www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz cze 19, 2025 6:28 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 493 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 33  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 01, 2006 9:48 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Grażyno!Serce rośnie z radości jak cię czytam :D :D :D
Dla mnie siostra,która w pokorze nakrywa głowę jest PIĘKNA!
I nie cieszę się z tego na zasadzie;-''no,nareszcie moje na wierzchu''ale dlatego,że WIEM co zyskuje w Panu.
Nie ma co się bać ludzi.Zawsze,czy to w świecie,czy w kościele znajdą się tacy,którzy źle to zrozumieją.
Jeśli nie jest to demonstracja(a wiem,że nie jest)to Pan jest z tobą.
Nie chodzi tu w końcu o to,że poprzez wypełnienie jakiegoś prawa mamy + u Boga,ale o to,że jest to kolejny dowód wzrastania w Panu,umacniania się nowej natury.

Cóż,pozostaje mi tylko czekać,kiedy moja żona dojrzeje.Na razie się nie zapowiada :cry:

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 01, 2006 9:49 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
A tak poza tym...Oliwka, jeśli nie chcesz, nie masz takiego przekonania, to przecież nie musisz nakrywać głowy...i nikt z tego przymusu nie robi i ja też bym tak nie chciała.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 01, 2006 9:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
O, ale wskoczyłeś... :D
Dzięki.
Z tą demonstracją to ja się źle wysłowiłam, chodziło o to, że na nabożeństwie to wszyscy zobaczą...
Będę się modlić o Twoją żonę. Bóg czyni cuda! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 02, 2006 3:53 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
Będę się modlić o Twoją żonę. Bóg czyni cuda! Very Happy

Siostro! A ty jesteś dla mnie tego żywym dowodem! :D :D :D

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 30, 2006 5:38 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 21, 2005 8:30 pm
Posty: 74
Witam. Przeczytałem Wasze posty stanowiące Wasze podejście do sprawy.
Wiem, że już to trochę rozważaliście od tej strony, ale może będzie nieco również odmiennych spostrzeżeń z mojej strony.



1.Nauka nadal aktualna

Kobieta, powinna nakrywać głowę ze względu na to, by nie chańbić swojej głowy, tj. męża. (w.3 i 6)
Skoro tak, to wnioskujemy, że nakrywanie głowy przez kobiety jest aktualne w XXI w.
Więc nie było to tylko zaadresowane do chrześcijan w Koryncie w I w., jak to jest czasem głoszone.

2.Co to znaczy nakrywać głowę

W tekście nie ma słowa: chusta, szal, czapka, nakrycie głowy, itp. Więc nie możemy tak bezpardonowo i bez zastanowienia interpretować, że chodzi właśnie o tego typu nakrycie głowy. Chyba, że coś nas by do tego faktycznie upoważniało.
Wobec tego musimy poszukać w samej Biblii, czy nie podpowiada nam ona, co oznaczać mogłoby określenie: nakrywanie głowy.
Otóż, w wersecie 15 mamy taką oto wskazówkę:

1 Kor. 11:15
A kobiecie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę? Gdyż włosy są jej dane jako okrycie.
(BW)

Włosy są dane kobiecie jako okrycie. Czyli jeśli kobieta zapuszcza włosy to ma okrycie. Czyli innymi słowy kobieta zakrywa się, lub, jest z zakrytą głową, jeśli ma zapuszczone włosy.
W ten sposób kobieta nie chańbi swojego męża- swojej głowy, gdy ma zapuszczone włosy.

Widzimy, że Biblia sama się interpretuje.

Warto korzystać z gotowej inerpretacji, jaką przedstawia nam sama Biblia, i nie dodawać do tekstu czegoś, czego tam nie ma.

3.Spójność tekstu z powyższą inerpretacją

Skoro 'nakrywać głowę' oznacza 'zapuszczać włosy', zatem spójrzmy na nasz fragment z listu do Koryntian, podstawiając odpowiednio:

1 Kor. 11:4-16
4. Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową (czyli: mając zapuszczone włosy), hańbi głowę swoją.
5. I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową (czyli nie mając zapuszczonych włosów, ale mając krótką męską fryzurę), hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona .
6. Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy (nie ma zapuszczonych włosów, czyli ma krótką męską fryzurę), to niech się też strzyże( co może oznaczać naprawdę krótko ścięte włosy- jak ścięta sierść u owcy, co oczywiście szpeci kobietę ewidentnie); a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę (niech zapuszcza włosy).
7. Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy (zapuszczać włosów), gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny.
8. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny.
9. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę.
10. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów.
11. Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety.
12. Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyna przez kobietę, a wszystko jest z Boga.
13. Osądźcie sami: Czy przystoi kobiecie bez nakrycia (bez zapuszczonych włosów) modlić się do Boga?
14. Czyż sama natura nie poucza was, że mężczyźnie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to wstyd,
15. A kobiecie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę? Gdyż włosy są jej dane jako okrycie.
16. A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże.

(BW)

4.Sens

Paweł zaczyna swoją naukę w tym temacie od przedstawienia Bożego porządku w kościele i w rodzinie: Bóg, który jest głową Chrystusa; Chrystus, który jest głową mężczyzny; mąż, który jest głową żony.
W tym kontekście Paweł nakazuje by kobieta zakrywała głowę , a mężczyzna nie zakrywał. Bo w przeciwnym razie, w momencie modlitwy, lub otwierania się na ducha prorockiego, nastąpiłoby zhańbienie. Bóg wysłuchujący modlitw i Bóg przejawiający się przez swojego Ducha w człowieku, patrzy się na postawy jakie człowiek przejawia.
U podstaw noszenia krótkich fryzur przez kobiety (to znaczy męskich fryzur), leży brak zaakceptowania swego miejsca jako kobiety, a co za tym idzie brak zaakceptowania Bożego porządku w rodzinie. Żona która nie akceptuje Bożego porządku w rodzinie, hańbi swojego męża, czyli znieważa go. Również mężczyzna upodabniający się do niewiasty, która jest ze względu na mężczyznę, a nie odwrotnie, hańbi swoją głowę , czyli Chrystusa. Kobieta która nie akceptuje swojego miejsca w Bożym porządku, może upodabniać się do mężczyzn, chcąc przejmować powinności przywódcze w rodzinie. Stąd przyjęcie męskiej fryzury, czy męskiego stylu ubierania się, i męskiego stylu bycia.

