zwykłymi ludzmi którzy prawgna Boga i mają czyste intencje. Jak się ma dużą społeczność z Duchem Świętym to te rzeczy są oczywiste i tyle.

Owszem jest moc ! i to namacalna !
Mat. 7:9-10
9. Czy jest między wami taki człowiek, który, gdy go syn będzie prosił o chleb, da mu kamień?
10. Albo, gdy go będzie prosił o rybę, da mu węża?
(BW)



Celem spotkań jest uwielbić Boga efektem tego jest moc, Jego obecność.

Żeby poczuć się dobrze ? Nie o to chodzi, czasem ta moc jest taka że ktos pada na kolana i płacze pokutując z najsrytszych grzechów.

jest czas na śmiech i na płacz.

Jasne diabeł tez ma moc i podrabia to co jest w kosciele nawet dary Ducha Świetego.

Mat. 7:9-10
9. Czy jest między wami taki człowiek, który, gdy go syn będzie prosił o chleb, da mu kamień?
10. Albo, gdy go będzie prosił o rybę, da mu węża?
(BW)

Film który zapodałeś widziałem i podobne sa manipulacją ja takich rzeczy w kosciołach nie widziałem.

Autor:  Smok Wawelski [ So paź 24, 2009 2:19 pm ]
Tytuł: 

Grzesiek napisał(a):
Przyjmuje te nauki na tej podstawie że nie spotykam się w kosciele z waritami, idiotami, maniakami tylko ze zwykłymi ludzmi którzy prawgna Boga i mają czyste intencje. Jak się ma dużą społeczność z Duchem Świętym to te rzeczy są oczywiste i tyle.

Jak się ma dużą społeczność z Duchem Świętym, to się wie, że duchowemu zwiedzeniu ulegają właśnie zwykli ludzie, którzy pragną Boga, ale nie mają rozeznania, a nie wariaci - Twoje podstawy do przyjmowania jakiejkolwiek nauki powinny być oparte na Słowie Bożym, bo po to je masz, a nie na subiektywnych odczuciach.

Grzesiek napisał(a):
Owszem jest moc ! i to namacalna!

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Pytałem, czy obecność JAKIEJŚ MOCY (choćby namacalnej) jest powodem, żeby cokolwiek przyjmować i w cokolwiek wierzyć?

Grzesiek napisał(a):
Jasne diabeł tez ma moc i podrabia to co jest w kosciele nawet dary Ducha Świetego.

Jeśli tak, to skąd wiesz, że nie podrobił w Twoim przypadku?

Grzesiek napisał(a):
Film który zapodałeś widziałem i podobne sa manipulacją ja takich rzeczy w kosciołach nie widziałem.

A ja widziałem. I nie tylko ja. Jakie masz dowody na to, że ten film jest manipulacją? Bo sama ucieczka od tematu nic nie daje.

JESTEŚ ŻONATY CZY NIE?

Autor:  Grzesiek [ So paź 24, 2009 5:27 pm ]
Tytuł: 

Smoku bo już się pogubiłem o co ci chodzi z tym czy jestem żonaty czy nie ? Nie, nie jestem żonaty i chociaz juz na mnie w sumie pora aby się ożnić to na razie nie mam na to ochoty, wole życie jako kawaler. Acha nie mam kobiety ani sexu itp. to było kiedyś.


Cytuj:
Twoje podstawy do przyjmowania jakiejkolwiek nauki powinny być oparte na Słowie Bożym, bo po to je masz, a nie na subiektywnych odczuciach.

Amen!

Cytuj:
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Pytałem, czy obecność JAKIEJŚ MOCY (choćby namacalnej) jest powodem, żeby cokolwiek przyjmować i w cokolwiek wierzyć?


Nie nie jest, absolutnie ! A wiesz czemu ?


Cytuj:
Jeśli tak, to skąd wiesz, że nie podrobił w Twoim przypadku?


Dary Ducha są nierozerwalnie złaczone z owocami Ducha, diabeł nie jest w stanie tego podrobić. Po za tym dary Ducha to kwestia łaski, tak było np. z koryntianami. oni mieli wiele darów ale owoców mało, to jest względne.
-------------------
Cytuj:
A ja widziałem. I nie tylko ja. Jakie masz dowody na to, że ten film jest manipulacją? Bo sama ucieczka od tematu nic nie daje.


