lis napisał(a):
Ja myśle, że Jezus powiedział, co powiedział w Mat 5, abyśmy zrozumieli, nie tylko Żydzi, że On nie jest jakmś wywrotowcem sprzeciwiającym się Słowu Bożemu przekazanemu przez Mojżesza, że nie działa by obalić Prawo, ale by ludzie odkryli i uwierzyli, że On Mesjasz je doskonale wypełnia. Że ono Go zapowiadało.
Mówimy o ważnej sprawie i chwała Bogu, że wreszcie konstruktywnie, bo przepychanki z Mają i Darią bokiem mi już wychodzą.
Przywołam tekst:
"Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu [Prawa], aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios" [Mat. 5:17-19]
Tekst jest prosty i mówi, że ani jedna hebrajska litera lub jej część nie przeminie z tekstu Prawa aż do momentu przeminięcia nieba i ziemi. W dodatku zakazuje rozwiązania choćby najmniejszego przykazania z Prawa i wyraźnie mówi, że intencją Mesjasza nie jest rozwiązanie (dosł. obalenie) Prawa ani tego, co napisali prorocy. Jego intencją jest wypełnienie Pism. Jezus wyraźnie zaznacza, że wypełnienie Prawa nie jest równoznaczne z Jego rozwiązaniem.
Dla nas - czyli wierzących pochodzenia pogańskiego, ten tekst jest ważnym sygnałem i nie powinniśmy go lekceważyć. Prawo nie zostało usunięte, lecz wypełnione. Paweł pisze:
"Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon [Prawo] wiary. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu [Prawa]. Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan, albowiem jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez wiarę. Czy więc zakon [Prawo] unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon [Prawo] utwierdzamy" [Rzym. 3:27-31]
Prawo zostaje utwierdzone, ale w Nowym Przymierzu przestaje być Prawem uczynków, a staje się Prawem wiary. Zmienia swoją funkcję i zastosowania, co Paweł potwierdza w I Tym. 1:7-9.
Cytuj:
Bezsprzecznie, stare przymierze przeminęło.
Oczywiście, że tak. Stare Przymierze przeminęło, co jest zapowiedziane już w Jer. 31:31-34 i potwierdzone w Hebr. 8:13.
Problem w tym, że Przymierze to nie Prawo. Przymierze jest umową, a Prawo jest elementem umowy. W Nowym Przymierzu Prawo zostaje włożone do serc - to samo Prawo, ale wypełnione i zinterpretowane przez Mesjasza, pełniące już inną funkcję niż w ramach Starego Przymierza.
Cytuj:
Bezsprzecznie, nastąpiła zmiana Prawa. I ja o tym właśnie mówię. Przecież nie podważam zapisów Prawa mojżeszowego, że nie było Słowem Boga. Ale ono przeminęło, bo nastąpiła jego zmiana - tak to rozumiem. Zmiana kolosalna, bo nastąpiła zmiana na inne Prawo, nowe.
Właśnie o to chodzi, że nigdzie nie jest napisane, żeby nastąpiła zmiana na jakieś inne Prawo. Jezus tego nie zapowiada. Apostołowie nie potwierdzają ani poprzez nauczanie, ani poprzez osobiste świadectwo życia (pisałem już o tym w tym wątku). Prawo zostało wypełnione i np. w obszarze systemu ofiarniczego przykazania Prawa zmieniły swoje zastosowania - ja czytam, że Hebr. 7 mówi o zmianie Prawa w obszarze kapłaństwa:
"Gdyby zaś doskonałość była osiągalna przez kapłaństwo lewickie, a wszak w oparciu o nie otrzymał lud zakon, to jaka jeszcze była potrzeba ustanawiać innego kapłana według porządku Melchisedeka, zamiast pozostać przy porządku Aarona? Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu. Bo ten, do którego odnosi się ta mowa, należał do innego plemienia, z którego nikt nie służył ołtarzowi" [Hebr. 7:12-13].
Nigdzie nie jest napisane o wprowadzeniu jakiegoś "nowego Prawa", natomiast Prawo pozostaje i trzeba teraz umieć je właściwie stosować:
"Wiemy zaś, że zakon [Prawo] jest dobry, jeżeli ktoś robi z niego właściwy użytek" [I Tym. 1:8]
Prawo jako takie nie przestało istnieć, ani nie zostało zniesione, lecz nadal jako to samo Prawo spełnia te funkcje, które w warunkach Nowego Przymierza pozostają w mocy.