Podobnie jest z mężczyzną, który nie potrafi zająć swojego miejsca, jako mężczyzna, głowa rodziny. Mogą mu towarzyszyć tendencje występujące w jego zachowaniu, do bycia zniewieściałym. Również bunt często objawia się właśnie przyjęciem wyglądu niewiasty- noszenie długich włosów.

Oczywiście, kwestię należy zrównoważyć. Nie każda fryzura kobieca, która jest krótka jest naganna. Bardziej chodzi tu o to z jakich pobudek kobieta zcina swoje włosy. Również nie każda fryzura ma męski charakter. Ale chyba nie jest to trudne do zauważenia, gdy kobieta nosi typowo męską fryzurę.
I również mężczyzna, nie zawsze ma fryzurę typowo damską. Może mieć przecież nieco dłuższe włosy, ale każdy go odbierze jako typowego mężczyznę. Jednakże jest to łatwe do zauważenia gdy mężczyzna nosi damską fryzurę i aż emanuje z niego zniewieściałość.
To właśnie przynosi hańbę w momencie modlitwy i prorokowania, bo u podstaw leży tu znieważenie Bożego porządku, który On ustanawia. Sam wygląd to tylko, jeśli można tak rzec, listki na drzewie. Korzeniem jest: w przypadku kobiet- nie zaakceptowanie Bożego porządku, niezaakceptowanie swojej kobiecości; w przypadku mężczyzn- nieumiejętność zaakceptowania tego że jest się odpowiedzialnym za innych, często bunt, lub również zniewieściałość na tle seksualnym.

Ps. szanuję praktykowanie nakładania chust, ale nie zgadzam się z tym. W gruncie rzeczy sprawa jest drugorzędna, jeśli chodzi o braterskie relacje w Kościele. Ważna jest o tyle, że wiąże się osobistymi postawami, które Pan chce w nas zmieniać i kształtować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 31, 2006 8:03 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy (nie ma zapuszczonych włosów, czyli ma krótką męską fryzurę), to niech się też strzyże( co może oznaczać naprawdę krótko ścięte włosy- jak ścięta sierść u owcy, co oczywiście szpeci kobietę ewidentnie); a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę (niech zapuszcza włosy).
Mocno naciągane! Stosujemy tu gradację: krótkie włosy, n a p r a w d ę krótkie wosy, jeszcze krótsze włosy.... :roll:
I te średnio krótkie są O.K., ale te naprawdę krótkie są już "hańbiące"...Jakieś to zagmatwane.

Oczywiście, kwestię należy zrównoważyć. Nie każda fryzura kobieca, która jest krótka jest naganna. Bardziej chodzi tu o to z jakich pobudek kobieta zcina swoje włosy. Również nie każda fryzura ma męski charakter. Ale chyba nie jest to trudne do zauważenia, gdy kobieta nosi typowo męską fryzurę.

No, ale okazuje się jednak, że krótka fryzura też jest O.K., w końcu nie chodzi wcale o nakrycie glowy. chodzi o...intencję...
No, to ja się ciebiem pytam: jak można zobaczyć intencję na nabożeństwie, bo Pawłowi to chyba chodziło o wdzialny znak ulegości...?
I czy dzisiaj naprawdę łatwo jest zobaczyć, czy kobieta nie ma męskiej fryzury...to ja mam raczej wątpliwości, kiedy tak patrzę na fryzury niektórych pań... :wink:

Jeśli by było tak, jak piszesz, Paweł by pisał tylko o tym, jakie serca muszą mieć żony względem mężów. A on pisał o czymś, co można zobaczyć, zweryfikować.

Cały ten misternym wywodem za jednym zamachem "udowodniłeś", że
a) chrześcijanka nie musi nakrywać głowy
b) chrześcijanka powinna zapuszczać włosy, bo są jej dane jako okrycie
c) w zasadzie to nawet chrześcijanka może ścinać włosy, bo te naprawdę "krótkie" są dopiero hańbiące
d) a tak w ogóle to nie liczy się wcale, czy te włosy ma dugie i krótkie, liczy się tylko jej intencja , kiedy idzie do fryzjera...( wiesz co, jestem kobietą i zapewniam cię, że kobieta, która idzie do fryzjera ma zawsze taką samą intencję: chce być atrakcyjna jako...kobieta... 8) )

No, nie wiem, czy Biblia w tym miejscu naprawdę sama się t a k interpretuje... :roll:
A poza tym: czy okrycie to jest to samo co ...nakrycie...? Nie zanm greki, ale w jęz. polskim jest jednak pewna różnica...

Wybacz, ale mało mnie taka argumentacja przekonuje.
Poza tym: jeśli mamy wątpliwości co do tego, co naprawdę nosiły na głowie chrześcijanki z I , można to jakoś sprawdzić


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 31, 2006 8:52 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 21, 2005 8:30 pm
Posty: 74
Cytuj:
Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy (nie ma zapuszczonych włosów, czyli ma krótką męską fryzurę), to niech się też strzyże( co może oznaczać naprawdę krótko ścięte włosy- jak ścięta sierść u owcy, co oczywiście szpeci kobietę ewidentnie); a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę (niech zapuszcza włosy).
Mocno naciągane! Stosujemy tu gradację: krótkie włosy, n a p r a w d ę krótkie wosy, jeszcze krótsze włosy.... Rolling Eyes
I te średnio krótkie są O.K., ale te naprawdę krótkie są już "hańbiące"...Jakieś to zagmatwane.


