romanszewczuk napisał(a):
Tej części nigdy nie będzie. To co piszę ma być ku chwale Jezusa i dla zbudowania. To co wydarzyło się potem to wewnętrzne sprawy rodziny, zboru.
Czy to, co wydarzyło się potem, czyli wewnętrzne sprawy rodziny i zboru,
nie nadają się do zbudowania i nie były ku chwale Pana?!
Kogo mogą budować pół prawdy, czy psełdo prawdy?!
Prawda rzadko kiedy bywa całkiem czarna lub śnieżno biała.
Cześciej bywa szara i mało atrakcyjna, ale prawdziwa!
Tak na przykład wygląda prawda o mnie samym. Nie jestem jednoznaczny!
Jeżeli będę opowiadał komu kolwiek tylko o moich zaletach, to go nie zbuduję,
tylko oszukam!! A to napewno nie przyniesie chwały memu Panu, Jezusowi!
Zaś co się tyczy tych "wewnętrznych spraw zborów", to zacytuję słowa
Pana Jezusa, skierowane do jednego z Jego zborów:
"Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi,
wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."
Pozdrawiam