www.ulicaprosta.net

No widzisz Dario, róznimy sie tylko tym że Paweł gdy robił namioty czy cos tam innego, to uważam że nie robił je dla swoich spraw. A tak to, zyjąc jak żyjemy, to czy czasem nie mieszamy pojęć że dla siebie zyjemy w sześć dni w tygodniu, a dopiero siódmego dla Pana. Ja nie napisałbym tego o tobie co sama piszesz, bo cały czas uznaję że: "Jarek, w każdy dzień i w każdą noc wychwalam Pana." Hmm... ? A w sobotę bardziej na luzie, spoko, bez ganiania za kasą i spłatami kredytów. Ja wole jednak zacharować się na śmierć Dario

Powiedz mi dlaczego Sodoma i Gomora będzie sądzić Kafarnaum?

_________________
Jarek

Smok Wawelski napisał:


Pan Jezus powiedział:"Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz"

Mowa jest tutaj o poganach, czyli teraz podobnie jak Żydzi musimy słuchać i stosować się do nauk naszego Zbawiciela.

A może ktoś inny wskaże jeden chociaż werset, który odwołuje nakaz święcenia soboty.

Pamiętajmy, że gdy nie święcimy soboty, to nie obrażamy bliźniego, ale samego Boga z nieba, gdyż jest to przykazanie, które uczy nas podstawowej miłości do Boga.

Jezus, choc poszedł do Ojca, nie jest jeszcze w odpocznieniu, gdyz odszedł aby dalej pracować, aż sie zakończy ten świat. Wtedy wraz z inymi, znów sie napije owocu z winorosli

_________________
Jarek

Jarku i wszyscy pozostali forumowicze, jeżeli umiecie odpowiedzcie na moje pytania.

przyjaciel napisał: -



przyjacielu, wyobraź sobie, że każdy człowiek będzie święcił inny dzień. Będzie nieporządek i zamieszanie. A tymczasem Bóg jest Bogiem miłości, prawa i porządku. To On zdecydował, by jeden dzień w tygodniu, oddać Jemu. Wybrał sobie ten dzień
i wyodrębnił go spośród innych dni tygodnia. Tym dniem jest szabat (sobota). I Pan Bóg powiedział dlaczego mamy właśnie ten dzień święcić.

"W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich,
w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty".
2 Mojż. 20,11

Ten dzień jest święty.

Czy też tak uważasz?

Dlatego dając przykazania Dekalogu, w IV przykazaniu powiedział: -

IV. "Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana. Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty".

To szatan sprawił, że ludzie zapomnieli o tym, że sobota jest dniem świętym.

Sobota jako Boski dzień odpoczynku “ustanowiony dla człowieka” (Mar.2,27) pozostaje dniem świętym po wszystkie
czasy, gdyż wszystko, co zostało uświęcone jest święte, a co pobłogosławione przez Boga - błogosławione na wieki.

"Bo co Ty Panie, pobłogosławisz – mówi Dawid – jest błogosławione na wieki".
(1Kronik17,27).

Czy zgadzasz się z tym?

Pozdrawiam.

nie potrafie inaczej Pawle K. jak przez pokazywanie wypełnienia każdego dnia Sabatem. Krzyż to przedziwne miejsce Pawle, na którym kończy się dzieło stworzenia i tam wszystko umiera co powstało tym samym własnie sześć dni i siódmy jako odpoczynek od działania, a z drugiej strony zaczyna się nowe zycie i to w Sabacie. Pan dla wtedy zyjących był złozony w grobie w Sabat. Tak i Paweł uczy abysmy umarli dla świata. Stajemy sie poza tym ciałem Chrystusa, Arcykapłana, który cały czas pracuje jako nasz orędownik.
Tak i my wszyscy niezaleznie ilu nas jest, którzy wierzymy że Jezus jest Synem Boga, stajemy się kapłanami, którzy odają całe swoje zycie dla tej pracy, nawet robiąc namioty, czy na kuroniówce. I nie jest to mieszanie ale wypełnienie Panem, każdą naszą myśl i chwilę.

Hej.

