www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt cze 17, 2025 3:23 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 10:14 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Quster napisał(a):
Uważam, że powinniśmy zostawić te denominacyjne insynuacje, a zająć się Pismem.


A teraz to się zaczęłam zastanawiać, Qusterze, skąd ta irytacja... Czyżbym trafiła w sedno?

Rozumiem, że uważacie z Kristiną, że okropnie niepoprawnie politycznie jest wymienić nazwę grupy głoszącej jakieś poglądy...dla mnie to nowość, bo ta grupa zdaje się nie ukrywa swoich poglądów, skoro je głosi...;) tak jak wegetarianie nie ukrywają faktu niejedzenia mięsa, a Fundacja Animals troski o zwierzęta...To gdzie ta "insynuacja"?

kristina napisał(a):
Wiesz Szelko, myślę ,że najbezpieczniej jest patrzeć swoimi własnymi oczyma


Cytuj:
PS...zadziwia mnie jedno.Z całym szacunkiem i miłością.Koniecznośc nazewnictwa czyichs poglądów.Naprawde zdarza się,że ktoś sam po prostu doszedł do jakiś wniosków niekoniecznie posiłkując się stanowiskiem ludzi z poprzednich epok


Kristino, zmierzam właśnie do tego, że własnymi oczyma się tak na sprawę nie spojrzy.

Ja jestem przypadkiem taką osobą, która nie została wychowana i ukształtowana przez jakąś konkretną denominacjęi jej nauczanie, tylko przez samodzielne czytanie Biblii. Rozmawiałam natomiast wiele z przedstawicielami różnych poglądów (ok, ok, bez nazw :) i zauważyłam, że tych "różnych poglądów" trzeba kogos nauczyć...żeby je przyjął.

To moje zdanie. Jak najbardziej również z szacunkiem i miłością.

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 10:36 am 
Kristino, ciekawe, ze odpowiadasz szelce na pytanie, ktore zadala Axannie, a Smokowi na zadane Ci pytanie nie odpowiedzialas, choc mowisz, ze "tak czytasz" i sama doszlas do tych wnioskow, nie zajmujac sie tym tematem w dodatku. No i, ze tak bardzo Cie Axanny slowa i rozumenie przekonuja, ktore z wielka uwaga czytasz, choc ona niczym tego nie argumentuje. :o


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 1:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Napisałam,że temat mnie do tej pory nie interesował.
Sprawdzam w Piśmie jak się sprawy maja.
I chce mieć jasne i proste spojrzenie.Dlatego jestem bardziej skora do słuchania niż do mówienia.wieczność to wieczność.Nic dodać nic ująć.
O śmierci poczytam. :D Słowo.
Nie irytuj się.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 1:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Szelko...nie tak odebrałas kochana jak zamierzałam. :D Mnie troche zadziwia a trochę irytuje powoływanie się w rozmowach na jakichś myslicieli dawno nie zyjących.Na nazywanie wszystkiego.
Ja tez nigdy nie byłam katoliczka i własciwie nie przynalezałam do jakiejs nominacji.Pewnie dlatego oprócz Boga nie mam żadnych autorytetów typu ...papież :) czy tzw ojcowie kościoła.
A temat przeanalizuję z Pismem i modlitwą.Po to tu jesteśmy, prawda?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 2:21 pm 
acha , ten post to chyba do mnie !?, wiec na poczatek powiem, ze pisalam zupelnie spokojnie i bez irytacji. Moze przypisujesz mi swoja irytacje, Kristino !?

kristina napisał(a):
Napisałam,że temat mnie do tej pory nie interesował.
nie Kristino, najpierw napisalas to;
Cytuj:
Bardzo uważnie Cię czytam Axanno.Przekonuję mnie Twoje słowa i Twoje rozumienia.Też czytam,ze zycie jest nieśmiertelne a męczarnie piekielne zakonczą się kiedyś śmiercią druga.Każdemu kary wg winy.
wiec padlo pytanie, a konkretnie Smok zapytal Ciebie gdzie to czytasz ? na ktore jakos nie chcesz odpowiedziec.

Cytuj:
Sprawdzam w Piśmie jak się sprawy maja.
I chce mieć jasne i proste spojrzenie.Dlatego jestem bardziej skora do słuchania niż do mówienia.wieczność to wieczność.Nic dodać nic ująć.
O śmierci poczytam. :D Słowo.
Nie irytuj się.
pewnie, nie warto!


