Ewa Maja napisała:
Cytuj:
Mnie się ostatnio czesto zdarza spiewac na jezykach i to nie tylko na nabozenstwie a swoja droga to mialam pewne watpliwosci bo sie balam ze ktos o mnie pomysli ze sie popisuje albo cos w tym stylu ale teraz me watpliwosci sie rozwialy. Alelluja! Very Happy
Ciesze się razem z tobą bo to jest zwycięstwo, gdy widzimy prawdziwy wymiar wolności w Duchu Świętym, bo jak mówi słowo: gdzie Duch Pański tam wolność, również śpiewam w językach, gdy mnie do tego pobudzi Boży Duch i jest to ciekawe doświadczenie czasami mam wrażenie jakby jakieś drzwi się otwierały, ale nie można na tym się zatrzymać raz podczas uwolnienia jednej osoby zdemonizowanej gdy uwielbialiśmy Boga w Duchu, diabeł z furia darł się przez jedna osobę zamknijcie się ! nie cierpię tego !
i wcale się nie dziwie, ze właśnie ten dar najwięcej problemów sprawia wierzącym, którzy go nie doświadczają, a nagminnie jest on lekceważony,
już niejednokrotnie przekonałem się jak bardzo diabeł boi się takiego przejawu działania Ducha, pod warunkiem ze to są prawdziwe języki a nie jakiś falsyfikat i podróba, ale tak jak pisałem powyżej nie można się koncentrować tylko na jednym darze nie można się na nim zatrzymać..
jest napisane a gdy wszyscy prorokują :
1 Kor. 14:23-25
23. Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i
wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?
24.
Lecz jeśli wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś niewierzący albo zwykły wiemy, wszyscy go badają, wszyscy go osądzają,
25. Skrytości serca jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was.
(BW)
wielokrotnie podczas modlitwy w językach przychodzi proroctwo lub przejawia się inny dar... stąd Paweł pisze aby nie zatrzymywać się tylko na językach, lecz aby zacząć od nich, aby mógł manifestować się dar proroctwa i inne dary, które często płynnie współgrają ze sobą uzupełniając się nawzajem.