_________________
Jarek

Jarku spójrz na poniższe wersety:

W Ps. 119,4 czytamy - "Ty na to dałeś swoje przykazania, by pilnie ich przestrzegano"

"Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe."
1 Jana 5,3

Pan Jezus mówi : - „Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie” - Ew. Mar.7,6-8 w.

Pan Jezus mówi:- „Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie” – Ew. Jana 14,15.

Wersetów mówiących o konieczności przestrzegania całego Dekalogu jest znacznie więcej.

Jarku zauważ, że po śmierci naszego Zbawiciela apostołowie w dalszym ciągu święcili sobotę, gdyby to nie było ważne, to przecież oni pierwsi przestaliby święcić ten dzień, ale jak wiesz nie uczynili tego.

Proszę przemyśl ten temat

A moim zdaniem przestrzeganie zakonu itd. nie obowiązuje Chrześcijan. Dlaczego?
Otóż jako pierwszy powód, podam, iż zakon przestaje obowiązywać w momencie gdy się wypełnia. A jak wiemy Jezus Chrystus był wypełnieniem zakonu.
Po drugie w trakci czytania NT wyraźnie mi się rzuca w oczy, że zakon nie dotyczy Chrześcijan, chociażby po wielu opisanych sytuacjiach, gdzie uczniowie łamali choćby sabat nie będąc z tego powodu potępieni przez samego Jezusa.

A tak już całkiem argument, który mnie przekonuje to fakt, iż każdy kto z ducha się narodził jest pod zakonem ducha a nie pod zakonem ciała. A przecież ten pierwszy był dla cielesnych.

ps.Każdy dzień jest dniem "szabatu", dniem poświęconym Panu.

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10

Wybacz, ale malo kto ma ochote na dyskusje na temat soboty... Poza tym Daria wprowadzila zwyczaj nieodpowiadania na pytania. Podyskutujcie sobie sami z soba i z cala masa kolegow i kolezanek, ktorych tu narejestrowaliscie

Daria, zamierzam w najblizszym czasie strasznie nagrzeszyc: zbliza sie sobota, planuje sprzatanie, pranie, prasowanie, trzepanie dywanow, mycie okien... Chwala Panu, ze potem jest niedziela i odpoczne!! To wielkie blogoslawienstwo dla mnie!!! Amen!!

Czy to rozumiesz? Czy zgadzasz sie ze mna?

Na wszystko zgoda Pawle K i inni, którzy obchodzicie sobotę. A to co piszę nie jest po to aby udowodnic Ci, że nie masz racji. Co tam racji, ale Prawa i to nie Mojżeszowego, ale Chrystusowego abys święcił Sobotę ( to i z dużej )

W całej tej rozmowie grzechem jest wyłacznie to, że sie nieszanujemy nawzajem. Nie piszę tu o nas konkretnie, ale o czymś co patrząc ogólnie na to co jest, to sa własnie echa takich nauk, takiego myslenia i rozumienia. A to wszystko choc istnieje jedynie po za Chrystusem, to jednak jak widac ma siłę i odziaływuje na rozmowy i wzajemne widzenie.

Własnie z powodu Sabatu, który ty obchodzisz dnia siódmego według kalandarza danego ludziom na wzór i podobieństwo dzieła stworzenia, a ja na wzór tego oczekiwanego Sabatu, czyli miejsca do którego zdązamy.

Kiedyś, z początku, myslałem że gdy znalazłem fundament do zycia w Chrystusie jestem juz w pełni w odpocznieniu Bożym, ale zrozumiałem, że to dopiero początek. Ze teraz będąc kamieniami zywymi, jesteśmy "pracownikami" Boga i to każdego dnia i każdej chwili i czy w dzień czy w nocy, tak przecież patrząc na na to co się dzieje w nas wszystkich, to tak jest. Odpocząłem więc od poszukiwań Boga i od zpracowania sobie na zbawienie, a także pracy dla siebie, choć tu (w pracy dla siebie) każdy znas pracuje czy ma jakies utrzymanie, lecz nie w tym widzi cel swojego działania, ale zarobienia na zycie dla zwykłego chleba. Co też nie jest bezczeszczeniem Sabatu jak chce wykazać mi Daria, ale wartością dodaną i tym co Bóg wie że potrzebujemy.

