www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz cze 19, 2025 9:42 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 47  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 7:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Odnosnie ost.wypowiedzi apokalipiq , mysle, ze dla zrozumienia "prawa malzenstwa" trzeba jednak brac pod uwage wszystkie Biblijne wskazowki, a nie ze "starczy jedna", tym bardziej ze ta jedna skierowana jest do zydow pod Prawem, ktore sie zdaje malzenstwa z pogankami w ogole nie uznawalo za malzenstwa...

W ten sposob - "starczy jedna wypowiedz" - dobrze jest wykrecac prawo malzenstwa, a nie go rozumiec... :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lip 07, 2011 8:15 am 
Offline

Dołączył(a): Wt kwi 26, 2011 10:17 pm
Posty: 23
Smok Wawelski napisał(a):
A gdzie tutaj jest napisane o ZAWARCIU MAŁŻEŃSTWA? Bo tekst mówi o opuszczeniu ojca i matki i współżyciu z żoną. Nie o samym akcie zawarcia małżeństwa. Samo współżycie może być równie dobrze wszeteczeństwem albo cudzołóstwem - dopiero współżycie z wcześniej pojętą żoną jest uświęcone. Dlatego kobieta najpierw została nazwana mężatką [I Mojż. 2:23], a dopiero POTEM stała się jednym ciałem ze swoim mężem [I Mojż. 2:24]. I dlatego mąż najpierw pojmuje żonę, a dopiero potem z nią współżyje. Pojęcie żony nie jest tożsame ze współżyciem (złączeniem się) [V Mojż. 22:13]. Złączenie się z kobietą nigdy nie było samo z siebie aktem zawarcia małżeństwa - w pewnych sytuacjach dopiero po złączeniu się z kobietą mężczyzna musiał pojąć ją za żonę [V Mojż. 22:28-29]. Pojęcie za żonę następowało zanim jeszcze małżonkowie się złączyli, co bywało powodem różnych problemów:

"Pojąłem tę kobietę za żonę, lecz gdy złączyłem się z nią, stwierdziłem, że nie była dziewicą (...) [V Mojż. 22:14]

Jak widać, wszyscy rozumieli pojęcie żony jako akt poprzedzający współżycie. Mężczyzna i kobieta staja się małżeństwem na podstawie PRZYMIERZA. Współżycie jest przypieczętowaniem przymierza, a nie zawarciem przymierza lub samym przymierzem:

"Pan jest świadkiem między tobą i między żoną twojej młodości, której stałeś się niewierny, chociaż ona była twoją towarzyszką i żoną, związaną z tobą przymierzem" [Mal. 2:14]

Proszę Cię, żebyś na podstawie Pisma pokazał, czym jest przymierze, na czym polega zawarcie przymierza (jakiegokolwiek) i jaki jest przebieg jego zawierania. Nikt z nas nie jest Adamem i Ewą, którzy w momencie stawania się małżeństwem byli sami na Ziemi.


Kiedy zapytano Pana Jezusa o prawo do rozwodu, Pan Jezus dał definicję małżeństwa tą która była ustanowiona od początku i wyjaśnił, że małżeństwo jest przymierzem nierozerwalnym i nie podlega unieważnieniu jak długo oboje żyją, tylko śmierć uwalnia od małżonka, oprócz sytuacji kiedy kobieta zawiera zwiążek małżeński nie będąc dziewicą, bo to jest znakiem, że ma już męża tego któremu oddała swoje dziewictwo.

W Starym Testamencie zarączyny nazywano małżeństwem, ale takie małżeństwo, które było zaledwie na umowie między dziewicą i jej przyszłym mężem, takie małżeństwo co w naszych czasach nazywa się zaręczynami, można było zerwać odwołać lub unieważnić, choćby z powodu jak mąż nie wywiąże się z obiecanej sumy jaką na przykład miał zapłacić rodzicom dziewicy, albo z innych powodów. Trzeba dobrze przeczytać fragmenty Starego Testamentu i dobrze zapoznać się z kulturą tamtejszych czasów, aby dobrze i dogłędnie zrozumieć co i dlaczego.

