www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt lis 01, 2024 12:22 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn gru 19, 2011 5:10 pm 
Offline

Dołączył(a): N wrz 18, 2011 9:04 am
Posty: 37
Przeszukiwałem forum pod tym kątem, ale nie znalazłem nic.
Powiedzcie mi jak uważacie. W 13 rozdziale Ew Jana jest taki tekst:

1 A przed świętem wielkanocnem wiedząc Jezus, iż przyszła godzina jego, aby przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoje, którzy byli na świecie, aż do końca umiłował je.
2 A gdy była wieczerza, a dyjabeł już był wrzucił w serce Judasza, syna Szymonowego Iszkaryjoty, aby go wydał;
3 Widząc Jezus, iż wszystko Ojciec podał do rąk jego, a iż od Boga wyszedł i do Boga idzie,
4 Wstał od wieczerzy i złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się.
5 Potem nalał wody do miednicy, i począł nogi umywać uczniom i ucierać prześcieradłem, którem był przepasany.


Dalej mamy słowa:
12 Gdy tedy umył nogi ich i wziął szaty swoje, usiadłszy zasię za stół, rzekł im: Wiecież, com wam uczynił?
13 Wy mię nazywacie nauczycielem i Panem, a dobrze mówicie; bomci jest nim.
14 Ponieważem ja tedy umył nogi wasze, Pan i nauczyciel, i wyście powinni jedni drugim nogi umywać.
15 Albowiem dałem wam przykład, abyście jakom ja wam uczynił, i wy czynili.
16 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie jest sługa większy nad pana swego, ani poseł jest większy nad onego, który go posłał.
17 Jeźlić to wiecie, błogosławieni jesteście, jeźli to uczynicie.

Jan 13 rozdz Biblia Gdańska

Czy znaczy to, że umywanie nóg jest integralną częścią Wieczerzy Pańskiej?
Czy może dotyczy czegoś innego?
Jeśli powinno być praktykowane przy Wieczerzy, to przed, czy po...?
A może wcale?

Jak uważacie?

pozdrawiam serdecznie
Robert G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt gru 20, 2011 11:06 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Robert G napisał(a):
Czy znaczy to, że umywanie nóg jest integralną częścią Wieczerzy Pańskiej?
Czy może dotyczy czegoś innego?
Jeśli powinno być praktykowane przy Wieczerzy, to przed, czy po...?
A może wcale?

Umywanie nóg NIE JEST integralną częścią Wieczerzy Pańskiej. A to z następujących powodów:

1. Opis umywania nóg jest podany wyłącznie w Ewangelii Jana. Nie ma go w żadnej z tzw. Ewangelii synoptycznych. Gdyby umywanie było integralną częścią Wieczerzy, ten element byłby zapisany we wszystkich Ewangeliach, bo to byłby bardzo istotny szczegół.

2. Apostoł Paweł przejął od Pana to, co dotyczy Wieczerzy Pańskiej:

"Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie" [I Kor. 11:23-26]

Paweł przejął Ewangelię na podstawie osobistego objawienia od Pana, a następnie skonsultował treść tego objawienia z pozostałymi apostołami [Gal. 2:2]. Działo się to wszystko przed napisaniem I Listu do Koryntian. Jak widać z treści listu cytowanej powyżej, nie przejął ani od Pana ani od apostołów umywania nóg podczas Wieczerzy na Jego pamiątkę.

3. I List do Koryntian powstał ok. 5-20 lat przed Ewangeliami synoptycznymi i ok. 30-40 lat przed Ewangelią Jana. Zatem Koryntianie czytając listy od Pawła nie dysponowali jeszcze ewangeliami, bo nie zostały jeszcze napisane. Całość objawienia niezbędnego w takich sprawach jak Wieczerza Pańska otrzymali od Pawła i taki stan trwał aż do czasu, gdy powstały Ewangelie i pozostałe listy apostolskie. Czyli nie umywali nóg podczas Wieczerzy Pańskiej przez jakieś 30-40 lat. Rozumiem, że najwyraźniej nie była to integralna część Wieczerzy.

4. Wieczerza Pańska jest pochodną sederu, czyli żydowskiej uczty paschalnej. Podczas sederu nie umywa się nóg i nie jest to integralna część wieczerzy paschalnej. To, co zrobił Pan Jezus, nie było "w programie" sederu.