Dlaczego stosuję tu gradację?
Odpowiadam: Widzisz, może dla ciebie wydawać się to jakąś teoretyczną dywagacją, ale w istocie jest to często spotykanym problemem chrześcijanek w kościele.
Do rzeczy: Paweł pisze, że 'jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą rzeczą dla kobiety jest być ostrzyżoną...
Tu się zatrzymam. Oto pytanie: czy chrześcijanka może pójść do fryzjera? Czy może przyciąć sobie trochę włosy? Myślę, że się zgodzimy, że może.
Ale teraz, czy może się ostrzyc? Przecież Paweł napisał, że jest to dla kobiety hańbiące! Czy zatem kobieta powinna robić to co dla niej jest hańbiące? Chyba zgodzisz się ze mną, że nie może.
Zatem kobieta może przycinać sobie włosy, ale nie powinna być ostrzyżona.
Stąd właśnie moja gradacja w mojej wypowiedzi, jak to ujęłaś.
Ale dalej, pytanie brzmi: kiedy mamy do czynienia z przycięciem włosów, a kiedy z ostrzyżeniem? Odpowiadam: Kobieta może sobie przycinać włosy, na długość różną. Krócej lub dłużej. Stąd właśnie w mojej wypowiedzi znalazłaś zdanie, że fryzura kobiety może być krótka (za chwilę to uściślę).
Otóż z ostrzyżeniem, według mnie, mamy do czynienia wtedy, gdy fryzura staje się krótka na tyle, że ma męski charakter.
Zauważ, możesz mieć włosy długości ok.30 cm, przykładowo. Możesz je sobie przyciąć trochę, na przykład 5 cm, albo 10 cm.( Według mnie nikt nie może cię potępiać za przycinanie włosów. A z taką sytuacją się już spotkałem. Szok!)
Ale jest pewna granica, którą jeślibyś przekroczyła, weszłabyś w sytuację hańby! Tak naucza Paweł. Jeślibyś się ostrzygła, to byłoby to hańbiące dla ciebie. A nie sądzę, że kobieta jest shańbiona, bo ma włosy długości, przykładowo, 10 cm. Ale tak jak wcześniej powiedziałem, w momencie gdyby kobieta obcięłaby sobie włosy na sposób męski, to właśnie wtedy jest to hańbiące.
I teraz uwaga: Przecież gusta i opinie w świecie zmieniają się. To co w oczach ludzi żyjących niegdyś było haniebne, teraz jest rzeczą normalną i spokojnie przyjmowaną. Stąd twierdzę, że to nie chodzi o odbiór ze strony ludzi, ale Boga. Bóg stworzył świat i określił pewien porządek, o którym właśnie pisze Paweł, zaczynając pouczenie o nakrywaniu głowy. Otóż, w oczach Boga jest to haniebne, gdy kobieta przyjmuje męski styl- najczęściej można to uzyskać przez fryzurę. Dlaczego to jest haniebne w w oczach Boga? O tym właśnie pisałem w poprzednim poście: kobieta nie akceptuje Bożego porządku, czyli godzi w Boga i jego ustalenia. Dodatkowo jeśli jest to kobieta zamężna, to przez taką postawę i wygląd, hańbi swoją głowę, czyli męża. To Bóg właśnie uważa za hańbę kobiety.

Jeszcze opowiem Ci, o przycinaniu włosów. Moja żona, gdy jeszcze nie była nawrócona, spotkała się przypadkowo z pewną chrześcijanką i miały bardzo dobrą konwersację i w ogóle rozmowę. Chrześcijanka ta głosiła mojej żonie ewangelię, ale również mówiła jej z czego powinna pokutować i z czym się rozstać. W trakcie tej relacji, moja żona powiedziała tej chrześcijance, żeby przycięła sobie końcówki włosów, bo jej się rozdwajają. Na to ta osoba odpowiedziała, że jest to niezgodne z Biblią. Kobieta nie może się strzyc, ale musi zapuszczać włosy. O fryzurze mojej żony również powiedziała, że jest niewłaściwa, bo ma przyciętą grzywkę (choć włosy były naprawdę długie).
Piszę to po to by Ci pokazać, że temat jest naprawdę praktyczny i w niektórych przypadkach poważny.

Cytuj:
Cytuj:
Oczywiście, kwestię należy zrównoważyć. Nie każda fryzura kobieca, która jest krótka jest naganna. Bardziej chodzi tu o to z jakich pobudek kobieta zcina swoje włosy. Również nie każda fryzura ma męski charakter. Ale chyba nie jest to trudne do zauważenia, gdy kobieta nosi typowo męską fryzurę.


No, ale okazuje się jednak, że krótka fryzura też jest O.K., w końcu nie chodzi wcale o nakrycie glowy. chodzi o...intencję...


Mówiąc o krótkiej fryzurze miałem na myśli włosy które są dostatecznie długie aby nie miały charakteru męskiej fryzury, ale nieco krócej niż przywykliśmy do tego, gdy mówimy o włosach że są długie. Przykładowo długość 10 cm, mniej lub więcej.

Pewnie że chodzi o intencję. Bóg patrzy na serce. Ale nie chodzi tylko o intencję. Chodzi też o to by kobieta nie przekraczała tej granicy, jaką jest strzyżenie się, czyli posiadanie fryzury w męskim stylu.

