kristina napisał(a):
I czy jestes pewien ,że ekologiczna żywność jest ekologiczna? Na czym polegaja ekologiczne uprawy na wielka skale? I to powiązanie z okultyzmem?
Nie wiem, na czym polegają ekologiczne uprawy. Bo nie jestem rolnikiem z zawodu. Dlaczego uważasz związek rolnictwa ekologicznego z okultyzmem? Popatrz, że w starożytnym Izraelu nie istniały rolnictwo konwencjonalne ani przemysł fabryczny. Owszem, ekologia była naturalnym obowiązkiem starożytnego człowieka.
Mateuszek napisał(a):
Herkules napisał(a):
"[...] pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem. Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem;" (1Tym 4:3-4, BW)
Tak się zastanawiam, czy przypadkowo, czy celowo uciąłeś pierwszą połowę zdania? "A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania [...]"
Po prostu Bóg stworzył dla nas pokarmy roślinne. My powinniśmy Mu podziękować za ten życiodajny dar. Mamy dziękować za dobre, zdrowe, wartościowe pokarmy, ale nie możemy dziękować za niedobre, niezdrowe i śmieciowe. Miej zdrowy rozsądek. Wybór pomiędzy błogosławieństwem a przekleństwem należy do Ciebie,
"Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem"Cytuj:
Poza tym Jezus dał taką ciekawą obietnicę:
"A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją." (Ew.Marka 16:17-18 BW)
Jednym z znaków, jakie towarzyszą uczniom Jezusa, jest unieszkodliwienie czegoś, czym oni żywili się. Myślę, że Bóg udaremnia otrucie swoich naśladowców, dokonane przez ich wrogów (nawet spiskowców), unieszkodliwiając w nich truciznę. Tylko może nadzwyczajnie lub kilkakrotnie, ale nie przez całe życie, jeśli zależy od potrzeby ratowania innych zgubionych grzeszników poprzez zwiastowanie ewangelii w trudnych sytuacjach.
Smok Wawelski napisał(a):
Herkulesie, skażone jest nawet powietrze, którym oddychasz. A nasze ciała niszczeją tak czy owak. Dlatego o ile można się z Tobą zgodzić, że należy unikać szkodliwych substancji chemicznych, to utopijne jest myślenie, że przedłużysz sobie życie jedząc wyłącznie warzywa, które zresztą również są produktem przemysłu rolno-spożywczego. Wegetarianizm niczego tu nie zmieni i propagowanie wegetarianizmu nie jest rozsądne w tym kontekście, prawda?
W Krakowie, dawnej wspaniałej stolicy Polski, w której mieszkasz, codziennie oddychasz powietrzem zanieczyszczonym odpadkami wielkiego przemysłu z pobliskiego Górnego Śląska (np. węglem). Nie masz pomysłu na spędzanie lub zamieszkanie w przytulnym łonie przyrody w oddali od skupiska uprzemysłowionych miast? Bo bujna zieleń jest najlepszym życiodajnym lekarstwem niż natłok w mieście.
Wegetarianizm nie jest zupełną idealną dietą biblijną, tylko dieta wegetariańska złożona głównie z roślin uprawianych ekologicznie, a także z nieskażonych ryb oraz z jaj i mleka z zwierząt hodowanych ekologicznie. Ta dieta nie jest produktem przemysłu rolno-przemysłowego, tylko rolnictwa ekologicznego.
Pozdrawiam.
Herkules