5. To, co zrobił Pan Jezus w czasie Wieczerzy, dotyczyło ogólnego sposobu postępowania uczniów wobec siebie nawzajem, a nie tylko postępowania w czasie Wieczerzy:

"Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi. Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy nad pana swego ani poseł nie jest większy od tego, który go posłał. Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie" [Jan 13:12-17]

Umywanie nóg jest gestem znamionującym ogólnie pokorę i traktowanie braci jako wyżej stojących od nas i usługiwanie im na podobieństwo Pana [Flp. 2:3-8]. W tamtej kulturze miał on znaczenie takie jak w naszej np. czyszczenie komuś butów. Stąd w naszej kulturze mówi się "jemu to mógłbym buty czyścić" podkreślając swoją niższość w stosunku do kogoś.

6. Pan Jezus nie mówi, że umywanie nóg należy wykonywać podczas Wieczerzy bez względu na to, w jakim kościele i w jakiej kulturze dany kościół funkcjonuje (jak to jest w przypadku nakrywania głów przez mężatki podczas społecznej modlitwy). Nie przekazał tego Pawłowi, który głosił Ewangelię poganom. Powiedział natomiast, że chodzi o postępowanie uczniów. Biblia Warszawsko Praska tłumaczy: "Postępujcie tedy zgodnie z tym, a będziecie szczęśliwi". I to jest chyba najbliższe oryginałowi.

Podsumowując, gest umycia nóg jest ilustracją postawy życiowej wobec braci, a nie rytuałem obowiązkowym podczas Wieczerzy Pańskiej. Oznacza on, że mamy traktować braci jako wyżej stojących od nas i usługiwać im w uniżeniu, bo sługa nie jest większy nad Pana, a sam Pan usłużył swoim uczniom w geście największego uniżenia, jaki w tamtej kulturze istniał. Z powodów podanych powyżej nie jest on integralną częścią Wieczerzy Pańskiej.

Czy to oznacza, że nie wolno umywać nóg podczas Wieczerzy? Moim zdaniem nie. Można to robić na znak uniżenia, o ile jest to efekt tego, co jest w sercu, a nie swoiście rozumianego zakonu (podobnie jest z nakrywaniem głów przez mężatki podczas nabożeństwa). Jeśli dana społeczność sobie ustali, że tak będzie robić i jeśli jest to wyraz rzeczywistej postawy życiowej, to nie widzę problemu. Gorzej, jeśli ktoś osądza braci nie umywających nóg podczas Wieczerzy jako odstępców i nie chce mieć z nimi społeczności - wtedy problem mają ci, którzy osądzają - podobnie jak w Rzym. 14 albo w Kol. 2:15-16.

Jeśli ktoś mnie zaprosi do zboru, w którym taki zwyczaj panuje, a będzie to w czasie Wieczerzy Pańskiej, to z szacunku dla braci dostosuję się i nie będę robił problemów, próbując "prostować" kogokolwiek w tej sprawie. Nie jest to aż tak ważny problem, żeby odmawiać komuś braterstwa, jeśli jest bratem w Chrystusie. Ponieważ nie znam serc ludzi na miejscu, nie mogę stwierdzić, czy jest to gest będący pochodną ich życiowej postawy wzajemnej, czy też wyłącznie martwy rytuał. Dlatego nie mam zamiaru osądzać kogokolwiek w takiej sytuacji. Mam wiele szacunku dla społeczności, które szczerze i pokornie podchodzą do Słowa Bożego, bo jest to efekt bojaźni Bożej. A że nie wszyscy rozumieją znaczenie tego, co robią przed Panem... No cóż, lepiej okazać więcej posłuszeństwa nie do końca rozumiejąc, niż okazać nieposłuszeństwo nawet wtedy, gdy się rozumie. Moim zdaniem.

P.S.
Jezus ani uczniowie nie obchodzili żadnego "święta wielkanocnego", bo go wtedy jeszcze nie wymyślono.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt gru 30, 2011 1:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Znalazłam takie też uzasadnienie umywania nóg:

Cytuj:

