Cytuj:
a dlaczego wtedy nie mogl sam Duch Swity wszystkim objawi co robic tylko apostolowie musieli sie wypowiedziec z urzedu. to jest dokladnie to co robil kazdy sobor biskupow, pojawia sie problem wiec trzeba to rozeznac i zadecydowac. problemy teologiczne narastaly wraz z rozwojem kosciola. ktos zawsze musial podjac decyzje.
Duch Swięty już wcześniej objawił Pawłowi, żeby nie nakładac na pogan ciężarów związanych z zakonem, cym narażał się Żydom [Dz. Ap. 13:44-52]. Sobór Jerozolimski zgromadził się dlatego, że wynikł spór między Pawłem i Barnabą, a "judaizującymi" [Dz. Ap. 15:1]. W naturalny sposób zwrócono się o rozstrzygnięcie do apostołów, którzy byli z Panem, żyli według Ewangelii, a ich życie nie było pozbawione rzeczywistej mocy Jezusowej.
Różnica między tym soborem, a następnymi od IV wieku polega na tym, że osoby dekretujące ani nie widziały Pana, ani nie żyły według Ewangelii, ani w ich życiu nie było rzeczywistej mocy Jezusowej. Pozostały tylko urzędy, a Kościół nabierał już tylko mocy politycznej, czego nieubłaganie dowodzi historia. Przykład: "Papież" Damazy został biskupem Rzymu w roku 366 po trzydniowej, krwawej bitwie przeciwko kontrkandydatowi Ursynowi. Mam cytować dalej?
Smok napisał(a):
Może w to nie uwierzysz, ale Bóg się o to zatroszczył, bo On nie potrzebuje pośredników.
kubek napisał(a):
no to komu Bog to objawia, panu Czesiowi, pani Zosi czy komu, Smokowi? kto moze stwierdzic moje objawienie jest prawdziwe? Bog ustanowil Apostolow ktorzy miel mandat na wykladanie prawdy o Bogu, oni przekazali ten urzad nastepnym itd. to jest jedyna droga do pewnosci objawienia.
Apostołowie potwierdzali Boży mandat swoim życiem. Mandat wykładania prawdy o Bogu pochodzi od Boga, a nie jest wynikiem ludzkiej sukcesji:
"
I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego" [Ef. 4:11-12]
"I różne są sposoby działania, lecz
ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi. Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy, inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu. Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.
Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce" [I Kor. 12:6-11]
"A
Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki" [I Kor. 12:28]
Bóg ustanawia. Działa tak, jak chce. Namaszcza ludzi do służby. Dał nam Słowo Prawdy, a nauczyciele mają sie go trzymać:
"Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako
wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy" [II Tym. 2:15]
Nie istnieje żadne "przekazywanie urzędów". Taka doktryna jest zbyt ważna, żeby NT o niej nie wspominał. Nigdzie nie jest napisane, że apostołowie mają przekazać swój urząd następcom w formie sukcesji. Pierwsze pokolenia po apostołach to byli ludzie, których życie potwierdzało prawdziwość ich nauki, a ich nauczanie miało autentyczną moc Bożą. Jeśli ktoś naucza w mocy Ducha, to po prostu osoby posiadające Ducha Bożego o tym wiedzą. Jeśli nauczyciel ściemnia, to wiedzą o tym również.
Sukcesja ludzka jako "jedyna droga do pewności objawienia" doprowadziła do zafałszowania rzeczywistego objawienia przez kościół rzymsko-katolicki. Efektem było powstanie systemu papieskiego i kolejne niebiblijne nauczania oraz dogmaty. To wszystko ogłaszane przez ludzi, "którzy przybierali pozór pobożności, podczas gdy ich życie było zaprzeczeniem jej mocy" [I Tym. 3:5].
Pismo mówi, żeby takich ludzi się wystrzegać [II Tym. 3:5], a ludzie zrobili sobie z nich nieomylnych przywódców. I nie mów mi, że ktoś, kto kłamie, morduje, cudzołoży, jest chciwy i czyni największe podłości, jest "z urzędu" namaszczony przez Boga i jeśli przemawia ex catherda do się nie myli w sprawach wiary i pobożności. Za reformację odpowiedzialni są ci, którzy doprowadzili do jej konieczności.
Smok napisał(a):
Ponadto, wszystkie Pisma zaliczane do NT musiały być w 100% zgodne doktrynalnie z Pismami ST. Każda wątpliwość w tym zakresie powodowała odrzucenie danej księgi.
kubek napisał(a):
kto o decyduje o tej zgodnosci, kto odrzuca niezgodnosci, pan Czes czy pani Zosia?
Ani pan Cześ, ani pani Zosia. Ta zgodność po prostu jest. Jeśli nie, to spróbuj ją obalić. Czemu nie ufasz Bogu? Przeciez jest napisane:
"Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie,
aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany"
Jest tylko jeden Kościół. Chrystusowy. Ci, którzy do niego należą, są zbawieni z łaski, mają Ducha Świętego i jedność w Duchu, a nie w instytucji. Bo Ojciec i Syn są jedno w Duchu [Jan 17:22]. Dlatego żadna instytucja nie może pisać bezczelnie, że inne kościoły "nie są prawdziwymi kościołami" [Dominus Iesus].
kubek napisał(a):
a gdzie sa twoje argumenty? gdzi podales przyklad na to ze kosciol przyjal w II w kanon jerozolimski. podales przyklad z jednego biskupa a ja ci podalem przyklda dwoch synodw z Rzymu i Kartaginy gdzie lista ksiag jest zgodna z kanonem Alexandryjskim.
Podałem Ci spis Melitona (II wiek), spis Orygenesa (III wiek), tekst Józefa Flawiusza - wszystkie dowodzą, że kanon jerozolimski był obowiązujący. To są
dane wcześniejsze i zostały sporządzone zanim Kościół uległ politycznemu zepsuciu przez Konstantyna. Dodatkowo wypowiedzi Jezusa. Mało?
To przeczytaj sobie wypowiedź Hieronima, gdy zaczynał tłumaczyć Wulgatę:
http://www.literatura.hg.pl/progalea.pdfCytuj:
Kiedy Jezus mowi o prorokach psalmach i pismach wcale nie ustala w tym kanonu. Sporne ksiegi znajduja sie w kategori pisma. .
Oczywiście, że Jezus nie mówi apostołom: "A teraz powiem wam, jaki jest kanon, bo kiedyś taki jeden kubek na forum będzie o to pytał".

Cytuj:
Format jakiego uzywa Jezus jest typowym okresleniem calosci natchnionego pisma a nie konkretnego kanonu
Kubek, Twoja teza jest nie do obrony. Przeczytaj jeszcze raz:
"I
począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o nim było napisane
we wszystkich Pismach.
"Począwszy od Mojżesza
poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o Nim było napisane
we wszystkich Pismach. To znaczy, że wszystkie Pisma zawierały najpierw Mojżesza (Torę), a następnie księgi prorockie.
Tak było tylko w kanonie jerozolimskim: TaNaK - Tora, Neviim (Prorocy), Ketubim (Pisma). Gdyby wykładał im wszystkie pisma według kanonu aleksandryjskiego, to byłoby napisane, że "począwszy
od Mojżesza, poprzez wszystkie Pisma, wykładał im..." Następnie w wersecie 44 Jezus mówi o Biblii jako zestawie Mojżesz, Prorocy i Psalmy [Pisma]. W tej kolejności. Kanon jerozolimski.
Smok napisał(a):
O kanonie Pism żydowskich pisze historyk Józef Flawiusz
kubek napisał(a):
to jedynie przyklad tego ze flawiusz byl zwolennikiem frakcji jerozolimskiej.
Kubek, Józef Flawiusz podaje
historyczne fakty, z którymi Ty po prostu
nie chcesz się pogodzić. Pisma deuterokanoniczne zostały napisane po zamknięciu kanonu.
Flawiusz zwolennikiem frakcji jerozolimskiej? Konfabulujesz Waść, żeby ratować swoje pozycje. No, to ja Ci zacytuję kilka kolejnych zdań z tego samego tekstu Flawiusza:
"Z jaką się czcią odnosimy do naszych Pism, stwierdza ta okoliczność, że
przez tyle wieków nikt do nich nic nie odważył sie dodać, ani z nich ująć, ani w nich czegokolwiek zmienić. Każdy Żyd ma od najwcześniejszej młodości wpojoną wiarę, że to zasady Boże, że należy je zachować, i w razie potrzeby chętnie za nie życie położyć" [Contra Apionem I 38-42, cyt w: Euzebiusz z Cezarei, "Historia Kościelna", WAM Kraków 1993, str 109-110]
kubek napisał(a):
Dyskusja w Jamnie pokazuje brak zgodnosci wewnatrz Judaizmu co do kanonu.
Tzw. "teoria Jamni", którą zdajesz się wyznawać, upadła już dość dawno temu. Okazało się, że dyskusja w Jamni nie dotyczyła przyjmowania nowych ksiąg do kanonu. Zastanawiano się tam dokładnie nad Księgą Estery, Przysłów, Koheleta, Pieśnią nad Pieśniami i Księgą Ezechiela. Stawiano pytania w sprawie tych ksiąg, ale nikomu nie przyszło do głowy usuwać ich z kanonu. [Ewert Dawid, "From Ancient Tablets to Modern Translations: A General Introduction to the Bible", Zondervan, 1983]