izraelita napisał(a):
Przeciez jest napisane jasno i wyraznie, ze Jezus posyla swoich uczniow do gloszenia Ewangelii i w kontekscie gloszenia Ewangelii daje im moc odpuszczania grzechow (gdyby tak nie bylo napisane nie podkreslalbym tego).
Posłanie uczniów nie oznacza, że to oni otrzymali moc odpuszczania albo zatrzymywania grzechów popełnionych przeciwko Bogu. Odpuszczenie grzechu musi być poprzedzone jego wyznaniem, co Ci wykazałem chyba wyraźnie na podstawie Pisma. Apostołowie kierowali grzeszników ku Bogu, aby się upamiętali przed Bogiem i następnie otrzymali od Boga odpuszczenie grzechów na podstawie ofiary Jezusa, która staje się skuteczna dla każdego grzesznika dopiero wtedy, gdy uwierzy [Rzym. 3:24-25].
izraelita napisał(a):
Przeciez "naszym winowajcom" grzech nalezy odpuszczac zawsze a nie tylko przy przekazywaniu poselstwa o zbawieniu - o odpuszczeniu grzechow w Chrystusie. Nie wiem dlaczego nie widzisz, ze masz tutaj do czynienia ze szczegolnym momentem w dziejach Kosciola - POSYLANIEM NA ZNIWO. Posylaniem w celu gloszenia Ewangelii o odpuszczeniu grzechow, po to, aby moc przyjac zbawienie. Dlatego tez grzechy wymienione u Jana to wlasnie musi byc zapis dluzny!
Robisz podstawowy błąd w założeniu. Bóg nie odpuścił całemu światu grzechów ma Golgocie, tylko złożył doskonałą ofiarę. Ewangelia mówi, że na mocy tej ofiary grzesznik może uzyskać odpuszczenie grzechów, o ile uwierzy i upamięta się przed Bogiem. Dopiero wtedy jego grzechy zostają mu odpuszczone, zostaje usprawiedliwiony, rodzi się na nowo i jest zbawiony od wiecznego potępienia.
izraelita napisał(a):
Zwroc uwage kim jest Jezus? Jest Arcykaplanem i barankiem ofiarnym zarazem. On wyznaje grzech i On za niego sklada swieta i wieczna ofiare ze swojego ciala, ze swojego zycia. Ofiara ST za Izraela byla podobna do ofiary Jezusa - byla jej cieniem. Jednakze ofiara Jezusa jest doskonala
On bierze na siebie grzech wszystkich - jako "zwierze ofiarne" - wyznaje przed Bogiem grzechy wszystkich - jak Arcykaplan - i umiera - za nich.Dlatego w tym momencie Bog przebacza wszystkim ludziom. Dopelnieniem tego aktu przebaczenia jest nawrocenie poprzez wyznanie swoich win JUZ PRZEBACZONYCH na krzyzu, ktorych przebaczenie wyblagal idealny Arcykaplan. Nic tu nie sciemniam wszystko jest jasne i "proste jak drut"

ŚCIEMNIASZ i
odwracasz kota ogonem. Nawrócenie człowieka NIE JEST DOPEŁNIENIEM aktu przebaczenia, tylko WARUNKIEM przebaczenia. Pismo mówi, że Bóg dał dowód miłości ku nam przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami [Rzym. 5:8]. Ale nigdzie nie czytam, że Bóg odpuścił grzesznikom grzechy zanim je wyznali i zanim się upamiętali.
"I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać i że, począwszy od Jerozolimy, w imię jego ma być głoszone wszystkim narodom
upamiętanie dla odpuszczenia grzechów" [Łuk. 24:46-47]
"Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela,
aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów" [Dz. Ap. 5:31]
"O nim to świadczą wszyscy prorocy, iż
każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię jego" [Dz. Ap. 10:43]
Jak widać, odpuszczenie [afiemi] grzechów następuje PO UPAMIĘTANIU, PRZEZ WIARĘ W JEZUSA. Pismo NIE MÓWI o żadnym "dopełnieniu tego aktu przebaczenia [którym jest] jest nawrocenie poprzez wyznanie swoich win JUZ PRZEBACZONYCH na krzyzu". Przebaczenie grzechów, które nie zostały jeszcze wyznane,
to nie jest koncepcja biblijna.
Jezus nie wyznawał niczyich grzechów - a jeśli wyznawał czyjeś grzechy, to pokaż, gdzie to jest napisane. Nie kładł sobie sam rąk na głowę jako ofiara i arcykapłan jednocześnie, ponieważ nie był arcykapłanem według porządku Aarona. Jezus stał się sprawcą zbawienia wiecznego i został obwieszczony arcykapłanem według porządku Melchizedeka [Hebr. 5:9-10]. Jako arcykapłan według porządku Melchizedeka na mocy własnej krwi wszedł poza zasłonę świątyni w niebie, by orędować za nami [Hebr. 6:19-20]