No i widzicie, problem jest taki, że ja was czytam i cały czas widzę, że nie czytacie uważnie co jak piszę, i gdybym miała, wszystko to, co nie rozumiecie wypisywać tutaj, to by mi czasu brakło, ale pokażę wam, żeby nie było że sobie to wymyśliłam:
OwieczkaCytuj:
Dodatkowo pomyśl o konsekwencjach takiego myślenia: co z tymi, którzy nawracają się w wieku dojrzałym mając już pewne doświadczenia za sobą? Powiedzmy kobieta miała dwóch kochanków, wyszła za mąż za jeszcze kogoś innego, potem się nawraca. Jeśli Twoja teoria jest prawdziwa, to jest ona cudzołożnicą, ponieważ jej prawowitym mężem jest ten, z którym współżyła po raz pierwszy. Zatem jeśli chciałaby oczyścić się z grzechu, musiałaby porzucić obecnego męża...rozerwać rodzinę. A nawrócona prostytutka? Kto jest jej "mężem"? Ilu ona ma "mężów"? Takie założenie rodzi absurd. Ktoś, kto zgrzeszył przed nawróceniem współżyjąc z kimś, a ten ktoś nie chce z nim wejść w związek małżeński, musiałby zatem pozostać w stanie bezżennym do końca życia, jeśli nie chciałby być cudzołożnikiem! Bo w świetle Twojej teorii już 'wziął ślub", jest małżonkiem. A ktoś, kto został zgwałcony? Gwałciciel staje się jej prawowiernym mężem? To tak do luźnych przemyśleń, skoro Słowo póki co do Ciebie nie dociera.
To co tu piszesz, to jedna wielka bzdura, i ja napisałam w pierwszym poście, że uważam coś takiego za niedorzeczne, po co tracisz czas i wmawiasz mi że wierzę w takie bzdury?
KorielCytuj:
Powoływanie się na przepisy Tory, też może być nierozsądne, bo konsekwencją stanu do którego dążysz, była śmierć przez ukamienowanie. Grzechy seksualne, a wszeteczeństwo takim jest, były karane śmiercią, i nie patrz tylko na literę Prawa, ale n a ducha który za nim stoi.
Odpisywałam już tobie i Smokowi, i dałam przykład ze Słowa, że to co piszesz jest nieprawdą, nie będę tego drugi raz pisać, przeczytaj sobie to jeszcze raz, a jak nie wiesz, gdzie to jest w Biblii, to tu masz odnośnik: Pwt 22:22-29
SmokCytuj:
Opowiadasz, że Izaak wprowadził Rebekę do namiotu swojej matki, żeby z nią tam współżyć, choć nic takiego nie jest napisane. I mówisz, że nie naciągasz Biblii.
Ja niczego nie opowiadam, pisałam już, że ja to tak rozumiem i już, i pisałam ci, że nie tylko ja to tak rozumiem, więc nie wiem o co ci chodzi.
Cytuj:
Odmawiasz przeczytania prostego tekstu Pawła, który radzi osobom stanu wolnego wstępować w związki małżeńskie, jeśli chcą współżyć.
pokaż mi, gdzie ja odmawiam przeczytania czegokolwiek, i może powiedz mi co ja uważam za wstąpienie w związek małżeński, bo piszę to cały czas a ty udajesz chyba głupiego i starasz się tego nie rozumieć, Po pierwsze, ja mam zamiar wstąpić w związek małżeński, już pisałam nie raz, że mam zamiar wziąć ślub w USC, a po drugie, pisałam, że uważam że współżycie traktuję jako wstąpienie w związek małżeński, to że się z tym, w tym temacie nie zgadzam, nie oznacza, że nie mam zamiaru tego zrobić, mam, tylko po swojemu. No chyba że mi udowodnisz, że się mylę.
Cytuj:
Przeczytaj po prostu jeszcze raz moje argumenty i odnieś się do nich merytorycznie, zamiast się obrażać jak małe dziecko, że Cię ktoś nie lubi, bo nie chce usprawiedliwić Twoich pomysłów.
jak ci to tu powyżej pokazałam, odpisujecie na moje posty tak, jakbyście ich zupełnie nie rozumieli, i ty też to robisz, dlatego napisałam że dyskusja nie jest merytoryczna, bo próbujecie mi wmówić, że uważam coś, czego nie uważam, nie odnosicie się do wszystkiego co napisałam, tylko do wyrwanych fragmentów, które wam pasują, i nie rozumiecie tego co ja piszę, bo gdybyście rozumieli, to te odpowiedzi powyżej, nie miałyby miejsca.
Cytuj:
To Ty musisz udowodnić na podstawie Biblii, że barbarzyńskie zwyczaje są biblijne, a pojęcie za żonę nie różni się od współżycia
właśnie to mam zamiar zrobić, znajdę wszystkie Biblijne fragmenty, które mi potwierdzają to co twierdzę i zobaczymy czy odniesiesz się do wszystkiego, czy tylko do tego, co ci będzie pasować.