wujcio napisał(a):
To też brzmi znajomo. Pojednanie z inną osobą, post, jałmużna i modlitwa jako warunki otrzymanie tego o co się prosi.
Zaczynam rozumieć, że jest coś takiego jak inna dobra nowina. Coś co jest skuteczne. Gdzie imię Jezus nie jest wzywane.
Tylko, że ciekawe jest
co oznacza to "rozdwojenie":
"Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma, człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim postępowaniu." [Jk 1:6-8 Bw] ---> 1P. 2:11, Rzym. 7:23 - czy chodzi o jakieś inne "rozdwojenie"? bo jeżeli chodzi o to samo, to i odrodzeni nie mają takiemu ulegać w niewolę, a występuje w nas do czasu posiadania przez nas ciał ziemskich wraz z ich pożądliwościami jako "prawo ciążenia ku grzechowi" [jak gdzieś Smok napisał]?
Ale nie tak jest w Królestwie Bożym:
Cytuj:
Pojednanie z inną osobą, post, jałmużna i modlitwa jako warunki otrzymanie tego o co się prosi.
Teszuwa (nawrócenie) nie jest po to, aby coś potem otrzymywać [patrz postawa syna marnotrawnego]. Tak sobie myślę o tych zależnościach w życiu odrodzonych, bo to nasza wiara owocuje i DAJE INNYM [wiara jest czynna w dobrych uczynkach wynikających z miłości Gal.5:6b, Jk. 2:17]. Może tak być bo z wnętrza odrodzonych przepływają źródła wody żywej - a przynajmniej mogą [na podstawie danej obietnicy o Duchy Świętym, który został wylany w Dniu Szawuot]. Ale uczynki bez wiary i odrodzenia nie mają wartości przed Bogiem.
Dopiero wtedy, gdy ABA to jest nasz Ojciec prawdą staje się, że Ojciec nasz niebieski wie, czego potrzebujemy i troszczy się o nas osobiście [Mt.6:28-34]. A prosić mamy również, tylko w odpowiedni sposób i z odpowiednimi motywacjami.
Ale też Mesjasz, który nie jest prawdziwym Mesjaszem, czyli nie jest uznawany jako JHWH który zbawia i który przyszedł na ziemię w ludzkim ciele - to inny Mesjasz nie ten prawdziwy - nic nie pomoże. Bo nie ma on mocy, bo nie ma władzy takiej jaką ma PRAWDZIWY Mesjasz [Mt 28:18, Obj.4:8]. Więc fałszywie pojmowana i rozumiana osoba Mesjasza w rzeczywistości również nie ma nic do zaoferowania swoim wyznawcom. Tylko stracony czas i ułudę "bogactw".
Ciekawe, że wtedy na ziemi Mesjasz mówił te słowa:
"Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał..." J 14:16-23 BT]
-a szczególnie te:
"Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie" - już u was przebywa (?), a przecież Duch jeszcze nie był wylany.Taką całą prawdę o JHWH ELOHIM ECHAD Mesjasz objawił. [BEN, ABA, RUACH: ELOHIM]. Nie ma innego JHWH [tylko jako Syn, Ojciec i Duch].
Ale i nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. [Mt 7:21 Bw].
A to jest m.in. "wola Ojca": "A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym." [J 6:40 Bw]. Dlatego
nawet wzywanie imienia Jezus nie pomoże, jeżeli wzywający nie wie JAKIE JEST TO IMIĘ [czyli jaka rzeczywistość o JHWH ELOHIM za nim stoi]. To jest pełna "dobra nowina"
Psychologia też uczy o "dobroci", na zasadzie rozpoznania, utrzymania i powrotu do stanu własnego "dobra" [różnymi metodami].