Nie możemy także zapominać, z jakim naciskiem mówił Pan Jezus o znaczeniu najmniejszej nawet „joty i kreski” (Mt 5,18) oraz czym zagroził tym, którzy cokolwiek dodają lub cokolwiek odejmują z Pisma (Obj 22,18.19)!
Domaganie się kolejnego poświadczenia tego polecenia jest wysoce niestosowne. To tak, jak bym mówił do Boga: Powtórz to Panie, bym wiedział, że mówisz serio...
Aby odpowiedzieć na pytanie drugie, należy sobie uświadomić, czym jest umywanie nóg.
Słowa Pana Jezusa i Jego dialog z Piotrem (Jan 13,6-10) wskazują jednoznacznie, że umywanie nóg jest przede wszystkim obrządkiem oczyszczenia; gdyż ten, kto jest czysty – powiedział Zbawiciel – musi jeszcze nogi umyć, by był doskonale czystym! Słowa te, i sam obrządek, nawiązują do naszej duchowej sytuacji, i mają głębokie, praktyczne znaczenie.
Krew Chrystusowa przelana na Golgocie zgładziła nasze grzechy, a odpuszczane są one indywidualnie każdemu w wodzie chrztu (DzAp 2,38). Ale jako ludziom zdarzają się nam jeszcze potknięcia i upadki; zła myśl i nieprzemyślane, porywcze słowo, które zadaje ból i rani, na równi z innym grzechem – przylegają do nas, jak kurz do stóp pielgrzyma.
I dlatego należy umyć nogi!

W obrządku tym – podobnie jak w wodzie chrztu, do której kiedyś weszliśmy – Bóg daje nam doskonałe oczyszczenie. A sam obrządek jest inspiracją i okazją do wzajemnego wyznania i przeproszenia brata czy siostry, a następnie Boga za wszelkie zło.

W ten sposób na powrót jesteśmy doskonale oczyszczeni, co jest warunkiem godnego przystąpienia do Stołu Pańskiego (por. 1 Kor 10,16.17.21; 11,27-32); Jezus powiedział do Piotra: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną.”
Mija pewien czas, i znów „kurz” grzechu lgnie do naszych stóp. Wiemy o tym wszyscy, i Bóg wie o tym – Jego opinia w tej sprawie jest obiektywna (por. 1 Jana 1,8-10). Co należy zrobić, by móc znowu spożywać Chleb i Wino? - Trzeba znowu umyć nogi; znowu w tym obrządku szukać oczyszczenia, a podczas jego sprawowania wyznać, przeprosić i uzyskać przebaczenie. Jest to wspaniała, dana nam przez Jezusa szansa!
Wynika z tego jasno, że nie można umyć nóg raz w całym swoim chrześcijańskim życiu, czy np. raz w roku, albo co drugi obrządek Wieczerzy Pańskiej. Obrządek umywania nóg powinien każdorazowo poprzedzać nasze przystępowanie do Stołu Pańskiego!

Jeżeli powyżej napisałem, że umywanie nóg jest przede wszystkim obrządkiem oczyszczenia, to teraz, kończąc kwestię, chcę uzupełnić, że jest ono także aktem pokory i znakiem wzajemnego posługiwania.
Pan i nauczyciel zniżył się bowiem do stóp ludzkich i umył je! Tego ducha uniżenia i nam bardzo, bardzo potrzeba. On też, spełniając służbę oczyszczenia dla swych uczniów, wskazał na potrzebę takiej wzajemnej służby (por. Jan 13,12-16).
Na koniec powiedział: Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, jeśli to uczynicie.” (Jan 13,17)!


Czy rzeczywiście obrządek umywania nóg to obrządek oczyszczenia z tego "brudu", który do nas przylega , gdy zdarzy nam się zgrzeszyć...? Dziwne to dla mnie, ale poczekam na odpowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt gru 30, 2011 4:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Słowa Pana Jezusa i Jego dialog z Piotrem (Jan 13,6-10) wskazują jednoznacznie, że umywanie nóg jest przede wszystkim obrządkiem oczyszczenia; gdyż ten, kto jest czysty – powiedział Zbawiciel – musi jeszcze nogi umyć, by był doskonale czystym! Słowa te, i sam obrządek, nawiązują do naszej duchowej sytuacji, i mają głębokie, praktyczne znaczenie.
Przede wszystkim, nic w tekście nie wskazuje, żeby umywanie nóg było jakimkolwiek obrządkiem. Było normalna czynnością codzienną w tamtych czasach i tamtej kulturze. Gdyby to był obrządek, chrześcijanie w Koryncie dowiedzieliby się o tym od Pawła przy okazji opisu sprawowania Wieczerzy Pańskiej. Robienie z umywania nóg "obrządku" jest tym samym, co robili faryzeusze - podniesieniem umywania nóg do rangi czynności religijnej i duchowej, podobnie jak było z umywaniem rąk [Mar. 7:1-16].

