Myślę ,że o ile to od nas zależy to powinniśmy prowadzić uporządkowane życie. Jeżeli ktoś jest w wieku średnim to powinien rozważyć napisanie testamentu, a w nim rozporządzenia odnośnie majątku lub formy i miejsca pochówku. W Polsce taki testament sporządza się u notariusza o ile się nie mylę. Jest to o tyle ważne ,że jeśli ktoś nie zostawi po sobie porządku prawnego to wszystkie sprawy majątkowe mogą być rozpatrzone tylko w sądzie. Lepiej jest jeżeli rodzice za życia zdecydują co z tym wszystkim zrobią niż doprowadzać do konfliktów w rodzinie. Paradoksalnie dotyczy to też osób samotnych ponieważ prawo spadkowe obejmuje najbliższych krewnych tej osoby nawet jeśli nie są to dzieci lub współmałżonek. Chyba odejść lepiej z świadomością ,że się było dobrym zarządcą niż złym. W mojej rodzinie zarówno rodzice jak i my, ich dzieci rozmawiamy czasami o planach na przyszłość, owszem czasem nie wychodzą ale łatwiej się żyje z rodziną jak wiadomo czego się spodziewamy od siebie nawzajem. Nie twierdzę ,że jako chrześcijanie musimy tak zrobić, ale bywa to dość mądre:
Cytuj:
Izaj. 38:1-22 W owych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. I przyszedł do niego Izajasz, syn Amosa, prorok, i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Uporządkuj swój dom, albowiem umrzesz, a nie będziesz żył.
Ludzie zawsze mieli pokusę kontaktu z zmarłymi i jeśli ktoś "odwiedza" bliskich to coś jest nie tak, chyba ,że stosuje skrót myślowy i nie traktuje tego w ten sposób. Odwiedzić można miejsce pochówku, nie zmarłego. Czasami nie ma możliwości pochówku np. kiedy marynarz zginął na morzu, wtedy buduje się symboliczny grób lub pomnik, ale idea jest ta sama - miejsce pamięci.
Moim zdaniem czasami Bóg ukrywa ciało świętej osoby np. Mojżesza ponieważ nie chce dopuścić do dziwnych kultów np. czczenia relikwii dawniej, czy innych wynalazków jak grave sacking współcześnie.