Ja zas dalej pociagne dyskusje z Toba
Henryku ,gdyz:
„Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie.”-
Flp 4:13
Amen.
Wiec zalamanie psychiczne mi nie grozi

!
I.
Kiedy Prawo/Zakon ozywa w sercach wierzacych-jak ma sie to do wierzacego eskimosa i do wierzacego pigmeja ?
Czy wraz z przyjeciem wiary ,ci wyzej wymienieni ,przyjmuja jakies ZLE ,LITERALNE prawo do swych serc ,gdyz przed nawroceniem przeciez zadnemu spisanemu BOSKIEMU -jak to zydowskie-Prawu nie podlegali!
II.
Wynika ,ze to "prawo" ,wg Ciebie ,ma zdolnosc zabijania ,rozumiem ,ze duchowego ,CZYLI JEST GRZECHEM.
Zatem chodzi Ci o jakies INNE -
zle duchowo- prawo-A WIEC NIE BOSKIE- implikujace ,w konsekwencji ,czyny pod wladza diabla ?
Pawlowi zas w Liscie do Koryntian CHODZI O PRAWO BOSKIE-DOBRE-KTORE BYLO WYCHOWAWCA prowadzacym do wiary w Jezusa.
Ono samo w sobie nie jest grzechem ,zas
staje sie nim w momencie postawienia go
ponad osobista relacje z Jezusem-przez wiare-I W TYM SENSIE JEST MARTWA LITERA ,ZABIJAJACA ZYWA DUCHOWA RELACJE Z BOGIEM.
Ono ,rzecz jasna ,moze zabic nasza wiare-JAK CZYNILO TO U GALACJAN ,poprzez ich rejudaizacje.
Tak tez moze stac w zyciu czlowieka zyjacego ,przed nawroceniem ,pod prawem ,czy tez zydowskim ,czy tez koscielnym-np u katolika- ktory stal sie chrzescijaninem ,a pozniej sie rekatolicyzuje ,ale
czy wtedy taki czlowiek traci zbawienie i WIECZNIE UMIERA ?!
Jednakze jak to sie ma ,o czym powiadasz ,do "naturalnego eskimosa " i "naturalnego pigmeja"-u tych ,ktorzy Prawa/Zakonu wczesniej nie znali-CHODZI Ci O POWROT DO ICH
PRAWA ZWYCZAJOWEGO?
Wiec to Prawo o ktorym piszesz to sa ,po prostu ,nasze
tradycyjne zwyczaje-PRZEDCHRZESCIJANSKIE?
Ale w takim wypadku chyba nie mozesz w calosci ,tak jednoznacznie , powolywac sie na slowa Pawla z Listu do Koryntian-gdyz PAWEL TUTAJ
NIE TYLKO O LUDZKICH ZWYCZAJACH ZYDOWSKICH PISZE ,ale pisze O BOSKIM DOBRYM ZAKONIE ,KTORY WYCHOWYWAL.
Dalej idac za tokiem Twojego rozumowania:
Opis
13 rozdzialu Objawienia ostrzega zatem ,przed ludzkim prawem zwyczajowym ,ludzka tradycja ,ktora ogarnie swiat ludzi wierzacych i DE FACTO oddaje ich pod wladze Szatana-USMIERCA-ZWYCZAJE ODBIERAJA LUDZIOM JUZ ZBAWIONYM ZBAWIENIE .
Czy dobrze Cie rozumiem?
Do "symbolicznego 1000 lecia" wchodzi kazdy wierzacy ,ale w trakcie tego tysiaclecia POWROT DO ZWYCZAJOW SPRZED NAWROCENIA moze mu odebrac zbawienie .
Czy tak?
Bo jezeli tak ,to
masz jednak pewien problem ,gdyz to o czym pisze Jan i nazywa 1000 letnim Krolowaniem NASTEPUJE PO TYM czasie ,gdy jeszcze Antychryst ma wladze nad ludzmi -
u Ciebie PRZEZ ZWYCZAJOWE PRAWO-a 1000 lat NASTEPUJE PO ZABICIU SYNA ZATRACENIA I PO ZWIAZANIU GO W OTCHLANI.
Wedlug Twojej logiki i Tysiaclecie i "prawo zwyczajowe" ,"ktore ozywa" ,FUNKCJONUJA ROWNOLEGLE- w tym samym czasie!
Rownoczesnie ,dla Ciebie :
I Szatan jest zwiazany i Szatan odbiera poklon i wykonuje wladze
Niestety z Objawienia Jana nijak to nie wynika -ze obydwie "te rzeczy" moga byc w tym samym czasie-I TYSIAC LAT KROLOWANIA I
rownoczesne ZWODZENIE PRZEZ SZATANA WIERZACYCH POPRZEZ NARZUCANIE IM ZWYCZAJOWEGO PRAWA !
Wniosek jest prosty:
Takie zwodzenie ,poprzez zwyczajowe prawo ,jest mozliwe tylko DZIS ,bo Szatan nie jest JESZCZE zwiazany ,ZAS TYSIACLECIE NASTAPI JUZ PO ZWIAZANIU SZATANA.
Sprobuj przemyslec Swoja symbolike.