Cytuj:
gdyż ten, kto jest czysty – powiedział Zbawiciel – musi jeszcze nogi umyć, by był doskonale czystym! Słowa te, i sam obrządek, nawiązują do naszej duchowej sytuacji, i mają głębokie, praktyczne znaczenie.
Pan Jezus wyjaśnił uczniom, co im uczynił i zrobił to w Jana 13:12-17 i nie ma potrzeby dorabiać do tego jakiejś dodatkowej "ideologii obrządkowej". Po prostu, mają traktować siebie nawzajem jak słudzy. Pan Jezus umył nogi również Judaszowi, który ani nie był czysty, ani nie został oczyszczony przez ten "obrządek". Potwierdza to cytat z Psalmu 41:10 wypowiedziany przez Pana Jezusa w Jana 13:18. Umywanie nóg nie zmywa niczyich grzechów, bo grzechy zmywa wyłącznie krew.

Cytuj:
Krew Chrystusowa przelana na Golgocie zgładziła nasze grzechy, a odpuszczane są one indywidualnie każdemu w wodzie chrztu (DzAp 2,38)
Dziwna teoria. Każdy grzech jest zmywany przez krew Jezusa [I Jana 1:7] na podstawie Jego ofiary poprzez wyznanie grzechu [I Jana 1:9], a określenie "chrzest na odpuszczenie grzechów" z Dz.Ap. 2:38 dotyczy raczej potwierdzenia odpuszczenia grzechów, które dokonało się już przez wiarę [Rzym. 3:25 i inne]. Dzieje Apostolskie nie są księgą o charakterze doktrynalnym i podpieranie się nią prowadzi do poważnych błędów, jeśli konkretna teoria nie ma umocowania w tekstach o charakterze doktrynalnym. Jeśli chrzest zmywa grzech indywidualny, to po pierwsze mamy sakrament, a po drugie, każdy kto zgrzeszy po chrzcie, powinien się chrzcić za każdym razem, żeby zmyć indywidualny grzech. Mam wrażenie, że absurdalność tej teorii wyszłaby w pełnej krasie, gdyby ja tylko stosować konsekwentnie w praktyce.

Cytuj:
Ale jako ludziom zdarzają się nam jeszcze potknięcia i upadki; zła myśl i nieprzemyślane, porywcze słowo, które zadaje ból i rani, na równi z innym grzechem – przylegają do nas, jak kurz do stóp pielgrzyma. I dlatego należy umyć nogi!
W obrządku tym – podobnie jak w wodzie chrztu, do której kiedyś weszliśmy – Bóg daje nam doskonałe oczyszczenie. A sam obrządek jest inspiracją i okazją do wzajemnego wyznania i przeproszenia brata czy siostry, a następnie Boga za wszelkie zło.
Patrz wyżej. Wyznać grzech bratu czy siostrze można bez konieczności obrządku umywania nóg. Moc krwi Chrystusowej jest na tyle duża, że nie ma potrzeby dodawania do niej żadnych ludzkich obrządków czy sakramentów, żeby ją sztucznie powiększać.

Cytuj:
W ten sposób na powrót jesteśmy doskonale oczyszczeni, co jest warunkiem godnego przystąpienia do Stołu Pańskiego (por. 1 Kor 10,16.17.21; 11,27-32); Jezus powiedział do Piotra: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną.”
Mija pewien czas, i znów „kurz” grzechu lgnie do naszych stóp. Wiemy o tym wszyscy, i Bóg wie o tym – Jego opinia w tej sprawie jest obiektywna (por. 1 Jana 1,8-10). Co należy zrobić, by móc znowu spożywać Chleb i Wino? - Trzeba znowu umyć nogi; znowu w tym obrządku szukać oczyszczenia, a podczas jego sprawowania wyznać, przeprosić i uzyskać przebaczenie. Jest to wspaniała, dana nam przez Jezusa szansa!
Wynika z tego jasno, że nie można umyć nóg raz w całym swoim chrześcijańskim życiu, czy np. raz w roku, albo co drugi obrządek Wieczerzy Pańskiej. Obrządek umywania nóg powinien każdorazowo poprzedzać nasze przystępowanie do Stołu Pańskiego!
Autor tej wypowiedzi powołuje się na fragment, który jego wypowiedź obala - czyli I Jana 1:7-9.

"Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości"

Odpuszczenie grzechu jest warunkowane skruchą i jego wyznaniem, a nie obrządkiem czy sakramentem. Inna sprawa, że po każdym grzechu powinniśmy nie tylko się ochrzcić kolejny raz, ale również kolejny raz umyć nogi - ale czyje? Swoje, czy tego, który zgrzeszył? Obawiam się, że autor nie do końca przemyślał ten problem. Pan Jezus powiedział do Piotra, że jeśli nie umyje jego nóg, Piotr nie będzie miał z Nim działu - następnie wyjaśnił uczniom, co zrobił. Wypełnił Pismo i pokazał, jak mają postępować w codziennym życiu, okazując sobie nawzajem pokorę i uniżenie. Paweł napisał do Koryntian, co oznacza godne przystępowanie do Stołu Pańskiego i nie wspomniał ani słowem o umywaniu nóg [I Kor. 11:20-34].

Cytuj:
chcę uzupełnić, że jest ono także aktem pokory i znakiem wzajemnego posługiwania.
Pan i nauczyciel zniżył się bowiem do stóp ludzkich i umył je! Tego ducha uniżenia i nam bardzo, bardzo potrzeba. On też, spełniając służbę oczyszczenia dla swych uczniów, wskazał na potrzebę takiej wzajemnej służby (por. Jan 13,12-16).
Na koniec powiedział: Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, jeśli to uczynicie.” (Jan 13,17)!
No, wreszcie mogę się z autorem zgodzić, ale tylko w jednej sprawie. Chodzi o akt pokory i wzajemnego posługiwania w życiu. Natomiast cała teoria o obrządku i oczyszczaniu z grzechów przez sakrament umywania nóg jest niestety kompletnie niebiblijna moim zdaniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt gru 30, 2011 5:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Czy zdarzyło się komuś z Was umyć nogi innej osobie?Nie z religijnych pobudek.Tylko tak po prostu...pomocnie.Bo stara , bo chora,?????
Pytam poważnie.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt gru 30, 2011 7:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Tak. Jak miałem 15 lat i umierał mój ojczym, myłem i goliłem go całego. Nogi też myłem, bez golenia ;)
Myłem nogi także mojemu rodzeństwu, a po nawróceniu, chorej babce, której brat złamał nogę.
Nie widzę w tym nic niestosownego.

:)

K.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt gru 30, 2011 10:00 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ależ Korielu...dlaczego to miałoby być niestosowne.
Właśnie do tego zmierzam.Czynność mycia komuś nóg jest...taka imtymna?
Myślę,że każdy powinien tego doświadczyc.Myję nogi starszym ludziom w mojej rodzinie.To wymaga hmmmm czegoś o czym mówił nasz Pan Jezus....umiłowania.
Osoba,której myjemy nogi powinna czuć się bezpiecznie.Czy wiecie jak trudno jest dać komuś do umycia swoje własne nogi?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Ostatnio edytowano So gru 31, 2011 12:36 pm przez kristina, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 9:24 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Dziękuję Smoku :D W pełni się z Tobą zgadzam.
Cytuj:
Osoba,której myjemy nogi powinna czuć się bezpiecznie.Czy wiecie jak trudno jest dać komuś do umycia swoje własne nogi?


To prawda. O wiele łatwiej jest umyć komuś nogi, niż samemu dać je umyć. Czujemy się głupio, kiedy ktoś uniża się przed nami. Może dlatego też Piotr na początku nie chciał, aby Pan umył mu nogi...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 2:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
kristina napisał(a):
Czy zdarzyło się komuś z Was umyć nogi innej osobie? Nie z religijnych pobudek.Tylko tak po prostu...pomocnie. Bo stara , bo chora,?????
Pytam poważnie.
Mnie osobiście nie, ale Smoczycy owszem i to co tydzień. Nie ma to jednak nic wspólnego z żadnym obrządkiem. Ani z oczyszczaniem z grzechów. Ani z Wieczerzą Pańską.