My nie jesteśmy Adamam i Ewą, ale według PANA Jezusa nas obowiązuje to samo prawo co Adama i Ewę, którzy stali się małżeństwem poprzez połączenie się w stosunku płciowym w "JEDNO CIAŁO", dlatego właśnie PAN Jezus przytoczył Adama i Ewę, a nie na przykład Salomona który miał ileś tam set żon i konkubin.

Pan Jezus wiedział co mówi przytaczając przykład Adama i Ewy!

Drogi Smoku Wawelski, twoje argumenty nie są przeciwko mnie i mojej opinii, ale przeciwko samemu Chrystusowi, bo to nie mój pomysł, ale to są SŁOWA CHRYSTUSA PANA ! które ja tu przytaczam jako naukę o prawie i o definicji małżeństwa.
Właśnie na przykładzie małżeństwa Adama jak również na wyjaśnieniu Pana Jezusa musimy formować nasze życie, a nie na definicjach teologów, którzy przekręcają nauki Biblijna jak komu pasuje!

A to, że Ewa stała się "mężatką" nie jest odpowiednio przetłumaczone w tym miejsu nie chodzi o jej status cywilny, ale chodzi o określenie jej jako odmiennej płci żeńskiej. Pan Bóg nie powiedział, że Adamowi potrzebna jest żona i że mu stworzy żonę, ale powiedział, że Adamowi potrzebna jest "pomoc"

Księga Rodzaju 2:20-23 napisał(a):
Lecz Adamowi nie była znaleziona pomoc, która by przy nim była. Tedy przypuścił Pan Bóg twardy sen na Adama, i zasnął; i wyjął jedno żebro jego, i napełnił ciałem miasto niego. I zbudował Pan Bóg z żebra onego, które wyjął z Adama, niewiastę, i przywiódł ją do Adama. I rzekł Adam: Toć teraz jest kość z kości moich, i ciało z ciała mego; dla tegoż będzie nazwana mężatką, bo ona z męża wzięta jest.


Takiego słowa "mężatka" nie było w Starym Testamencie, to jest słowo nowoczesne którego nie używano w poprzednich starszych tłumaczeniach ale używano Kobieta, w sensie płci żeńskiej. Na ten dowód we wszystkich angielskich tłumaczeniach użyte jest słowo Women, czyli kobieta, a nie wife, czyli żona albo mężatka. W angielskim nie ma słowa mężatka, ale jest słowo żona czyli Wife, które jest odpowiednikiem polskiego słowa mążatka. Jeśli według polskich tłumaczeń mężatka jest słowem właściwym, to w angielskim musiałoby być słowo Wife, czyli żona, ale niestety ani w jednym tłumaczeni nie występuje słowo żona czy mężatka, ale we wszystkich tłumaczeniach, co do jednego występuje słowo Women, czyli KOBIETA, a angielskich tłumaczeń jest ponad 50 i w żadnym z nich nie wystąpuje słowo"Wifa" jako "żona" czyli mężatka, ale wszędzie jest słowo Women czyli kobieta,

Każdy sobie może na Googlu sprawdzić (Gen 2:23)

Resztę wyjaśnień na ten temat proszę przeczytać w artykulach:

http://www.likealittlechild.com/pl/articles/1 - Rozwód i definicja małżeństwa według nauczań Jezusa
http://www.likealittlechild.com/pl/articles/2 - Biblijne małżeństwo względem ceremonii ślubnej
http://www.likealittlechild.com/pl/articles/21 - Kiedy małżeństwo jest nieważne?

A kto zna angielski polecam jeszcze ten artykuł:

http://www.likealittlechild.com/en/articles/3 - Process of changing God’s law of marriage and divorce

Owieczka napisał(a):
Wszeteczeństwo, seks przedślubny to grzech. Grzech, który może zostać wybaczony, jeśli się go porzuci. Ktoś, kto poślubia męża/żonę ślubując mu wierność i dotrzymuje jej porzucił poprzedni grzech wszeteczeństwa( wcześniej uprawiał seks nie zawierając żadnego przymierza). W związku z powyższym nie musi skazywać się na celibat albo trwać w "białym małżeństwie"- ma poślubioną sobie żonę/męża i nie uprawia dłużej wszeteczeństwa.


