Henryk napisał(a):
Mechanizm ma ta zaletę, że albo działa, albo nie. W każdym bądź razie możemy to sprawdzić empirycznie. Dlatego podałem przykład Papieża, który ex cathedra mówi o Marii coś tam, coś tam. Ponieważ masz światło w Duchu wiesz, że jest to kłamstwo. Dlaczego wiesz? Bo stoisz wyżej i widzisz więcej (poziom Dziedzińca Kobiet do poziomu Dziedzińca Pogan). A teraz spróbuj zainteresowanemu powiedzieć, że się myli.
Widzisz, każdy może powiedzieć, że ma "światło w Duchu". Nawet największy heretyk. Rozumiem, że Twoje światło jest inne niż moje światło, a empirycznie pewne rzeczy będziemy mogli sprawdzić wtedy, gdy będzie już zbyt późno, żeby zmienić zdanie.
Cytuj:
Ponieważ Jarek doświadczył tego czym jest Dziedziniec Żydów i na tej podstawie próbował Tobie wyjaśnić wersety z Rzymian 11 co oczywiście musiało mieć skutek jaki miało. Pewnie z tym się nie zgodzisz, tym samym potwierdzisz, to co było do udowodnieni. (chciałem zacytować wypowiedź Jarka ale nie znalazłem, chyba się nie mylę co do faktu jej istnienia).
Oczywiście. Jarek pisał na temat Rzym 11 takie rzeczy, które po prostu mijają się z treścią tekstu. Ale wszyscy "mający światło w duchu" tak mają, niestety.
Twój (i Jarka) problem polega na tym, że jedynym punktem odniesienia dla Twoich wariacji na motywach Pisma jesteś Ty sam, a nie Duch Święty. Dlatego wszystko, co wymyślisz i co "w duchu" wyda Ci się "empirycznie sprawdzalne", bo "coś odczujesz", będzie dla Ciebie prawdziwe. No, ale na to nic nikt nie poradzi. To jest tak, jakbyś miał kompas, który pokazuje tylko to, co chcesz zobaczyć. Ciekawe, dokąd zajdziesz w ten sposób.