Cytuj:
No, to ja się ciebiem pytam: jak można zobaczyć intencję na nabożeństwie, bo Pawłowi to chyba chodziło o wdzialny znak ulegości...?


Intencję można zobaczyć, czasami szybciej, czasami wolniej, ale prędzej czy później będzie widoczna. A na nabożeństwie, gdzie człowiek staje przed obliczem Boga (ale również jest to tak samo prawdziwe w komorze), który stworzył świat i nadał mu porządek, człowiek ze swoim sercem i wyglądem jest jak na dłoni. Jeśli kobieta nie akceptująca Bożego porządku i nosząca męską fryzurę, co przecież jest hańbiące, staje tak przed Bogiem, to jest wtedy przez Boga jakby ważona, stąd właśnie wtedy podczas modlitwy i otwierania się na Ducha, hańba wychodzi na jaw.

Widocznym znakiem uległości są właśnie włosy, przez które kobieta pokazuje że akceptuje swoje miejsce w Bożym porządku.

Cytuj:
I czy dzisiaj naprawdę łatwo jest zobaczyć, czy kobieta nie ma męskiej fryzury...to ja mam raczej wątpliwości, kiedy tak patrzę na fryzury niektórych pań... Wink


W świecie się wszystko pokręciło. To co jest ich chwałą, jest ich hańbą.
Ale powiem Ci, że ja raczej łatwo to widzę, kiedy charakter fryzury jest męski.

Cytuj:
Jeśli by było tak, jak piszesz, Paweł by pisał tylko o tym, jakie serca muszą mieć żony względem mężów. A on pisał o czymś, co można zobaczyć, zweryfikować.


Źle mnie zrozumiałaś. Pisałem, że ważna jest intencja, ale również ważny jest widzialny dowód w postaci fryzury, która pozostaje kobieca, czy przy długich włosach, czy przy bardzo długich włosach, czy przy nieco krótszych, ale wciąż o charakterze kobiecym, a nie będących efektem ostrzyżenia, które hańbi kobietę.

Cytuj:
Cały ten misternym wywodem za jednym zamachem "udowodniłeś", że
a) chrześcijanka nie musi nakrywać głowy
b) chrześcijanka powinna zapuszczać włosy, bo są jej dane jako okrycie
c) w zasadzie to nawet chrześcijanka może ścinać włosy, bo te naprawdę "krótkie" są dopiero hańbiące
d) a tak w ogóle to nie liczy się wcale, czy te włosy ma dugie i krótkie, liczy się tylko jej intencja , kiedy idzie do fryzjera...( wiesz co, jestem kobietą i zapewniam cię, że kobieta, która idzie do fryzjera ma zawsze taką samą intencję: chce być atrakcyjna jako...kobieta... Cool )


Grażyno, kobieta musi nakrywać głowę. To jest nadal aktualne. Włosy są kobiecie dane jako okrycie. Gdy ma zapuszczone włosy, to ma nakrytą głowę.
Piszesz, że ja udowodniłem, że chrześcijanka może ścinać włosy. Czy ty uważasz , że chrześcijanka nie może ścinać włosów (w sensie przycinania oczywiście, a nie w sensie ostrzyżenia się)? Jeśli uważasz że kobieta nie powinna ścinać włosów, to wspułczuję Ci, na prawdę.
Poza tym piszesz, że ja powiedziałem, że liczy się tylko intencja. Czy tak mnie naprawde szczerze zrozumiałaś, czy tylko może zapędzasz się w odpieraniu moich poglądów?

Cytuj:
wiesz co, jestem kobietą i zapewniam cię, że kobieta, która idzie do fryzjera ma zawsze taką samą intencję: chce być atrakcyjna jako...kobieta... Cool )


Nie ma nic złego w tym, że kobieta chce być atrakcyjna. Istotne jest tylko czy pozostaje czysta wobec Boga i swojego męża, jeśli go ma. Ja cieszę się gdy moja żona chce być atakcyjna dla mnie. Traktuje to jako dobrą intencję. Wszak sam Paweł pisze, że mężatka troszczy sie o sprawy tego świata, tak aby się podobać mężowi. Tu spełnia się słowo Pana. I tak po prostu powinno być. :)

Cytuj:
A poza tym: czy okrycie to jest to samo co ...nakrycie...? Nie zanm greki, ale w jęz. polskim jest jednak pewna różnica...


W języku greckim to dwa różne słowa, niemniej jednak określają to samo. Czy kobieta się nakrywa, czy okrywa, to efekt jest ten sam. Czy ma okrytą głowę, czy nakrytą, to przecież efekt jest ten sam.

Pomyśl, po co Paweł mówiłby w swoim nauczaniu, że włosy są kobiecie dane jako okrycie? Jeśli to wogóle nie ma znaczenia w kontekście nauczania Pawła, to po co o tym wspominać?
Paweł dał nam wskazówkę, byśmy rozumieli co to znaczy nakrywać głowę.
Paweł w tym fragmencie pokazywał nam, że nie tylko nakrywanie głowy jest przykazaniem Pana, ale że również sama natura nas poucza, że kobiecie, gdy zapuszcza włosy czyli nakrywa głowę, przynosi to chlubę. Bo włosy są jej dane jako okrycie.[/b]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 31, 2006 9:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
petrosg napisał(a):
Paweł pisze, że 'jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą rzeczą dla kobiety jest być ostrzyżoną... Tu się zatrzymam. Oto pytanie: czy chrześcijanka może pójść do fryzjera? Czy może przyciąć sobie trochę włosy? Myślę, że się zgodzimy, że może. Ale teraz, czy może się ostrzyc? Przecież Paweł napisał, że jest to dla kobiety hańbiące! Czy zatem kobieta powinna robić to co dla niej jest hańbiące? Chyba zgodzisz się ze mną, że nie może.
Zatem kobieta może przycinać sobie włosy, ale nie powinna być ostrzyżona. Stąd właśnie moja gradacja w mojej wypowiedzi, jak to ujęłaś. Ale dalej, pytanie brzmi: kiedy mamy do czynienia z przycięciem włosów, a kiedy z ostrzyżeniem? Odpowiadam: Kobieta może sobie przycinać włosy, na długość różną. Krócej lub dłużej. Stąd właśnie w mojej wypowiedzi znalazłaś zdanie, że fryzura kobiety może być krótka (za chwilę to uściślę). Otóż z ostrzyżeniem, według mnie, mamy do czynienia wtedy, gdy fryzura staje się krótka na tyle, że ma męski charakter. Zauważ, możesz mieć włosy długości ok. 30 cm, przykładowo. Możesz je sobie przyciąć trochę, na przykład 5 cm, albo 10 cm.( Według mnie nikt nie może cię potępiać za przycinanie włosów. A z taką sytuacją się już spotkałem. Szok!) Ale jest pewna granica, którą jeślibyś przekroczyła, weszłabyś w sytuację hańby! Tak naucza Paweł. Jeślibyś się ostrzygła, to byłoby to hańbiące dla ciebie. A nie sądzę, że kobieta jest shańbiona, bo ma włosy długości, przykładowo, 10 cm. Ale tak jak wcześniej powiedziałem, w momencie gdyby kobieta obcięłaby sobie włosy na sposób męski, to właśnie wtedy jest to hańbiące.

Tyle się namęczyłeś, pisząc o różnej długości włosów, a wystarczyło zajrzeć do oryginału... :D

W I Kor. 11:6 "ostrzyżenie" to keiro. Oprócz tego miejsca wyraz ten występuje w NT tylko 2 razy:

"A ustęp Pisma, który czytał, był ten: Jak owca na rzeź był prowadzony I jak baranek milczący wobec tego, który go strzyże, Tak nie otwiera ust swoich" [Dz. Ap. 8:32]

"A Paweł przebywał tam jeszcze dłuższy czas, po czym pożegnawszy się z braćmi, odpłynął do Syrii, a wraz z nim Pryscylla i Akwila; w Kenchreach dał ostrzyc głowę, bo uczynił ślub" [Dz. Ap. 18:18]

Baranka [owcę] strzyże się do gołej skóry, a nie do fryzury. Natomiast Paweł uczynił ślub nazyreatu i dlatego dał ostrzyc głowę. W jaki sposób to zrobił?

"Przez cały czas jego ślubu nazyreatu brzytwa nie przejdzie po jego głowie. Dopóki nie wypełnią się dni, na które poświęcił się Panu, będzie poświęcony. Pozwoli swobodnie róść włosom na swojej głowie. (...) Jeśli jednak ktoś nagle umarł przy nim i przez to zanieczyściłby jego poświęconą głowę, to ogoli swoją głowę w dniu swego oczyszczenia. Ogoli ją siódmego dnia (...) Potem nazyrejczyk ogoli u wejścia do Namiotu Zgromadzenia swoją poświęconą głowę, weźmie włosy ze swojej poświęconej głowy i położy na ogień, który płonie pod ofiarą pojednania" [IV Mojż. 6:5,9.19]

Mam nadzieję, że już kojarzysz, o jakie "strzyżenie i golenie" głów nieuległych mężatek chodzi Pawłowi. :lol:

Cytuj:
W trakcie tej relacji, moja żona powiedziała tej chrześcijance, żeby przycięła sobie końcówki włosów, bo jej się rozdwajają. Na to ta osoba odpowiedziała, że jest to niezgodne z Biblią. Kobieta nie może się strzyc, ale musi zapuszczać włosy. O fryzurze mojej żony również powiedziała, że jest niewłaściwa, bo ma przyciętą grzywkę (choć włosy były naprawdę długie). Piszę to po to by Ci pokazać, że temat jest naprawdę praktyczny i w niektórych przypadkach poważny.

Z tego, że np. Amisze uważają lodówkę za niebiblijną i zakazują jej używania, nie można wnioskować, że Paweł poświęca aż połowę rozdziału na nauczanie, które nie ma żadnego znaczenia ani praktycznego zastosowania. Zwłaszcza, że sam Paweł pisze o jednym i drugim.

Cytuj:
No, ale okazuje się jednak, że krótka fryzura też jest O.K., w końcu nie chodzi wcale o nakrycie glowy. chodzi o...intencję...

Petrosieg, Paweł nie kazał mężatkom przykrywać głowy intencją, tylko widzialnym symbolem niewidzialnej uległości. :D

Cytuj:
Widocznym znakiem uległości są właśnie włosy, przez które kobieta pokazuje że akceptuje swoje miejsce w Bożym porządku.

Niewierzące feministki mają na głowach włosy. Czy to jest oznaka ich uległości wobec mężów? Poza tym gdyby oznaką uległości miały być włosy, to werset I Kor. 11:6 brzmiałby mniej więcej tak:

"Bo jeśli kobieta nie ma włosów [nie nakrywa głowy], to niech się też strzyże (...)"

Petrosieg, widzę, że nie przeczytałeś tego wątku od początku. Szkoda się powtarzać, więc może poświęć trochę czasu na tę lekturę, a gdybyś miał go jeszcze więcej, to może zajrzyj jeszcze tutaj:

http://www.ulicaprosta.net/pl/an_naucza ... nstwie.php


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 01, 2006 9:52 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Jeszcze opowiem Ci, o przycinaniu włosów. Moja żona, gdy jeszcze nie była nawrócona, spotkała się przypadkowo z pewną chrześcijanką i miały bardzo dobrą konwersację i w ogóle rozmowę. Chrześcijanka ta głosiła mojej żonie ewangelię, ale również mówiła jej z czego powinna pokutować i z czym się rozstać. W trakcie tej relacji, moja żona powiedziała tej chrześcijance, żeby przycięła sobie końcówki włosów, bo jej się rozdwajają. Na to ta osoba odpowiedziała, że jest to niezgodne z Biblią. Kobieta nie może się strzyc, ale musi zapuszczać włosy. O fryzurze mojej żony również powiedziała, że jest niewłaściwa, bo ma przyciętą grzywkę (choć włosy były naprawdę długie).
Piszę to po to by Ci pokazać, że temat jest naprawdę praktyczny i w niektórych przypadkach poważny.


Petrosg- to rzeczywiście jest problem, ale raczej tej chrześcijanki, która razem z ewangelią gosiła nowy zakon.
Do ulegości względem męża przekonuje Duch Swięty. Jeśli kobieta
( żona) zaczyna przestrzegać jakichś nakazów tylko ze wględu na nakazy i ludzkie nauczania, to jest to kompletnie pozbawione sensu.
Mi też zwyczaj nakrywania głów kojarzył się jedynie ze skostniałymi zborami pełnymi ograniczonych i niezdolnych do samodzielności kobiet...ale to nie tak.
W efekcie albo mamy do czynienia ze zborami , w których nadużywa się słów "wolność" i zborami, w których panuje legalizm. Na szczęście jest jeszcze coś pośrodku! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 01, 2006 6:20 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 21, 2005 8:30 pm
Posty: 74
Smok Wawelski napisał(a):
Tyle się namęczyłeś, pisząc o różnej długości włosów, a wystarczyło zajrzeć do oryginału... :D

W I Kor. 11:6 "ostrzyżenie" to keiro. Oprócz tego miejsca wyraz ten występuje w NT tylko 2 razy:

"A ustęp Pisma, który czytał, był ten: Jak owca na rzeź był prowadzony I jak baranek milczący wobec tego, który go strzyże, Tak nie otwiera ust swoich" [Dz. Ap. 8:32]

"A Paweł przebywał tam jeszcze dłuższy czas, po czym pożegnawszy się z braćmi, odpłynął do Syrii, a wraz z nim Pryscylla i Akwila; w Kenchreach dał ostrzyc głowę, bo uczynił ślub" [Dz. Ap. 18:18]

Baranka [owcę] strzyże się do gołej skóry, a nie do fryzury. Natomiast Paweł uczynił ślub nazyreatu i dlatego dał ostrzyc głowę. W jaki sposób to zrobił?

"Przez cały czas jego ślubu nazyreatu brzytwa nie przejdzie po jego głowie. Dopóki nie wypełnią się dni, na które poświęcił się Panu, będzie poświęcony. Pozwoli swobodnie róść włosom na swojej głowie. (...) Jeśli jednak ktoś nagle umarł przy nim i przez to zanieczyściłby jego poświęconą głowę, to ogoli swoją głowę w dniu swego oczyszczenia. Ogoli ją siódmego dnia (...) Potem nazyrejczyk ogoli u wejścia do Namiotu Zgromadzenia swoją poświęconą głowę, weźmie włosy ze swojej poświęconej głowy i położy na ogień, który płonie pod ofiarą pojednania" [IV Mojż. 6:5,9.19]

Mam nadzieję, że już kojarzysz, o jakie "strzyżenie i golenie" głów nieuległych mężatek chodzi Pawłowi. :lol:

Zgadzam się Smoku, tu faktycznie nie mam racji. Z tym, że skoro z kwestią strzyżenia tak ma się sprawa, to oznacza to, że tym bardziej staje się spójne wyjaśnienie wersetu 6 :

1 Kor. 11:6 Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. (BW)

Idąc za wskazówką Pawła, że 'włosy dane są kobiecie za okrycie', rozumiemy werset w ten sposób, że: jeśli kobieta nie ma zapuszczonych włosów (czyli ma męską fryzurę), to niech się też strzyże (czyli niech idzie na całość- tak po męsku, skoro uważa, że jej się należy miejsce mężczyzny; niech strzyże się do gołej skóry- przecież to typowo męskie ) ; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech zakrywa głowę (niech nosi fryzurę kobiecą, czyli niech ma zapuszczone włosy).

Mój błąd wynikał z tego, że faktycznie nie znając znaczenia słowa 'strzyc się', brałem pod uwagę dwie opcje tłumaczenia tego fragmentu (przy założeniu że nakrywanie głowy oznacza noszenie zapuszczonych włosów), które zresztą mi się mieszały. Otóż pierwsza opcja, to ta którą opisałem powyżej. Druga zaś polega na tym, że skoro kobieta nie chce nakrywać głowy, czyli nosić zapuszczonych włosów, to jakby Paweł mówił takiej kobiecie: jak chcesz tak robić, to tak rób - jeśli kobieta się strzyże, to i niech się strzyże...(to wynikało z układu słów w greckim rękopisie). Oczywiście, tu masz rację ze strzyżeniem, że oznacza ono ścięcie do gołej skóry, a nie jak ja to interpretowałem, ścięcie włosów, wystarczająco by fryzura okazała się typowo męska. Mój błąd.

Cytuj:
Cytuj:
No, ale okazuje się jednak, że krótka fryzura też jest O.K., w końcu nie chodzi wcale o nakrycie glowy. chodzi o...intencję...

Petrosieg, Paweł nie kazał mężatkom przykrywać głowy intencją, tylko widzialnym symbolem niewidzialnej uległości. :D

Cytuj:
Widocznym znakiem uległości są właśnie włosy, przez które kobieta pokazuje że akceptuje swoje miejsce w Bożym porządku.