Tu jest dla mnie ukrzyzowanie siebie dla tego wszystkiego czym swiat nas kusi, i tym co i w nas dalej działa aby zawrócić z tej drogi. To moge nazwać w skrócie pożądliwośc oczu, ale i ciała. Szukanie swego, szukanie dobrobytu, spokoju, lepszego modelu itp.
Paweł napisał o takich współpracownikach którzy go opuscili, gdyz bardziej jednak umiłowali świat.

A skoro juz nie po to zyje jak kiedyś, to teraz zyję na nowo.
Powiedz więc mi, co uważasz za przykazania, gdy cytujesz:

Pan Jezus mówi:- „Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie” – Ew. Jana 14,15.
Co w tym wszystkim oznacza dla Ciebie, sprzedać wszystko rozdać, a gdy tak uczynisz idź i nasladuj Jezusa?

Pawle, staram sie tylko wyjasnić dlaczego tak a nie inaczej tak uwazam, a nie że mam wyłaczność na rację albo na Pana.

Ps: mnie nie nudzisz, a wiele osób niestety musi na razie zyć na kredyt u Pana to i czasem gdy mnie cierpliwości brakuje, to odchodzę i zasilam konto.

_________________
Jarek

Ale to nie oznacza, że poganie mają się stać Żydami, a Żydzi - poganami. Jesteśmy w jednym Ciele Mesjasza [Chrystusa] i w Chrystusie nie ma Żyda i Greka, ale w ciele Żydzi pozostali Żydami, a poganie - poganami. Przeczytaj Ef. 2:11-22.


A może wskażesz jakiś werset, w którym poganie są zobowiązani do święcenia Szabatu? Bo cały czas mamy ten problem - poganie mieli zawsze prawo naturalne objawione w sumieniu. Nie obowiązywało ich Prawo Mojżeszowe za czasów ST - Abimelecha na przykład Bóg 2 razy ostrzegał przed cudzołóstwem [I Mojż. 20:3; 26:9-10], ale nie napominał go w sprawie Szabatu. A Szabat jest znakiem pomiędzy Bogiem a Izraelem [II Mojż. 31:16].

Druga sprawa:

SZABAT NIE JEST SOBOTĄ, A SOBOTA NIE JEST SZABATEM

Sobota zaczyna się o godzinie 0.00 i kończy się o godzinie 24.00 - natomiast Szabat rozpoczyna się w piątek o zachodzie słońca i kończy się w sobotę o zachodzie słońca. Jesli obchodzisz sobotę, to nie udawaj, że obchodzisz Szabat.

Trzecia sprawa:

Szanowni "sobotnicy", zwróćcie uwagę na taki szczegół - otóż w I Mojż. 1:5-31 wszystkie sześć dni stworzenia rozpoczynają się i kończą (wieczór i poranek). Z wyjątkiem dnia siódmego.

W oryginale "dzień" to "jom" - a ten wyraz może oznaczać zarówno dzień w sensie doby jak i pewien nieokreślony okres. Bóg ukończył swoje dzieła d niu siódmym, który nie jest ograniczony wieczorem i porankiem w tym tekście. Dlatego autor Listu do Hebrajczyków pisze:

"Powiedział bowiem [Bóg] gdzieś o siódmym [dniu] tak: I zaczął odpoczywać Bóg w dniu siódmym od wszystkich dzieł Jego. I w tym znowu: [Nie] wejdą do odpoczynku mego".

Bóg zaczął odpoczywać w dniu siódmym, ale Jego odpocznienie się nie skończyło. Dzień siódmy w sensie doby jest cieniem [typem] odpoczynku w Bogu, który się nie kończy.

Dlatego Mojżesz, interpretując Prawo w kontekście Starego Przymierza, pisze że Bóg odpoczął i podaje dzień literalny jako typ odpocznienia w Bogu w wyniku usprawiedliwienia. Autor Listu do Hebrajczyków interpretuje Prawo w kontekście Nowego Przymierza i pisze, że Bóg zaczął odpoczywać w tym dniu. I mówi, że ci, krórzy usłyszeli dobrą nowinę i uwierzyli, weszli do Bożego odpocznienia [szabatowania] [4:2]. Dlatego "Dziś, jeśli głos jego usłuszycie, nie zatwardzajcie serc waszych" [4:7].