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 2:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Agnieszko...to był post do Smoka. :)
Przepraszam,że nie zaznaczyłam.
Jestem bardzo zajeta ale to mnie nie tłumaczy.
:oops:
Odpowiedziałam...rozmyślam o słowach "śmierć druga".
I raczej pytam a nie wyrokuję :wink:

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 3:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Mt 10:28 BT "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle." .Zniszczyć?Unicestwic?Zabic?Zgubić?
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2544410 Słowo zatracenie znaczyło unicestwienie.
To luźne przemyslenia. :)

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 4:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nowy Testament został napisany po grecku, a nie po polsku. Znaczenia słowa "apollumi" podawałem już kilkakrotnie w wątkach o duszy i piekle. Jest ich kilka i nie wszystkie oznaczają unicestwienie. Mat. 10:28 to nie jest jedyny werset mówiący o traktowaniu duszy i ciała w gehennie, a inne fragmenty czyli równoległe, mówią o m.in. wiecznym sądzie [Hebr. 6:2] i wiecznej kaźni [Mat. 25:4]. Unicestwienie duszy i ciała zaprzeczałoby tym i innym fragmentom. Dlatego należy wybrać takie znaczenie słowa, które jest z nimi spójne.

http://www.trinitarians.info/dusza-i-pi ... iekle_.htm


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 6:11 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Droga szelko, wedlug mnie to najbardziej czlowiek jest podatny na rozne nauki ludzkie zaraz po nawroceniu - tedy mozna mu nawkladac do glowy co tylko i zazwyczaj tak sie dzieje, dopiero nawrocony czlowiek lyka wszystko jak leci w denominacji do ktorej trafil. Bo nie zna Pisma. Dopiero po czasie zaczyna sie zastanawiac (choc daleko nie kazdy) czy rzeczywiscie rzeczy tak sie maja.

Tak ze jezeli o mnie chodzi, to lykanie gotowych doktryn najbardziej gladko idzie zaraz po nawroceniu, po prostu przyjelam to co kaza, w swietym przekonaniu, ze ludzie wierzace to przeciez aniolowie.

Z biegiem czasu oczywiscie poznanie wzrasta, a poglady sie zmieniaja - wplyw na to rzecz jasna moze byc zewszad, zarowno dyskusje, jak literatura, studiowanie Slowa, modlitwa itp.
Rozmawialam chyba z adwentystami, ale przewaznie z tego co pamietam, to byly same spory.

Odnosnie zas sprawy wiecznych meczarni nie mozna powiedziec, ze nie wplynely na moje watpliwosci jakies tam dyskusje - ktos cos powiedzial, podal cytat, zaczelam sie zastanawiac i doszlam do wniosku, ze Biblia jednoznacznie tak nie naucza, tylko doktryna.
Nie twierdzilam i podkreslalam to, ze niby ma byc zniszczenie i juz - wyrazilam tylko watpliwosci, ktore naprawde mam. A tu zaczely padac takie haselka, moim zdaniem ciezkiego kalibru - o domieszywaniu trucizny do mleka, ruselowcach, diablach itp. - ze mam wrazenie ze doktryna jest na tyle wazna, ze samo wyrazenie watpliwosci ma swiadczyc o opietaniu duchem nieczystym - i podejrzewam (jestem tego niemal pewna) ze to jest glowna przyczyna tego, ze nikt prawie zadnych watpliwosci co do doktryn nie ma. Ale gdyby tak kazdy sie przyznal to by sie okazalo, ze te niby "proste prawdy", o ktroych mowi Smok, dla wiekszosci wcale nie sa takie proste. Wiem to nie tylko z przypuszczen, ale tez i z praktyki, bo z kim tak w cztery oczy nie zagadasz, to kazdy zaraz mowi ze nic z tego nie kuma (moze nie kazdy, ale naprawde wielu mi tak mowilo, ze niby "nie trzeba w to sie wglebiac, doktryna jest doktryna" i podobne bzdurki).

Dziwne jest ze Smok twierdzi ze sprawy wiecznej kazni to sa mleko i sa takie strasznie istotne. Wedlug mnie to co wierzacego czlowieka ma obchgodzic sposob, w jaki ma byc ukarany osadzony, a jezeli jednak i obchodzi z roznych wzgledow, to co takiego strasznego, gdy ma watpliwosci, czy osadzony tak ma odbywac kare czy siak. Czemu wywiera sie tak duzy nacisk i presia, by przytakiwac doktrynie, ktora mam wrazenie jest nadrzedna nad Pismo - taka strasznie wazna.

