Ja interesuję się ruchem zielonoświątkowym, ale nie jestem jego zwolennikiem. Ruch ten jest dość zróżnicowany pod względem doktrynalnym.
Dzieli się na trzy nurty (trzy fale przebudzenia):
1. klasyczny ruch zielonoświątkowy (tzw. charyzmatyczny);
2. ruch neocharyzmatyczny w wielu tradycyjnych Kościołach chrześcijańskich (np. Odnowa w Duchu Świętym);
3. inny ruch neocharyzmatyczny (np. ruch Późnego Deszczu, Toronto Blessing);
Nazwa "zielonoświątkowcy" wzięła się od Pięćdziesiątnicy, zwanej Zielonymi Świątkami. Główną cechą tego ruchu jest mówienie językami, czyli glosolalia.
Drodzy forumowicze, przeczytajcie poniższy fragment artykułu pt. "Demoniczne manifestacje w Kościołach":
OGIEŃ Z NIEBA
W Objawieniu Jana znajduje się ostrzeżenie, że źródłem nadprzyrodzonych zjawisk i fałszywych ożywień religijnych w czasach końca będzie wzmożona aktywność demonów (patrz OBJ. 16,13). Celem znaków i cudów będzie zwiedzenie nawet wierzących (patrz MAT. 24,24). Szatan posłuży się tymi samymi naukami i cudami, które w czasach Eliasza czy Pięćdziesiątnicy świadczyły o mocy Bożej, w tym celu, by zwieść ludzi. "
I czyni wielkie cuda, tak że i ogień z nieba spuszcza na ziemię na oczach ludzi. I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda, jakie dano mu czynić na oczach zwierzęcia, namawiając mieszkańcom ziemi, by postawili posąg zwierzęciu" OBJ. 13,13-14.
Ogień w Nowym Testamencie symbolizuje działalność i moc Ducha Świętego (patrz MAT. 3,11; ŁUK. 12,49), a ściślej mówiąc manifestację darów duchowych, tak jak to miało miejsce w dzień Zielonych Świątek. "Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy [uczniowie] razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić" DZ. AP. 2,1-4 BT.
Fałszywy prorok, który zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda spełnia w demonicznej trójcy funkcję Ducha Świętego (patrz OBJ. 13,13-14; 16,13). Podszywając się pod Jego działalność spowoduje wśród chrześcijan ożywienie przypominające dzień Zielonych Świątek, kiedy uczniowie Jezusa zaczęli mówić językami, uzdrawiać i czynić cuda. O ile jednak wtedy celem darów duchowych było zapoznanie świata z treścią ewangelii (patrz DZ. AP. 2,11), to w czasach końca fałszywe dary służyć będą zwróceniu uwagi na siebie, a odwrócenie jej od prawa Bożego. Ich źródłem będą demony (patrz OBJ. 16,13), które w ten sposób utwierdzą ludzi w nieposłuszeństwie Bogu.
Fałszywe dary uzdrawiania, języków czy prorokowania dowodzą istnienia prawdziwych. Nie należy więc stronić od darów Ducha Świętego, tak jak to czyni dziś wielu chrześcijan. Biblia zachęca do odkrywania, rozwijania i posługiwania się nimi (patrz 1 KOR. 12,7-11). O darze mówienia językami apostoł Paweł napisał: „Językami mówić nie zabraniajcie” 1 KOR. 14,39. Upominał jednak Koryntian, aby nie ograniczyli swego zainteresowania darem mówienia językami. Paweł zdementował też pogłoski, jakoby wierzący, nie posiadający tego daru, mieli mniej Ducha Bożego (patrz 1 KOR. 12,30-31).
Apostoł Paweł, wymieniając dar mówienia językami wśród prawie dwudziestu innych darów, sprzeciwia się poglądowi niektórych charyzmatyków, że wszyscy nawróceni powinni mówić językami. Toteż poszukiwanie daru języków na własną rękę może być zaproszeniem dla demonów, którzy podrabiają spektakularne dary duchowe.
Źródło powyższego fragmentu:
http://www.nadzieja.pl/czytelnia/artyku ... iczne.html
Serdecznie pozdrawiam
Herkules