przyjaciel napisał(a):
MRB jezeli zostajesz na forum
No właśnie nie wiem - mam zostać czy sobie iść.
Nie chcę się wpychać, a nadto już druga strona wątku a wpisów na temat malutko... da się porozmawiać, jak myślisz ?
Cytuj:
to prosze zdefiniuj jak rozumiesz pojecie :zbawienie?
W jaki sposob odnosisz je do swojego zycia-rozumiem ,ze jako katolika?
Prawdopodobnie trochę inaczej to definiujemy. Zbawienie dla mnie to dokonana nadzieja : to co stało się na krzyżu to odkupienie.
Dzięki przyjęciu odkupienia możemy dostąpić zbawienia (o ile wytrwamy w wierze).
Wiem że spora część protestantów pod tym słowem rozumie albo to co Jezus uczynił na Krzyżu albo to co otrzymujemy w momencie nawrócenia (usprawiedliwienie). Nie widzę w tym sprzeczności a jedyna trudność to taka że trzeba mieć tę różnicę na uwadze przy dyskusjach by nie spierać się w sytuacji nieuzgodnionych znaczeń słów.
Natomiast większa rozbieżność występuje z wyznawcami tzw. nieutracalności zbawienia.
Cytuj:
To prosze napisz tez jak rozumiesz pojecie: sakrament.
Jezeli mozesz to swoimi slowami ,nie slowami z katechizmu.
Sakrament jest aktem wiary z którym związana jest Łaska. To trochę jak z Abrahamem : ofiara z Izaaka była aktem wiary a nie "uczynkiem" (o czym pisze Paweł w Rz 4,3) mimo że fizycznie Abraham-coś-tam-uczynił.
A więc w "sensie pawłowym" nie był to uczynek - choć o tej samej sytuacji Jakub napisze "uczynek" (Jk 2,21) - ale pisze to w kontekście "działającej wiary".
Do pewnego stopnia można sakrament porównać z sytuacją opisaną przez Jana w rozdziale 9 Ewangelii. Obmycie się żebraka w Sadzawce Siloe było aktem wiary, nie uczynkiem - i związano z nim pewną łaskę.
Zresztą przykłady można mnożyć (choćby sprawa z Naamanem, Elizeuszem i siedmiokrotną kąpielą w Jordanie w 2 Krl 5,10 - to Bóg działał, ale gdyby Naaman nie dokonał aktu 7-krotnej kąpieli, uzdrowienia by nie otrzymał).