- Grec słowo porneia – rozpusta, rozwiązłość, nierząd, cudzołóstwo, prostytucja, wszeteczeństwo.

Grzech można porzucić- czyli można porzucić np. prostytucję( oddawanie się wielu mężczyznom/kobietom dla korzyści materialnych). A potem się nawrócić, żyć porządnie, wyjść za mąż/ożenić się i dochować wierności. Proste.

Tak to widzę...

Nigdzie PAN JEZUS nie powiedział, że seks przedmałżeński jest grzechem i że trzeba się z niego wyspowiadać albo odżałować a potem po odżałowaniu można sobie poszukać innego męża. Nigdzie nie ma w Biblii ceremonii zawierania małżeństwa w świątyni, czy w synagodze, czy jakimś kosiciele wczesnych Chrześcijan.

Tradycja była taka, że rodzice wydawali córki komu chcieli i małżeństwo nabierało mocy po nocy poślubnej i od tej pory jak dziewica oddała swoje dziewictwo stawała się "jednym ciałem" z mężem i jej małżeństwo stawało się nierozerwalne.

A to, że "wszystko stało się Nowe", nie dotyczy prawa do małżeństwa, ale chodzi o uświęcenie i życie w czystości.

No ale jak tobie taka interpretacja pasuje to masz wszelkie prawo wierzyć w co chcesz wierzyć.

Z Bogiem!

_________________
Biblijne artykuły: http://www.likealittlechild.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lip 07, 2011 9:16 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
apocalyptiq napisał(a):
W Starym Testamencie zarączyny nazywano małżeństwem, ale takie małżeństwo, które było zaledwie na umowie między dziewicą i jej przyszłym mężem, takie małżeństwo co w naszych czasach nazywa się zaręczynami, można było zerwać odwołać lub unieważnić, choćby z powodu jak mąż nie wywiąże się z obiecanej sumy jaką na przykład miał zapłacić rodzicom dziewicy, albo z innych powodów. Trzeba dobrze przeczytać fragmenty Starego Testamentu i dobrze zapoznać się z kulturą tamtejszych czasów, aby dobrze i dogłędnie zrozumieć co i dlaczego.
UDOWODNIJ NA PODSTAWIE PISMA I KULTURY TAMTYCH CZASÓW, że "w Starym Testamencie zarączyny nazywano małżeństwem". Ale nie manipuluj pojęciami, nazywając po swojemu to, co było nazywane inaczej. Według moich informacji to, co Ty usiłujesz nazwać "zaledwie umową" było przymierzem, nazywało się małżeństwem w jego pierwszej fazie i aby zerwać tę umowę, należało wydać LIST ROZWODOWY. Dlatego Maria była już ŻONĄ Józefa, choć jeszcze nie współżyli [Mat. 1:18-20; Łuk. 1:34].

apocalyptiq napisał(a):
My nie jesteśmy Adamam i Ewą, ale według PANA Jezusa nas obowiązuje to samo prawo co Adama i Ewę, którzy stali się małżeństwem poprzez połączenie się w stosunku płciowym w "JEDNO CIAŁO", dlatego właśnie PAN Jezus przytoczył Adama i Ewę, a nie na przykład Salomona który miał ileś tam set żon i konkubin.
UDOWODNIJ NA PODSTAWIE PISMA, że Pan Jezus mówi o ZAWIERANIU ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIEGO, a nie o ROZERWALNOŚCI związku małżeńskiego. Pokaż konkretny fragment mówiący o momencie i sposobie zawierania małżeństwa w słowach Jezusa.

Apocalyptiq napisał(a):
A to, że Ewa stała się "mężatką" nie jest odpowiednio przetłumaczone w tym miejsu nie chodzi o jej status cywilny, ale chodzi o określenie jej jako odmiennej płci żeńskiej. Pan Bóg nie powiedział, że Adamowi potrzebna jest żona i że mu stworzy żonę, ale powiedział, że Adamowi potrzebna jest "pomoc"

Księga Rodzaju 2:20-23 napisał(a):
Lecz Adamowi nie była znaleziona pomoc, która by przy nim była. Tedy przypuścił Pan Bóg twardy sen na Adama, i zasnął; i wyjął jedno żebro jego, i napełnił ciałem miasto niego. I zbudował Pan Bóg z żebra onego, które wyjął z Adama, niewiastę, i przywiódł ją do Adama. I rzekł Adam: Toć teraz jest kość z kości moich, i ciało z ciała mego; dla tegoż będzie nazwana mężatką, bo ona z męża wzięta jest.
Takiego słowa "mężatka" nie było w Starym Testamencie, to jest słowo nowoczesne którego nie używano w poprzednich starszych tłumaczeniach ale używano Kobieta, w sensie płci żeńskiej. Na ten dowód we wszystkich angielskich tłumaczeniach użyte jest słowo Women, czyli kobieta, a nie wife, czyli żona albo mężatka. W angielskim nie ma słowa mężatka, ale jest słowo żona czyli Wife, które jest odpowiednikiem polskiego słowa mążatka. Jeśli według polskich tłumaczeń mężatka jest słowem właściwym, to w angielskim musiałoby być słowo Wife, czyli żona, ale niestety ani w jednym tłumaczeni nie występuje słowo żona czy mężatka, ale we wszystkich tłumaczeniach, co do jednego występuje słowo Women, czyli KOBIETA, a angielskich tłumaczeń jest ponad 50 i w żadnym z nich nie wystąpuje słowo"Wifa" jako "żona" czyli mężatka, ale wszędzie jest słowo Women czyli kobieta
W języku hebrajskim jest "isza", ponieważ została wzięta z męża ("isz"). Dlatego w najgłębszym sensie tego tekstu mąż i mężatka są określeniami dla osób, które zostały przez Boga dane sobie nawzajem:

"A z żebra, które wyjął z człowieka, ukształtował Pan Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka" [I Mojż. 2:22]

Ewa została dana Adamowi jako pomoc jeszcze ZANIM stali się jednym ciałem. Dlatego przymierze małżeńskie jest zawierane NAJPIERW, a jego przypieczętowanie i "konsumpcja" odbywa się POTEM.

"Pojąłem tę kobietę za żonę, lecz gdy złączyłem się z nią, stwierdziłem, że nie była dziewicą (...) [V Mojż. 22:14]

Dosłownie ten werset tłumaczy się tak:

"Wziąłem tę kobietę (isza), a gdy wszedłem do niej, stwierdziłem, że nie była dziewicą"

Pojęcie lub wzięcie kobiety [za żonę] nastąpiło PRZED współżyciem. W sytuacji, gdy rzeczywiście żona okazała się nie być dziewicą, nie stwierdzano, że już wcześniej była mężatką (z powodu współżycia z jakimkolwiek mężczyzną), lecz kamienowano ja za nierząd:

"Lecz jeżeli ta mowa będzie prawdą i nie znajdą się dowody dziewictwa tej dziewczyny, to wyprowadzą tę dziewczynę do drzwi domu jej ojca i ukamienują ją mężczyzni jej miasta. Poniesie śmierć, gdyż dopuściła się haniebnego czynu w Izraelu, uprawiając nierząd w domu swego ojca. Wyplenisz to zło spośród siebie" [V Mojż. 22:20-21]

NIE UDZIELIŁEŚ ODPOWIEDZI NA JESZCZE JEDNO WAŻNE PYTANIE

Smok Wawelski napisał(a):
Jak widać, wszyscy rozumieli pojęcie żony jako akt poprzedzający współżycie. Mężczyzna i kobieta staja się małżeństwem na podstawie PRZYMIERZA. Współżycie jest przypieczętowaniem przymierza, a nie zawarciem przymierza lub samym przymierzem:

"Pan jest świadkiem między tobą i między żoną twojej młodości, której stałeś się niewierny, chociaż ona była twoją towarzyszką i żoną, związaną z tobą przymierzem" [Mal. 2:14]

Proszę Cię, żebyś na podstawie Pisma pokazał, czym jest przymierze, na czym polega zawarcie przymierza (jakiegokolwiek) i jaki jest przebieg jego zawierania. Nikt z nas nie jest Adamem i Ewą, którzy w momencie stawania się małżeństwem byli sami na Ziemi.

Jeśli chodzi o Google, to sam sobie zobacz, jak było postrzegane małżeństwo w starożytnym Izraelu, do czego zreszta Pan Jezus odnosił się w swoim nauczaniu o Oblubieńcu i Oblubienicy:

Originally, a Jewish marriage was enacted in two stages: Kiddushin (betrothal) and Nisu'in (marriage). Through the Talmudic period, these two stages, each with its own ceremony, were generally held one year apart; by the Middle Ages, they had been combined, as they are today. According to the Mishnah, a Jewish marriage is a legal contract and may be contracted in any of three ways: (1) with money (as when a man hands a woman an object of value for the purpose of contracted marriage, and in the presence of two witnesses, and she accepts); (2) through a written contract; (3) or by sexual intercourse, a method strongly discouraged by the Sages.

In Jewish tradition, a marriage is termed Kiddushin which connotes that the husband and wife are sanctified to one another and enjoy an exclusive relationship. This relationship also has legal ramifications. The actual marriage ceremony is originally kinyan, one of acquisition, modeled on the transfer of property in the ancient world. In the case of marriage, the woman accepts a ring — or some other token — from the man, and thereby accepts the terms of the marriage. A ketubah (marriage contract, which will be explained more fully below) is read during the ceremony. Witnesses are required not required for the signing of the ketubah but they are required for the kinyan ceremony. In the United States, when a rabbi officiates at a wedding, it is de facto a legal wedding by the law of the United States, as well; therefore, a rabbi cannot officiate for you without a civil license.


http://www.templesanjose.org/JudaismInf ... rriage.htm

To, co głosisz, było uważane nawet przez rabinów za barbarzyństwo i silnie odradzane. Weź się chłopie upamiętaj, bo możesz ludziom wiele krzywdy zrobić, jeśli Ci przypadkiem uwierzą. Niechaj niewielu będzie nauczycielami [Jak. 3:1].

P.S.
Jeśli małżeństwo biblijne jest zawierane według Twojej definicji, to Kościół nie jest jeszcze związany więzami małżeńskimi z Jezusem [Ef. 5:22-33] - więc lepiej uważaj, co piszesz. :!:

P.S. 2
Przeczytałem zalinkowane artykuły na Twojej stronie. Niestety, jest to mieszanka fikcji, manipulacji Pismem i udawania, że coś wiesz. W sumie niebezpieczne, bo grzech i barbarzyństwo przedstawiasz jako normatyw.


Ostatnio edytowano Cz lip 07, 2011 9:57 am przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lip 07, 2011 9:21 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Nigdzie PAN JEZUS nie powiedział, że seks przedmałżeński jest grzechem


A mówię tym, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz wdowom : dobrze zrobią, jeśli pozostaną w tym stanie, w jakim ja jestem. Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński , niż gorzeć" I Kor. 7.8-9


Paweł ostrzega- jeśli nie możecie się powstrzymać, jeśli nie możecie zachować wstrzemięźliwości- czyli jeśli będzie współżyć NIE z żoną/mężem, to lepiej pobierzcie się, bo to jest GRZECH.

"Ale wdowa, która jest nią rzeczywiście i jest całkowicie osamotniona, pokłada nadzieję w Bogu[...]ta zaś, która prowadzi rozwiązłe życie, już za życia umarła[...]chcę tedy, żeby młodsze wychodziły za mąż, rodziły dzieci, zarządzały domem i nie dawały przeciwnikowi powodu do obmowy. Albowiem niektóre już się odwróciły i ZA SZATANEM POSZŁY". I Tym. 5. 3-15
( fragmenty)

Wdowa prowadząca rozwiązłe życie- czyli ta, która współżyje z mężczyzną BEZ ŚLUBU, poszła za szatanem- jest to GRZECH.

Myślę, że te teksty są bardzo oczywiste i nie trzeba być teologiem, żeby to zrozumieć, jak jest napisane...I że Ty wcale nie mówisz, jak Jezus. Nie wierzę Ci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lip 07, 2011 12:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Panie Apocaliptiq,
rozumiem że moje pytania są Ci niewygodne, dlatego je pomijasz.
Ale odpowiedziałeś na jedno, że dziewictwo traci się między mężczyzną a kobietą i jak wnioskuję, tylko wtedy.

Czyli dziewicą nadal pozostaje dziewczyna która jest lesbijką, ma przerwaną błonę w czasie swoich czynności seksualnych. Dziewicą pozostaje dziewczyna która w czasie autoerotycznych zabaw przerwała błonę. I w innych opisanych przeze mnie podanych jako przykład przypadkach także dziewczyna pozostaje dziewicą. Twój wywód implikuje również to, że mężczyzna który nie ma błony dziewiczej nie może utracić dziewictwa. Czy nie wydaje Ci się że to błędne rozumienie? Samo posiada lub nieposiadanie błony dziewiczej nie czyni dziewcząt i chłopców dziewicami. Owo posiadanie może wskazywać, czy jakaś dziewczyna jest lub nie jest dziewicą. Ale błonę można przerwac w inny sposób niż seks między mężczyzną a kobietą.

Wbiję jeszcze jeden gwóźdź w Twoją głowę, może dotrze absurdalność poglądu który głosisz. Głośnym przypadkiem znanym z Austrii był przypadek dziewczyny przez wiele lat więzionej i gwałconej przez swojego ojca. Czyją może lub nie może być żoną owa dziewczyna? Według twoich wywodów to kara Boga JHWH za jakieś grzechy jej rodziców. Ale czy Bóg dzisiaj karze "niewinnych w sprawie"?

Zadam Ci pytanie jeszcze raz.

Czy skoro nie oddałbyś swojej, czysto hipotetycznie tylko, zgwałconej córki za żonę gwałcicielowi, nie nie złamałbyś przykazania na które się powołujesz? A więc byłbyś winny śmierci. A skoro nie pokutowałbyś, gdyż nie chciałbyś oddać tej nieszczęsnej córki, to sam skazałbyś się na wieczne potępienie. Wystarczy JEDEN świadomy grzech, aby wypaść spod łaski przecież.

No chyba ze w przykazaniu na które się powołujesz jednak chodzi o coś innego niż próbujesz nauczać...

Cytuj:
Cytuj:
Nigdzie PAN JEZUS nie powiedział, że seks przedmałżeński jest grzechem


A mówię tym, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz wdowom : dobrze zrobią, jeśli pozostaną w tym stanie, w jakim ja jestem. Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński , niż gorzeć" I Kor. 7.8-9


Paweł ostrzega- jeśli nie możecie się powstrzymać, jeśli nie możecie zachować wstrzemięźliwości- czyli jeśli będzie współżyć NIE z żoną/mężem, to lepiej pobierzcie się, bo to jest GRZECH.


jak widzisz, pani profesor Owieczka, kobieta której wyraz pogardy dałeś w innym miejscu tego forum musiała Cię pouczyć w tej sprawie. Bo są to sprawy jawne, a jeśli bierzesz się za nauczanie w tej sprawie to jest to jedna z bardziej fundamentalnych dla tematu spraw. Co w relacji mężczyzna/kobieta jest lub nie jest grzechem.

w miłości, w modlitwie,

K.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lip 08, 2011 10:29 am 
Offline

Dołączył(a): Wt kwi 26, 2011 10:17 pm
Posty: 23
Niestety uważam że temat został wyczerpany, odpowiedzi na wasze pytania są w podanych poprzednio artykułach, jak chcecie się czegoś nauczyć to przeczytajcie podane artykuły. Poza tym, każdy ma prawo wierzyć w to w co chce wierzyć i jak uważacie że ja się mylę, to sobie tak uważajcie, a na sądzie ostatecznym okaże się kto miał rację!!!

_________________
Biblijne artykuły: http://www.likealittlechild.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lip 08, 2011 11:16 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
apocalyptiq napisał(a):
każdy ma prawo wierzyć w to w co chce wierzyć
Święta prawda. 8)
apocalyptiq napisał(a):
i jak uważacie że ja się mylę, to sobie tak uważajcie
Zgadza się. Tak uważamy. 8)
apocalyptiq napisał(a):
a na sądzie ostatecznym okaże się kto miał rację!!!
:shock: Na sądzie ostatecznym? Obawiam się, że nikt się tam nie będzie zajmował Twoimi barbarzyńskimi teoriami. I lepiej by było moim zdaniem, żebyś dogłębnie przemyślał to, co głosisz, bo fałszywi nauczyciele sami ściągają na siebie rychłą zgubę [II Piotra 2:1-3]. A wtedy można się znaleźć na sądzie ostatecznym w bardzo nieprzyjemnej roli. Mówię to dlatego, że gdyby pod wpływem Twoich nauk ktoś pomylił sobie wszeteczeństwo z małżeństwem, to Ty będziesz za to odpowiadał przed Bogiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lip 08, 2011 2:16 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
No patrz Smoku, jak Ty się na ludziach znasz...Apocalyptiq napisał:
Cytuj:
jak chcecie się czegoś nauczyć to przeczytajcie podane artykuły

Czyli przyszedł z "misją", wcale nie chciał rozmawiać, ani nawet przez moment nie chciał przemyśleć swojego stanowiska...I "sądem ostatecznym" straszy. A na mój argument( że wszeteczeństwo jest grzechem) już nie zamierza odpowiadać...pewnie nie zniży się do rozmowy z kobietą :D
Ps. Koriel- "pani profesor Owieczka" ? :mrgreen: No, nieźle...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lip 08, 2011 5:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
maja ludziska chrapke na "swietosc" cudzym kosztem - beda dokrecac to prawo (tam gdzie Bog nie dokrecil) tak, ze az powyginaja wszystkie uchwyty, szrubki i wkrety - dlatego, ze sam tego robic nie musi... Bedzie kaleczyl zycie innych, domagajac sie by byli eunuchami, bo jest bardziej swiety od Pana. Ot gdyby to on sam musial uczynic sie eunuchem, to zaraz by byla inna para kaloszy, ale poki co, bedzie swoje gial.

Masz racje Oweczko, on nawet przez chwile nie rozwazyl stanowiska innych, bo i po co...
(skads znam ten typ).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: prośba
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 11:59 am 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Gabi, miałaś nam powiedzieć, jak ci poszło?

Witam! Tak, masz rację. Bardzo przepraszam. Nie wystarcza mi czasu na pisanie ale na pewno wrócę do tematu.
A tymczasem korzystając z okazji chciałam zapytać co poradzić w takiej sytuacji.
Moi sąsiedzi żyją w konkubinacie. On jest rozwodnikiem, maja wspólne dziecko. W tej chwili przyżywają kryzys, ona się wyprowadzila. Ewangelię słyszeli.

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: prośba
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 1:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Gabi napisał(a):
Moi sąsiedzi żyją w konkubinacie. On jest rozwodnikiem, maja wspólne dziecko. W tej chwili przyżywają kryzys, ona się wyprowadzila. Ewangelię słyszeli.
Żyją w cudzołóstwie (dokładnie: on, bo ona we wszeteczeństwie). Przede wszystkim powinni się upamiętać i narodzić na nowo. Bez względu na wszystko, to jest priorytet. I nie należy im doradzać w kwestiach praktycznych, dopóki się nie narodzą na nowo. Chodzi o to, żeby uniknąć kombinacji i pozornego nawrócenia po to, żeby sobie tworzyć jakieś furtki. Dla Twojej informacji poniżej:

Jeśli była żona twojego sąsiada nie założyła następnej rodziny, to powinien do niej wrócić, pojednać się z nią i pokutować za grzech zerwania przymierza. Jeśli będzie chciała z nim żyć, praktycznie powinien z nią jeszcze raz przymierze zawrzeć, bo tamto zostało zerwane. Wtedy powinien łożyć na dziecko zrodzone z nierządu. Jeśli była żona będzie miała już następną rodzinę i/lub nie będzie chciała z nim żyć (zakładając, że jest nieodrodzona), to on jako wierzący będzie wolny na podstawie przywileju Pawłowego [I Kor. 7:15-16] - wtedy powinien przyjąć odpuszczenie grzechu, pojednać się z byłą żoną, a następnie zawrzeć przymierze z kobietą, z którą obecnie ma dziecko.

Ewentualną dyskusję na ten temat najlepiej byłoby przenieść do wątku o sprawach małżeństwa i rozwodu, żeby tutaj nie zaśmiecać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: prośba
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 2:26 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Żyją w cudzołóstwie (dokładnie: on, bo ona we wszeteczeństwie).

Wydaje mi sie, ze odwrotnie bo to ona sypia z cudzym mezem czyli cudzolozy a on sypia z panna bez slubu czyli popelnia wszeteczenstwo. Chyba, ze zle rozumuje?
Cytuj:
Jeśli była żona twojego sąsiada nie założyła następnej rodziny, to powinien do niej wrócić, pojednać się z nią i pokutować za grzech zerwania przymierza. Jeśli będzie chciała z nim żyć, praktycznie powinien z nią jeszcze raz przymierze zawrzeć, bo tamto zostało zerwane. Wtedy powinien łożyć na dziecko zrodzone z nierządu. Jeśli była żona będzie miała już następną rodzinę i/lub nie będzie chciała z nim żyć (zakładając, że jest nieodrodzona), to on jako wierzący będzie wolny na podstawie przywileju Pawłowego [I Kor. 7:15-16] - wtedy powinien przyjąć odpuszczenie grzechu, pojednać się z byłą żoną, a następnie zawrzeć przymierze z kobietą, z którą obecnie ma dziecko.

Rozumiem wiec, ze w tej chwili wlasciwie dobrze, ze sie rozstali. On powinien wrocic do bylej zony, chyba, ze ta zalozyla juz druga rodzine a na dziecko z konkubinatu powinien lozyc pieniadze. Z konkubina moglby sie ozenic gdyby sie narodzil na nowo wedlug przywileju Pawlowego, tak? Jesli jednak nie, to nie ma co sie wiazac wezlem malzenskim z konkubina, tak? Konkubina natomiast albo poczeka az ten sie nawroci albo zwiaze sie z kawalerem lub wdowcem, tak?
P.S. Prosze admina o przeniesienie tematu do odpowiedniego watku. Dziekuje.

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: prośba
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 3:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Cytuj:
Jeśli była żona będzie miała już następną rodzinę i/lub nie będzie chciała z nim żyć (zakładając, że jest nieodrodzona)

Chwilke - a zakladajac ze jest odrodzona to co niby?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 3:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Jeśli jest odrodzona, a ma nowego męża, to nie powinna rozrywać aktualnego małżeństwa.
On sam, powinien się nawrócić, czyli stać odrodzonym człowiekiem, pokutować, przeprosić byłą żonę, i dopóki jego konkubina się nie nawróci pozostać samemu. Cały czas płacić na dziecko, spotykać się z nim itd...gdyż wynika to z jego praw i obowiązków z jako rodzica.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 15, 2011 4:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Koriel napisał(a):
Jeśli jest odrodzona, a ma nowego męża, to nie powinna rozrywać aktualnego małżeństwa.

A jak jest odrodzona i nie ma meza to co niby?
Cytuj:
On sam, powinien się nawrócić, czyli stać odrodzonym człowiekiem, pokutować, przeprosić byłą żonę, i dopóki jego konkubina się nie nawróci pozostać samemu.
a dlaczego ma zostac samemu poki ona sie nie nawroci? Czy raczej níe powinien sie ozenic z kobieta, z ktora juz jest zwiazany i ma dziecko?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 47  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL