www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn cze 16, 2025 2:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 2:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Nie mogę sobie odmówić...ja miałam depresję przez cały czas gdy przyjmowałam leki podtrzymujące ciążę [i w pierwszej i w tej ostatniej], depresję miałam też po porodzie. Przeżywałąm wtedy konfrontacje z własnymi niemocami itp.itd. Żadnych z moich ciąż nie uważam za grzech w moim życiu, a wręcz za cud - bo z ludzkiego punktu widzenia nie mieliśmy wiele szans na poczęcie.
Cytuj:
W takich sytuacjach trzeba wrócić do miejsca gdzie Bóg był blisko i modlitwy same płynęły bo inaczej można się kręcić w kółko

Cytuj:
trzeba tylko poddać się Duchowi Świętemu, aby mógł cie wyprowadzić z labiryntu na właściwą drogę..

Są takie sytuacje, gdy takie rady chociaż wypływają z dobrej woli, to nie wiele pomagają.
Jeśli nasze rozumienie szczęścia pokrywa się z hasłowym BRAKIEM odczuwania NIEMOCY w życiu wierzących, to lepiej wrócić z takiej szerokiej drogi, na prawdziwą wąską i mało wygodną dla naszej ludzkiej natury: "na świecie ucisk mieć będziecie" [ale ufajcie... J.16:33].

"...w ciszy i zaufaniu będzie wasza moc...". Decyzyjnie do tego podchodzę i JHWH przyznaje się i posyła pomoc ponadnaturalną: pokój, ufność. Na wiele spraw w moim życiu nie mam wpływu, ale na kilka mam - głównie na decyzję o ufności, wbrew temu, co widzę. I każdy z wierzących ma w tym udział:
"Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas. Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani" [2Kor 4:7-9 Bw]. Nie nauczajmy więc innej prawdy o życiu z JHWH, bo szczęśliwi, to będziemy dopiero wtedy, gdy Mesjasz przyjdzie po nas i nas zabierze do siebie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 3:47 pm 
ani_isza napisała: Nie nauczajmy więc innej prawdy o życiu z JHWH, bo szczęśliwi, to będziemy dopiero wtedy, gdy Mesjasz przyjdzie po nas i nas zabierze do siebie.

To prawda ale osobiscie uwazam ze tylko wtedy gdy mowimy o pelni szczescia. Dlatego Słowo mówi że powinnismy sie tym nawzajem pocieszac ale czy to oznacza ze juz tu bedac na ziemi nie mozemy byc szczesliwi czy radosni? Gdyby tak bylo to po cóz by nam była zacheta do radowania sie? :roll:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 5:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
sory ale każdy odmierza własna miara ja wierze w szczęście i tego doświadczam nikogo nie zmuszam do radości i pokoju podoba mi se to co ostatnio słyszałem Pan Jezus za nikim nie chodził to ludzie chodzili za nim trzeba sobie zadać trochę trudu aby doświadczyć przełomu i z letniego stać się gorącym dobrym przykładem jest kobieta chora na krwotok ona tylko cichutko sobie pomyślała w głębi serca tylko się dotknę Jego szaty tego skraju, rąbka a będę uzdrowiona, ale zanim to nastąpiło musiała się przemóc musiała się znaleźć we właściwym miejscu o właściwym czasie...
napisze więcej dziś w nocy

a wypowiedzi inne skwituje może tak jeśli masz co dać innym to nie trzymaj tego dla siebie bo jeśli to co masz jest Chrystusowe to da innym życie.
Pozdrawiam Serdecznie !

