Podobieństwa zostały wypowiedziane do uczniów, a nie do wszystkich [Mat. 13:36]. Jezus mówi w nich (tak jak w pozostałych, wypowiedzianych wcześniej) o tajemnicach Królestwa Bożego [Mat. 13:11]. Nie wszystkim jest dane znać te tajemnice. Dane jest tylko tym, którzy "oczu swych nie przymrużyli, aby nie widzieć" i którzy chcą się nawrócić i dać się Bogu uleczyć [Mat. 13:15]. Tekst, o którym mówisz, można podzielić na kilka części, z których każda mówi o innej tajemnicy Królestwa Niebios.
44) Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę.
Królestwo jest tutaj podobne do skarbu i gra rolę bierną, podczas gdy zwykły człowiek czynnie go szuka. Tajemnicą Królestwa jest fakt, że są ludzie, którzy szukają Boga tak, jaby Jego poznanie było największym skarbem. Tacy ludzie są w stanie oddać wszystko, co mają, żeby ten skarb uzyskać. Czyli są gotowi zapłacić każdą cenę za to, co jest z tym skarbem związane. Zauważmy, że sam skarb jest darmowym znaleziskiem, ale leży w roli, którą kupuje się "w pakiecie". Zbawienie otrzymuje się za darmo, lecz ze zbawieniem wiążą się inne dobra, za które trzeba zapłacić cenę - np. cenę uczniostwa.
(45) Dalej podobne jest Królestwo Niebios do kupca, szukającego pięknych pereł, (46) który, gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
Tutaj Królestwo Niebios jest czynne i to ono szuka człowieka. Tajemnicą jest fakt, że Bóg szuka człowieka. Bohaterem podobieństwa nie jest zwykły człowiek, lecz kupiec, który zna się na tym, czego szuka, a szuka wielu pereł (a nie pojedynczego skarbu, jak w poprzednim podobieństwie). Kupiec potrafi docenić piękno perły i za jedna perłę jest w stanie oddać wszystko, co ma. Bóg szuka człowieka i za każdego człowieka oddał to, co miał najcenniejszego - swego Jednorodzonego Syna. Dlatego staliśmy się własnością Boga, wykupieni drogocenną krwią Jezusa [I Piotra 1:17-19]. Dlatego Syn Boży zstąpił w ciele, by "szukać to, co zginęło" i oddał życie za każdego z nas. Wyciągnięcie perły z ziemi, oczyszczenie jej i radowanie się kupca drodocenną perłą może również oznaczać obietnicę uwolnienia od ziemskiego skażenia i pzebywania w obecności Bożej.
(47) Dalej podobne jest Królestwo Niebios do sieci, zapuszczonej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju, (48 ) którą, gdy była pełna, wyciągnęli na brzeg, a usiadłszy dobre wybrali do naczyń, a złe wyrzucili. (49) Tak będzie przy końcu świata; wyjdą aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych, (50) i wrzucą ich w piec ognisty; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. (51)
Jezus powiedział Piotrowi "Od tej pory ludzi łowić będziesz" [Łuk. 5:10]. Królestwo Boże jest jak sieć zgarniająca rózne ryby i przyjdzie taki czas, że ta sieć się wypełni wszystkimi, którzy mają się nawrócić - z Żydów i z pogan [por. Rzym. 11:25-26]. Tajemnica Królestwa jest fakt, że przy końcu wieku (koniec świata to błęne tłumaczenie) czyli przed inauguracją Ery Mesjańskiej, gdy Pan Powróci na ziemię wraz z Kościołem, odbędzie się sąd nad narodami [Mat. 25:31-46]. Wtedy okaże się, które ryby w sieci będą zepsute i pójdą na potępienie. Interesujące jest to, że sieć będzie wyciągnięta na brzeg, czyli sąd odbędzie się na ziemi. Dobre ryby zostaną wybrane do naczyń, a nie wzięte i przeniesione w jakieś inne miejsce, jak w przypadku pszenicy z podobieństwa o pszenicy i kąkolu [Mat. 13:38-43].
Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli mu: Tak. (52) A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest do gospodarza, który dobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy.
Uczony w Piśmie to człowiek znający Torę, Proroków i Pisma czyli po naszemu "Stary Testament". Taki człowiek jeśli ma otwarte serce i nawróci się do Mesjasza, będzie korzystał z pełnego skarbca Pism, dobywając z niego całość nauczania Biblii od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. Czyli nie tylko nowe rzeczy ogłoszone przez Jezusa i apostołów, ale również stare rzeczy, które stanowią podstawę dla rzeczy nowych i nie zostały wcale usunięte. Dlatego sam Jezus wyłożył im wszystko, co jest o Nim napisane od Mojżesza poprzez proroków we wszystkich Pismach [Łuk. 24:37].
Oczywiście przypowieści lub podobieństwa same w sobie nie stanowią podstaw do tworzenia żadnej doktryny, lecz służą jako ilustracja nauczania wyłożonego w pozostałych częściach Pism. Wydaje mi się, że taka prosta interpretacja tych podobieństw jest z nimi spójna.
|