Szanowni "sobotnicy", jeśli jesteście nie-Żydami, to możecie obchodzić sobotę, niedzielę, poniedziałek i każdy inny dzień tygodnia. Jeśli obchodzicie sobotę, to nie udawajcie, że obchodzicie Szabat. A w ogóle albo zacznijcie interpretować Prawo Boże w kontekście Nowego Przymierza przez pryzmat wypełnienia Prawa w Mesjaszu, albo przestrzegajcie Prawa Bożego w całości, czyli wszystkich 613 przykazań jako prozelici.

Niech Wam Bóg oczy otworzy.

Przyjacielu Drogi,

Błagam, pisz krócej, jeśli możesz.

Najkrócej jak można w odpowiedzi na Twój ostatni post (o ile go dobrze zrozumiałem). Prawo Boże niestety zostało "wzbogacone" o prawa ludzkie, o co Bóg miał pretensje do Izraela od dawna, a Jezus wyrażał je wielokrotnie. Prawo jako system religijny nigdy nie dawało zbawienia [nie gładziło grzechów], tylko oczyszczało rytualnie, odpuszczając grzechy "na bieżąco" [Hebr. 10:4]. Natomiast szczera postawa serca i umiłowanie Boga całym sercem powodowało znalezienie Go, co zprzecież obiecał [Jer. 29:12-13]. Fundamentalna prawda o usprawiedliwieniu z wiary była zapisana w zakonie i u proroków [I Mojż. 15:6; Hab. 2:4].

"Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy" [Rzym. 10:4]

Po pierwsze, słowo "koniec" [telos] nie oznacza tutaj zakończenia lecz wypełnienie, osiągnięcie celu, wykonanie, następstwo, moc.

Dlatego tłumacz interlinii przekłada ten werset nastęoująco:

"Dojrzałością bowiem Prawa [jest] Pomazaniec ku usprawiedliwieniu dla każdego wierzącego"

Bóg dał Izraelowi Prawo jako żywe Słowo, które miało się wypełnić w Mesjaszu, ale również pozostaje wieczne jako standard sprawiedliwości - tylko zastosowanie i sposób interpretacji ulega zmianie. Ludzie zrobili z Prawa martwy system. My, chrześcijanie, zostaliśmy nauczeni, że zakon to jest coś złego, martwego i niepotrzebnego. Ale system to jedno, a Słowo to druga sprawa. Często mylimy jedno z drugim i przeciwstawiamy Prawo łasce, a przecież Prawo zostało dane z łaski. Ono w cielesności umiera, a w Mesjaszu ożywa.

Witam wszystkich forumowiczów

Przebudzony75 napisał:


Gdyby nie obowiązywał zakon, który określa grzech ( Rzym.3,20, 1 Jana 3,4, Rzym. 7,7 ) nie byłoby oczywiście grzechu.

Człowiek nie mógł osiągnąć stanu sprawiedliwości na zasadzie zakonu (Rzym. 3,9 i 23), przez własne uczynki - zasługi. Bóg uruchomił inny sposób osiągnięcia tej sprawiedliwości: nie w oparciu o zakon, lecz przez łaskę i wiarę w Chrystusa.

Być pod zakonem znaczy tyle co być pod panowaniem prawa i pod „przekleństwem zakonu”.

Dostąpienie łaski uwalnia nie od zakonu i potrzeby jego przestrzegania, lecz od kary za grzech.

Dlatego apostoł Paweł pyta „Czy mamy grzeszyć dlatego, że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską ( Rzym 6,15 ), czyli mamy przestępować zakon I dopowiada „przenigdy „

Maja.

Przebudzony 75 pisze:

Czy to znaczy, że wolno nam kraść, zabijać, cudzołożyc itd.
Ponieważ w dalszym ciągu obowiązuje nas Boże Prawo, dlatego przestrzegajmy w całości Dekalogu Bożego.

Maja.