quster napisał(a):
jeszcze jedna taka uwaga dotycząca wypowiedzi Pawła z koryntian o mięsie ofiarowanym bożkom, czy nie jest tak. że Paweł pisze to przed dyskusją opisaną w Dziejach 15 rozdział ? Bo jeśli tak to nie sądzicie że może to zmienić postać rzeczy?
Dobre pytanie, bo pomaga wyjaśnić zamysł zakazu apostolskiego z "soboru jerozolimskiego". O ile dobrze czytam, to zakaz ten został wydany PRZED ZAŁOŻENIEM kościoła w Koryncie. Sobór jest opisany w rozdziale 15 Dziejów Apostolskich, a założenie kościoła w Koryncie jest opisane rozdziale 18. Jeśli Łukasz pisze Dzieje w ciągu chronologicznym (a na to wygląda), to Paweł pisze do Koryntian o wolności w spożywaniu pokarmów co najmniej kilka (jeśli nie kilkanaście) lat po "soborze jerozolimskim".
Marck5 napisał(a):
Ostatecznie jestem skłonny bardziej uznać za przymierze wszystkie słowa powiedziane od momentu złożenia ofiary przez Noego niż nie mający dla mnie sensu, fragment uparcie przedstawiany przez Smoka. Zmienię swoje zdanie jak mi ktoś ten sens sensownie pokaże.
Oczywiście masz prawo do swojego zdania i uznawania za sensowne tego, co Ci się żywnie podoba. Nie wiem, na jakiej podstawie uważasz za przymierze to, czego Bóg nie nazwał przymierzem i dlaczego ofiarę złożoną przez Noego uważasz za przypieczętowanie przymierza, choć w tekście czegoś takiego nie ma. Jeśli nie chcesz zmienić zdania, to i tak moje cytowanie po raz kolejny tego samego tekstu niczego nie zmieni, więc nie będę. Natomiast upór charakteryzuje się tym, że uparciuch broni swego stanowiska nawet wtedy, gdy nie ma argumentów. W tej sytuacji chodzi o konkretny tekst mówiący o tym, które słowa Boga sam Bóg nazywa przymierzem.
Marck5 napisał(a):
Uważam, że uparte i namolne wciąganie Koryntu w sprawę kaszanki jest lekkim nadużyciem i próbą rozmycia tematu, gdyż Korynt nawet nie istniał w ludzkich planach, gdy Bóg nadawał to prawo.
Właśnie fakt, że Paweł pisze to Koryntian (i nie tylko) o wolności w sprawach pokarmów
po wydaniu zakazu apostolskiego i że
w żadnym liście do pogan nie wspomina o zakazie apostolskim, skłania mnie do wniosku, że zakaz ten był sytuacyjny, a jego ideą było niegorszenie Żydów słuchających Tory w każdy szabat - o czym zresztą jest mowa podczas samego soboru [Dz. Ap. 15:21].
Marck5 napisał(a):
W samym liscie do koryntian nie ma wogóle mowy o spożywaniu krwi tylko jedzeniu pokarmów ofiarowanych bogom a Bożym uzasadnieniem nie jest tu nawet system ofiarniczy tylko obecność duszy - cokolwiek to znaczy. Nawet w zakonie system ofiarniczy jest podawany przez Boga jako drugi argument. A trzeba by zrozumiec pierwszy aby uchwycić istotę i zamysł polecenia.
W liście do Koryntian jest mowa o tym, żeby jeść wszystko, co podadzą w jatkach i u pogańskich gospodarzy. Wszystko to znaczy wszystko. Jedynym ograniczeniem jest niegorszenie bliźnich i ta idea przykazania doskonale współgra z "sytuacyjnym" rozumieniem soborowego zakazu. W pogańskich jatkach nikt nie bawił się w sprawdzanie koszerności mięsa, jak słusznie zauważył Lis.
Marck5 napisał(a):
W sprawie" zemsty przez człowieka" nawet sam Smok nauczał w tym roku o zakonie, że to" Pan jest mścicielem" lecz uparcie nie chce zauważyć, że to własnie Bóg tu mówi. "Będę też żądał" - Bóg nie człowiek bo Bóg Jest zawsze tym "Sędzią całej ziemi" i mścicielem. On Jest zawsze taki sam, nie tylko był w zakonie. Napisane jest "przez człowieka" i jeden z setek a może i tysięcy Bożych sposobów jakie, wymieniłem , spełnia ten warunek. Bóg nie potrzebuje tu woli człowieka, bo wtedy musiałby wydać jeszcze inne przepisy ograniczające wolę zemsty.
Bardzo przepraszam, ale żyjemy pod Nowym Przymierzem, nie żyjemy w teokratycznym państwie Izrael i Bóg nie żąda od nas przelewania krwi w akcie zemsty za morderstwo. Nie wiem, o jakich "setkach i tysiącach sposobów" przelania krwi człowieka przez człowieka w ramach zemsty za morderstwo mówisz, odnosząc to do współczesności. Moim zdaniem uciekasz od konsekwentnych wniosków z własnej teorii, nie dając żadnych przykładów. Chcę Ci tylko pokazać, że "uparte i namolne wciąganie Noego w sprawę kaszanki" kończy się golem samobójczym w postaci nałożenia na człowieka obowiązku przelewania krwi mordercy, co jest jednym z nakazów danych Noemu obok zakazu spożywania krwi.
Zakaz spożywania krwi zwierząt był wydany dlatego, że ta krew była ofiarowana za grzechy ludzi przed wprowadzeniem Nowego Przymierza [III Mojż. 17:10-12]. Od momentu złożenia ofiary przez Mesjasza inna krew służy do zgładzenia grzechów i jedynymi, którzy tę krew ofiarną chcą spożywac literalnie, są katolicy. My nie. Jest to kolejny argument za "sytuacyjną" istotą zakazu spożywania krwi.