Smok Wawelski napisał(a):
Cytuj:
Brak społecznej wrażliwości nie sprawia, że nagle katowanie drugiego człowieka przestaje być moralnie naganne.
Ty starasz się je potępić.
Nie, dlaczego, w ogóle potępienie jest stwierdzeniem z języka religijnego. Stwierdzam tylko fakt, że nie wolno bić drugiego człowieka usprawiedliwiając to tym, że prawnie należy do ciebie.Ludzie powinni współżyć ze sobą pokojowo, bez używania przemocy. Twoje dzieci należą prawnie do ciebie, a mimo to nie bijesz ich żeby przez dzień cały ruszyć się nie mogły.
" Humanistyczny osąd wartości etycznych ma ten sam logiczny charakter, jaki ogólnie przysługuje osądowi racjonalnemu. Formułując osąd moralny, ocenia się fakty, nie roszcząc sobie pretensji do zajmowania w tym względzie jakiejś wyższej, boskiej pozycji upoważniającej do potępienia lub przebaczenia." (Erich Fromm, Niech stanie się człowiek)
Gdybyś na mieście zobaczył człowieka który okłada drugiego kijem nie miałbyś wątpliwości co do racjonalnego osądu jego zachowania, podjąłbyś stosowną reakcję, aby przeciwdziałać dziejącemu się złu. Twoje wątpliwości wobec zastosowania tych samych kryteriów moralnych wobec opisów biblijnych ma podłoże religijne, wiara nie zezwala ci na uczciwość intelektualną.
Jesteś uzależniony od etyki autorytarnej, to nie obiektywne fakty świadczą, że coś jest dobre i złe, ale wola autorytetu. Kiedyś autorytet zezwalał na katowanie ludzi, więc nie było to grzechem przeciw niemu, potem należało wszystkich traktować jak swego bliźniego, więc dzisiaj nie zdecydowałbyś się na katowanie swego służącego. Sam byś je "potępił".Jednak twoje potępienie sytuacji nie wiąże się z samodzielnym osądem i wewnętrznym przekonaniem, że brutalność jest zła z natury rzeczy, lecz z wymogiem odgórnego nakazu, brutalność jest zła bo autorytet ją złem nazywa.
Cytuj:
Dla ludzi dzisiaj moralne jest to, co kiedyś było niemoralne.
Według podanej przez Ciebie interpretacji co do autorstwa Prawa twój absolut niczym nie różni się od człowieka. Dla niego moralnie dozwolone było to, co dzisiaj jest niemoralne. Dlatego taka interpretacja musi być błędna.
Smok Wawelski napisał(a):
Ponieważ przemoc jest zła, należy zlikwidować policję i zastąpić ja armią psychologów
Błąd logiczny
false analogy, bicie niewolników nie stanowiło funkcji policyjnej w społeczeństwie izraelskich pasterzy, Pan nie musiał udowadniać, że niewolnik zachowywał się agresywnie a on go bił w samoobronie
Policja w ogóle nie używa przemocy jeżeli trzyma się swoich kompetencji, czasem jest zmuszona użyć siły, ale to zupełnie coś innego. Policjant nikogo nie katuje żeby leżał przez dwa dni mając nauczkę za swoją niesubordynację. Teraz próbujesz manipulować pojęciami mieszając przemoc z użyciem siły, z tego samego powodu co od początku tego wątku - żeby nie nazwać czarnego czarnym.
Cytuj:
tak wynikałoby z twojego wyidealizowanego humanizmu.
Rozumiem, że musisz się pocieszać, siegając do wyobraźni czym według ciebie jest humanizm żeby łatwiej go było zbyć byle porównaniem. Ludzie są słabi. Wybaczam ci... po chrześcijańsku.
Cytuj:
Praca za kilka centów za godzinę w Indonezji dla wielkich korporacji również jest poniżaniem człowieka, ale jakoś nikt jej nie kwestionuje z moralnego punktu widzenia.
Niefortunnie mieszasz pojęcia. Praca, jak wiemy, jest zajęciem dobrowolnym, jeżeli mieszkaniec Indonezji zawiera umowę o pracę to znaczy, że akceptuje jej warunki. W innym razie czekałby go głód i śmierć. Gdybyś posłuchał mieszkańców Indonezji, Bangladeszu czy Tajwanu zamiast zajmować się jedynie religijnym kaznodziejstwem to wiedziałbyś, że oni cieszą się z otwarcia kolejnej fabryki w swoim rejonie, pomimo tego że dla nas stanowią one fabryki wyzysku. Fabryka tez może być ratunkiem jeśli w tym społeczeństwie alternatywą dla młodych dziewczyn jest prostytucja lub praca na roli. Oczywiście wielkie korporacje przyjeżdzają tam dla zysku, a nie z dobroci serca, ale i tak odwalają dobrą robotę skoro ludzie o których tak się martwisz byli pozostawieni sami sobie i jakoś nikt charytatywnie im nie pomagał rozwijać gospodarki.
Obejrzyj sobie do jakich konsekwencji prowadzą powtarzane przez ciebie dyrdymały
http://www.youtube.com/watch?v=J99W52EsHSM chociaż ja i tak wiem, że nie obejrzysz, bo mierżą cię poglądy niepobożne..
Używasz zwrotu wielkie korporacje, tak jakby to były twory bezosobowe. A jednak dyrektor takiej fabryki może prywatnie rozdawać mnóstwo pieniędzy na cele charytatywne, a ty o tym nic nie wiesz.
Cytuj:
SzS napisał(a):
Normy etyczne są niezmienne, ponieważ ludzka natura jest niezmienna, zasady na których opiera się swobodne dążenie człowieka do szczęścia i bratniego współdziałania z innymi ludźmi są wciąż takie same. Przeciwstawianie się tym zasadom jest podkopywaniem sensu swego istnienia, nie można bowiem być pojednanym ze sobą i czerpać radość z życia będąc wrogo nastawionym do innych przedstawicieli ludzkiego gatunku. " Żadna zdrowa osoba nie może nie podziwiać przejawów uczciwości, miłości i odwagi. Postawy te bowiem reprezentują siły, na których opiera się jej własne życie."
Przeciwstawianie się normom etycznym, np. oszukiwanie ukochanej osoby i zdradzanie jej, jest przeciwstawianiem się samemu sobie, prowadzi do niespełnienia i samotności.
Sceptyku, obawiam się, że humanizm stał się Twoja religią i uwierzyłeś tak mocno, że tracisz kontakt z rzeczywistością.
Kontakt z rzeczywistością? Psioczenie na eutanazję to dopiero jest oderwanie od rzeczywistości. Humanizm nie jest w ogóle religią, a w szczególności na pewno nie moją osobiście. Chciałem ci tylko pokazać, że normy etyczne można budować bez oparcia w absolutach i abstrakcjach. Zastanawiasz się usilnie z jakiego to powodu ludzie mogą odróżniać dobro od zła, a nie przyszło ci na myśl, że samo życie i ludzka egzystencja determinuje zasady służące rozwojowi człowieka. Tak się składa, że ludzka współpraca, podział pracy i pokojowa wymiana handlowa więcej zrobiły na dobrobytu ludzkości niż wszystkie religie świata razem wzięte, łącznie z chrześcijaństwem.
Nawet władza jest dzisiaj znośniejsza, paradoskalnie im bardziej władza była "z łaski Bożej" tym mocniej to odwołanie czyniło ją bardziej nieusuwalną i autorytarną, co podsycali ci którym zależało na utrzymaniu dychotomii historycznych i społecznych. Prawie nic nie mogę znaleźć na twoje usprawiedliwienie, licząc statystycznie ilość analfabetów i ludzi bez wykształcenia, ilość śmierci noworodków, długość życia i jego jakość, jeszcze wiek XVII mógłby się chować przed współczesnością. A Ty nie pomyslisz przez chwilę, że samo z siebie się to wszystko nie wzięło?
Cytuj:
Przepraszam Cię bardzo, ale to są jakieś frazesy, które nie mają żadnego znaczenia, dopóki nie odwołamy się do źródła norm etycznych, a tym źródłem nie jest człowiek.
Druga część zdania nie jest nic nie znaczącym frazesem? Jak zamierzasz to udowodnić?
Cytuj:
SzS napisał(a):
... nie potrzebujesz być bogiem, wystarczy, że ruszysz głową, a właściwie przywołasz głos człowieczeństwa - sumienie, które odróżnia cię od zwierząt. Albo coś jest dobre albo złe, nie ma trzeciej drogi w kwestiach etycznych. Pewne środki są dobre, a inne środ ki są złe. Cel nie uświęca tych drugich.
Brak argumentów można również nadrobić nazywając argumentację adwersarza abrurdalną bez podania przyczy.
Mówisz o braku argumentów, tak? Roszczenie, że tylko Bóg może omawiać problemy moralne jest jednym wielkim brakiem argumentów drogie Smoczysko. Dlatego nazwałem je absurdalnym pomysłem, polegało ono na uniknięciu odpowiedzi na pytanie. Nie potrzebujesz być bogiem żeby wiedzieć, że morderstwo jest moralnym złem, a jeżeli inaczej pogubiłbyś się w swoim rozeznaniu etycznym to bałbym się ciebie spotkać, skoro twoja przyjazność wobec innych zbudowana jest na tak kruchych podstawach.
SW napisał(a):
Tekst mówi o akceptacji wielożeństwa i rozwodów w określonej sytuacji ze względu na zatwardziałośc serc Izraela. Szukasz dziury w całym.
Nie szukam, stwierdzam fakt, skoro znalazł się jeden wyjątek od reguły nie wiadomo ile ich jest jeszcze.
Cytuj:
SzS napisał(a):
... czymś innym jest jednak pozwalanie na to aby człowiek zakończył swoje cierpienia jeśli tego sobie wyraźnie życzy, a czymś innym jest prześladowanie za poglądy i mordowanie niepoprawnych politycznie. Wystarczy się spytać kogokolwiek czy wolałby żyć dzisiaj czy raczej 500, 1000 , 3000 lat temu. Wnet pozbędziesz się złudzeń, tylko gorliwy fundamentalista chrześcijański wybierze dla siebie i swoich dzieci starożytność, ale w sercu będzie wiedział, że skłamał.
Prześladowanie za poglądy również ma miejsce, tylko metody działania się różnią.
Wreszcie dobrze powiedziałeś, lepsze czasy wymusiły nowe metody, a dawniejsze są zabronione, dziś nie trafisz do więzenia za swoje wierzenia, które uznaje się za nieszkodliwe społecznie, nie staniesz jak Sokrates przed sądem przemawiając w swojej obronie wobec ludzi, którzy chcą cię zabić z nienawiści.
Cytuj:
Cytuj:
W Brazylii zgwałcono 9 letnią dziewczynkę, jak tu nie ulitować się nad dzieckiem w tak młodym wieku, pozwolono na aborcję z przyczyn zdrowotnych i społecznych.
[aborcja] w sytuacjach wyjątkowych
Masz objawienie od samego twórcy etyki, czyżbyś nie wiedział jak postąpić w wyjątkowych sytuacjach?
Cytuj:
Jak być udowodnił Spartanom albo Niemcom nazistowskim, że źle robią?
Brak szacunku wobec ludzkiego życia odbije się kiedyś na całym społeczeństwie. Nie jest to dowód, ale odwołanie się do Boga nie jest w tym przypadku nawet argumentem. Tak się składa, że Hitler kilkanaście razy w swojej Mein Kampf odwoływał się do Stwórcy (pisanego z wielkiej litery).
Cytuj:
Zobacz, czym kierują się dzisiaj ludzie, jakie mają normy moralne i spróbuj im wytłumaczyć, dlaczego niby mieliby Ci nie dać w zęby. Bo nie będą w zgodzie z samymi sobą? A jeśli własnie wtedy będą, to co?
To co, powiesz im że nie będą w zgodzie z Bogiem?
Kiedyś żyli pobożnie i z tym większą gorliwością mordowali heretyków i odszczepieńców.