A teraz słowo do Ciebie droga Ani_iszo
ani_isza napisał(a):
Ok. Dzięki za wyjaśnienia. Ja osobiście nie uogólniała bym tego, bo akurat obowiązki i metody pracy psychologa stoją w-g mnie w sprzeczności z moralnością Boga i Jego Prawem, jeśli psycholog jest odrodzony, a może wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej umie - i co z tego.
Cieszę się, że poprzez kulturalną dyskusję dochodzimy do porozumienia. Wiedziałem, że zapisuje się na właściwe forum
Mam nadzieję, że choć trochę przyczyniłem się do zmiany Twojego patrzenia na zawód artysty w ogólnym szerokim sensie, a i Twoje przemyślenia nie są dla mnie obojętne.
Trochę martwi mnie twój kategoryczny osąd zawodu psychologa. Czyżby ofiary np. wypadków, które trafiają pod opiekę psychologów nie miały mieć szansy spotkania psychologa- chrześcijanina? A może warto i na ten zawód (i na inne?) szerzej popatrzeć? Nie każdy psycholog musi od razu stosować psychomanipulację czy metody terapeutyczne oparte na religii Wschodu - podobnie jak nie każdy kierowca musi być piratem drogowym, lekarz łapówkarzem, księgowy oszustem itd itd....
Kategoryczny osąd (jak sama zauważyłaś) może być krzywdzący...
Proponuję nie rozwijajmy tutaj tego psychologicznego wątku - ewentualnie na innym topiku
ani_isza napisał(a):
modlisz się i wiesz, że Bóg chce żebyś wykonywał właśnie to, co robisz?
Pytam o drogę dla mojego życia. Póki jestem tu, gdzie jestem wiem, że mam być solą.
ani_isza napisał(a):
Czy zakładasz, że samo bycie odrodzonym uświęca moje kotlety mielone i że musi być wolą Bożą że je dzisiaj zrobiłam?
Święcone kotlety - to jest to, co tygrysy lubią najbardziej!

ani_isza napisał(a):
wiem że osądy mogą być niesłuszne.
Niestety tak - zwłaszcza dla niemowląt w wierze - tu potrzebna jest wielka rozwaga i poczucie odpowiedzialności
ani_isza napisał(a):
Mam nadzieję, że nie sugerujesz tu np., że odrodzona wokalistka w związku z byciem artystką, może np. najlepiej na świecie prezentować nieprzyzwoity negliż na scenie, bo właśnie z całej siły uwielbia tym Boga

Dowcip przedni!

ani_isza napisał(a):
Skoro podtrzymujesz, to czy możesz je wskazać i zacytować [z Biblii]- w tej konkretnej sytuacji jaką podałam?
Przepraszam Cię, ale nie zrozumiałem tego przykładu. Proszę Cię o konkretne pytanie, a postaram się odpowiedzieć