Jak popatrze na to wszystko, to moje watpliwosci tylko wzrastaja.
Czemu mam udawac, ze stwierdzenie, ze termin "smierc" sie nie wiaze niby ze zniszczeniem, nie budzi we mnie watpliwosci? Bo z tego co rozumiem smierc jak najbardziej sie wiaze ze zniczeniem - ta smierc, ktora znamy wiaze sie ze zniszczeniem przynajmniej ciala, zycia w ciele, skad kto moze wiedziec ze zniszczeniem czego moze sie wiazac smierc druga... To tylko przyklad, jak juz mowilam watpliwosci mam wiele i pisalam juz o nich, ale troche sie obawiam, ze zle sie to skonczy... bo szczerze mam dosc wyzwisk od szatanow, duchow antychrysta itp. - troche sie obawiam, ze i tu sie zacznie, zreszta niewiele brakuje.

Prawde mowiac wcale nie mialam zamiaru wdawac sie w spory, robic na przekor, czy sprawiac jakikolwiek klopot, czy przykrosc komus, a juz tym bardziej dolewac do czyjegos mleka trucizny - miluje Pana i sie go boje by takie cos robic, naprawde mam watpliwosci i tyle...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 7:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, kilka uwag.

Axanna napisał(a):
Nie twierdzilam i podkreslalam to, ze niby ma byc zniszczenie i juz - wyrazilam tylko watpliwosci, ktore naprawde mam. A tu zaczely padac takie haselka, moim zdaniem ciezkiego kalibru - o domieszywaniu trucizny do mleka, ruselowcach, diablach itp. - ze mam wrazenie ze doktryna jest na tyle wazna, ze samo wyrazenie watpliwosci ma swiadczyc o opietaniu duchem nieczystym
Nie napisałem, że to Ty dosypujesz trucizny do mleka. Robią to heretycy różnej maści, którzy niestety znajdują posłuch w kościołach, gdzie nie wykłada się podstaw biblijnego nauczania, albo wykłada się błędnie.

Axanna napisał(a):
i podejrzewam (jestem tego niemal pewna) ze to jest glowna przyczyna tego, ze nikt prawie zadnych watpliwosci co do doktryn nie ma. Ale gdyby tak kazdy sie przyznal to by sie okazalo, ze te niby "proste prawdy", o ktroych mowi Smok, dla wiekszosci wcale nie sa takie proste. Wiem to nie tylko z przypuszczen, ale tez i z praktyki, bo z kim tak w cztery oczy nie zagadasz, to kazdy zaraz mowi ze nic z tego nie kuma (moze nie kazdy, ale naprawde wielu mi tak mowilo, ze niby "nie trzeba w to sie wglebiac, doktryna jest doktryna" i podobne bzdurki).
To jest tylko dowód katastrofalnego stanu nauczania w wielu kościołach. Gdzie są nauczyciele, jeśli dla większości fundamentalne doktryny są problemem? Właśnie to, że w kościołach często wierzący "nie wgłębiają się w doktryny" jest przyczyną ślepoty biblijnej i braku odporności na zwiedzenia.

Axanna napisał(a):
Dziwne jest ze Smok twierdzi ze sprawy wiecznej kazni to sa mleko i sa takie strasznie istotne. Wedlug mnie to co wierzacego czlowieka ma obchgodzic sposob, w jaki ma byc ukarany osadzony, a jezeli jednak i obchodzi z roznych wzgledow, to co takiego strasznego, gdy ma watpliwosci, czy osadzony tak ma odbywac kare czy siak. Czemu wywiera sie tak duzy nacisk i presia, by przytakiwac doktrynie, ktora mam wrazenie jest nadrzedna nad Pismo - taka strasznie wazna.
To nie ja twierdzę, że ta doktryna jest ważna, tylko samo Pismo:

"Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga, nauki o obmywaniach, o wkładaniu rąk, o zmartwychwstaniu i o sądzie wiecznym" [Hebr. 6:1-2]

Axanna napisał(a):
Czemu mam udawac, ze stwierdzenie, ze termin "smierc" sie nie wiaze niby ze zniszczeniem, nie budzi we mnie watpliwosci? Bo z tego co rozumiem smierc jak najbardziej sie wiaze ze zniczeniem - ta smierc, ktora znamy wiaze sie ze zniszczeniem przynajmniej ciala, zycia w ciele, skad kto moze wiedziec ze zniszczeniem czego moze sie wiazac smierc druga...
Człowiek to duch, dusza i ciało [I Tes. 5:23]. Śmierć biologiczna nie powoduje unicestwienia człowieka, tylko oddzielenie jego ducha i duszy od ciała. Śmierć druga nie powoduje unicestwienia człowieka, tylko wieczne oddzielenie człowieka (ducha i duszy w zmartwychwstałym ciele) od Boga. Zniszczenie "przynajmniej ciała" nie jest jego unicestwieniem, bo nie zachodzi jego wyparowanie ani zniknięcie czy anihilacja. Następuje rozkład, który nie jest jego anihilacją tylko zmianą formy. Człowiek pozostaje poza ciałem świadomy i dlatego Paweł i Piotr piszą o sobie poza ciałem, o byciu z Panem po śmierci, o podobaniu się Panu poza ciałem, o byciu w tym ciele czasowo itd. Odebranie ciału życia nie jest anihilacją - ani ciała, ani tym bardziej ducha i duszy. Błędna definicja śmierci jest podstawą następnych błędów, które się kumulują.

Są dwie śmierci (biologiczna i duchowa) i dwa zmartwychwstania (zbawionych i niezbawionych). Grzesznik jest duchowo martwy, choć biologicznie żywy. Dopóki się nie nawróci, znajduje się w stanie potępienia [Jan 3:18] i gniew Boży ciąży na nim [Jan 3:36]. Jeśli umrze w tym stanie, dozna drugiej śmierci po drugim zmartwychwstaniu. Ten, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu, nie doświadczy mocy drugiej śmierci, która jest nieodwracalnym oddzieleniem od Boga w jeziorze ognistym [Obj. 20:5-6; 21:8]. Dlatego jezioro ogniste to jest śmierć druga. W ramach tego oddzielenia odbywa się kara proporcjonalna do uczynków [Obj. 20:11-15]. Kara jest wieczną kaźnią [Mat. 25:46], bo odbywa się w wieczności i jest nazywana sądem wiecznym [Hebr. 6:2].

Axanna napisał(a):
To tylko przyklad, jak juz mowilam watpliwosci mam wiele i pisalam juz o nich, ale troche sie obawiam, ze zle sie to skonczy... bo szczerze mam dosc wyzwisk od szatanow, duchow antychrysta itp. - troche sie obawiam, ze i tu sie zacznie, zreszta niewiele brakuje.
Nikt Cie tutaj nie wyzywa. Jak widzisz, staram się cierpliwie wyjaśniać. Same wątpliwości to jeszcze nic złego - gorzej, jeśli trwamy w świadomym błędzie na przekór wszelkim wyjaśnieniom. Mam nadzieję, że to nie jest Twój przypadek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 8:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smok Wawelski napisał(a):
Gdzie są nauczyciele...

dobre pytanie, bo od przywodcow i roznego rodzaju liderow az sie roi...
Cytuj:
To nie ja twierdzę, że ta doktryna jest ważna, tylko samo Pismo:

"Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga, nauki o obmywaniach, o wkładaniu rąk, o zmartwychwstaniu i o sądzie wiecznym" [Hebr. 6:1-2]

Pismo mowi ogolnie o nauce, a nie o doktrynach, ktore nalezy sie traktowac na rowni z Pismem, a nawet czasem ponad - takie sie odnosi nieraz wrazenie.

Cytuj:
Są dwie śmierci (biologiczna i duchowa) i dwa zmartwychwstania (zbawionych i niezbawionych). Grzesznik jest duchowo martwy, choć biologicznie żywy. Dopóki się nie nawróci, znajduje się w stanie potępienia [Jan 3:18] i gniew Boży ciąży na nim [Jan 3:36]. Jeśli umrze w tym stanie, dozna drugiej śmierci po drugim zmartwychwstaniu. Ten, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu, nie doświadczy mocy drugiej śmierci, która jest nieodwracalnym oddzieleniem od Boga w jeziorze ognistym [Obj. 20:5-6; 21:8]. Dlatego jezioro ogniste to jest śmierć druga. W ramach tego oddzielenia odbywa się kara proporcjonalna do uczynków [Obj. 20:11-15]. Kara jest wieczną kaźnią [Mat. 25:46], bo odbywa się w wieczności i jest nazywana sądem wiecznym [Hebr. 6:2].

