izraelita napisał(a):
Nie wydaja mi sie skomplikowane. Prawo Mojzeszowe nie zostalo zastapione. Prawo Mojzeszowe zostalo zrealizowane - jego czas sie skonczyl dla tych, ktorzy przyjma nowe narodzenie.
Słowa, które pogrubiłem, przeczą wprost słowom Jezusa i apostołów, którzy nigdzie nie piszą, żeby Prawo Mojżeszowe miało się skończyć dla kogokolwiek - wręcz przeciwnie. Odpowiednie cytaty już podawałem kilkakrotnie. Owszem, skończyła się pewna rola Prawa jako niewolnika, który miał przyprowadzić Izraela do Mesjasza [Gal. 3:24]. Ale to nie była i nie jest JEDYNA rola, jaką pełniło i pełni Prawo. Dlatego Prawo nie skończyło się dla narodzonych na nowo w innych swoich funkcjach. I nie mogło, skoro to ono zostało zapisane w sercach wierzących pod Nowym Przymierzem.
izraelita napisał(a):
Prawo Chrystusowe to prawo uniwersalne-boskie-dla wszystkich stworzen. Objawione w pelni w Zydzie-czlowieku-Chrystusie . Prawo Mojzeszowe bylo tylko Jego cieniem. To prawo uniwersalne istnialo w Niebie-w Bogu - od poczatku i umozliwialo stworzeniom ich prawidlowa relacje ze Stworca. Grzech Adama zburzyl te prawidlowowe relacje miedzy ludzmi a Bogiem. Ich odbudowa rozpoczela sie od powierzenie ludzkosci -narodowi wybranemu-cienia prawa uniwersalnego, czyli prawa Mojzeszowego. Po to, aby Mesjasz mogl je wypelnic i zapis tego wypelnienia-czyli swoja moralnosc-mogl przekazac ludziom, aby oni nie musieli juz zakonu wypelniac. Dostaja go juz wypelnionym w Chrystusie, odkrywaja to wypelnienie w sobie i moga zyc wedlug niego przestrzegajac woli Boga poprzez uczynki zgodne z Jego wola.
Ale GDZIE TO JEST NAPISANE?
izraelita napisał(a):
Cytuj:
Nigdzie nie jest również napisane, że Prawo Chrystusowe jest prawem uniwersalnym i ogólnoludzkim. Po prostu Mesjasz jest żydowski, a Duch Święty natchnął Pisma żydowskie [II Tym. 3:14-18]. Odrywanie "Chrystusa" czyli Mesjasza Izraela od Izraela owocuje stworzeniem teorii o jakimś "uniwersalnym Chrystusie", który przyszedł w oderwaniu od całości Pism, które Go zapowiadały i w oderwaniu od narodu, który Go wydał, a to przecież przeczy Pismu [Rzym. 9:1-4]. A przecież istnieje ciągłość objawienia Bożego i nowe jest budowane na starym.
Wniosek calkowicie nieuprawniony i zawezajacy Osobe Chrystusa i jej role wobec swiata. Jezeli prawo Chrystusowe nie jest ogolnoludzkie i uniwersalne to dlaczego dotyczy kazdego czlowieka i kazdemu czlowiekowi daje nowa realacje z Bogiem? Czy w Zydzie nie moglo sie objawic prawo uniwersalne, uniwersalna moralnosc dla wszystkich ludzi? Czy prawo Mojzeszowe nie moglo byc narzedziem objawienia prawa uniwersalnego w Osobie Mesjasza? Czy nie moglo Mu umozliwic mocnej relacji z Ojcem, czy nie moglo Mu umozliwic zycia bez grzechu? To jest wlasnie ciaglosc .To co zostalo objawione w Mojzeszu - jako zapowiedz czegos wiekszego - realizuje sie w Chrystusie i w Chrystusie zostaje przekazane wszystkim ludziom. Aby oni nie musieli juz zyc wedlug cienia mojzeszowego, ale wedlug wzorca chrystusowego -ktory jest do odkrycia w naszych sercach, w naszym duchu.
Ciągłość objawienia jest wtedy, gdy czytamy je od początku do końca, a nie od końca do początku. Jezus jest Mesjaszem Izraela i Zbawicielem świata. W tej kolejności. Dlatego przyszedł najpierw do owiec zaginionych z domu Izraela [Mat. 15:24]. Nowe relacje z Bogiem dotyczą każdego, ale zbawienie pochodzi od Żydów [Jan 4:22]. Jezus nie nauczał jakiegoś uniwersalnego prawa, tylko Tory i odwoływał się do Tory, proroków i Pism żydowskich. Prawo Mojżeszowe jest duchowe, święte i dobre [Rzym. 7:12,14] i to ono zostało zinterpretowane i podane przez Mesjasza jako Prawo Chrystusowe. Nie stawiajmy sprawy na głowie. Jeśli chodzi o cień, to nie Prawo Mojżeszowe jest cieniem rzeczy przyszłych, tylko święta żydowskie, nowie i szabaty [Kol. 2:15-16] są cieniami tego, co się będzie działo w Erze Mesjańskiej. A na dziś rzeczywistością, w której zostały wypełnione, jest Chrystus. Ale to nie znaczy, że Prawo przeminęło [Mat. 5:17-19].
izraelita napisał(a):
Cytuj:
Mojżesz zapowiedział, że w w Nowym Przymierzu Izrael będzie przestrzegał przykazań nadanych przez Mojżesza, a nie jakichś innych [V Mojz. 30:1-8]. Podobnie zapowiadali prorocy [Jer. 31:31-34; Ez. 36:26-28 i inne]. Prawo Mesjasza jest wypełnionym Prawem Mojżesza, z którego nie przepadła ani jedna kreska i nie przepadnie, dopóki istnieje świat, jaki znamy [Mat. 5:17-19]. Nakaz miłowania Boga i bliźniego to fundament Tory. Nic tutaj zmieniać nie trzeba.
Ktoz kaze ci zmieniac prawo Mojzesza ktore jest wiecznym standardem dla swiata, dla niezbawionych, ktore jest dobre i objawia im grzech, osadza ich i ukazuje ich bezradnosc i potrzebe pokuty i laski - zbawienia w Chrystusie? Ktoz kaze Zydom pozrzucac zakon ? Po co ? Niech zyja wedlug niego i niech sie staraja - niektorzy z nich moze osiagna zbawienia a inni zostana przez nie osadzeni. Ty zyj wedlug moralnosci Chrystusa, odkryj te moralnosc w sobie i czyn wole Boga.
Prawo jest standardem świętości dla wszystkich, tylko nie wszystkich ono osądza. Dla zbawionych całe Pismo, w więc i Prawo, które jest natchnione przez Boga, jest "pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" [II Tym. 3:16-17].
izraelita napisał(a):
Cytuj:
Życie według Ducha Chrystusowego jest związane z przestrzeganiem przykazań Boga [I Jana 5:3]. Są to zarówno przykazania dawne, jak i te nowe, które zostały podane przez Mesjasza w ramach interpretacji Tory [I Jana 2:7-8]. Tutaj też nie ma powodu, żeby cokolwiek zmieniać. Wystarczy prawidłowa interpretacja.
Tak, ale objawianych w Twoim sercu. Takich ktore przynosza ci korzysc , dzieki ktorym sie rozwijasz. Dla jednego bedzie to szabat, dla drugiego niedziela, dla innego jedzenie, zas dla innego nie jedzenie itd. To prawo wewnetrzne - wewnetrzna moralnosc Jezusa - jest bardzo indywidualne i poucza nas o naszej drodze do Boga. W Nim stajemy sie wyjatkowi i oryginalni, nie jestesmy juz czescia masy wybranych, ale stajemy sie jednostka.
Przepraszam, ale odbiegasz od Pisma. W Nowym Przymierzu w sercach odrodzonych ludzi zostało zapisane Prawo Mojżeszowe prawidłowo zinterpretowane przez Mesjasza i ożywione przez Ducha. To ono jest objawiane w sercu i całe nauczanie apostolskie z niego wyrasta. Wewnętrzna moralność Jezusa jest oparta na tym Prawie i On sam na to Prawo wskazywał jako na fundament - dlatego oddzielał Prawo i przykazanie Boże od tradycji i zwyczajów ludzkich [Mar. 7:1-13].
Powiedz mi, skąd wiesz, że np. kazirodztwo jest grzechem? Czy to jest napisane w Nowym Testamencie? A jesli Ci ktoś powie, że Duch mu objawił, iż kazirodztwo nie jest grzechem, to jak ustalicie, co Bóg ma do powiedzenia w tej sprawie? Powiesz mu, że Tobie Duch objawia, a jemu nie?
"Wyjątkowość i oryginalność" może prowadzić do relatywizmu, gdzie każdy postępuje tak, jak uważa i twierdzi, że to Duch mu objawił. Nieciekawa perspektywa, choć istotnie bardzo indywidualistyczna. To mniej więcej tak, jakby wszyscy kierowcy poustalali sobie własne prawa ruchu drogowego.
izraelita napisał(a):
Cytuj:
Subiektywizm jest (jak sama nazwa wskazuje) subiektywyny - czyli nieweryfikowalny przez żaden zewnętrzny punkt odniesienia. Prawidłowa interpretacja Pism nie stoi w sprzeczności z miłością. To jest fałszywa alternatywa moim zdaniem. Podziały biorą się z cielesności, jak pisze Paweł, a nie z potrzeby przyjęcia nauki czyli doktryny.
Subiektywizm chrzescijanski ma gdzies swoj poczatek. Moim zdaniem ma go w nieodczytaniu uniwersalnego zapisu moralnosci Chrystusa przez naszego ducha. Majac juz ducha poddajemy go cialu ,a nie Chrystusowi i Jego Duchowi. Wzmocnieni Duchem od Pana probujemy jak On przestrzegac zakonu, bo uwazamy, ze jak i On mamy Jego Ducha - a to jest dla nas niemozliwe!
O, przepraszam!
"Po tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy.
Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe" [I Jana 5:2-3]
izraelita napisał(a):
Kazdy robi to subiektywnie i szuka sobie zwolennikow, jak ich znajdzie subiektywizm jednostki staje sie obiektywny spolecznie(ale tylko w ramach jakiejs spolecznosci). Powinnismy zas odkryc w sobie Jego moralnosc i zyc wedlug niej wypelniajac dobre czyny, ktore Bog nam bedzie objawial, one beda nas uswiecaly, udoskonalaly, czynily lepszymi.
Moralność Jezusa została potwierdzona poprzez Jego doskonałość wobec standardu świętości, jakim są przykazania, ponieważ on nie zgrzeszył - a grzech jest złamaniem przykazania danego przez Boga dla wszystkich, a nie jakiejś niejsanej, subiektywnej zasady różnej dla każdego.
izraelita napisał(a):
Cytuj:
Zakon został już wypełniony, i ja nie mówię o konieczności jego ponownego wypełnienia. Natomiast istnieje konieczność przestrzegania przykazań, która jest objawem miłości do Boga. Jakub pisze o odrodzonych ludziach, którzy podczas nabożeństwa nie powinni czynić różnicy między ubogimi a bogatymi, ponieważ takie postępowanie jest złamaniem przykazań danych w Prawie Mojżeszowym [Jak. 2:1-12]. Paweł powołuje się na przykazania z Prawa Mojżeszowego, pisząc do odrodzonych pogan. Podobnie Jan. I nie ma tutaj żadnego problemu.
Objawem milosci do Boga jest zycie wedlug moralnosci Jego Syna - czyli wedlug Prawa Chrystusowego.
Pismo mówi wprost, że objawem miłości do Boga jest przestrzeganie przykazań Boga [I Jana 5:3]. Podałem konkretny przykład z Jakuba, w którym chodzi o przestrzeganie przykazań Prawa Mojżeszowego przez odrodzonych adresatów listu [Jak. 2:1-12]. Moralność Syna Bożego nie przeczy przykazaniom Prawa Mojżeszowego, bo została na ich podstawie potwierdzona i dlatego nikt nie mógł dowieść Mu grzechu [Jan 8:46]. Pokaż mi jakąś wypowiedź Jezusa, w której ogłasza On wprowadzenie nowego Prawa i anulowanie Prawa Mojżeszowego.
izraelita napisał(a):
Problem jest wtedy gdy swoja wizja prawa proponujemy tym , ktorzy maja jego inna wizje. Inny powazniejszy problem jest wtedy, gdy ludzie narodzeni na nowo nie maja relacji z Bogiem w sercu tylko buduja jakas relacje z Nim poprzez przestrzeganie przykazan zakonu - probuja malpowac (pisze to z premedytacja) droge Jezusa i Jego zwiazek z Ojcem. Nie wiedza czego Bog od nich chce w zyciu, ale dokonale wiedza ze sa pozadnymi chrzescijanami, moralnymi, dobrymi - wzorcowymi dla innych, godnymi ich pouczac.
Nie przeczę, że błędne interpretacje mogą powodować problemy, a nadużycia zdarzają sie wszędzie - zarówno wśród tych, którzy naginają tekst Prawa do własnych form legalizmu, postępując wbrew Duchowi Prawa, jak i wśród tych, którzy są "prowadzeni Duchem" i potrafią manipulować ludźmi równie dobrze jak legaliści. Przy czym ci drudzy nie podlegają żadnej krytyce, ponieważ ich pozycja jest zbudowana na podstawie "objawienia". Oni również czują się "superchrześcijanami" - tyle, że dopuszczają się często strasznych grzechów nie licząc się ani z Bogiem i Jego przykazaniem, ani z człowiekiem.
izraelita napisał(a):
Rz 3:31 BT „Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy.”
Dokladnie - wpierw ustawiamy prawo Mojzeszowe w stosunku do prawa Chrystusa.
A gdzie tutaj jest napisane, że chodzi o ustawienie Prawa Mojżeszowego
w stosunku do Prawa Chrystusa?
W oryginale mamy "umocnienie, ustanowienie, potwierdzenie" [histemi] Prawa, a nie ustawienie Go w stosunku do czegokolwiek innego. Właściwe ustawienie Prawa to po prostu właściwe jego zrozumienie i podtrzymanie, a nie ustawianie go w stosunku do czegoś - takiej opcji nie ma ani w tym tekście, ani w całej Biblii, o ile pamiętam.
http://cf.blueletterbible.org/lang/lexi ... ersion=KJV