kristina napisał(a):
Osoba, której myjemy nogi powinna czuć się bezpiecznie. Czy wiecie jak trudno jest dać komuś do umycia swoje własne nogi?
Trudno jest umyć komuś nogi na znak pokory i uniżenia. Wiem, co mówię, bo dwa razy w życiu Bóg kazał mi umyć komuś nogi. Nasza cielesność broni się przed tym na wszystkie sposoby. Trudno również dać sobie umyć nogi (nie lubimy niedołęstwa i konieczności korzystania z pomocy w czynnościach intymnych). Rzecz w tym, że ten gest (podobnie jak nakrywanie głów przez mężatki podczas wspólnej modlitwy kościoła) ma swoje znaczenie, swój czas i swoje miejsce. O ile czas i miejsce nakrywania głów jest ściśle określony w Biblii, to umywanie nóg jest gestem wyrażającym postawę serca na co dzień i nie jest to ani obrządek, ani sakrament oczyszczenia z grzechów, ani nie jest integralną częścią Wieczerzy Pańskiej. Nie jestem przeciwnikiem umywania nóg w ogóle - jestem przeciwnikiem rytualizacji tego gestu (podobnie jak nakrywania głów zresztą). Trzeba mieć poznanie od Boga, kiedy umyć nogi na znak uniżenia. Robienie z tego obrządku i dorabianie niebiblijnej ideologii jest moim zdaniem pójściem w kompletnie błędnym kierunku, który można nazwać "chrześcijańskim talmudem".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 3:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Trudno jest umyć komuś nogi na znak pokory i uniżenia


O fakt- tego nie przeżyłam, więc nie wiem jak to jest...Bardziej właśnie brałam udział w obrządku. I wtedy łatwo było komuś nogi umyć( w zasadzie- czyste polewać wodą) niż samemu dać sobie to robić...czułam się strasznie zażenowana. I wiem, że nie będę tego lubić.
Natomiast umycie komuś nóg w geście uniżenia i pokory...na pewno strasznie trudne.

Zastanawiam się też, czy wprowadzanie takich zwyczajów nie odstraszy ludzi z zewnątrz...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 3:24 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ja po prostu myłam nogi ludziom, którzy nie mogli tego zrobic sami.Co ciekawe....byli zażenowani.Trzeba było mnóstwa łagodności i miłości,żeby nie byli zawstydzeni.
Jeśli się myje komuś nogi z wolnej woli to nie ma w tym nic trudnego.
To właśnie sposób na życie.
Wazne żeby tak je myc aby nie urazic człowieka któremu nogi myjemy.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 3:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
To wszystko prawda, tylko temat wątku zakłada, że mówimy o umywaniu nóg w kontekście "duchowym", a nie w kontekście pomocy osobom niedołężnym, chorym i słabym. Mówimy o umywaniu nóg osobom zdrowym i o związku tegoż umywania z Wieczerzą Pańską. To tak dla przypomnienia, żebyśmy nie poszli do lasu i trzymali się tematu. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So gru 31, 2011 10:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Tak. tak. Ale jak sam pewnie wiesz , fizyczne umycie nóg ma często jakże duchowy wymiar,
Pisałeś,że Bóg kazał umyć Ci komuś nogi.
I super.Ja też tak miałam.I teraz mycie nóg innym jest to sposób na zycie.
Większy problem mam raczej z pozwoleniem aby ktoś mi nogi umył.
Robienie z tej czynności jakiegoś rytuału...nieporozumienie
To widowiskowe mycie nóg starcom w Watykanie.......dla mnie to szopka.
Wszystkiego dobrego z nadchodzącym roku.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 09, 2012 10:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lis 01, 2011 11:25 pm
Posty: 17
Trudno jest umyć komuś nogi na znak pokory i uniżenia. Wiem, co mówię, bo dwa razy w życiu Bóg kazał mi umyć komuś nogi. ...
Jak Pan Bog mogl kazac umyc nogi ?
ew Jana13;12 Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem? (13) Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. (14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.,,
Czy mozna to uwazac za nakaz Panski umywac sobie nogi ?... wszak Jezus wyraznie pouczyl nas bysmy nawzajem tak czynili .O ile nalezymy do Chrystusa .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 10, 2012 1:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
edward napisał(a):
Trudno jest umyć komuś nogi na znak pokory i uniżenia. Wiem, co mówię, bo dwa razy w życiu Bóg kazał mi umyć komuś nogi. ... Jak Pan Bog mogl kazac umyc nogi?
A dlaczego nie mógł? Przecież jest Panem, no nie?

edward napisał(a):
Czy mozna to uwazac za nakaz Panski umywac sobie nogi ?... wszak Jezus wyraznie pouczyl nas bysmy nawzajem tak czynili. O ile nalezymy do Chrystusa .
Ogólna postawa pokory wobec braci wypływa z tego fragmentu i taka postawa jest czymś oczywistym, o ile należymy do Chrystusa. Dosłowne, fizyczne umycie komuś nóg jest efektem bezpośredniego prowadzenia Bożego w danym przypadku. Taki przypadek w moim życiu opisałem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL