Dalej w wątku podejmowania ważnych decyzji.
W Piśmie Świętym jest mowa o urim i tummim:
Wj 28:30 "Do Pektorału Wyroków dołączysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, ilekroć będzie stawał przed Jahwe. W ten sposób Aaron będzie miał zawsze na swym sercu [sprawę] wyrokowania o synach Izraela przed obliczem Jahwe."
Lb 27:21 "On zaś niech się zbliży do kapłana Eleazara, który zasięgnie w jego sprawie rady za pomocą urim i tummim. Na rozkaz Jozuego będą wychodzić i wracać razem z nim wszyscy synowie Izraela, to jest całe zgromadzenie."
Ezd 2:63 "Zarządca [świątyni] zakazał im spożywania pokarmów składanych na ofiary. Tak miało być do czasu pojawienia się kapłana, który będzie mógł zasięgnąć rady u urim i tummim."
Ne 7:65 "Zarządca [całej krainy] zakazał im utrzymywać się z darów składanych na ofiary do czasu pojawienia się kapłana, który miał zasięgnąć rady za pomocą urim i tummim."
Syr 45:10 "Dał mu też płaszcz święty ze złota i z fioletowej purpury, haftowany pięknie czerwienią i pektorał, Urim i Tummim, do wyrokowania, wykonany pięknie ze szkarłatu
Bardziej współcześnie słyszałam od niektórych chrześcijan o tzw "rzucaniu runa" przed Bogiem.
Pozwólcie, że podam przykład z ksiażki Dawida Wilkersona:
"Pochyliłem głowę, by w ciemności, w pobliżu miejsca zgromadzeń tej małej kongregacji, po raz pierwszy przeprowadzić eksperyment z takim rodzajem modlitwy, która ma na celu poznanie woli Boga poprzez otrzymanie od Niego znaku. Nazywa się to „położeniem przed Panem runa”, ponieważ tak właśnie zrobił Gedeon, kiedy starał się poznać Bożą wolę dotyczącą jego życia. Poprosił, by Bóg dał mu znak w ten właśnie sposób. Położył owcze runo na ziemi i prosił, by rosa pokryła wszystko oprócz runa. Rankiem cała ziemia dookoła była obficie zroszona, ale runo Gedeona pozostało suche: Bóg dał mu znak.
– Panie – powiedziałem na głos – chciałbym teraz położyć przed Tobą runo. Jesteśmy gotowi pełnić Twoją wolę, jeśli tylko będziemy ją znali. Panie, jeśli chcesz, żebyśmy zostali w Philipsburghu, prosimy, żebyś nam to pokazał, sprawiając, że rada zagłosuje na nas jednomyślnie. Niech też sami z własnej woli zdecydują się zaopatrzyć plebanię w porządną lodówkę i piec…
– I jeszcze, Panie – weszła mi w słowo Gwen, bo właśnie wtedy otworzyły się drzwi budynku i członkowie rady skierowali się w naszą stronę – niech sami się zobowiążą, że pozbędą się tych karaluchów.
Wszyscy wierni wyszli wraz ze swą radą na zewnątrz i otoczyli kołem nasz samochód, przy którym stanąłem wraz z Gwen. Pan Meyer odchrząknął. Kiedy do nas mówił, Gwen w ciemności ściskała mi rękę.
– Państwo Wilkerson – na chwilę zamilkł, po czym ciągnął dalej. – Bracie Dawidzie, siostro Gwen. Przeprowadziliśmy głosowanie i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że chcemy, żebyś był naszym nowym pastorem. W stu procentach. Jeśli się na to zdecydujesz, zaopatrzymy plebanię w nowy piec i inne rzeczy, a ponadto pani Williams mówi, że dom trzeba też będzie zdezynfekować."
Dawid Wilkerson "Krzyż i sztylet" str 6-7
Co myślicie o takiej praktyce? Ja mam mieszane uczucia, aczkolwiek jestem otwarta, jeśli Bóg przekonałby mnie, że nie ma w tym żadnego naciągania
Czy "rzucanie runa " może mieć swoje korzenie właśnie z biblijnych przykładów o urim i tummim?
Czy takie praktykowanie dzisiaj to nie wyłącznie "czary mary"? Czy są jakieś podstawy w Biblii aby to robić dzisiaj?
Pozdrawiam