Smok napisał:
Cytuj:
Twoim problemem jest błędna definicja śmierci.
Smoku, tak samo myślę o Tobie. Twój problem polega na tym, że nie rozumiesz pojęcia śmierci.
Ciało duch i dusza, jak mocno promujesz, jest skłądnikiem czlowieka. Podkresłiłeś ze dwa razy, że zależność ducha i duszy to osobny temat. I rzeczywiście myślę że możnaby założyć osobny wątek na temat istoty człowieka. Ale jedno nie ulega wątpliwości, w moim mniemaniu.
Cytuj:
1 Moj. 2:7
7. Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.
(BG)
Żywy człowiek to ciało i dech żywota. Wspólnie to dusza.
Na tym stwierdzeniu buduję swoje wyobrażenie o ludzkiej istocie i definiuję śmierć. Śmierć bowiem to istotnie oddzielenie ciała od ducha, który zresztą wraca do Boga
Cytuj:
Kazn. 12:7
7. I wróci się proch do ziemi, jako przedtem był, a duch wróci się do Boga, który go dał.
(BG)
Lecz człowiek jest żywy, jedynie gdy w jego ciele jest dech żywota. Gdy umiera, nic nie czuje i nie rozumie ani też chwalić Boga nie ma możliwości.Nie ma bowiem poznania.
Cytuj:
Dusza po śmierci ciała idzie albo na Łono Abrahama (jeśli człowiek umiera zbawiony), albo do hadesu (jeśli człowiek umiera niezbawiony).
Łono Abrahama, jest symbolem a nie konkretnym miejscem. Łono oznacza ojcostwo Abrahamowe, a Synowie Abrahama to obiecani dziedzice, dzieci wiary. Jeśli ktoś znajduje się na łonie Abrahama oznacza to że został poczytany w poczet jego dziedziców. Ale możliwe jest to tylko przez wiarę. Ponadto traktując Łono Abrahama jako literalne miejsce spoczynku żyjących dusz ludzkich, to pojawia się problem ludzi sprawiedliwych, którzy umarli zanim Abraham użyczył im swego łona. Wiemy o Noem o Henochu, może było ich więcej. Traktując Łono Abrahama za literalne miejsce Tych dwóch sprawiedliwych musiałoby spoczywać gdzie indziej. Odczytanie Łona Abrahama jako literalne miejsce musi prowadzić do wniosków pochodzenia hellenistycznej mitologii.
Jesli więc Łono Abrahama jest symbolem, również i hades jest symbolem i stoi w opozycji do Łona Abrahama.
Cytuj:
Poza tym, my powinniśmy dochodzić to tego, co mówi Pismo, a nie do wspólnego stanowiska.
Smoku, płycizna tego zdania tak nie pasuje mi do Twego wizerunku, że zastanawiam się czy Ty to Ty. Bez komentarza.
Cytuj:
To nie jest argument. Napisz logiczny powód, dlaczego moja argumentacja jest błędna. Co masz jej do zarzucenia? I podaj logiczne i spójne kontrargumenty wynikające z Pisma, a nie z Twoich własnych przekonań.
Kiedy podałem Ci wersety z Pisma, stwierdziłeś że zarzuciłem Cię wersetami. Smoku, czego tak naprawdę oczekujesz po tej dyskusji?
Cytuj:
Momentami z Twoich postów wynika, że nie czytasz tekstu, który interpretujesz.
Tego posta musiałeś pisać będąc chyba bardzo zmęczony. Przypominam Ci, że to ja wskazuję szerokie konteksty, i próbuję Ci pokazać, że biorąc je pod uwagę nie można dojść do "logicznych" wniosków jakie wyciągasz wycinając z niego wybrane fragmnety. Każdy szeroki kontekst do jakiego się odwoływalem jednocześnie poddawałem analizie podając jej wyniki czarno na białym. Jak Twoim zdaniem mógłbym to zrobić nie czytając tego tekstu?
Powołujesz się na logikę ale coś nie za bardzo jesteś z nią zaprzyjaźniony:)
Cytuj:
Czytam to, co jest napisane. I odczytuję tekst logicznie, a Ty zamiast odczytywać tekst, przekręcasz jego proste znaczenie przy pomocy "szerokiego kontekstu".
PIerwszy raz ktoś próbuje mi powiedzieć, że kontekst wyklucza prawidłowe zrozumienie jakiegos fragmentu.
Cytuj:
Sęk w tym własnie, że ja odczytując I Piotra 4:6 dosłownie wcale nie muszę kombinować. Dla mnie ten fragment jest oczywisty i nie muszę odwoływać się do szerokiego kontekstu
Oczywiście że nie musisz, masz wolną wolę. Możesz wybrać kogo chcesz słuchać. Jednak uważam, że większe zbudowanie miałbyś gdybyś jednak to zrozbił i postarał się zrozumieć o co chodziło Ap. Piotrowi, co chciał powiedzieć i jaki miał cel. Wtedy łatwiej przyszłoby Ci zrozumieć słowa jakich używał do osiągnięcia tego celu.
Cytuj:
Chciałbym dowiedzieć się od Ciebie, dlaczego wsadzasz symbole tam, gdzie tekst jest jasny i wyraźny wprost i dlaczego za wszelką cenę chcesz potraktować symbolicznie krainę umarłych tam gdzie nie jest ona traktowana symbolicznie
.
Bo kraina umarłych istnieje tylko w symbolu. Jest to poetycki opis, metafora. Za jej pomocą Pan Bóg chce nam pokazać i wytłumaczyć coś czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć posługując się naszym poznaniem. Dlatego używa takich opisów, które ludzkim językiem naprowadzą nas na to co chce nam przekazać. Gdyby dalo się to pisać naszym językiem i pojąć ludzkim umysłem, na pewno Łazarz dużo miałby do powiedzenia na temat Raju, był tak w końcu co najmniej trzy dni i skąd wg Twoich teorii powrócił, albo z owej krainy umarłych. Mógłby to zrobić każdy, kto z tamtąd powrócił, a było kilka takich osób. Ale nam pozostało jedynie nasze wyobrażenie. Smutne jest jedynie to, że na podstawie tego wyobrażenia chcesz klasyfikować ludzi na dobrych i złych.
Cytuj:
To nie jest argument. Napisz logiczny powód, dlaczego moja argumentacja jest błędna. Co masz jej do zarzucenia? I podaj logiczne i spójne kontrargumenty wynikające z Pisma, a nie z Twoich własnych przekonań.
Pisałem już o tym. Twoje argumenty stoją w sprzeczności do stwierdzeń Pisma Świętego a nie tylko moich przekonan:
PIsmo mówi,
Cytuj:
1 Kor. 15:4
4. A iż był pogrzebiony, a iż zmartwychwstał dnia trzeciego według Pism.
(BG)
Jesli został ożywiony, powstał z martwych trzeciego dnia, to nie mógł podróżować do hadesu i raju na przemian, będąc umarłym.
Cytuj:
Izaj. 53:12
12. Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami.
(BW)
Smoku tak często odwołujesz się do szczerości przy czytaniu Pisma, mówisz :mówmy jak Pismo mówi, a tymczasem ignorujesz jasne i dobitne określenia tegoż Pisma. Jesli ofiarował na śmierć duszę swoją to znaczy, że przez te trzy dni była martwa.
Cytuj:
Łuk. 23:46
46. A Jezus zawoławszy głosem wielkim, rzekł: Ojcze! w ręce twoje polecam ducha mojego; a to rzekłszy, skonał.
(BG)
Przecież to potwierdza pradę jaka wynika z kart Biblii na temat śmierci. Duch człowieka wraca do Boga. Jesli człowiek Jezus Chrystus, nie zakosztował śmierci, jak każdy inny czlowiek, nie mógłby stać się okupem za nas wszystkich. A jednak stał się człowiekiem i umarł jak człowiek, choć był w postaci bożej, jednak wyniszczył ją i stał się z podstway, człowiekiem. Był podobny ludziom, i doświadczonym we wszystkim oprócz grzechu. A więc również w śmierci. I dlatego że zginął niesprawiedliwie, mógł wykupić wszystkich tych, na których ciążyła sprawiedliwa kara.
Cytuj:
Filip. 2:6-11
6. Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu,
7. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,
8. Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.
9. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię,
10. Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią
11. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.
(BW)
Dlaczego tak trudno Ci zrozumieć że dopuki będziesz argumentował wyrwanymi z kontekstu wersetami, i będziesz Tworzył "logiczne" a jednak sprzeczne z Pismem Świętym teorie, nie będziesz w stanie przekonać do nich tych, którzy Pisma czytają.
Ale ja nie zakładam Twoich złych intencji dlatego mówię o wspólnym stanowisku, i nie stawiam sprawy na ostrzu noża. Z prostego powodu. To że nie rozumiesz Słowa tak jak ja nie czyni Cię z gruntu złym człowiekiem. Zwłaszcza że co do ogółu się zgadzamy.
Napisałeś bowiem:
Cytuj:
Zgoda. Bardzo pięknie to ująłeś.
Skoro Pismo jest jedno, skoro obaj deklarujemy szczerość w Jego interpretacji, a mimo to są między nami rozbieżności, to poszukujemy wspólnego stanowiska. Co do ogółu, mamy je wypracowane. A diabeł tkwi w szczegółach, jak powiada jedno z przysłów.
Smoku, od wielu postów używasz tych samych argumentów, nawet je kopiujesz. Ja też nie jestem w stanie przekonać Cię, do tego co ja odczytuję w Piśmie Świętym na temat głoszenia umarłym w hadesie przez Jezusa po swojej śmierci. Co mogłem zrobic zrobiłem. Kiedyś wszyscy dojdziemy do pełnego poznania.
Pozdrowienia dla wszystkich.