www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt cze 17, 2025 11:12 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 47  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 10:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 5:43 pm
Posty: 32
A myslisz ze Jezus nie mogl tego zrobic,gdy byl w ciele na ziemi.Diabel kusil go wszystkimi sposobami,ktorych uzywa w stosunku do synow ludzkich.
Jezus mial grzeszne cialo:List do Rzym.8/3
"Albowiem czego zakon nie mogl dokonac ,w czym byl slaby z powodu ciala,tego dokonal Bog;przez zeslanie Syna swego w postaci grzesznego ciala,ofiarujac je za grzech,potepil grzech w ciele"
Skoro mial cialo grzeszne i byl podatny na kuszenie ze zdolnoscia do popelnienia grzechu,to znaczy jedno:On odniosl calkowite zwyciestwo nad grzechem,dzieki Duchowi Swietemu.
I to jest nadzieja,tych ktorzy wierza,ze:
"grzech nad wami panowac nie bedzie."
Jesli nie zyjemy w/g ciala lecz w/g Ducha.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 10:37 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 5:43 pm
Posty: 32
w ewangeli Jana 15/1-19
Jezus tuz przed wydaniem,ponawia co nam przykazuje:
"To przykazuje wam,abyscie sie wzajemnie milowali....wers 17
"To jest przykazanie moje ...i ja to biore sobie do serca.Masz wybor,kogo sluchasz i komu wierzysz.
...Jesli przykazan moich przestrzegac bedziecie,trwac bedziecie w milosci mojej,jak i Ja przestrzegalem przykazan Ojca mego i trwam w milosci jego. wers,10.
Dzieki temu ze Jezus pokazal mi droge do obfitego zycia,stal sie moim autorytetem w kwestii Zycia.Jest wiarygodny,bo jego droga jest prosta.Miluj Boga a jego milosc uzdalnia do milosci jego stworzen.O ile on sam staje sie Zrodlem tej wiecznej,stalej milosci.
Ludzie ktorzy zyja dla siebie,sa jak umarli.
Ludzie ktorzy sadza ze sa w stanie kogolwiek zmienic sa w bledzie a ich wysilek jest marnoscia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 10:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 5:43 pm
Posty: 32
Obfite zycie to Nowe Zycie,ktorego centrum stanowi OSOBA Boga,
Zycie obfitujace w nowe sposoby dzialania,nowe myslenie i przekonania.
Ekscytujace zycie,pelne doswiadczen,przezyc i doznan..
To cos prawdziwego a nie marna imitacja zycia.
Skoro uwierzylam ze zostalam stworzona do spolecznosci z Nim,wiec spotkanie z Nim,to spotkanie z wlasnym przeznaczeniem,
Jakze nie mialby byc szczesliwy ten,ktory wlasnie realizuje wlasne przeznaczenie.....!?
Prawdziwa wolnosc,to ta ktora oferuje Jezus.
..."I poznacie prawde a prawda was wyswobodzi.."Jan8/32
oraz.."Jesli wiec Syn was wyswobodzi,prawdziwie wolnymi bedziecie..."Jan 8/36
Kiedy bylam niewolnikiem ciala,spelnialam pozadliwosci ciala.
teraz moge zyc wedlug Ducha w ktorym nie ma ograniczen i niemozliwosci.
Dopiero teraz gdy zostalam wyswobodzona ,moge ocenic jaka to byla niewola i jakie przynosila zniszczenia
Z tej perspektywy,widze ze tamto zycie bylo namiastka izycia i duchowa proznia,ktora probowalam zapelnic religia.
Bylam buddyska a takze w ruchu Hare Kriszna,chipisowalam...ale wszystko co "zdobylam" to odrzucenie samej siebie za podwojne zycie,
Im bardziej chcialam stac sie doskonala,tym bardziej nienawidzilam samej siebie z powodu niemoznosci osiagniecia tego celu swoimi silami.
To przypominalo troche odchudzanie...i efekt "jojo'


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 11:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Roma napisał(a):
Kiedy bylam niewolnikiem ciala,spelnialam pozadliwosci ciala (...) Bylam buddyska


WIdzisz ale to religia zakładająca właśnie odejście od pożądliwości - być może byłaś taką buddystką jak "niedzielny katolik" :wink:

Nie deprecjonuje TWOJEGO doświadczenia ale uwazam, że chrześcijanie nie powinni deprecjonować doświadczeń w innych religiach.

Twoje świadectwo zakłada, że PRAWDZIWA zmiana może być TYLKO w chrześcijaństwie - myslę, że nie jest to teza którą można EMPIRYCZNIE potwierdziać - wprost przeciwnie - jest raczej prosta do sfalsyfikowania...

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 11:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
liafail napisał(a):
Nigdy nie slyszalem zeby chrzescijanie potepiali kiedykolwiek niechrzescijan.

Nie coś ty... Cierpienie w chrystusie MA SENS, nie w chrystusie NIE MA. Wyznasz Jezusa - będziesz zbawiony, nie wyznasz - nie bedziesz...

liafail napisał(a):
Bycmoze ty Hubertok, kiedys, jako chrzescijanin, myslales w ten falszywy sposob, i swoja miare przykladasz do innych.


Ja miałem własnie DOKŁADIE ODWROTNY, NIE EKSKLUZYWNY... i nie sekciarski :P

liafail napisał(a):
Chrzescijanin nie moze potepiac nie chrzescijan.
Bog bedzie potepial lub dawal zycie wieczne.
Nie my!


zamiast czepiać się słówek, sięgnij do ISTOTY wnioskowania. nawt jeśli nie ty OCENIASZ a bóg to TY twierdzisz JAK BÓG OCENI... choćby takich co nie wyznali, lub nie daj boże wyznali a odpadli... zatracenie i sromota... czyzbym się mylił?

liafail napisał(a):
Klapki na oczach ? .... ech


Dokładnie - coś takiego - 8)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 1:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Roma:
Cytuj:
Jezus mial grzeszne cialo:List do Rzym.8/3
"Albowiem czego zakon nie mogl dokonac ,w czym byl slaby z powodu ciala,tego dokonal Bog;przez zeslanie Syna swego w postaci grzesznego ciala,ofiarujac je za grzech,potepil grzech w ciele"

Sprostowanie. Jezus nie miał grzesznego ciała, ale podobne [homoioma] do grzesznego.
Więcej napisał K, tutaj - mniej, więcej środek strony:


http://www.ulicaprosta.net/forum/viewto ... ght=#10921[/quote]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 1:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
lis napisał(a):
Roma:
Cytuj:
Jezus mial grzeszne cialo:List do Rzym.8/3
"Albowiem czego zakon nie mogl dokonac ,w czym byl slaby z powodu ciala,tego dokonal Bog;przez zeslanie Syna swego w postaci grzesznego ciala,ofiarujac je za grzech,potepil grzech w ciele"

Sprostowanie. Jezus nie miał grzesznego ciała, ale podobne [homoioma] do grzesznego.
Więcej napisał K, tutaj - mniej, więcej środek strony:


http://www.ulicaprosta.net/forum/viewto ... ght=#10921


a co to jest grzeszne cialo?

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 1:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Hub i Lia, moglibyście nie zaśmiecać tego wątku?
Z góry dziękuję.
:lol: :lol: :lol:
Tak na wszelki wypadek piszę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 28, 2006 4:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt gru 09, 2005 11:32 am
Posty: 39
:D

_________________
Zycie to Jezus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 10, 2006 7:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
A ja mam pytanie odnośnie Kor. 715- poganin/poganka mają prawo się rozwieść.
A strona wierząca? Ona ma pozostać w takim konkretnym przypadku samotna? Czy to jest pozwolenie tylko na rozwód jednego współmałżonka z pominięciem strony wierzącej?
( przepraszam,jeśli zbyt pobieżnie przeczytałam wątek i gdzieś wcześniej jest już odpowiedź na to pytanie :oops: ).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 10, 2006 11:19 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Nie można się rozwieść jednostronnie.Tzn,jeśli mąż poganin rozwodzi się z wierzącą żoną,to ona też rozwodzi się z nim.
A temat,owszem był poruszany .

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 11, 2006 7:55 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
To znaczy- że strona wierząca po rozwodzie ma prawo do wtórnego ożenku?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 11, 2006 8:31 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Może, choć nie musi i może zaczekać gdyz możliwy jest powrót osoby która chciała rozwodu.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 11, 2006 9:36 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grazyna napisał(a):
To znaczy- że strona wierząca po rozwodzie ma prawo do wtórnego ożenku?

Rozwód to jest rozwód, a separacja to jest separacja. Nie ma "jednostronnych rozwodów" ani "jednostronnych separacji", bo to byłoby jakieś kuriozum. Rozumiem, że jeśli Paweł pisze, że osoba wierząca "nie jest niewolniczo związana" po rozwodzie ze strony niewierzącej [I Kor. 7:15], to znaczy, że jest wolna. Jeśli Paweł dodaje jeszcze: "Bo skąd wiesz, żono, że zbawisz męża? Albo skąd wiesz, mężu, że zbawisz żonę?" [I Kor. 7:16], to rozumiem, że uświęcający wpływ akurat tej żony na niewierzącego męża lub odwrotnie [I Kor. 7:14] nie posiada gwarancji sukcesu i może się zdarzyć, że niewierzący współmałżonek zostanie zbawiony w inny sposób (przy użyciu innej osoby) albo nie zostanie zbawiony wcale.

Istnieje teoria, wedle której po rozwodzie ze strony niewierzącego współmałżonka, strona wierząca pozostaje z nim (z nią) związana i nie może wejść w powtórny związek. Czyli przymierze jednostronnie zerwane nie jest zerwane. To jest trochę naciągana teoria, bo istnienie przymierza zawartego między dwiema stronami (bez angażowania Boga jako świadka umowy i gwaranta trwałości przymierza - Mal. 3:13-16) wymaga zgody obydwóch stron, a nie jednej. O ile para wierzących ludzi zawiera przymierze obustronnie poparte przysięgą przed Bogiem i takie przymierze jest nierozerwalne, to w sytuacji zastanej (a o takich pisze Paweł) poganin jeśli składał jakiekolwiek przysięgi, to robił to wobec innych bogów. Bóg widział to i uznaje każdy związek małżeński za legalny, choć nie jest zaangażowany w związki ludzi niewierzących, a ich przymierza nie są ugruntowane na Nim. Dlatego mąż [żona] po nawróceniu wnosi do istniejącego już "mieszanego" małżeństwa Boże działanie ze względu na swoje odrodzenie i jako świadoma wartości przypisywanej przez Boga istniejącemu małżeństwu, nie powinna dążyć do rozwodu, choć czasem konieczna jest czasowa separacja z opcją pojednania [I Kor. 7:10-11].

Natomiast Paweł zaleca, żeby po utracie żony [męża] na przykład w wyniku rozwodu nie szukać od razu nowego męża [żony] [I Kor. 7:21]. Dlatego sytuacje, w których wierzący mąż [żona] błyskawicznie znajdują sobie nowego współmałżonka, albo nawet szukają go po cichu jeszcze przed odejściem strony niewierzącej, wymagają odpowiedniej reakcji duszpasterskiej. Tutaj sprawy się różnią w szczegółach, ale nigdy nie należy się spieszyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 11, 2006 2:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Dzięki za wyjaśnienie! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 47  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL