Cytuj:
To nie Ty ani ja decydujemy o tym, co jest sprawiedliwe. Ja nie będę interpretował Biblii w zależności od mojego poczucia sprawiedliwści - to byłaby jawna zniewaga dla Sprawiedliwego.
W 100% się zgadzam. Apeluję tylko abyś odniósł się w ten sposób również do samego siebie a nie tylko do mnie.
Cytuj:
"Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę" [Rzym. 1:18-20]
"Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z jego bowiem rodu jesteśmy." [Dz.Ap. 17:24-28]
Jana 16:8 A On [Duch Święty], gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie"
Nie polemizuję z Pismem Tylko z ich interpretatorami. Jeśli uważasz że to jest wystarczające wyjaśnienie zagłady tych wszystkich ludzi, to pozostań przy swoim zrozumieniu. Dla mnie taga zagłada nie jest oczywista. Dlatego też i Bóg wybrał sobie spośród narodów jeden, aby Jego imię zaniósł do wszystkich innych. A gdy ci zawiedli, posłał do nich swego syna, który musiał umrzeć na krzyżu, ZA WSZYSTKICH LUDZI jak oznajmia Pismo. Pytam PO CO TAK WIELKA OFIARA, haniebna śmierć w męczarniach, skoro Boga można poznać w jego stworzeniu.??? Jeśli działalność Ducha Świętego jest tym co jest w stanie opowiedzieć wszystkim ludziom o Jezusie Chrystusie, dlaczego więc Eunuchowi potrzebny był Filip? Po co poganom Ap. Paweł? Dlaczego tak często powołuje się na żyjących świadków zmartwychwstania Pańskiego? Pan, przez zesłanego pocieszyciela, Ducha Świętego, sam mógł zanieść Ewangelię wszystkim ludziom, jednak poleci tą służbę człowiekowi, w którym ten Duch ma działać. Powiedział bowiem Ananiaszowi:
Cytuj:
Dz.Ap. 9: Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela;(BW)
Dlatego ludzie przychodzili do wiary i poznania Boga przez słowo jakie (m.in) ten człowiek głosił.
Cytuj:
Rzym. 10:13-1413. Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańkiego, zbawiony będzie.14. Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? (BW)
Cytuj:
Bóg jest dostępny dla każdego, kto pragnie. Polecam książkę Andersona pt. "Wieczność w ich sercach". Mówi o tym, jak Bóg objawia się poganom, którzy tego pragną, a nie mieli szans o Nim słyszeć.
Lubię czytać, dzięki za link.
Cytuj:
Kwestionujesz nie tylko Boże Słowo, ale również Bożą sprawiedliwość. Ja nie mam to tego prawa.
Duch Święty działa od momemtu Pięćdziesiątnicy w taki sposób, że każdy, kto tego nie wykorzysta, jest sam sobie winien. Sumienie ma, stworzenie ma, ewangelia jest głoszona.
Jeśli na moje proste pytanie, nie znajdujesz odpowiedzi, co z resztą rozumiem, gdyż nie da się jej pogodzić z przyjętymi przez Ciebie założeniami to dlaczego posuwasz się do osądzania mnie i przypisujesz przywary jakie sam nosisz na własnych plecach? W żadnym z moich postów nie ma choćby cienia osądu Ciebie. Polemizuję z Twoimi poglądami ale ani słowem nie oceniam Twojego stosunku do Pana Boga. To nie moja sprawa. Nie oceniam Cię i mam nadzieję, że i Ty w końcu nauczysz się tej dobrej zasady i zarzucisz dotychczasowego sądu, gdyż jak sam słusznie zauważasz masz problem aby był on sprawiedliwy. Lepiej więc nie rób tego. Po prostu pozostaw to Panu Bogu. Skup się na tym co wiesz i udowodnij najlepiej jak potrafisz. Zaprezentuj swoje poglądy, a jeśli ktoś nie chce ich przyjąć to zamiast się unosić i wyzywać od heretyków, poszukaj sposobu dotarcia do tych ludzi. Jeśli to co dowodzisz jest prawdą to nie ma co się unosić świętym gniewem ale raczej cierpliwie czekać aż Pan otworzy im oczy. Twoje groźby ani Twoje święte oburzenie, ani oskarżenia nic nie zdziałają. Lepiej zaufać Panu , a nie bawić się w sędziego. Bo może się okazać, że sam byłeś w błędzie, a wtedy będziesz sędzią niesprawiedliwym i gdzie się znajdziesz?
A tak w ogóle zanim zaczniesz patrzyć na Boże wyroki przez pryzmat sprawiedliwości, najpierw zaakceptuj boże miłosierdzie. Jeśli nie potrafisz zaakceptować Bożego miłosierdzia ze sprawiedliwością i odnaleźć Jego zastosowania dla całej ludzkości a skupiasz się na ferowaniu wyroków opierając się na swojej niedoskonałości to może się okazać że Twoja sprawiedliwość i Boża są od siebie odległe jak dzień od nocy. Tylko na bazie miłosci jaką Bóg okazał w swoim Synu. DLA WSZYSTKICH LUDZI, można próbować zrozumieć Jego sprawiedliwość. Jeśli zaś nie potrafisz pogodzić miłości i sprawiedliwości, to jakim prawem chcesz mnie sądzić?
Cytuj:
No i widzisz? Po prostu masz swoje żelazne założenia, które muszą prowadzić do jedynie słusznych wniosków. Wszystkie trzy fragmenty [I Piotra 3:18-9; 4:6; Ef. 4:8-10] są proste i zrozumiałe dla tych, którzy po prostu chcą je zrozumieć. Albo nie czytasz dokładnie moich postów.
Wyjąłeś mi to z ust, choć to bardzo nie higieniczne:). Właśnie tak, dokładnie to chciałem Ci powiedzieć!
Cytuj:
Mam pytanie: Określenie "I umarłym" oznacza "umarłym również" - czyli "nie tylko umarłym", a zatem opróczu marłych komuś jeszcze. Skoro uważasz, że stwierdzenie "albowiem i umarłym głoszona była ewangelia" [I Piotra 4:6] odnosi się "nawróconych, a niegdyś umarłych", czyli do umarłych duchowo, to powiedz mi, komu jeszcze oprócz umarłych duchowo była głoszona Ewangelia? Czy duchowo żywym, czyli nawróconym, głosi się ewangelię, żeby się nawrócili?
No w końcu jakiś konkret. Tu są właśnie widoczne Twoje żelazne założenia, które zamydlają Ci oczy na prostotę i istotę określenia „umarły”. Mydlisz to pojęciami umarły duchowo, albo umarły fizycznie. Zaciemniasz sobie obraz kontynuowaniem niedoskonałych założeń.
Niech nie ujdzie Twojej uwagi jeden fakt. Wszyscy ludzie są umarli! Jest tylko jeden sposób aby ożyć. Wiara w imię Jezus Chrystus. Tylko Ci którzy z Nim umrą, z nim zmartwychwstają. Cały świat przed zmartwychwstaniem Jezusa był umarły. Dopiero, gdy przyszedł Jezus mówi:
Jan. 5:25 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam,
zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą.(BW)
Przecież to oczywiste w świetle tej wypowiedzi, że ożywienie może nastąpić dopiero po przyjściu Pana na świat. Nadchodzi godzina owszem już nadeszła. Tego nie można ignorować.
Jan. 11:25-26 Rzekł jej Jezus: Jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?(BW)
Życie jest tylko W Chrystusie, wszyscy poza nim są martwi.
Cytuj:
2 Kor. 5:14-21 Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli;15. A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony.16. Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.17. Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.18. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania,19. To znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania.20. Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.21. On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.(BW)
Ten fragment zawiera w sobie tyle prostych prawd.
1.Życie jest w Jezusie zmartwychwstałym.
2.Ci co żyją, uwierzyli w Chrystusa, stają się nowym stworzeniem.
3.Żywym powierzył słowo pojednania. Oni nawołują umarłych: pojednajcie się z Bogiem. Wiara jest ze słuchania jak napisał Ap Paweł. Nie zaś z obserwacji natury! W naturze można dostrzec Boga ale uwierzyć w Jego Syna, przejść z śmierci do żywota, można jedynie ze słuchania! Nawet Abraham gdy uwierzył Bogu, za co zyskał usprawiedliwienie, najpierw musiał go usłyszeć. I nawet On choć został usprawiedliwiony poszukiwał zbawienia, szukał, lecz nie znalazł. I nie mógł, bo zbawia krew Jezusa. O Jezusie nie dowiesz się z kwiatków czy strumyków, albo gwiazd, musisz usłyszeć Jego poselstwo, Ewangelię. Człowieka, który nigdy nie usłyszał tego poselstwa czeka wieczne cierpienie w ogniu – na szczęście tylko wg Twojej teorii.
4. Sprawiedliwość Boża, jakkolwiek jej nie rozumieć, możliwa jest jedynie w Jezusie, który jest dowodem Bożej miłości do wszystkich ludzi. Dlatego sprawiedliwość i miłosierdzie zostały połączone w osobie Jezusa Chrystusa i nie kłócą się nawzajem.
Cytuj:
Cytat:
Dla mnie więc osobiście fragment ten ani tym bardziej fragment z Efezjan nie może stanowić argumentu na poparcie koncepcji głoszenia ewangelii przez Pana w Hadesie w wyniku której nastąpiło nawrócenie przez wiarę. Oznaczałoby to że w Świecie umarłych ST toczyło się normalne życie, tyle tylko że w duchu. A to jest kłamstwo szatana, który powiedział Ewie, „Na pewno nie pomrzecie”.
A dlaczego nie może stanowić argumentu? Dlatego, że Twoje założenie mówi, iż taki scenariusz jest niemożliwy. I koło się zamyka. "Nie wierzę, że komuś w hadesie głoszono ewangelię, ponieważ uważam, że nie można nikomu w hadesie głosić ewangelii.
Własnie dlatego. Pan Bóg jest niezmienny. Jego słowo nie może przeczyć samo sobie. Jeśli to Słowo uczy mnie że człowiek po śmierci obraca się w proch a duch jakiego Pan mu dał powołując do życia, wraca do Niego, to nie mogę zakładać, że jednak w jakiś sposób człowiek nadal żyje, i posiada świadomość na tyle by móc uwierzyć w Jezusa, będąc poza ciałem i bez ducha. Takie założenie stoi w sprzeczność ze słowem Jakie uważam za natchnione i poszukuję innego wyjaśnienia, które nie stałoby w opozycji do wcześniej wypowiedzianego Słowa. To co napisałem na temat Piotra 3:18-19, I Piotra 4:6, Ef. 4:8-10, nie wyklucza nauki eschatologicznej Starego Testamentu. W przeciwieństwie do twierdzeń, które, na zasadzie prawdy absolutnej, prezentujesz Smoku.
Cytuj:
Dlatego jeśli Pismo mówi wyraźnie, że Jezus głosił ewangelię duchom będącym w więzieniu [I Piotra 3:18-19], że umałym głoszona była ewangelia [I Piotra 4:6] i że Jezus zszedł do podziemi i wziął ze sobą jeńców [[Ef. 4:8-10], to nie może to oznaczać tego, co oznacza.
To co dla Ciebie jest jasne klarowne i przejrzyste, wynika jedynie z metody ignorowania niewygodnych fragmentów Pisma. Jeśli czegoś nie rozumiesz i nie umiesz znaleźć logicznego wyjaśnienia chowasz się za stwierdzeniami o bożej a nie ludzkiej sprawiedliwości.
Podałem Ci alternatywne sposoby wyjaśnienia tych fragmentów. Nie odniosłeś się do tych argumentów ani trochę a sam wymagasz aby odpowiadano Ci tylko na argumenty jakie Ty podajesz. Z całym szacunkiem Smoku dla Twojej mądrości i rozległej wiedzy. Stwierdzenia do jakich się uciekasz w stylu „Kwestionujesz nie tylko słowo boże ale i bożą sprawiedliwość” dowodzą, że wołając o otwarcie oczu sam ich otworzyć nie chcesz.
Cytuj:
Dlatego "kombinujesz jak koń pod górę", żeby znaleźć znaczenie tekstu inne niż najprostsze i najbardziej oczywiste. Dlaczego? Bo takie znaczenie godzi w dogmat, który wcześniej przyjąłeś.
Dogmaty istnieją tylko w Twoich założeniach. Śmierć duchowa, śmierć fizyczna, nieśmiertelność duszy, Trójca, to są dogmaty. Sztuczne Twory, nigdzie nie występujące w Piśmie Świętym, jakim hołdujesz. Pokaż mi choć jeden dogmat , którego istnienie ja zakładam a nie umiem udowodnić Jego Biblijnego pochodzenia.
Cytuj:
Tymczasem jedna z podstawowych zasad hermeneutyki mówi, że jeśli tekst odczytany dosłownie ma sens, to nie ma potrzeby szukać jego znaczeń metaforycznych.
Fakt, że w hadesie bogacz i Łazarz byli świadomi jest niemożliwy dla Ciebie, ponieważ godzi w Twoje założenie mówiące, że taka sytuacja jest niedopuszczalna. Tymczasem Jezus nie opowiedział ani jednej przypowieści, która wprowadziłaby kogokolwiek w błąd - przecież On sam jest Prawdą.
Zapominasz jakie jest prawdziwe znaczenie podobieństw:
Cytuj:
Mat. 13:10-17 I przystąpiwszy uczniowie, rzekli mu: Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach?11. A On, odpowiadając, rzekł: Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane.12. Albowiem temu, kto ma, będzie dane i obfitować będzie: a temu kto nie ma i to, co ma, będzie odjęte.13. Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo, patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją.14. I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie,15. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.16. Ale błogosławione oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą,17. Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.(BW)
Cytuj:
Mar. 4:11-1311. I odpowiedział im: Powierzono wam tajemnicę Królestwa Bożego; tym zaś, którzy są zewnątrz, wszystko podaje się w podobieństwach,12. Aby patrząc, widzieli, a nie ujrzeli; i słuchając słyszeli, a nie rozumieli, żeby się czasem nie nawrócili i nie dostąpili odpuszczenia.13. I rzekł im: Nie rozumiecie tego podobieństwa? Jakże więc zrozumiecie wszystkie inne podobieństwa?(BW)
Wygląda na to, że nie do końca rozumiesz intencje Pana Jezusa jakie motywowały Go do mówienia do ludzi w przypowieściach.
Cytuj:
A gdzie ja napisałem, że w I Piotra 3:20 jest mowa o wszystkich umarłych? Czytaj dokładnie moje posty, bo inaczej nie porozumiemy się na pewno. W I Piotra 4:6 jest mowa o tym, że "ewangelia była głoszona [również, także] i umarłym" - nie widzę tutaj konkretnej grupy, tylko ogół umarłych. Dosłowne odczytanie tego tekstu jest najprostsze i według nie go ewangelia była głoszona żywym [fizycznie] i [również, także] umarłym [fizycznie]. To ma sens w zestawieniu z innymi fragmentami.
Siłowe potraktowanie umarłych fizycznie jako nienawróconych (umarłych duchowo) prowadzi do wniosku, że ewangelię głoszono komuś i [również, także] umarłym duchowo. Tutaj pada logika interpretacji, no bo komu jeszcze głosi się ewangelię oprócz umarłych duchowo (nienawróconych)? Mam nadzieję, że teraz załapałeś, o co mi chodzi.
Nie właśnie. Całkiem teraz pogmatwałeś. Właśnie jestem tego zdania, że ewangelia głoszona była, jest i będzie ludziom żywym (oddychającym, myślącym, mającym możliwość zmienić swoje życie), którzy są w stanie ją przyjąć i uwierzyć, co pozwoli im na uniknięcie potępienia na sądzie jak również możliwość przejścia z śmierci do żywota, czyli ze stanu śmierci do stanu życia. Dlatego mówi się o nich „aby żyli na sposób boży”, Nie można żyć na sposób boży będąc w Hadesie i to zarówno wg Twojej teorii jak i mojej. Określenie „i umarłym” w rozważanym wersecie odnosi się do wszystkich, którzy żyli w grzechu aby ożyli, tzn. wyzbyli się grzechu i żyli na sposób ludzki:
Cytuj:
1 Piotr. 4:66. W tym celu bowiem i umarłym głoszona była ewangelia, aby w ciele osądzeni zostali na sposób ludzki, ale w duchu żyli na sposób Boży.(BW)
1 Ptr 4:66. Dlatego nawet umarłym głoszono Ewangelię, aby wprawdzie podlegli sądowi jak ludzie w ciele, żyli jednak w Duchu - po Bożemu.(BT)
Mowa jest tu przecież (dla mnie osobiście) jasno o tych którzy niegdyś żyli w grzechach a teraz jak Chrystus są prześladowani, gdyż żyją na sposób boży. Właśnie po to była im (wtedy umarłym) głoszona ewangelia! Dlaczego chcesz ekskomunikować tych, którzy właśnie tak rozumieją ten fragment? A jeśli uważasz że takie zrozumienie jest niemożliwe to proszę podaj mi jakiś powód, który wykluczyłby taką możliwość. Stwierdzenia w stylu „Nie, bo nie” do mnie nie przemawiają.
Cytuj:
Ta przypowieść (o Bogaczu i Łazarzu) dość dokładnie opisuje to, co w innych fragmentach jest podane skrótowo. Gdyby dusza po śmierci nie była świadoma albo w hadesie nie było żadnej aktywności dusz, to Pan Jezus wprowadziłby w błąd wielu ludzi. Tej przypowieści nie można wyciąć z Biblii, bo ona tam jest i zostanie. Nie jest jedyną podstawą moich poglądów w dyskutowanym temacie, ale wraz z innymi fragmentami stanowi spójny obraz.
Smoku nie sugeruj że chcę coś wycinać z Biblii. Nawet nie zapytałeś jak godzę ze sobą ten opis z pozostałymi. Wygląda na to że cokolwiek bym nie powiedział Ciebie i tak to nie interesuje. Dowodzisz tym samym, że to co mi zarzucasz, sam z umiłowaniem uprawiasz. Zamykasz się w świadku swoich założeń i dogmatów, które nie pozwalają Ci pogodzić boskiego miłosierdzia z Jego sprawiedliwością. Dlatego nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie jakie ci zadałem. W zamian za to im dłużej czytam posty zwolenników mąk piekielnych dowiaduję się że jestem obłudnym, naiwnym, głupim, szarlatanem, który kwestionuje nie tylko Boże Słowo, ale również Bożą sprawiedliwość.
Nie zapominaj Szanowny Smoku, że są sprawy istotne dla zbawienia, i myślę, że na te patrzymy tak samo. I nie ma potrzeby uciekać się do obelżywych określeń i sformułowań, bo nic tym nie zyskasz.