Smok
Cytuj:
Ja się powołuję na fakty z życia drugiego pokolenia uczniów po apostołach, a nie na nauczanie Ojców jako wyznacznik doktryny. A fakty są takie, że Polikarp obchodził Paschę
fakt, ale to nie wielkanoc
Cytuj:
Druga sprawa, to mit o interpretacji dosłownej chleba i wina jako ciała i krwi Pańskiej. Justyn pisze wyraźnie, że po błogosławieństwie w czasie Wieczerzy Pańskiej chleb i wino pozostawały chlebem i winem.
wedlug mnie mitem jest, ze uznawali to jako symbol. Ireneusz opisuje gnostykow, ktorzy widzieli w eucharystii "typos" znak ciala i krwi.
Ich pojecia bardziej przypomina to
http://pl.wikipedia.org/wiki/KonsubstancjacjaCytuj:
Z kolei Ireneusza w tej kwestii należy odczytywać w kontekście konkretnego nauczania - w tym przypadku walki z doketyzmem czyli herezją zaprzeczającą realnemu ciału Jezusa podczas Jego służby na ziemi.
zgadza sie, ale to nie wyklucza doslownej interpretacji.Skoro gnostycy maja tylko "typos" znak, to chyba chrzescijanie maja realna obecnosc.
Oczywiscie wedlug Ojcow Apostolskich, a nie wedlug mojej opinii.
Cytuj:
Ojcowie przednicejscy złapaliby sie za głowę, gdyby im ktoś dzisiaj imputował, że głosili jakąś magiczną transsubstancjację
zgoda.Podobnie jak koniecznosc kaplana do tego . Poza tym katolicy wierza
nie tylko w przemiane chleba w cialo i wina w krew, ale i w to , ze w Komunii jest obecny caly Chrystus z dusza i bostwem. Akceptujac sama przemiane katolik naraza sie na anateme.
Cytuj:
Teraz o Kol. 2:23. Ten werset nie mówi o świętach. Nie chodzi mi o to, żeby się spierać za wszelką cenę, tylko żeby pokazać, że nie wolno wyrywać wersetów z kontekstu. Oto kontekst najbliższy:
"Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów" [Kol. 2:20-23]
wiesz Biblia to nie Kodeks Prawny. Nie sa opisane wszystkie sytuacje. Komu do glowy by przyszlo, ze beda jakies padania, cwierkania w Duchu, flagi czy tance
A jednak uznaje sie je jako niewlasciwe.
Podobnie tu. Wielkanoc w dzisiejszej formie jest wymyslem ludzkim (z elementami ascetycznymi.)
Oczywiscie nie powinnismy sie skupiac tylko na obalaniu "poganskich korzeni swiat", jak to robia np adwentysci
http://www.trojanielskasluzba.org/filmy ... narodzeniaCytuj:
Pszenica i kąkol nie rosną w Kościele
toc wlasnie o to mi chodzi. w Kosciele nie ma miejsca na ogolne stwierdzenia "o samooklamywaniu ", "pozornej poboznosci" itd, tylko konkrety.
Napomnienie, swiadkowie, poganin celnik itp.
Oczywiscie w zborach to nie funkcjonuje (przynajmniej ja sie z tym spotkalem).
elendil
Cytuj:
Nie ma tutaj słowa o żadnym osądzaniu i rozróżnianiu pomiędzy pozorem pobożności a prawdziwą pobożnością - ten tekst jest po prostu o czyms innymi.
chyba jednak jest. Pozor poboznosci to bezboznosc.
Uczniwie na wlasna reke chcieli rozdzielac jednych od drugich.
Cytuj:
Nauka Apostolska z kolei jest pełna zaleceń osądzania siebie, wyłączania ze zgromadzenia grzeszników itp. Kościół ma być czysty, a kąkol, chociaż wciąż jest obecny na świecie, to nie ma być go w Kościele.
oczywiscie. Do tego trzeba miec konkretne zarzuty. Kiedys w zborze zielonoswiatkowym moj znajomy uslyszal slowo prorocze " czuje od ciebie grzesznosc"
chyba nie taka dysypline masz na mysli.
Cytuj:
krytyczne przyjrzenie się temu świadectwu może pomóc nie tylko w zrozumieniu historii odstępstwa we wczesnym Kościele, ale także prób zachowania właściwego rozumienia nauki Apostołów
dokladnie.skutecznie obala tzw amerykanskie chrzescijanstwo - wieczne bezpieczenstwo, podnoszenie reki, przyjecie Jezusa do serca,preteryzm, historycyzm, ewangelie sukcesu.
Oczywiscie OA to nie wyrocznia, ale warto ich czytac.
Cytuj:
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 10:56 am Temat postu:
makabi napisał:
my przede wszystkim mamy nie sadzic przed czasem. Pan przyjdzie i objawi to , co bylo skrywane w ciemnosci i ukryte zamysly serc.
Kakol i pszenica rosna az do zniwa... choc i dzisiaj zniwiarzy nie brakuje
Szlachetnie to brzmi, ale prezentujesz niezrozumienie fragmentu, na który się powołujesz. Przejdżmy od razu do wyjaśnienia tej przypowieści:
Mat 13:36-43
Wtedy rozpuścił lud i poszedł do domu. I przystąpili do niego uczniowie jego, mówiąc: Wyłóż nam podobieństwo o kąkolu na roli. A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego. A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo, to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie. Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu wieku. Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Rola to świat - a nie Kościół. Na świecie są synowie Królestwa i synowie Złego. Synowie Złego nie będą usunięci ze świata aż do końca wieku, kiedy aniołowie wyłączą ich spośród sprawiedliwych, aby wrzucić ich do Gehenny.
Nie ma tutaj słowa o żadnym osądzaniu i rozróżnianiu pomiędzy pozorem pobożności a prawdziwą pobożnością - ten tekst jest po prostu o czyms innymi. Nauka Apostolska z kolei jest pełna zaleceń osądzania siebie, wyłączania ze zgromadzenia grzeszników itp. Kościół ma być czysty, a kąkol, chociaż wciąż jest obecny na świecie, to nie ma być go w Kościele.
Cytat:
to prawda, ale na Ojcow Apostolskich bym sie raczej nie powolywal.
Bron obosieczna. Justyn, Ignacy, Ireneusz interpretowali "cialo moje" jako "cialo moje" a nie jako symbol.
Pisma Ojców Apostolskich są świadectwem historycznym dot. ich nauki i praktyki, które należy sprawdzać z Pismem. Krytyczne przyjrzenie się temu świadectwu może pomóc nie tylko w zrozumieniu historii odstępstwa we wczesnym Kościele, ale także prób zachowania właściwego rozumienia nauki Apostołów. Jeśli opisana praktyka O.A. jest zgodna z Pismem, może być wskazówką w realizacji nauki Jezusa i Apostołów, których niektórzy z O.A. znali osobiście.
[ quote ] Ciekawe jest, że niektórzy bronią się rękami i nogami przed przyjrzeniem się pisarzom wczesnochrześcijańskim, ale biorą za pewnik nauczanie Reformatorów - tu już nie bywają tacy krytyczni
reformatorzy zrobili co mogli , ale w swojej epoce. Nie mieli tylu zrodel, ktore my dzisiaj mamy.Nie uwolnili sie od mariazu panstwo-kosciol, co zaowocowalo paleniem na stosach, antysemityzmem, zabijaniem czarownic, przesladowaniem anabaptystow itp.
Chcieli stworzyc teokratyczny model panstwa, wzorujac sie na ST. Niestety to nie dla kosciola.
Pozdrawiam