Dziekuję za odpowiedź i zacznę od końca:
Smok Wawelski napisał(a):
Miałbym prośbę - o ile to możliwe, starajmy się nie powtarzać kolejny raz tego, co już w tym wątku było powiedziane n razy - dlatego jeśli chodzi o szerszą dyskusję na temat "wyjątku Mateuszowego", można zajrzeć do wcześniejszych wpisów.
Jasne. Czytam pomału te 36 stron, jestem w połowie.
Cytuj:
Szelko, autor linkowanego tekstu zrobił błąd w założeniu. Nie wszystkie wypowiedzi Jezusa o małżeństwie i rozwodzie odnoszą się do ludzi odrodzonych, bo nie wszystkie były do nich kierowane. I Księga Mojżeszowa, do której się odnosi mówiąc, jak było "od początku", również jest częścią Tory, a interpretując V Mojż. 24:5 dla Żydów podkreśla, że są to przepisy dla ludzi "twardego karku", które nie stosują się do ludzi o miękkim karku.
Ja bym myślała, że mówiąc "od początku" Jezus mówił nie o Żydach, lecz o pierwszych ludziach, "mężczyzną i kobietą stworzył ich"(1 Mjż 1,27), a ci dwoje byli "jednym ciałem" (1 Mjż 2,24) Zamierzenie Boże dotyczące jedności małżeńskiej zostało zachwiane przez grzech, następnie nastał etap ludzi "twardego karku" i przepisów Mojżesza, a następnie przywrócenie standardu Bożego dla nowych ludzi (?)
Cytuj:
Wyjątek Mateusza nie odnosi się do współczesnych ludzi, tak jak nie odnosił się do nich od początku świata aż do napisania przepisów obowiązujących Żydów pod Starym Przymierzem.
Ok, ntt poczytałam w wątku wyżej. Jeśli zrozumiałam w tym szybkim czytaniu, wyjątek polega na tym, że żona ze względu na "przyczynę wszeteczeństwa" już była "scudzołożona", zatem odprawiając ją nie mógł jej mąż prowadzić do cudzołóstwa (?)
Cytuj:
Do wszystkich ludzi stosują się prawa uniwersalne, a nie te, które specyficznie odnosiły się do Żydów pod Starym Przymierzem. "Śmierć dla zakonu" również nie oznacza wyparowania przykazań, które są skierowane do wszystkich, tylko śmierć dla sądu wydawanego przez zakon na grzeszników
Ja myślę, że pastor twierdzi coś podobnego. Wynika to m.in. z tabelki z kategoriami małżeństw.
Trochę wymieszane jest to prawo uniwersalne(cywilne) z zakonem, co kiedy stosować, to prawda.
Cytuj:
Konsekwentnie stosując założenie pastora, należałoby zezwolić na poligamię wszystkim, którzy się nie nawrócili i mają twarde karki. I stosować karę śmierci w przypadku cudzołóstwa - to by ZNACZNIE ułatwiło wiele spraw.
Co do poligamii, to myślę, że w gruncie rzeczy taka jest jego myśl- w granicach prawa obowiązującego w danym kraju poligamia jest dopuszczalna. Co do cudzołóstwa- nie wiem już sama...(jeśli nie chcemy ich zabijać

)
Natomiast zwróciłam uwagę na jego pogląd na temat tego, że drugie małżeństwo przekreśla bezpowrotnie pierwsze, na podstawie 5 Mjż 24,1-4.
Jak to zatem powinno być z tymi powrotami do poprzednich małżonków?
Podsumowując-myślę, ze cały czas szukam jasności w temacie na ile prawo ST odnosi się do współczesnych niewierzących, nie-Żydów, porządkuje ich życie i prowadzi do Chrystusa. Czy lepiej jest zostawić ich w ich bałaganie, w ich zgubnych decyzjach i jedynie głosić ewangelię? Wydawałoby mi się, ze nie, twój ostatni przykład też o tym świadczy...