_________________
"Teologia bez przeżycia, jest jak wiara bez uczynków"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 5:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ewo ,piszesz pewnie o "smutku z Boga",który prowadzi ku życiu.
To błogosławiony czas mimo iż faktycznie pali ogniem.
Takiego też doświadczam i dlatego odróżniam to od " światowej " depresji,która do niczego dobredo nie prowadzi ani do pokuty ani nie zbliża do Boga.
To tylko strach i udręka.
Owieczko,jak wszystko się wali,jak Ci sie rano nie chce wstać / znam to dobrze/ pomyśli,że nastąpi koniec tych rzeczy,że Jezus przyjdzie naprawdę niedługo.
Wtedy mamy podnieść głowy bo zbliża się nasze odkupienie.
Ja często wwołam do Pana jak Dawid....też pewnie miewał depresje/" Przywróć mi radość ze zbawienia Twego" : :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 5:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
No właśnie DLACZEGO jesteśmy zachącani dość stanowczo do radowanie się?
Jak się czasem rozejrzę to i nie ma z czego.Troska o byt,zabieganie.kłopoty.Poddaję sie i padam.Kłania się przypowieść o ziarnie. :Przecież Pan nas ostrzega żebyśmy się nie martwili nie troszczyli bo zagłuszymy ziarno.
No to zewangelizowałam sama siebie. :oops: :oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 6:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
jartur napisał(a):
sory ale każdy odmierza własna miara ja wierze w szczęście i tego doświadczam nikogo nie zmuszam do radości i pokoju podoba mi se to co ostatnio słyszałem Pan Jezus za nikim nie chodził to ludzie chodzili za nim trzeba sobie zadać trochę trudu aby doświadczyć przełomu i z letniego stać się gorącym


Apostoł Paweł napisał:

Wydaje mi się, że Bóg nas, apostołów wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych.Staliśmy się bowiem widowiskiem światu, aniołom i ludziom; my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. Aż do tej chwili cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, i utrudzeni pracą rąk własnych.... I Kor 4: 9-13

To tyle apropos depresji jako wyniku letniości.

Czasami po prostu jest bardzo ciężko i długo to trwa. Wszystko, co wtedy nam pozostaje to wybór, decyzja, o której pisała Ani-Isza. I wytrwałe trwanie w Jego Słowie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 28, 2008 8:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
pisząc o letniości Salamandrus humanoidus :D nie miałem na myśli depresji nie wiem nawet czy do końca potraficie niektóre siostry określić depresje w sposób właściwy, jakie zachowanie i co jest depresja, a co ma inna nazwę i pochodzenie.
Siostra Salamandrus napisała:
Cytuj:
Czasami po prostu jest bardzo ciężko i długo to trwa. Wszystko, co wtedy nam pozostaje to wybór, decyzja, o której pisała Ani-Isza. I wytrwałe trwanie w Jego Słowie
Jesli coś zbyt długo trwa i tracimy społeczność z Bogiem to coś jest z nami nie tak i warto zrobić za wczasu porządek.Jeśli natomiast ciągnie się latami, a my jesteśmy w Bożej woli to dobry będzie to kierunek, bo doprowadzi do zaopatrzenia i błogosławieństwa
choć często największym błogosławieństwem są najcięższe doświadczenia.

a wracając do radości to pisałem o radości w głębi serca i w Duchu Świętym a nie w postaci wiecznego uśmiechu na twarzy lub pozy :D

_________________
"Teologia bez przeżycia, jest jak wiara bez uczynków"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 29, 2008 3:53 pm 
Kristino! Masz rację. To byl smutek od Boga i przyniósł ZYCIE (2 Kor.7,10; 1 Piotra 4,12) a smutek tego swiata przynosi SMIERC i jak najszybciej trzeba sie z nim "rozprawic". A dla tych ktorym brak radosci polecam pare wersetów: Rzym.15,13; Filip.4,4; 1Tes.5,16; 1 Piotra 4,13 i dluzszy fragment: Dz.16,23-34. Czy radosc pomimo niesprzyjajacych okolicznosci jest dzis niemozliwa? :roll: Kazdego dnia (z wyjatkiem weekendu) wychodze po siodmej i wracam do domu po piatej a tam czeka na mnie jeszcze wiele obowiazkow i zazwyczaj mam jeszcze sile i ochote by modlic sie, czytac, spiewac i rozkoszowac Panem. Ze mnie to? Bynajmniej...bo jeszcze calkiem niedawno bylo inaczej ale "Bog nadziei napelnil mnie wszelka radoscia i pokojem abym obfitowala w nadzieje przez moc Ducha Swietego" (parafraza Rzym.15,13). Oczywiscie nie przytrafiaja mi sie jakies ekstremalne sytuacje typu nieuleczalna choroba, zdrada malzenska czy widmo bezrobocia lub bezdomnosci ale jezeli brak nam radosci w tych "zwyklych" troskach dnia codziennego to jak ja odnajdziemy kiedy przyjdą te ekstremalne? :roll:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 30, 2008 12:22 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Na źródło i powód radości jaką możemy mieć i mamy w Mesjaszu przez Ducha Świętego mówię AMEN!
Ale na ewentualne głoszenie "szczęścia na ziemi" po nawróceniu się: NIE.

Cytuj:
dluzszy fragment: Dz.16,23-34

A ten przykład to odnosisz do radości z powodu uwierzenia JHWH i oddania mu swojego życia przez Strażnika Więziennego i jego współdomowników? Czyli radość ze zbawienia?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 30, 2008 3:33 pm 
Jesli chodzi o ten fragment z Dziejów to odnosze go rowniez do radosci ze zbawienia stroza wieziennego ale glownie mi chodzilo o chwalenie Boga modlitwa i spiewem przez Pawla i Sylasa kiedy zakuci w dyby przebywali w lochu. Co do szczescia na ziemi po nawroceniu to rozumiem ze chodzi ci o tezy wysuwane przez wyznawcow Ewangelii sukcesu, tak?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 30, 2008 4:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Co do chwalenia JHWH w więzieniu, za to, że się jest Jego wyznawcą...to chyba nie życzyłabym sobie z własnej woli więzienia i dziękuje Bogu, że mnie tak nie doświadczył jeszcze [i że tego nie zaplanował dla Oblubienicy Mesjasza].

A co do "szczęścia na ziemi, to dokładnie tak jak napisałaś: osobiście mówię NIE dla nauki, że po nawróceniu będziemy piękni, zdrowi i bogaci, a zasobność portfela jest miarą mojej relacji z JHWH [oraz np. że ilość dawanej przeze mnie gotówki rozmnaża się w sposób wręcz magiczny i wraca jako wielokrotne błogosławieństwo do mojego portfela].
Ja osobiście szczęściem nazywam taką rzeczywistość i na nią mam nadzieję:

"I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły." [Ap 21:1-4 BT]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 01, 2008 12:03 pm 
Ani ja ci tego nie zycze! Sobie tez nie! Choc niektorzy w moim otoczeniu modla sie o to zeby byc godnymi znosic cierpienia dla Jezusa i maja na mysli przesladowania (odwazni!). Nie o to mi chodzilo. Zauwazylam poprostu ze latwiej nam chwalic Pana kiedy wszystko "idzie gładko" a jak sie zaczynaja "wyboje" to juz troche gorzej z ta radoscia i zaufaniem i oddawaniem chwaly Najwyzszemu ale oczywiscie to takie uogolnienie. Roznie to bywa u roznych ludzi. Chcialabym miec taka wiare ktora pomimo oklicznosci niesprzyjajacych radosci dawalaby mi sile do tego zeby mimo wszystko skladac dziekczynienie i piesn pochwalna Panu. O to mi chodzilo. Co do ewangelii sukcesu to nic dodac nic ujac. Pozdrawiam!


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 11:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
A'propo tematu, to we współpracy ze Smokiem pracujemy nad wydaniem w języku polskim znakomitej (moim zdaniem) książki Dave'a Hunta i T. McMahon'a pt. "Psychologia i Kościół"

Już przyjmuję zapisy w ramach przedsprzedaży! 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 7:00 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Już można mnie traktować jako potencjalną klientkę! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 11:48 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Ja tez chce!!! :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL