Marck5 napisał(a):
Wj 12:3-4 Bw „Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela, mówiąc: Dziesiątego dnia tego miesiąca weźmie sobie każdy baranka dla rodziny, baranka dla domu.(4) Jeżeli zaś rodzina jest za mała na jednego baranka, niech dobierze sąsiada mieszkającego najbliżej jego domu według liczby osób; według tego, ile każdy może zjeść, należy liczyć osoby na jednego baranka.”
U mnie tam jest dalej że najważniejsze jest 14 dnia o zmierzchu:
"Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. (7) I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. ( 8 ) I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. (9) Nie będziecie spożywać z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu, z głową, nogami i wnętrznościami. (10) Nie może nic pozostać z niego na dzień następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie.Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. (11 )Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana." [Wj 12:11 BT]
Ale rozumiem, że chodzi Ci o to miejsce:
dla rodziny, baranka dla domu.(4) Jeżeli zaś rodzina jest za mała na jednego baranka, niech dobierze sąsiada mieszkającego najbliżej jego domu Nie chcę tu robić za dużo aluzji, ale moim zdaniem sugerowanie literalnego wypełnienia części wymagałoby wykonania i pozostałych literalnych zaleceń.
Marck5 napisał(a):
Oboje ze "Smokiem" mamy doświadczenia, jak współcześni " nikolaici" potrafią zawłaszczyć wspólnotę stołu, uczynić ją pustym obrzędem i nawet nie dopuścić do niego tych co się z nimi nie zgadzają. Dlatego nie lubię budynków świątynnych, zborowych czy synagog do takich celów.
Nie wiem, czy zauważyłeś, że wykładnia Mesjasza jest tu już cokolwiek inna - także w samych obchodach [kto z kim] oraz w pamiątce [nasz "egipt" jest inny], menu jest wskazane tylko z wina i przaśnego chleba +wspomnienie spożywania wieczerzy [reszta może być dowolna lub zbliżona do tradycji], ale raczej już bez baranka - bo Mesjasz jest BARANKIEM [1Kor 5:7].
Dzisiaj ja nie mogę spożyć sederu literalnie ze swoją rodziną i sąsiadami. Bo nie wszyscy są odrodzonymi członkami Ciała Mesjasza. Moją rodziną stali się Ci, których wskazał Mesjasz:
"którzy pełnią wolę Bożą" [Mk 3.33], czyli Ci narodzeni na nowo
"którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je" [Łk 8:21] uznając Ojca i Syna i Ducha Św.
A jak widać z przykładu PANA i uczniów: w knajpie/wynajętej gdziekolwiek sali: można. Mając do wyboru knajpę a godniejsze miejsce - wybrałabym godniejsze...Odróżnij "nikolaitów" i nie dopuść : ) ale nie uważaj za nieczystych tych, których JHWH za takich nie uważa...