Smok Wawelski napisał(a):
T.S., czy to nie jest aby propozycja?

Źle jest człowiekowi gdy jest sam, Smoczi. Byłem parę razy na DOSW, które założył Robson. Ostatnio jak się opiekowałem mamą. Chciałem spotkać się z Warszawiankami, najlepiej na spotkanie modlitewne, bo nauczyłem się, że jakość modlitwy świadczy o tym jak modlący jest przepełniony Bogiem(''Z obfitości serca usta mówią'') Ale kiedy zaproponowałem randkę modlitewną kontakt się urywał. Pytałem się też ''Sióstr'' czy są napełnione Duchem Świętym z dowodem na chrzest, mówienia nowymi językami. Też była cisza, a jedna z singielek pytała się mnie czy ja mam języki od Boga i czy wiem co mówię, bo mogę tymi językami bluźnić. Wylogowałem się ż DOSW jak dowiedziałem się że jestem zarażony WZW C. Zdając sobie sprawę jak mojej notowania mocno spadły, dałem sobie spokój. Na początku tego roku, samotność dała w kość i zacząłem grzebać w internecie i odnalazłem portal ''Chrześcijańska randka'' Zalogowałem się i na drugi dzień na Fejsie ''wyskoczył'' werset z Księgi Przysłów: ''"Nie oddawaj kobietom swojej siły, nie chodź drogami, na których gubią się królowie." Dotknęło to mego wewnętrznego człowieka, ale jak zbuntowaniec dalej oglądałem kobiety na ''Randce''. Co dziwnego podczas przeglądania CR internet się zawieszał. Za niedługi czas pojawiło się na FB przesłanie pewnego kaznodziei pt.""ZA NIC nie sprzedawaj swojej przyszłości, raczej teraz cierp aby cieszyć się jutrem. Bądź cierpliwy dla swojej przyszłości - Twoja przyszłość będzie odpowiedzią dla twoich krytyków, wrogów i przeciwników."" To kolejny raz mną potrząsnęło, ale ja w tym czasie pisałem z Eweliną sympatyczką wspólnoty domowej we Wrocławiu. Automat na portalu pokazywał 90 procent zgodności, ale kiedy odpisałem w sprawie zatrudnienia, że nie pracuję, bo mam problemy ze zmęczeniem i pomagam bratu inwalidzie, kontakt się urwał. Sumując wszystko co działo się podczas przynależności do portalu matrymonialnego wylogowałem się. Każdy na pewno by chciał partnera bez problemów, ale,życie różnie się układa. Moim marzeniem jest że moja żona była podobna do mnie z wyglądu - żebyśmy wyglądali jak brat z siostrą. Oczywiście narodzenie na nowo i chrzest w Duchu Świętym to podstawa. Więc czekam na doskonały Boży dar i modlę się. Życzę wszystkim singlom Woli Bożej.