www.ulicaprosta.net

No tak, dobrze, że to nie ja tłumaczyłem NŚ... Poza tym moje posty nie idą przez korektę wydawniczą


Chętnie zatem poczytam przekład jakim ty dysponujesz. Mam nadzieję, że tam również nie jest po 'swojemu'. Każde wyznanie wydające Biblię tłumaczy w pewnym sensie po swojemu, itur. Mało tego, nawet w jednym i tym samym wyznaniu różni tłumacze oddają 'po swojemu'. Porównaj różnice (istotne) w przekładzie Kowalskiego, Dąbrowskiego a Tysiąclatką. Więcej, I wydanie BT różni się mocno od IV! Biblia nie jest przypisana jednej religii. Nawiasem mówiąc, jaki przekład preferujesz?

Nie preferuje zadnego, ale na co dzien uzywam B. Warszawskiej, Gdanskiej, czasem siegam do Tysiaclatki. Ale nie mam do tego kolorowych pisemek... O ja biedna!! Bylabym taka madra!

Rzeczywiście, w sali królestwa tego nie usłyszysz. Sam czytaj, a nie rób sobie klapek z kolorowanek.
Toś się zbłaźnił.

A ty lisie, znasz jakiś werset o tym, że duch św. rodzi dzieci?
PS. Widzę, że ty tylko w jednym tonie i nic mądrego...

itur
Więc dobrze wiesz, jak to jest z przekladami, które czytasz. Bg zawiera dodatki których nie pisali apostołowie a BT, tak się szczycąca jest przekładem z przekładu i powinna się chyba nazywań, nie Tysiąclatką tylko Tysięcem błędów. Poczytaj coś o tym, choćby w necie. Te przeklady są, 'po swojemu' - a jednak je czytasz.
Nawiasem, gdyby Twój ostatni post brzmiał tak:

...a nie tak jak jeszcze dodałeś, to chyba bym cię polubił...

...aha... itur! Jeszcze tak pomyslałem... Widzę, że jeden przeklad Biblii Ci nie wystarcza, więc niewiasto! przetłumacz sobie Biblię tak jak powinno być, bo to nic innego, jak żerujesz na robocie katolików i protestantów. A Tyś pewnie ani jeden ani drugi. Wstydziłabyś się korzystać z cudzych wydań...

Kogut, zlituj sie! Tyle czytasz moje posty i nie zalapales, ze jestem niewiasta? No pomocy!!! Czemu ja wciaz musze co troche komus na to zwracac uwage? Pisze przeca w formie zenskiej, a chlopa ze mnie robia! no nie... kwiatuszka mam w awatarku... no zalamka!
Ja wiem jak z tlumaczeniami, nie musisz mnie uswiadamiac. Ale wybacz, nie bede czytac Biblii, ktorej przeklad jawnie dostowano no nauk naszych ulubionych kolorowych pisemek. Malo tego, przy przekladzie korzystano z tlumaczenia spirytysty!!! Pewno, ze potem sie odzegnywano od tego, ale duch pozostal, oj pozostal...
Moze mnie jednak polubisz?

Ano, coś mnie tknęło po twoim ostatnim poście, gdy napisałaś: O ja biedna! Z drugiej strony nick itur kojarzy mi się z rodzajem męskim jak kaptur, kangór; mało tego, pomijając literkę "i" wychodzi "tur" a to zwierze (wymarłe) wielkie i potężne, wcale nie nasuwające mi skojarzeń z delikatną, drobną istotą o nazwie kobieta słowo kawiatuszek, jak dla mnie też w rodzaju męskim... Mimo wszystko, niewiasto, wybacz! Tego błędu już staram się nie popełnić!
(teraz to mnie nie zdziwi nawet gdyby np. lis objawił się jako 70-cio letnia staruszka )

Napisałaś:

Jak to naszych? To twoje też??? Skąd wiesz, że moje również? Jakoś nigdzie nie wyraziłem mojego stosunku do kolorowych pisemek...
A to mnie trochę zaskoczyło:

Możesz coś więcej na ten temat? O jakiego spirytystę może chodzić? (myslę, jak zauważył lis, że na sali kr. pewnie tego nie usłyszę...)


No nie wiem, nie wiem (czy to teraz stosowne, skoro wiem żeś niewiasta) ... musiałbym mieć za co, a na razie... postaraj się bardziej

Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha



Nie odbiegasz od swoich mocodawców - beznadziejna powtarzalność i przewidywalność. Uporczywe zapieranie się Ducha Świętego, zaprzeczanie Bóstwu Chrystusa i parę innych zaklamanych doktryn.

Gdzies czytalam...

A to ciekawe, skoro wg. wykładni Strażnicy "drugie owce" nie otrzymują Ducha Świętego, a jedynie "namaszczony ostatek".

Terebincie...
Nie wiem jaką to Strażnicę i wykładnię masz na mysli, ale co innego być zrodzonym z ducha a co innego być przez niego prowadzonym. Zwróć uwagę, że w ST często wspomina się o żydach którzy dokonywali pod wpływem ducha to i owo a zrodzeni z ducha przecież nie byli. Czyżby Bóg ducha zarezerwował tylko dla tych, którzy mają pójść do nieba? Nic podobnego. Np. w Dziejach 1:8 tym, którzy podjęli się dzieła głoszenia miał towarzyszyć duch św. A wezwanie z objawienia: "Kto ma uszy, niechaj słucha co duch mówi do zboru" nie dotyczy, każdego, kto jest w zgromadzeniu? A jeśli ktoś przejawia miłość, dobroć, życzliwość itd. to duch na niego nie oddziałuje, skoro wydaje jego owoce? Chyba nie chcesz powiedzieć, że Ci, którzy mienią się 'zrodzonymi z ducha' tworzą jakąś grupę lepszą od innych, bo tak mi jakoś tym zaleciało...

itur...
Już myślałem, że wytoczysz jakieś poważne działo a tu tylko:

Nie będę Ci podawał strony w necie ale jak poczytałem to włosy się zjeżyły na głowie, brakowało tylko latających garnków i zginania łyżek na odległość. Czegoż to ludzie nie wymyślą byleby dokopać...

Widzisz jak sobie sam ladnie poradziles?
Wystarczy w Google wrzucic haslo "Johannes Greber". A niech sobie ludziska poczytaja... To fakty, a nie dokopywanie.

Oj iturko, iturko...
Fakty? Myślisz, że ludzie wierzą we wszystko co napisano w necie? Rozsądny człowiek czytający o Greberze wie, że ten, który to napisał traktuje to (albo chciałby aby czytelnik tak to traktował) jako fakt. Natomiast zwykły czytelnik nie jest wstanie zweryfikować niczego. Nie może ani zaprzeczyć, ani potwierdzić. Naiwnością byłoby uznać coś takiego za fakt. Tym bardziej, że czytelnicy nie mają źródeł. A ja mam... tylko kogo interesuje prawda? Ludzie idą za owczym pędem, gdzieś coś słyszeli i strasznie gorliwie powtarzają. Bo ŚJ jest bee.... a dlaczego? Bo bee...
PS. Nie wiem ile masz lat, ale o korzystaniu z tego przekładu słyszałem i czytałem wiele lat temu... tylko, co to zmienia?