Niewierzące feministki mają na głowach włosy. Czy to jest oznaka ich uległości wobec mężów?

Oczywiście same zapuszczone włosy, to jeszcze nie wszystko, liczy się, i to jest najważniejsze, to co jest w sercu, czyli postawa. Ale przecież, Smoku, tak samo jest, jeśli weźmiemy pod uwagę chustki. Co z tego, że kobieta nosi chustkę, skoro jej postawy są niewłaściwe. Jest to prawdziwe w Kościele (czyli na zgromadzeniu :) ), ale przecież niewierzące feministki też noszą chusty na głowach. Czy to jest oznaka ich uległości wobec mężów?

Cytuj:
Poza tym gdyby oznaką uległości miały być włosy, to werset I Kor. 11:6 brzmiałby mniej więcej tak:

"Bo jeśli kobieta nie ma włosów [nie nakrywa głowy], to niech się też strzyże (...)"

Smoku, dokładnie: 'nie ma zapuszczonych włosów', czyli nie nakrywa głowy... Bo włosy to przecież może mieć, ale zbyt krótkie, dlatego bo mają męski charakter. A skoro kobieta ma takie włosy (zbyt krótkie- bo już są męską fryzurą), to niech się też strzyże, czyli niech idzie po męsku na całość - do gołej skóry. Ale skoro to jest hańbiące dla kobiety, być ostrzyżoną, to niech nosi fryzurę jak przystało na kobietę, a nie w stylu mężczyzny.

Cytuj:
Petrosieg, widzę, że nie przeczytałeś tego wątku od początku. Szkoda się powtarzać, więc może poświęć trochę czasu na tę lekturę, a gdybyś miał go jeszcze więcej, to może zajrzyj jeszcze tutaj:

Czytałem, czytałem Smoku. Wprawdzie niektóre wypowiedzi dość pobieżnie, bo dużo pobocznych wątków w postach.

Cytuj:
http://www.ulicaprosta.net/pl/an_nauczanie_o_malzenstwie.php

Dzięki za link. Postaram się spojrzeć na to.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 01, 2006 6:22 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 21, 2005 8:30 pm
Posty: 74
Przepraszam Smoku, coś namieszałem z kodem. Stąd to zamieszanie w cytatach.
Proszę przeczytaj jednak moją wypowiedź.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 01, 2006 6:30 pm 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): Cz mar 24, 2005 10:56 pm
Posty: 212
Admin czuwa. Poprawiłem. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 01, 2006 7:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
petrosg napisał(a):
Zgadzam się Smoku, tu faktycznie nie mam racji. Z tym, że skoro z kwestią strzyżenia tak ma się sprawa, to oznacza to, że tym bardziej staje się spójne wyjaśnienie wersetu 6 :

1 Kor. 11:6 Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. (BW)

Idąc za wskazówką Pawła, że 'włosy dane są kobiecie za okrycie', rozumiemy werset w ten sposób, że: jeśli kobieta nie ma zapuszczonych włosów (czyli ma męską fryzurę), to niech się też strzyże (czyli niech idzie na całość - tak po męsku, skoro uważa, że jej się należy miejsce mężczyzny; niech strzyże się do gołej skóry- przecież to typowo męskie); a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech zakrywa głowę (niech nosi fryzurę kobiecą, czyli niech ma zapuszczone włosy).

Z tego, co pisesz wynika, że Paweł uważa zapuszczone włosy za symbol uległości żony wobec męża. Ale Paweł inaczej określa nakrywanie głowy symbolem władzy mężowskiej [11:10], a inaczej okrycie czyli włosy. Poza tym, apostoł nie wdaje się w roztrząsanie długości włosów mężatek, tylko stawia kontrast: "chwała - hańba". Włosy (i ogólnie wygląd zewnętrzny) są chwałą mężatki, która jednak jest odbiciem chwały męża, który jest odbiciem chwały Boga [11:7] i taki powinien być stan Kościoła, gdy stajemy przed Bogiem. Dlatego mężatka powinna symbolicznie zasłonić swoją chwałę, co jest symbolem i publicznym wyrazem jej codziennej uległości wobec męża. Jeśli tego nie robi, hańbi swego męża, który jest jej głową, ponieważ publicznie daje sygnał, że nie jest mu uległa. A jeśli nie ma wstydu, żeby tego nie robić, to niech się ogoli na "zero" szpecąc i hańbiąc własną głowę [11:6].

Nakrycie głowy jest wkładane podczas modlitwy i prorokowania [11:5]. Dlatego moim zdaniem Twój argument o zapuszczonych włosach jako nakryciu głowy w tym miejscu upada. Idąc Twoim tokiem myślenia powinniśmy przyjąć, że mężatka podczas modlitwy i prorokowania ma mieć zapuszczone włosy, a po zakończeniu modlitwy może je obciąć - byle zdążyła je zapuścić do czasu następnej modlitwy. :lol:

Cytuj:
Oczywiście same zapuszczone włosy, to jeszcze nie wszystko, liczy się, i to jest najważniejsze, to co jest w sercu, czyli postawa. Ale przecież, Smoku, tak samo jest, jeśli weźmiemy pod uwagę chustki. Co z tego, że kobieta nosi chustkę, skoro jej postawy są niewłaściwe.

To nie jest żaden argument. Fakt, że jakaś mężatka grzeszy hipokryzją nie oznacza, że inne mężatki nie mogą i nie powinny postępować zgodnie z zaleceniami Pisma, rozumiejąc je właściwie (to już kwestia nauczania).

