Marius napisał(a):
1) Zmierzenie, które oznacza oddzielenie, wyodrębnienie
Mariusie, zauważ proszę, że
w ani jednym z podanych fragmentów
sam pomiar nie oznacza oddzielenia. Oddzielenie to jest oddzielenie, a pomiar tego, co oddzielone, to jest pomiar. Następuje pomiar działki, która ma być oddzielona np. dla Lewitów. Dlatego każdy dział (czyli wydzielony teren) ma mieć określone wymiary. Mur długi szeroki na pięćset łokci ma oddzielać świątynię od tego, co pospolite [Ez. 45:20]. Ale to mur oddziela, a nie pomiar muru.
Marius napisał(a):
2) W Ks. Objawienia [11:1] Jan otrzymuje trzcinę podobną do laski. Trzcina ta, tak jak w Obj 21:15 oraz Ez 40:3, 42:16-19, jest dla mierzenia, tego co jest w posiadaniu, podczas gdy laska (rózga) symbolizuje karę [Prz 10:13, Iz 10:5, 11:4]. Stąd trzcina podobna do laski oznacza zmierzenie z ukaraniem, po to, aby posiąść.
Z całym szacunkiem, ale chyba poniosła Cię fantazja. Trzcina podobna do laski to jest po prostu pręt mierniczy określonej długości (6 łokci - Ez. 40:5). Nie dorabiałbym tutaj symboliki, której nie ma.
Marius napisał(a):
Polecenie skierowane do Jana wstania i zmierzenia, wskazuje na poświęcenie, zachowanie i posiadanie [Num 35:2,5; Ez 45:1-3; 42:15,20; 48:8,12,15]. Zmierzenie świątyni Bożej z ołtarzem kadzidlanym, ale bez dziedzińca, oznacza, że podczas wielkiego ucisku niebiosa będą zachowane od zanieczyszczenia, ponieważ w tych trzech i pół roku szatan zostanie zrzucony z nieba na ziemię.
Jak już mówiłem, samo zmierzenie jeszcze niczego nie oznacza. Wyłącznie przedsionka oznacza jego oddzielenie i to jest napisane wyraźnie w 11:2. Żeby zmierzyć świątynię, trzeba było wstać. Prosta sprawa i nie trzeba jej przeduchawiać. Natomiast jeśli zewnętrzny przedsionek świątyni ma zostać oddany poganom, którzy mają tratoqać święte miasti przez 3,5 roku, to chyba ta świątynia, do której przedsionek należy, ani to miasto nie mogą być w niebie, prawda?
Marius napisał(a):
3) Jak słusznie zauważyłeś, świątynia Boża nie posiada dziedzińca. A zatem dziedziniec o którym mowa w Obj 11:2 musi dotyczyć ziemskiej świątyni. Polecenie, jakie otrzymał Jan, jest bardzo wyraźne: "lecz przedsionek świątyni wyłącz [dosł. 'porzuć'] i nie mierz go". Dlatego uprzednio napisałem, iż zmierzenie oznacza w tym wypadku oddzielenie.
Dziedziniec należy do ziemskiej świątyni, bo ta świątynia jest na ziemi. Natomiast wyłączenie przedsionka świątyni oznacza jego oddzielenie. Gdyby sam pomiar miał oznaczac oddzielenie, Jan nie otrzymałby polecenia "wyłącz przedsionek". Wystarczyłoby "nie mierz przedsionka".
Marius napisał(a):
4) Zgodnie z Ks. Daniela ofiary w świątyni w Jeruzalem zostaną wstrzymane w połowie siedemdziesiątego tygodnia. Sama świątynia zostanie zanieszczyszczona i zbeszczeszczona ohydą spustoszenia. Natomiast w oparciu o Ew. Mateusza [24:15 i 21] widać, że dopiero wówczas rozpocznie się wielki ucisk. Dlatego należy przyjąć, że będzie to miało miejsce w drugiej, a nie w pierwszej połowie okresu siedmioletniego.
To jest kwestia terminologii. To, co w teologii Kościoła nazywa się Wielkim Uciskiem, jest w istocie 7-letnim okresem wylania gniewu Boga i Baranka, kiedy będą nawracać się ludzie z różnych narodów [Obj. 7:9-14]. Biblia Uciskiem nazywa rónież prześladowanie narodu żydowskiego, zwane inaczej czasem utrapienia Jakuba [Jer. 30:7], który rozpocznie się od momentu, gdy Antychryst zasiądzie w świątyni i poda się za Boga [II Tes. 2:4]. Ucisk Izraela rozpocznie się wtedy, gdy archanioł Michał doprowadzi do zrzucenia szatana na ziemię [Dan. 12:1; Obj. 12:7-9], co będzie skutkować wcieleniem szatana w Antychchrysta [Obj. 13:1-4]. Wielki ucisk Izraela, o którym mówi Jezus powołując się na proroctwo Daniela, rozpocznie się w połowie 7 tygodnia (zwanego czasem Wielkim Uciskiem) i będzie trwał 3,5 roku. Zgadza się.
Marius napisał(a):
5) Czytając zarówno Ks. Daniela, jak i Ew. Mateusza jasne jest, że owa ohyda spustoszenia stanie w świątyni. Jest zatem rzeczą niemożliwą, aby odmierzona przez Jana (tj. oddzielona i niezbeszczeszczona) świątynia była ziemską świątynią w Jerozolimie.
To jest możliwe, tylko przeczy
Twojemu założeniu i sztucznemu przeniesieniu świątyni z Obj. 11 do nieba. Tam, gdzie Jan pisze o świątyni niebiańskiej, zaznacza wyraźnie, że mowa jest o
świątyni, która jest w niebie. O tej świątyni mówi w Obj. 11:19; 14:17; 15:5-16:17. Na początku rozdziału 11 czytamy po prostu o świątyni w ziemskiej Jerozolimie z przedsionkiem oddanym poganom, a na końcu rozdziału widzimy świątynię, która jest w niebie [11:19]. Uważam, że nie ma sensu komplikować rzeczy prostych.
Marius napisał(a):
Tekst grecki używa w tym miejscu określenia "naos" odnoszącego się do wewnętrznej świątyni, zamiast "hieros" czy "hagios". Jest to oczywiste, tak jak obietnica Chrystusa uczynienia zwycięzcy filarem w świątyni (naos). Świątynia, o której mowa w Obj 11:1 jest niebiańską świątynią Bożą z złotym ołtarzem kadzidlanym i miejscem najświętszym, natomiast dziedziniec świątyni z wersetu 2 odnosi się do świątyni ziemskiej. święte miasto w wersecie 2 oznacza ziemską Jeruzalem [Iz 52:1, Mt 27:53].
Uważam, że niepotrzebnie kombinujesz. Jezus zapowiedział zburzenie ziemskiej świątyni [hieros]. Ohyda spustoszenia stanie w miejscu najświętszym ziemskiej świątyni [hagios] [Mat. 24:15. Antychryst zasiądzie w ziemskiej świątyni [naos] [II Tes. 2:4]. Określenie "naos" było odnoszone do miejsca najświętszego świątyni w Jerozolimie i zostało użyte w wielu miejscacj NT, które są wymienione pod adresem:
http://www.studylight.org/lex/grk/view.cgi?number=3485Poza tym, jeśli święte miasto w 11:2 oznacza ziemskie Jeruzalem, a przedsionek świątyni, o której mowa, ma zostać oddany poganom, to nie ma sensu przenosić do nieba tej samej świątyni, której przedsionek jest na ziemi. No nie?
Marius napisał(a):
6) Istoty, które kłaniają się w świątyni są istotami anielskimi. Argument, że Biblia mówi o pojedyńczych momentach, gdy wierzący kłaniali się na wzgórzu świątynnym, jest chybiony w stosunku do Obj 11:1. Ponadto, o czym juz pisałem, praktyka taka nie była częścią kultu świątynnego. Nigdzie nie czytamy, aby kapłani kłaniali się w miejscu świątym.
A gdzie przeczytałeś, że ci, którzy modlą sie w świątyni, to istoty anielskie? Przecież tego nie ma w tekście.
Mariusie, ja Cię bardzo proszę, czytaj dokładnie to, co JEST NAPISANE, zamiast od razu myśleć, co to może OZNACZAĆ.
Pozdrawiam