Nie uciekam od tematów tylko nie mam czasu tego wszystkiego na forum śledzić.

Z własnego doswiadczenia wiem że wielu chrześcijan pada w Duchu i dzieja się trzy rzeczy. Aha to moja prywatna opinia. Jak bede miec czas to opiszeę to bardziej.

Autor:  Smok Wawelski [ So paź 24, 2009 7:00 pm ]
Tytuł: 

Grzesiek w wątku "Antykoncepcja" napisał(a):
Używam gumek i nie mam z tym żadnego problemu, a niby jaki ma być?

http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... umek#31432

Grzesiek napisał(a):
Nie, nie jestem żonaty i chociaz juz na mnie w sumie pora aby się ożnić to na razie nie mam na to ochoty, wole życie jako kawaler. Acha nie mam kobiety ani sexu itp. to było kiedyś.

Czyli podsumujmy: Nie jesteś żonaty, nie masz kobiety ani seksu, ale jeśli chodzi o antykoncepcję, to gumek używasz i nie masz z tym żadnego problemu. :D

Filmy dowodzące, że tzw. "padanie w duchu" jest wspólne wszystkim religiom pogańskim i hinozie, określasz jako manipulację, nie mając na to żadnego dowodu. Nie potrafisz biblijnie uzasadnić praktyki "padania w duchu" - uciekasz do innych przykładów, które nie mają nic wspólnego z "padaniem w duchu". Jedyna Twoja próba dotycząca kapłanów w świątyni nie ma nic wspólnego z "padaniem w duchu".

Kłamstwo i samozaprzeczenie nie mają nic wspólnego z owocem Ducha. Jeśli cudzołożysz, to grzeszysz. Jeśli kłamiesz, to grzeszysz. Jeśli sam sobie zaprzeczasz, to jesteś niepoważny.

Twoje subiektywne przeżycia nie stanowią poparcia żadnych praktyk, które są sprzeczne z nauczaniem Biblii. Duch Święty nie powoduje zachowań sprzecznych z Jego naturą i owocem, a poganie w Indiach czują się tak samo dobrze podczas "padania w duchu". Następuje natomiast uzależnienie od kolejnych "padań" jako przejawów "jakiejś mocy".

Grzesiek napisał(a):
Dary Ducha są nierozerwalnie złaczone z owocami Ducha, diabeł nie jest w stanie tego podrobić. Po za tym dary Ducha to kwestia łaski, tak było np. z koryntianami. oni mieli wiele darów ale owoców mało, to jest względne.

A gdzie jest napisane, że "padanie w duchu" jest darem Ducha Świętego? Oczywiście nigdzie. Moje pytanie "Skąd wiesz, że diabeł nie podrobił mocy Bożej w Twoim przypadku?" po prostu ominąłeś i uciekłeś w relatywizowanie darów i owoców u Koryntian. Czyli nie dyskutujesz konkretnie, a jeśli jest Ci to niewygodne, uciekasz.

Grzesiek napisał(a):
Z własnego doswiadczenia wiem że wielu chrześcijan pada w Duchu i dzieja się trzy rzeczy. Aha to moja prywatna opinia. Jak bede miec czas to opiszeę to bardziej.

Sorry, ale "Twoje własne doświadczenie" niczego nie popiera i niczego nie dowodzi. Tysiące ludzi mają swoje doświadczenia, ale one nie są o nie mogą być punktem odniesienia do praktyk nie popartych Słowem Bożym, a obecnych w religiach pogańskich.

Podsumowując, podejrzewam, że albo się tak naprawdę nie narodzileś na nowo, albo jesteś całkowicie niedojrzały w wierze. Ktoś Ci wcisnął teorie i praktyki z pogranicza okultyzmu, popierając to "gotowcami" z Biblii typowymi dla "magików", którym towarzyszy "jakaś moc" i którzy apostołom przypisują zachowania niegodne napełnienia Duchem tylko po to, żeby uzasadnić swoje okultystyczne praktyki.

Skoro nie da się z Tobą dyskutować poważnie, pozostaje mi zakończyć i ignorować niepoważne przepychanki.

Autor:  Elendil [ Śr lis 04, 2009 5:04 pm ]
Tytuł: 

Puritan napisał(a):
Prawda jest taka, że nie ma żadnych negatywnych konsekwencji wynikających z kalwinizmu, ponieważ kalwinizm jest biblijny.

Ale na siłę nie będę nikomu tego tłumaczył.

Negatywne konsekwencje fałszywej doktryny są bardzo proste. Jeśli trwa się przy fałszywej doktrynie nie szukając prawdy, jeśli tłumi się prawdę, to w końcu prowadzi to do grzechu. Wierzenie kłamstwu raczej obiektywnie nie wychodzi na dobre. Z kalwinizmem wiążą się jeszcze dodatkowe rzeczy - trwanie przy nieprawdziwym obrazie Boga to niestety na dłuższą metę rodzaj bałwochwalstwa. A konsekwencje rozumowania kalwinistycznego prowadzą do wiecznej niepewności zbawienia...

Doktryna, która łechce ucho, czy to dlatego, że jest "lekka, miła i przyjemna", czy też dlatego, że uchodzi za twardą, wiedzie na manowce w jedną lub drugą stronę.

Autor:  Puritan [ Śr lis 04, 2009 5:58 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Z kalwinizmem wiążą się jeszcze dodatkowe rzeczy - trwanie przy nieprawdziwym obrazie Boga to niestety na dłuższą metę rodzaj bałwochwalstwa.

Aha. Tylko nie bardzo rozumiem - to jestem bałwochwalcą czy nie?
Cytuj:
A konsekwencje rozumowania kalwinistycznego prowadzą do wiecznej niepewności zbawienia...

Dlaczego kalwiniści są twoim zdaniem niepewni swojego zbawienia?

Autor:  Elendil [ Śr lis 04, 2009 6:11 pm ]
Tytuł: 

Puritan napisał(a):
Cytuj:
Z kalwinizmem wiążą się jeszcze dodatkowe rzeczy - trwanie przy nieprawdziwym obrazie Boga to niestety na dłuższą metę rodzaj bałwochwalstwa.

Aha. Tylko nie bardzo rozumiem - to jestem bałwochwalcą czy nie?

Nie wiem, nie znam cię osobiście, ale po twoim zachowaniu na forach i fanatycznym nawracaniu wszystkich na ten twój twardy pokarm można mieć obawy, że bardziej od Boga takiego jakim On jest, zaczęło ci zależeć na Jego wątpliwym obrazie serwowanym przez kalwinizm.
Cytuj:
Cytuj:
A konsekwencje rozumowania kalwinistycznego prowadzą do wiecznej niepewności zbawienia...

Dlaczego kalwiniści są twoim zdaniem niepewni swojego zbawienia?

Nie twierdzę, że wszyscy są niepewni zbawienia, ale czytałem wypowiedzi ludzi, którzy poszli za kalwinistycznym rozumowaniem, które przebiega tak:
jestem wybrany albo niewybrany -> nawracam się - uff, jestem wybrany -> grzeszę - ojej, jestem niewybrany, bo gdybym był wybrany to bym nie grzeszył -> więc może się nawrócę znowu - i uff, znowu jestem wybrany -> znowu grzeszę, to jednak nie jestem wybrany
Kończy się to tak, że człowiek już zaczyna się godzić z tym, że jest niewybranym z biletem w jedną stronę do Jeziora Ognistego.

Autor:  ani_isza [ Śr lis 04, 2009 7:38 pm ]
Tytuł: 

Ja poszłabym jeszcze dalej [a raczej wcześniej] w tych rozważaniach, skąd w-g wykładni kalwinistycznej w ogóle wiadomo do czego zostało się przeznaczonym tak na 100%?

ps. I bardzo niebezpieczne wydaje mi się interpretowanie Biblii w-g nauki/wykładni człowieka którego raz, że owoce były złe [zastanawiam się czy Kalwin w ogóle mógł być narodzony na nowo], dwa wykładnia Pisma jest bez stałych zasad i haotyczna. Widać to tu np. po odpowiedzi o rozróżnienie biblijne na pokarm stały i "mleko" [o mleku jest w konkretnym miejscu i są to sprawy wymienione po kolei]. Poza tym są sprawy takie jak zaprzeczanie temu co stoi napisane i przeinaczanie albo wyrywanie wersetów z kontekstu. Czyli nie uczciwe manipulowanie Pismem.

Strona 4 z 12 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/