Cytuj:
ale przecież niewierzące feministki też noszą chusty na głowach. Czy to jest oznaka ich uległości wobec mężów?

Niewierzące feministki noszą nakrycia głowy, ale nie czynią tego podczas modlitwy i prorokowania z oczywistych powodów. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 02, 2006 11:49 am 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Petrosg,twój całkowicie dla mnie nowy punkt widzenia jest interesujący.Jeśli nawet nie w całości,to w części dotyczącej długości włosów.
Chyba większości mężczyzn podobają się długie włosy kobiet.
Kiedy moja zona skracała sobie włosy robila to zawsze bez mojej zgody,doskonale wiedząc,że mi sie to nie spodoba.Mimo to,robiła to,a ja odbierałem to jako wyraz buntu przeciwko mnie.
Ciężkie to były potem rozmowy :( .
Gdyby nakrycie głowy ,np.chustką,wszystko załatwiało,to w zasadzie kobieta ostrzyżona po męsku ale z nakrytą głową,była by w porządku wobec tak rozumianego prawa.Tyle,że wtedy coś mi tu nie gra.
Co z tego,że głowa nakryta,kiedy ostrzyżona?
Z tego wnioskuję,że nie tyle sama chusta,co jednak długość włosów ma tu większe znaczenie.
Cytuj:
d) a tak w ogóle to nie liczy się wcale, czy te włosy ma dugie i krótkie, liczy się tylko jej intencja , kiedy idzie do fryzjera...( wiesz co, jestem kobietą i zapewniam cię, że kobieta, która idzie do fryzjera ma zawsze taką samą intencję: chce być atrakcyjna jako...kobieta... Cool )

Grażyno, i tu się nie zgodzę z tobą.No bo jak się przyjżeć niektórym fryzurom..... :wink:
Ja bym powiedział raczej,że nie tyle chodzi kobiecie o to,by było atrakcyjniej,jak o to,by było inaczej.Choć pewnie są wyjątki.
Kobiety kochają zmniany.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 02, 2006 12:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Pociągnę, bo robi się wesoło. :lol:

Adam napisał(a):
Petrosg, twój całkowicie dla mnie nowy punkt widzenia jest interesujący. Jeśli nawet nie w całości, to w części dotyczącej długości włosów. Chyba większości mężczyzn podobają się długie włosy kobiet. Kiedy moja zona skracała sobie włosy robila to zawsze bez mojej zgody, doskonale wiedząc, że mi sie to nie spodoba. Mimo to, robiła to, a ja odbierałem to jako wyraz buntu przeciwko mnie. Ciężkie to były potem rozmowy :( .

Gdyby nie to, że z tym nakryciem chodzi i konkretną sytuację (podczas modlitwy i prorokowania), to właściwie taka teoria byłaby fajna. Długie włosy Smoczycy podobają mi się tak bardzo, że każde skrócenie podlegało kiedyś twardym negocjacjom. :D Teraz już ona sama wie, "na co może sobie pozwolić" i osiągnęliśmy w ten sprawie kompromis - ja trochę ustąpiłem ze względu na jej wygodę, a ona trochę ustąpiła ze względu na moje upodobania. I jest pięknie.

Cytuj:
Gdyby nakrycie głowy, np. chustką, wszystko załatwiało, to w zasadzie kobieta ostrzyżona po męsku ale z nakrytą głową, była by w porządku wobec tak rozumianego prawa. Tyle, że wtedy coś mi tu nie gra. Co z tego, że głowa nakryta, kiedy ostrzyżona?

Paweł pisze, że włosy sa okryciem dla kobiety, ale dopiero jeśli je zapuszcza, przynosi jej to chwałę - i trudno się z tym nie zgodzić. Łyse kobiety nakrywać głów nie muszą, bo są tej chwały pozbawione. Te z zapuszczonymi włosami zasłaniają swoją chwałę symbolicznie na czas modlitwy i prorokowania. Jest to rozwiązanie praktyczne i nie pozbawia mężów radowania się wyglądem swoich żon w innych sytuacjach.

Cytuj:
Z tego wnioskuję, że nie tyle sama chusta, co jednak długość włosów ma tu większe znaczenie.

Wynikałoby z tego, że siostry w Koryncie albo chodziły łyse, albo krótko obcięte, a Paweł zachęcał je do tego, żeby zapuszczały włosy w ramach symbolu uległości wobec mężów. Byłaby to karkołomna teoria, ponieważ nigdzie nie widziałem, żeby krótko obcięte włosy były chlubą [chwałą] kobiety. Co sam Adamie przyznajesz. No i o co Paweł robiłby tyle szumu, skoro i tak większość kobiet zapuszcza włosy, a cały przemysł kosmetyczny ciągnie ciężką kasę z produkcji lokówek, odżywek, wzmacniaczy, nabłyszczaczy i innych dopalaczy? :)

Cytuj:
Cytuj:
d) a tak w ogóle to nie liczy się wcale, czy te włosy ma dugie i krótkie, liczy się tylko jej intencja, kiedy idzie do fryzjera... (wiesz co, jestem kobietą i zapewniam cię, że kobieta, która idzie do fryzjera ma zawsze taką samą intencję: chce być atrakcyjna jako... kobieta... Cool )

Grażyno, i tu się nie zgodzę z tobą.No bo jak się przyjżeć niektórym fryzurom..... :wink:
Ja bym powiedział raczej,że nie tyle chodzi kobiecie o to, by było atrakcyjniej, jak o to, by było inaczej. Choć pewnie są wyjątki.
Kobiety kochają zmniany.

Nooo, bracie. Wkraczasz na śliski grunt, próbując wytłumaczyć kobiecie, z jaką intencją ona sama idzie do fryzjera. Ja bym się nie odważył.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 493 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 33  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL