www.ulicaprosta.net

Adzient, jeszcze jedno, bo nie odpowiedziałeś. Narodziłeś się na nowo z Ducha Świętego? Przeszedłeś ze śmierci do żywota? Jesteś zbawiony? Napisz jakieś świadectwo, bo jestem ciekawy.

Odnośnie punktu 1 do dobrze wiecie ,że skoro jestem Adwentystą to tak wierzę .
Odnośnie pozostałych to pierwszy raz słyszę takie rzeczy.Ani ja nie mam dostępu do oryginału ,ani Ty Smoku.Więc o co chodzi.Powołujesz się na niewiadome żródła.Przeczytałem sporo jej książek i nigdzie nie natknąłem się na coś takiego.
Tak kwoli wyjaśnienia :nie interesuje mnie Ellen white lecz Pismo.
I na ten temat chciałbym rozmawiać.Czy oprócz tego macie jeszcze coś do powiedzenia?

Nie wiem o jakich mówisz.Nie wiem na czym opierasz ich fałszywość.
Nie wiem czy wiesz ,ale Apostołowie (szczególnie Paweł) również gorąco wierzyli w przyjście Pana za dni ich życia.Czyżby również się mylili?


Nie podała ,gdyż nikt jaj nie zna .Nie polega to na sprytności lecz wynika z Pisma.

Chyba ten temat jest ciekawszy.
Myślę ,że tak.Zmienił się mój system wartości.Świat jakby wywrócił się do góry nogami.Chcę żyć dla Pana.Załważam w sobie zmianę osobowości i jest to miłe.Pewnych rzeczy nie posiadam już.Załważyłem ,że jakoś staję się spokojniejszy.Żyje się jakoś inaczej.Nigdy nie zamieniłbym swojego terażniejszego życia na wcześniejsze.Czuję obecność Bożą.Wydaje mi się ,że z każdym dniem coraz bardziej kocham Pana.Szczególnie za jego dobroć ,która objawia się w mojm życiu i jest indywidualna.
Odczuwam Jego stała opiekę i ochronę.Zdaję sobie sprawę ,że nie spotyka mnie w zasadzie nic złego.Mam na myśli zło ,które przydarza się innym i staje się powszechne.W moim życiu jest mnóstwo drobnych ponadnaturalnych zdarzeń ,w których widzę,że Pan jest zainteresowany naszym zyciem tu i teraz .Jak ojciec kocha swoje dziecko.W Piśmie o tym pisze,ale przeżyć to ,to co innego.




Bez tego nie byłoby chrześcijaństwa.Musimy mieć pewność zbawienia
Jeżeli nie mam pewności Jego akceptacji taki fakt staje się uwsteczniający dla chrześcijanina.Kto wierzy w zbawienie będąc pewny brnie naprzód.
Wielu ludzi jest zmartwionych swoim podeszłym wiekiem.Ale co mamy powiedzieć my?Jeszcze kilka/dziesiąt lat i dopiero wtedy sie zacznie dla nas właściwe wieczne życie.
Myśle,ze mnie rozumiecie?
Odpowiedzcie?

Świadectwo jest ciekawe. Dziękuję. Napisz, jak to się stało, że podjąłeś decyzję? Co doprowadziło Cię do tego i jak to wyglądało? Czy masz osobistą więź z Bogiem? Zostałeś ochrzczony Duchem Świętym? Naprawdę mnie to interesuje.


A dlaczego wierzysz w coś, co nie ma biblijnych podstaw?


Nie przesadzaj. Pisma EW są dostępne w sieci. Pomogę Ci. Proroctwo o Anglii, która rzekomo miała się ochotę włączyć do Wojny Secesyjnej w Ameryce znajdziesz tutaj:

http://www.gilead.net/egw/books/testimo ... _South.htm

Proroctwo z punktu 2 znajdziesz tutaj:

http://www.gilead.net/egw/books/testimo ... _World.htm

Wystarczy odrobina chęci.

Widocznie według mnie ma podstawy

To,że są jakieś proroctwa w sieci nie dowodzi wcale tego,ze napisała je Ellen Whita.Nie jet to dla mnie wiarygodne żródło.Skończmy z tym.
Proponowałem dyskusję na temat Pisma.
Nie interesuje mnie Ellen White tylko Pismo.Nie możesz tego zrozumieć?
Przecież temat ten ,o ilke wiem, był już wałkowany.Ponad to stwierdziłeś ,ze nie będziesz powielał wcześniejszych Swoich myśli.Jednak nadal to czynisz.

tu masz po polsku:
http://ellenwhite.dekalog.pl/przeciw/sz ... ial04.htm#
Pokaż dowód z Pisma, że za ich życia Pan powróci.

A jakie na przykład?


Na Twoim miejscu sprawdziłbym te źródła, zamiast się migać. Są adwentystyczne (strona kościoła ADS), i nie ma powodu wątpić, że tekst jest oryginalny. Ja się nie powtarzam. Chodzi mi tylko o to, czy w tej sytuacji jesteś gotów przyznać, że E. G. White jest fałszywym prorokiem. Jeśli nie jest ona dla Ciebie tak ważna, to nie powinno być dla Ciebie problemem uznanie faktów. Czy adwentysta jest w stanie odciąć się od pism E. White jako "uzupełnienia" Biblii (Twoje określenie, o ile dobrze pamiętam)? To może być ważne i dla nas i dla Herkulesa na przykład.


Paweł ani żaden inny apostoł nigdy nie napisali, że konkretna grupa ludzi żyjąca za ich życia doczeka Przyjścia Pana i Pochwycenia. Pisali o gotowości na przyjście Pana wszystkich wierzących w każdej chwili. EW widząc konkretną grupę ludzi usłyszała słowa "anioła", że niektórzy z nich zostaną przeobrażeni podczas Przyjścia Pana.

Tekst w jęz. polskim dodałem do ulubionych.Przeczytam go póżniej



O taka dyskusja mi się podoba.

2Pio 3,11-14
"Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności, jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?... Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany, w pokoju"

W logicznym zrozumieniu piszący miał świadomość o bliskości tego zdarzenia.

w 12 wg BG:
"Którzy oczekujecie i SPIESZYCIA SIĘ NA przyjście dnia Bożego, w który niebiosa gorejące rozpuszczą się i żywioły pałające stopnieją"

wg BT
"gdy oczekujecie i STARACIE SIĘ PRZYŚPIESZYĆ przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią"

w. 14 BT
"Dlatego, umiłowani, OCZEKUJĄC TEGO, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy - w pokoju"

Skoro oczekiwali tego,spieszyli się to zn. wierzyli ,że doczekają tego.

2tes4,15
"A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że MY,KTÓRZY POZOSTANIEMY PRZY ŻYCIU AZ DO pRZYJŚCIZ PANA , nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli"
Jasno wynika ,że tak wierzyli.
List jest adresowany tak:
"Paweł i Sylwan, i Tymoteusz zborowi Tesaloniceńskiemu ..."
Więc tak wierzyli (po przeczytaniu listu) Tesaloniczanie
dalej:
"wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, POTEM MY,KTÓRZY POZOSTANIEMY PRZY ŻYCIU, razem z nimi PORWANI BĘDZIEMY w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem."

Czy Noe wiedział ,że 120 lat będzie zwiastował nadejście powodzi?
Wyobrażcie sobie,że dzień po otrzymaniu proroctwa od Pana głosił ,że nadejdzie co.ś co w zasadzie nadeszło dopiero 120 lat póżniej.
A czy Adam nie sądził ,że przepowiednia z Rodz3,15 spełni się za jego życia?
Również Enoch był świadomy spełnienia proroctwa:
"A prorokował też o nich siódmy od Adama Enoch, mówiąc: Oto Pan IDZIE z świętymi tysiącami swoimi,"judy14

Dla Adwentysty ważna jest jedynie Biblia jako natchnione słowo.To,że ktoś nadużywa jej słów uznając je na jednym poziomie z Pismem jest dla mnie oburzający jak i dla Ciebie.Jednak w swoim życiu nie spotkałem się z tym.Więc rozmawiamy o abstrakcji.
Chyba się rozumiemy?

Czyli przyznajesz, że Ellen White prorokowała fałszywie? Bo nie bardzo rozumiem. Osoby, o których prorokowała, że zostaną pochwycone za życia, pomarły po prostu.

Nie musisz cytować całych wersetów, chyba, że to konieczne. W większości przypadków wystarczą odnośniki. Z cytowanych przez Ciebie nie wynika, że apostołowie zapowiadali przyjście Pana za dni swego życia. Wynika jedynie, że Pan może przyjść w każdej chwili. "My, którzy pozostaniemy przy życiu" to są dowolni wierzący w dowolnym czasie, a nie Paweł i jego znajomi. Paweł mówi o Kościele "my". Fakt, że oczekiwali czegoś, co może nastąpić w każdej chwili, ale nie musi, oznacza tylko tyle, że byli gotowi. Pan nie zapowiedział, kiedy to się stanie i oni również nie zapowiadali - nawet pośrednio. Podobnie Piotr nie zapowiadał, że adresaci jego listu dożyją powstania nowego nieba i nowej ziemi - przecież te wydarzenia mają nastąpić po Tysiącletnim Królestwie i wielu innych wydarzeniach poprzedzających.

Cieszę się. Niestety żaden tekst, który podałeś nie dowodzi twojej tezy.
Apostołowie nie uczyli, że za ich życia Pan powróci.
Nie mogli wykluczyć, że tak będzie, podobnie, jak my nie możemy.
Owszem, pragnęli powrotu Pana, wierzyli, że powróci. To są tezy do obrony. My też wierzymy.
Ale nie uczyli tego, co napisałeś - że "za ich życia".
Wasza prorokini splamila się fałszywymi proroctwami. Takich proroków się nie obawiam, ani ich zwolenników i wyznawców.

Nie wiem skąd ten wniosek.
Na razie nic nie znalazłem sprzecznego z Pismem .Jak znajdę to oczywiście tak stwierdzę ,jak żądasz.

Przeciez piszę po Polsku.

w. 14 BT
"Dlatego, umiłowani, OCZEKUJĄC TEGO, ...
Jeżeli oczekujesz na kogoś to musisz mieć pewność ,ze się z nim spotkasz.Inaczej oczekując spodziewasz się.Nie możesz oczekiwać nie spodziewając się .Pojęcie takie jest wewnętrznie sprzeczne.Jak dotąd wytykaliście to Herkulesowi ,lecz on znosił to w pokorze. Wasza wspólna interpretacja nie posiada ani kszty sensu .W zasadzie jest to nadinterpretacja gdyż wybiega po za logikę.

2tes4,15
"A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że MY,KTÓRZY POZOSTANIEMY PRZY ŻYCIU AZ DO PRZYJŚCIA PANA...


Rozumiecie "MY,KTÓRZY POZOSTANIEMY PRZY ŻYCIU AZ DO PRZYJŚCIA PANA "
On mówi pozostaniemy ,a Wy ,że nie.Odwracacie kota ogonem.
Te słowa były napisane do tesaloniczan w formie listu.Taka forma wypowiedzi jak wiecie jest formą ściśle osobistą i indywidualną.To,że listy te są nauką również dla nas to inna bajka.Paweł pisał konkretnie do nich ,a nie do nas.

I to są te Wasze argumenty.
Spodziewałem się czegoś bardziej efektownego.

Jedno niezrozumienie rodzi inne.
Twierdzę ,że nie jest to zgodne z Pismem.Ale rozważymy to póżniej.

smoku odnośnie 1000 lecia też chciałbym z Tobą porozmawiać.Ale nie na hura.

A mozesz mi wkleić jakiś tekst?
Nie słyszałem żeby wyznaczała Ona jakieś daty powrotu Pana.
Mam wrażenie,że rozmawiamy o czymś co nie zaistniało.
Po czym wróćmy do Pisma.Ono nas łączy.

Obawiam się, że nie znajdziesz, bo nie chcesz. A ja nie mogę pisac tego samego kolejny raz.


Czyli Twoim zdaniem Paweł prorokował, że za jego zycia nastąpi Pochwycenie Kościoła? No to właśnie zarzuciłeś mu fałszywe proroctwo, a Duchowi Świetemu kłamstwo.


Czyli Twoim zdaniem Paweł pisał do Tesaloniczan, że on i oni pozostaną przy życiu, aż nastąpi Pochwycenie Kościoła. No i umarł on i poumierali oni. Powtarzam, albo Paweł wygłosił fałszywe proroctwo (jeśli napisał w tym miejscu, że zostanie przy życiu aż do przyjścia Pana), albo Ty błędnie interpretujesz jego słowa. A nam zarzucasz odwracanie kota ogonem.