izraelita napisał(a):
Mat 2:13-15 w niczym nie przeczy, ze Jezus byl czlowiekiem. Ten fragment to potwierdza. Jezus jest juz czlowiekiem sprawiedliwym, teraz ma otrzymac owoc tej sprawiedliwosci - zstapienie Ducha Swietego w Swoje wnetrze. On wie o tym, wlasnie skonczyl sie czas udoskonalenie Go poprzez zakon. On jest gotowy przyjac Swoje boskie wnetrznosci w swoje ludzkie serce - zamieszkanie Boga w Nim, jako w czlowieku.
Nie wykręcaj się. Jan wiedział, że Jezus to jest wcielony JHWH i przygotowywał Mu drogę [Mar. 1:1-3]. Mat. 3:13-15 NIE MÓWI, że Duch Święty zstąpił do wnętrza Jezusa jako sprawiedliwego człowieka. NIE MÓWI również o żadnym "przyjmowaniu boskich wnętrzności". NIE MÓWI również, że dopiero wtedy Bóg zamieszkał w Jezusie jako w człowieku.
Głosisz coś, czego nie ma w Piśmie.
izraelita napisał(a):
Stanie sie Boga czlowiekiem nie jest Jego samoograniczeniem, ale jest przyjeciem przez Niego drugiej natury - poza Wieczna natura boska. Wybacz ale samoograniczyc moze sie tylko istota ograniczona np jakis aniol, ale nie Bog! Atrybut ograniczonosci nie jest atrybutem Boga, tak samo jak i zlo ! Bog to istota Dobra i Nieograniczona/Nieograniczajca sie - NIE MAJACA GRANIC.
Przyjęcie drugiej natury oznacza, że od tej pory Osoba Syna jest Bogiem i człowiekiem zarazem. I nie jesteśmy w stanie tego pojąć, bo to jest ponad nasze możliwości. Twoja interpretacja Flp. 2:6-8 nie jest oparta na tekście, tylko na Twojej własnej filozofii.
izraelita napisał(a):
Werset 6: Syn Boga-jako Bog JHWH - nie chce, za wszelka cene, byc TYLKO Bogiem (jak Jego Ojciec), czyli TYLKO Istota doskonala i nieograniczona-ktora nigdy nie doswiadczy slabosci i smierci istot nizszych niz ona.
Werset 6 mówi, że Syn nie chciał pozostawać RÓWNY BOGU, a nie że nie chce być TYLKO Bogiem. Mówi również, że wcześniej był w postaci Boga, czego nie zrozumiemy intelektualnie i wcale nie musimy.
izraelita napisał(a):
Werset 7: Staje sie czlowiekiem, tworzy nature ludzka, ktora JEST POZBAWIONA, Jego boskich wnetrznosci z Nieba (bez Jego natury boskiej, bez mieszkajacych w niej Ojca i Ducha Swietego) - czyli Bog staje sie czlowiekiem przyjmujac do JEDNOSCI ze Swoja boska natura w Jednej Osobie, nature ludzka PUSTA w srodku (gdyz wtedy WSZYSCY ludzie tamtej epoki, WSZYSCY Zydzi posiadali wlasnie taka nature. Bog - Syn Boga - odtad, od poczecia w ciele Marii, ma dwie natury: nature PELNA - boska (w Niebie) - i nature PUSTA - ludzka (na Ziemi) w JEDNEJ OSOBIE.
Tak NIE JEST napisane. JEST napisane, że SIEBIE SAMEGO uczynił pustym i przyjął POSTAĆ SŁUGI. W połączeniu z wersetem 6 oznacza to, że będąc w postaci Bożej nie upierał się, by pozostać równym Bogu, ale przyjął postać sługi. Czyli wyrzekł się pewnych atrybutów Boskości, ale nie "wypróżnił się z Boskości" przychodząc na ziemię. Zstąpił na ziemię jako Bóg wcielony, a cała pełnia Boskości zamieszkała w ciele [Kol. 2:9]. Pogrubione przeze mnie zdanie jest HEREZJĄ. Oznacza bowiem, że de facto Syn Boży przychodząc na ziemię "zostawił swoją Boska naturę w niebie". Czyli JHWH Zbawiciel
nie przyszedł w ciele. W ciele przyszła tylko "pusta natura ludzka" Jezusa.
izraelita napisał(a):
Werset 8: Zyjac na ziemi jest CALY CZAS czlowiekiem, az do smierci na krzyzu - majac pozniej w Sobie nature boska (od zanurzenia w Jordanie) nie przekracza granicy pomiedzy CZLOWIECZENSTWEM DUCHOWYM, posiadajacym w sobie nature boska, a Bogiem zyjacym TYLKO w naturze boskiej i posiadajacym wladze nad wszystkimi atrybutami Wiecznego Boga . Jako czlowiek duchowy - ludzki Syn Boga - jest posluszny Ojcu, ktoremu SWIADOMIE (od zanurzenia w Jordanie) oddaje wladanie nad boskimi atrybutami z Nieba, pozostajac caly czas TYLKO ludzkim Synem Boga.
TEGO NIE MA W TEKŚCIE. Jest napisane, że Syn Boży uniżył siebie samego, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to do śmierci haniebnej na krzyżu. Cała reszta to jest TWÓJ WYMYSŁ nie poparty Pismem.
izraelita napisał(a):
Wersety 9-11: W nagrode za takie posluszenstwo CZLOWIEK Jezus od Ojca otrzymuje WSZYSTKIE atrybuty BOGA i JAKO CZLOWIEK staje sie Bogiem JHWH - jego ludzka natura otrzymuje wladze nad natura boska, ktora zostaje jej podporzadkowana - wszystko to po zmartwychwstaniu.