Cytuj:
W tym sensie Chrystus jest telos, końcem, wypełnieniem, zakończeniem, celem Prawa mojzeszowego. Jeżeli wierzymy, że system świątynny ST, cały obrządek ofiarniczy już nas nie obowiązuje - wszystkich, Żydów i pogan - to w tym sensie nie tylko kreska z Prawa mojżeszowego nas nie obowiązuje, ale cały zespół różnych przepisów i przykazań. Rozumiesz?
Rozumiem i również uważam, że ten aspekt Prawa nas nie obowiązuje.
Cytuj:
Takich kresek jest tam całe mnóstwo, ale nie chodzi o to, by je pozmieniać, powykreślać i poprzerabiać. Prawo mojżeszowe po prostu w całości spełniło swoją rolę, nic nie zmieniamy w tym Prawie, bo nastało NOWE PRAWO - Prawo nowego przymierza.
Nigdzie w Biblii nie mogę nigdzie wyczytać o pojawieniu się NOWEGO PRAWA. Gdyby rzeczywiście miało się ono pojawić, zostałoby to zapowiedziane przez Jeremiasza w tekście Nowego Przymierza (a tam jest napisane o Prawie, a nie o "Nowym Prawie) byłaby to jedna z fundamentalnych doktryn. A jednak nie widać, żeby apostołowie cokolwiek na ten temat pisali albo żyli według "nowego prawa".
Może podam ilustrację tego, jak to rozumiem. Otóż Prawo grawitacji istnieje w Kosmosie i będzie istnieć aż do jego skończenia. W pewnych warunkach prawo to nie ma zastosowania, ale to nie oznacza, że przestało ono istnieć. Fakt, że kosmonauci lewitują na pokładzie statku kosmicznego nie oznacza, że prawo grawitacji zostało usunięte i w kosmosie zaczęło obowiązywać jakieś nowe prawo.
Uważam, że Prawo jest wieczne - zmieniają się Jego zastosowania w określonych warunkach. W Erze Mesjańskiej znów będą obowiązywać prawa, które dotyczą systemu ofiarniczego, ponieważ one nigdy nie przeminęły - ich zastosowanie uległo zmianie w warunkach Nowego Przymierza.
Dlatego Twoje stwierdzenie:
Lis napisał(a):
Prawo mojżeszowe po prostu w całości spełniło swoją rolę, nic nie zmieniamy w tym Prawie, bo nastało NOWE PRAWO - Prawo nowego przymierza
Jest moim zdanie o tyle prawdziwe, że Prawo spełniło już kilka ze swoich ról - czyli na przykład rolę "padaigogosa":
"Tak więc zakon [Prawo] był naszym przewodnikiem [padaigogos] do Chrystusa [Mesjasza], abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni" [Gal. 3:24]
Zadaniem padaigogosa w kulturze greckiej było zaprowadzenie ucznia do nauczyciela. Prawo miało prowadzić do Nauczyciela, którym jest Mesjasz. Prawo miało również aspekt systemowy w społeczeństwie teokratycznym, ale posiada wiele różnych aspektów i wszystkie one zostaną zniesione dopiero wtedy, gdy przeminie niebo i Ziemia.
Prawo jest odbiciem natury Boga, który jest sprawiedliwy. Przestanie być potrzebne i zostanie zniesione dopiero wtedy, gdy wszyscy będziemy w ciałach uwielbionych, a Bóg będzie "wszystkim we wszystkim" [I Kor. 15:28; Obj. 21:22-24]
Dlatego rozumiem wprost słowa apostoła Jana, że dawne Prawo jest zarazem nowe:
"Umiłowani, nie podaję wam nowego przykazania, lecz przykazanie dawne, które mieliście od początku; a tym przykazaniem dawnym jest to Słowo, które słyszeliście. A jednak nowe przykazanie podaję wam, to, które jest prawdziwe w nim i w was, gdyż ciemność ustępuje, a światłość prawdziwa już świeci" [I Jana 2:7-8]