wit napisał(a):
Słowa w nawiasach, chociaż ich w oryginale nie ma, podkreślają zgodnie z myślą Apostoła, i przesłaniem całej Ewangelii, czyja krew została przelana dla odkupienia Kościoła.
Wicie, nie ściemniaj. Cały kontekst bliższy mówi o Bogu. Oto werset 28 w tłumaczeniu interlinearnym:
Zajmujcie się sobą samymi i całą trzódką, w której was Duch Święty umieścił jako doglądających by paść społeczność wywołanych Boga [theou], którą pozyskał dla siebie poprzez krew swoją"Tekst jest prosty, a kontekst mówi o Duchu Świętym i o Bogu. Zgodnie z myślą apostoła i przesłaniem Ewangelii krew wcielonego Boga została przelana na krzyżu dla naszego zbawienia.
Wit napisał(a):
Postać Boża w tym przypadku oznacza usposobienie, umysłowość, mentalność, stan ducha, etc. dlatego też cała opisana sytuacja w Liście do Filipian 2:5-8, odnosi się tylko i wyłącznie do jego ziemskiego okresu życia i działalności.
Ciekawe, bo tekst mówi wyraźnie, że Syn był w postaci Bożej zanim się uniżył i zstąpił na ziemię. Jeśli zamierzasz zmieniać proste znaczenie tekstu, to oczywiście zawsze dojdziesz do takich wniosków, do jakich chcesz dojść.
Wit napisał(a):
Chwileczkę, to przecież nie ja pokładam nadzieję w człowieku Jezusie, i to nie ja ograniczam zbawienie tylko do wydarzenia na Golgocie. Zbawienie dokonuje się za sprawą Chrystusa zmartwychwstałego, który po swojej śmierci, wskrzeszeniu i wniebowzięciu, przed obliczem Boga, czyli w tzw. świątyni niebiańskiej, złożył doskonałą i wystarczającą ofiarę, i jako Syn Boży z nastaniem pełni czasów został zesłany na ziemię do Kościoła, aby go całkowicie wybawić. Pisałem zresztą już o tym wielokrotnie na tutejszym forum. Czyli Zbawiciel to nie Jezus w swojej ziemskiej postaci, ale w niebiańskiej, tj. zmartwychwstały Syn Boży przychodzący z nieba.

Rozumiem, że zbawcza ofiara nie została złożona na krzyżu Golgoty, tylko w niebie, tak? To jest herezja tak wyraźna, że bardziej już chyba być nie może.
"(...) upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego" [Kol. 1:19-20]"On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń" [Ef. 2:15-16]"mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów; lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej" [Hebr. 9:10-12]"A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha" [Jan 19:30]CO SIĘ WYKONAŁO NA KRZYŻU? Kogo zwiastowali apostołowie?
"my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo [I Kor. 1:23]"Albowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego" [I Kor. 2:2]"Co zaś do mnie, niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata" [Gal. 6:14]"Wielu bowiem z tych, o których często wam mówiłem, a teraz także z płaczem mówię, postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego" [Flp. 3:18]Wicie, czyżbyś był wrogiem krzyża Chrystusowego, głoszącym inną ewangelię i nie głoszącym Chrystusa ukrzyżowanego?Wit napisał(a):
Nikt nie stał się synem Bożym, gdy przebywał na tym świecie Jezus z Nazaretu, więc i tekst z 1 Jana 4:2 nie może odnosić się do takiego Jezusa, ale synem Bożym staje się poprzez rozpoznanie przyjścia zmartwychwstałego Syna Bożego, tzn. ci którzy zauważyli te przyjście Chrystusa, i Go przyjęli do swojego serca, dał On prawo im stać się dziećmi Bożymi. Widzisz teraz, jak działa ładnie ten test, który jest doskonały w każdym aspekcie, przesiewając wszystkich, którzy pokładają nadzieję w człowieku posłanym w I wieku jedynie do Żydów?
Test Janowy mówi o przyjściu JHWH Zbawiciela w ludzkim ciele biologicznym [sarks], a nie w zmartwychwstałym ciele duchowym [soma pneumatikon]. Dlatego odsiewa takie herezje jak Twoje.
Jezus mówił o sobie, że jest Synem Bożym jeszcze przed ukrzyżowaniem:
"Odpowiedział mu Natanael: Mistrzu! Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela. A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci, iż cię widziałem pod figowym drzewem? Ujrzysz większe rzeczy niż to" [Jan 1:49-50]"Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże (a Pismo nie może być naruszone), do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?" [Jan 10:35-36]"On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie" [Mat. 16:15-16]"Ale Jezus milczał: Wtedy arcykapłan rzekł do niego: Zaklinam cię na Boga żywego, abyś nam powiedział, czy Ty jesteś Chrystus, Syn Boga. Rzecze mu Jezus: Tyś powiedział. Nadto powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego na obłokach nieba. Wtedy arcykapłan rozdarł swe szaty i zawołał: Zbluźnił! Czyż potrzeba nam jeszcze świadków? Oto słyszeliście bluźnierstwo" [Mat. 26:63-65]Wit napisał(a):
Jezus ten sam, ale inna jego natura. Ten w ziemskiej naturze przyszedł do Żydów, ten w naturze niebiańskiej przyszedł do swoich, tj. Kościoła (Jana 1:11). Jego Kościół składa się z członków, tj. osób, które posiadają ciała mięsiste [sarks], więc i naturalną koleją rzeczy całe Ciało Chrystusa jest sarks, a więc jest to z natury ciało śmiertelne, o czym mowa w Liście do Rzymian 6:12.
Przeczytaj sobie 2 i 3 rozdział Listu do Efezjan, to może zobaczysz, jak daleko odszedłeś od prawdy Ewangelii. Oddzielasz śmierć Jezusa od Jego zmartwychwstania i tym samym odrzucasz Chrystusa ukrzyżowanego, a przyjmujesz Chrystusa zmartwychwstałego. Czyli nadal pozostajesz w swoich grzechach i głosisz herezję.
Wielki Rozum napisał(a):
Ależ Wicie według Smoka nie jesteś chrześcijaninem a wywrotowcem duzo zresztą gorszym od Buddysty czy Muzułmanina
Niestety, to prawda. Wrogowie Krzyża są wywrotowcami, o czym pisał już Paweł. Wit głosi inną ewangelię pomijającą ofiarę Krzyża i godzącą w fundament chrześcijaństwa, którym jest sam Jezus Chrystus. Gdyby nie test Janowy w "tutejszej interpretacji", może maskowałby się jeszcze długo, mówiąc o sobie "my, chrześcijanie". A tak wyszło szydło z worka. I dobrze.