takie pytanie - czy ci co z drugiego zmartwychwstania wszyscy trafia do jeziora, czy beda jakies wyjatki? Bo w Biblii pisze "ci co nie sa zapisani w ksiedze zywota" - troche bez sensu tak mowic, skoro z gory wiadomo ze wszyscy do ognia.
Cytuj:
Nikt Cie tutaj nie wyzywa. Jak widzisz, staram się cierpliwie wyjaśniać.

widze... troche sie obawialam, ze Twoja cierpliwosc tuz-tuz sie skonczy, tak wygladalo...
Cytuj:
Same wątpliwości to jeszcze nic złego - gorzej, jeśli trwamy w świadomym błędzie na przekór wszelkim wyjaśnieniom. Mam nadzieję, że to nie jest Twój przypadek.
[/quote]
Napisalam krociotko, reszte do ktorej sie nie odnioslam, trzeba jeszcze przmyslec, ale dzis jestem zmeczona, musze odpoczywac. Chcialabym znalesc jeszcze czas do poczytania podanych linkow, bo tylko czesc zdarzylam poczytac... Staram sie nie trwac swiadomie w bledzie, ale zeby te sprawy byly dla mnie bulka z maslem, tego nie powiedzialabym... Co mowisz wyglada logicznie, ale watpliwosci nadal mam i nadal uwazam ze doktryna to nie Pismo, wolno ja nie traktowac z Pismem na rowni. Dobre mi mleko, ze nikt tak naprawde nie wie na czym te doktryny sie opieraja, a zeby to wszystko zglebic trzeba poswiecic nie lada czasu, uwagi i trudu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 10:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
kristina napisał(a):
Ja tez nigdy nie byłam katoliczka i własciwie nie przynalezałam do jakiejs nominacji.Pewnie dlatego oprócz Boga nie mam żadnych autorytetów typu ...papież :) czy tzw ojcowie kościoła.


Szybciutko skoryguję, żeby nie tworzyć nieporozumień na przyszłość. Ja byłam katoliczką i z tego kościoła wyszłam, tylko nie uważam go za jedną z denominacji chrześcijańskich i dlatego o tym etapie nie wspomniałam.
Miałam na myśli, że od kiedy narodziłam się na nowo, czytałam Biblię sama w domu i to, co zrozumiałam, stosowałam.

Cytuj:
A temat przeanalizuję z Pismem i modlitwą.Po to tu jesteśmy, prawda?

Jasne! :)

Axanna napisał(a):
Droga szelko, wedlug mnie to najbardziej czlowiek jest podatny na rozne nauki ludzkie zaraz po nawroceniu - tedy mozna mu nawkladac do glowy co tylko i zazwyczaj tak sie dzieje, dopiero nawrocony czlowiek lyka wszystko jak leci w denominacji do ktorej trafil. Bo nie zna Pisma. Dopiero po czasie zaczyna sie zastanawiac (choc daleko nie kazdy) czy rzeczywiscie rzeczy tak sie maja.

Tak ze jezeli o mnie chodzi, to lykanie gotowych doktryn najbardziej gladko idzie zaraz po nawroceniu, po prostu przyjelam to co kaza, w swietym przekonaniu, ze ludzie wierzace to przeciez aniolowie.


Rozumiem, Axanno,miałyśmy inne doświadczenia. To, że badasz i sprawdzasz, czy cię dobrze uczą podoba mi się jak najbardziej i jest całkiem biblijną postawą. Powodzenia na tej drodze!

Cytuj:
A tu zaczely padac takie haselka, moim zdaniem ciezkiego kalibru - o domieszywaniu trucizny do mleka, ruselowcach, diablach itp. - ze mam wrazenie ze doktryna jest na tyle wazna, ze samo wyrazenie watpliwosci ma swiadczyc o opietaniu duchem nieczystym - i podejrzewam (jestem tego niemal pewna) ze to jest glowna przyczyna tego, ze nikt prawie zadnych watpliwosci co do doktryn nie ma. Ale gdyby tak kazdy sie przyznal to by sie okazalo, ze te niby "proste prawdy", o ktroych mowi Smok, dla wiekszosci wcale nie sa takie proste.


Myślę, że Smok już ci to wyjaśnił, ale i ja dodam, że jako czytelnik forum widziałam, że wcale nie pod twoim adresem są kierowane te słowa. To było ostrzeżenie ważne i dla ciebie i dla mnie, i dla każdego kto chciałby skosztować...hmm... skisłego mleka.

