Owieczka napisał(a):
Trudno mi z Tobą rozmawiać Makesz. Gdzieś Ty w moich postach wyczytała, że pragnę poznawać świat i żyć jego troskami?
Ale każdy sądzi podług siebie.
----------------------------------
Piszesz ze musisz poznac swiat zeby sie do niego nie upodobniac. A ja mowie ci ze musisz poznawac Jezusa wtedy nie bedziesz podonba swiata.
Owieczka napisał(a):
Nie upodabniać się do świata znaczy dla mnie nie myśleć tak jak ludzie tego świata, nie przejmować ich systemu wartości.
Zle myslisz. Nie upodobniac sie do swiata to znaczy upodonbiac do Jezusa. Swiat musisz zostawic. Nie ogladaj sie do tylu, tam nie ma juz nic dla ciebie. Szukaj Jego Krolestwa! Czytaj Ewangelie - Wspaniala Nowine, i oddawaj chwale Jemu. Wzdychaj do Niego, oddychaj Nim.
Owieczka napisał(a):
Taka całkowita zmiana myślenia. Umartwianie tego, co podnosi się przeciw Bogu i unikanie nawet pozorów zła.
Przemiane da ci Bog przez Ducha Swietego. Zadna inna przemiana od ciebie samej nic nie zmieni (moze zmieni chwilowo). Kiedy z calym sercem, umyslem i zmyslem kochasz Boga zadna cielesnosc nie bedzie ci dokuczala. Sama z siebie nie umartwisz niczego.
Owieczka napisał(a):
Ale nie da się całkiem odizolować ze świata.
Fizycznie nie da sie od swiata odizolowac, ale duchowo tak. Kiedy jestes z Bogiem, wtedy automatycznie przestajesz pragnac tego czego pragnie swiat. On mowil: "Krolestwo Moje nie jest z tego swiata".
Owieczka napisał(a):
Pracujemy, podlegamy pewnemu prawu, obcujemy z ludźmi tego świata...Mamy być dla nich świadectwem.
Pracujemy, jemy i pijemy, i oddajemy chwale Jemu. Duchowo juz nas nic nie laczy z ludzmi tego swiata.
Apropos swiadectwa. Wiesz kogo lubi swiat? Wiesz kogo chce swiat przyjac? Swiat lubi mocnych, swiat kocha wladze. Swiat nienawidzi Jezusa, wiec i ciebie nienawidzi. Nie wiem jakbys sie starala o ich wzgledy, o ich uwage swoim dobrym zyciem i dobrymi uczynkami i uczciwoscia, oni nie chca twego Jezusa.
Twoim i moim zadaniem jest gloszenie Ewangelii, a nie zycie dla dobrego przykladu zeby cie swiat zauwazyl. Bo na swiecie jest wielu dobrych ludzi, najlepsi sa wlasnie Swiadkowie albo mormoni. A ty mow o Jezusie, oddawaj Jemu chwale i wtedy Duch ich dotknie, a i mnie przy okazji zbudujesz, bede sie radowac kazdemu twemu wpisie o Jezusie.
Owieczka napisał(a):
Nie zawsze się udaje i upadamy. Przez jakiś czas bardzo się bałam, że Bóg mnie odrzuci po kolejnym upadku.
Twoje dziecko jak jest male to upada co chwila kiedy uczy sie chodzic, czy wtedy karcisz to dziecko? czy odrzucasz to dziecko? Na odwrot, podtrzymujesz go, jak placze to uspakajasz, itd itp. A czy Bog Ojciec nasz niebieski tak nie postepuje z nami?
Owieczka napisał(a):
Ale jeśli Bóg do nas mówi "jeśli ktoś 70x7 grzeszy przeciw tobie, a potem poprosi cię o przebaczenie żałując- wybacz", to tym bardziej Bóg mi wybaczy, kiedy zwrócę się do Niego prosząc o przebaczenie i żałując...Nie planuję bowiem z premedytacją powtarzać tych samych grzechów i smucę się z ich powodu, staram się odwrócić od grzesznego postępowania.
Ostatnio na nowo doświadczam Bożej miłości...
Amen, owczunia, amen!