Bóg darował imię Synowi, który uniżył się będąc Osobą JHWH i nie zabiegał o to, by POZOSTAĆ równym Ojcu. Syn najpierw się uniżył, a potem Ojciec Go wywyższył i dana Mu została wszelka władza na niebie i na ziemi [Mat. 28:18-20]. Wystarczy przeczytać wersety 6-8, żeby to zobaczyć. Twierdzenie, że dopiero w nagrodę Jezus jako człowiek staje się Bogiem JHWH jest
kolejną herezją. Twierdzenie, że ludzka natura Jezusa po zmartwychwstaniu otrzymała "wadzę nad naturą boską" jest
jeszcze jedną herezją, której NIE MA W PIŚMIE.
izraelita napisał(a):
Nastapilo zstapienie Osoby Syna Bozego, a nie Jego natury, poprzez unie z natura ludzka -przyjecie ja do jednosci z natura boska. JHWH staje sie prawdziwym (pustym) czlowiekiem. Jego zstapienie nie tyle bylo wcieleniem, co bylo ZAMIESZKANIEM boskiego Logosu w ciele ludzkim, a wiec rzeczywistym poszerzeniem boskiego Umyslu w Jednej Osobie [J 1:1 ---> BOSKI (nalezacy do atrybutow Syna Boga) BYL LOGOS]. Wcieleniem bylo wstapienie syna czlowieczego do Nieba, wtedy do Jego czlowieczenstwa zostala DODANA BOSKOSC.
No właśnie. TY ZAPRZECZASZ WCIELENIU i jeszcze próbujesz mi wmówić, że nie zaprzeczasz.
Twoim zdaniem to nie Bóg zamieszkał w ciele ludzkim, tylko atrybut Syna Bożego [logos] zamieszkał w ciele ludzkim - a to jest kolejna herezja! Pogrubiona przeze mnie Twoja wypowiedź to jest ODWROTNOŚĆ WCIELENIA. Pismo mówil, że Słowo ciałem się stało i zamieszkało na ziemi [Jan 1:14], a Ty piszesz, że stało się odwrotnie - czyli że człowiek wstąpił do nieba i stał się Bogiem.
Teraz trochę na temat LOGOSU. Zawiesiłeś doktrynę na jednym wersecie, który w dodatku uzależniłeś od pogańskiej interpretacji określenia "logos", wymyślonej przez greckiego filozofa Heraklita. Albo opieramy się na Biblii, albo na pogańskiej filozofii. Ja wybieram Biblię. A tam jest napisane, że Syn Boży był od początku Słowem JHWH [I Mojż. 1:1]. Logos był nie tylko u Boga, ale był również Bogiem [Jan 1:1], a nie był "boski". Atrybut Boga nie jest Bogiem. Bóg posyłał najpierw proroków głoszących Słowo, a potem samo Słowo wcielone [Hebr. 1:1-2]. Syn Boży jako Słowo stworzył niebo i ziemię [Hebr. 1:8-12]. Pismo interpretuje się przez Pismo i w kontekście całości Pisma - a całość Pisma mówi o Synu jako o Słowie i nie mówi o tym, żeby logos miał być "umysłem".
Tłumacze Septuaginty użyli słowa "logos" jako tłumaczenia hebrajskiego "davar" czyli "słowa", a nie umysłu. Nowy Testament używa słowa "logos" wielokrotnie, ale nie zauważyłem, żeby
gdziekolwiek autorzy pisząc "logos" mieli na myśli "umysł". Można sprawdzić tutaj:
http://cf.blueletterbible.org/lang/lexi ... ersion=KJVApostoł Paweł pisze, że Żydom zostały powierzone Słowa Boga [wypowiedzi Boga] - logia thou theou [Rzym. 3:2]. Apostoł Jan pisze, że imię Jezusa to Słowo Boże [logos tou theou] [Obj. 19:13]. Analiza spoeoby użycia słowa "logos" i jego hebrajskiego odpowiednika "davar" nie daje ŻADNYCH podstaw do twierdzenia, że Logos z Jana 1:1 jest "umysłem" i atrybutem Boga.
izraelita napisał(a):
Widze, ze deprecjonujesz Jednosc Osobowa dwoch natur w Synu Ojca i dlatego kazesz mi byc unitarianinem. Ja jej nie deprecjonuje podkreslam ja i widze, ze stala sie jednosc, poprzez boski Umysl/Logos Syna, ktory byl zarowno cielesny (w czlowieku od poczecia), jak i duchowy (w naturze boskiej).
Jeśli któryś z nas coś deprecjonuje, to Ty deprecjonujesz Słowo Boże na rzecz pogańskiej filozofii. Twoja "jedność osobowa" dwóch natur polega na tym, że Jezus miał na ziemi naturę ludzką, ale Jego natura Boska pozostała w niebie. To jest właśnie deprecjonowanie jedności natur i zaprzeczanie wcieleniu.
izraelita napisał(a):
JHWH byl czlowiekiem CALY CZAS ,gdyz byl DOSKONALYM Bogiem i wszystko co czyni jest doskonale. Czlowiek zas udoskonalal sie (bo byl i jest niedoskonaly) do czasu az stal sie doskonaly i zostal wcielony w Boga - stal sie Nim (przy zachowaniu swojej ludzkiej uwielbionej natury). To jest Biblia .
No, to jesteśmy w domu. CZŁOWIEK WCIELONY W BOGA, ZAMIAST WCIELENIA BOGA W CZŁOWIEKA. Herezja, i to jaka!