Osobiście zachęcałabym każdego do stawiania pytań i "niebania się". Ja mam też wiele pytań i pytam :)
A co do duchów nieczystych- myślę, ze kościół jest wyposażony do rozpoznawania ich działania. Gdyby mnie się zdarzyło zaczadzić od ich wpływu, a może mi się to zdarzyć, to wierzę, że Bóg posłałby na czas brata czy siostrę, którzy by mi to pokazali. Innym razem ja bym pomogła innym. Tak to działa, myślę :)

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 10:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Smok Wawelski napisał(a):
Wykład dotyczy zarówno zbawionych, jak i zmartwychwstania w ogóle. Nie mieszaj jednego z drugim. Paweł pisze o tym, co zniszczalne, że musi się przyoblec w niezniszczalność - a przecież wszyscy - zbawieni i niezbawieni - mają ciała zniszczalne. Pisząc do ludzi zbawionych Paweł robi wykład dotyczący przede wszystkim ich, ale na tle ogólnych zasad rządzących zmartwychwstaniem. Pytanie "Jak bywają wzbudzeni umarli?" dotyczy wszystkich umarłych, a nie tych, którzy zasnęli (umarli w Chrystusie) - dlatego wykład w wersetach 35-44 również dotyczy ciał wszystkich umarłych, a nie tylko tych, którzy zasnęli (umarli w Chrystusie). Wszyscy umarli otrzymają ciała niezniszczalne, a śmierć przestanie panować nad wszystkimi ciałami, bo zostanie pochłonięta w ogóle.

Ja uważam, że to ty mieszasz jedno z drugim, przy czym o tym drugim ten fragment nie mówi, cały tekst i wystarczy go przeczytać jest "skierowany do..." i "mówi o..." dobrej nadziej dla zbawionych co umarli w Chrystusie. A ty próbujesz nie wiadomo dlaczego wkładać do tekstu to czego tam nie ma.

Smok Wawelski napisał(a):
...A skąd wziąłeś pomysł, że jezioro ogniste jest symbolem? Od Russelitów?

A czyli najlepiej to obrazić i przykleić łatkę, zwyzywać od rassellitów, katoli itp... typowe... zagrywka poniżej pasa, gdy argumentów brak

Smok Wawelski napisał(a):
Jan nie mówi tutaj ani o symbolu, ani o znaczeniu symbolu. Mówi po prostu, że jezioro ogniste JEST drugą śmiercią. Definicja śmierci (biblijna) nie polega na unicestwieniu, tylko na oddzieleniu. Dlatego śmierć druga nie jest końcem istnienia lecz nieodwracalnym i wiecznym oddaleniem od oblicza Bożego połączonym z karą trwającą wiecznie [Mat. 25:41,46; II Tes. 1:9]

Jan podaje termin i go tłumaczy ( raczej ktoś mu podaje ten termin i tłumaczenie). Tak czy inaczej uważam że nie można tego traktować zamiennie.

Piszesz o definicji śmierci, podaj mi wersety z tą definicją, bo te co są w cytacie o niej nie mówią.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 10:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
agnieszkas napisał(a):
Cytuj:
Ja po prostu czytam w tekście co jest napisane i wyciągam wnioski

a jakie wnioski wyciagasz czytajac to;

"I pójdą ci na mękę wieczną, a sprawiedliwi do żywota wiecznego. " Mt.25,46

moze sie przyda !?; http://www.psnt.pl/Mt25w46.html

a przeczytałaś jakie tam greckie słowo jest i jakiej jest właściwe tłumaczenie polskie ?

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: dusza
PostNapisane: Śr lip 13, 2011 11:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
szelka napisał(a):
A teraz to się zaczęłam zastanawiać, Qusterze, skąd ta irytacja... Czyżbym trafiła w sedno?

W sedno czego ??? bo raczej "kulą w płot"
szelka napisał(a):
Rozumiem, że uważacie z Kristiną, że okropnie niepoprawnie politycznie jest wymienić nazwę grupy głoszącej jakieś poglądy...dla mnie to nowość, bo ta grupa zdaje się nie ukrywa swoich poglądów, skoro je głosi...;) tak jak wegetarianie nie ukrywają faktu niejedzenia mięsa, a Fundacja Animals troski o zwierzęta...To gdzie ta "insynuacja"?

Właśnie o to chodzi że nie rozumiesz. Ja napisałem o tym zupełnie w innym sensie przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post do ciebie, to zrozumiesz powody mojej "irytacji".

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL