www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N gru 22, 2024 6:27 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr mar 21, 2012 5:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ciekawa jestem Waszego zdania.Zadano mi pytanie.Modlę się ,czytam Słowo, szukam.
Czy odmowa leczenia jest grzechem?Chodzi o czywiście o medycyne akademicką.Argumentem na nie jest niepewność wyleczenie i skutki uboczne tegoż.No i brak chęci na życie spędzone w gabinetach lekarskich.,To argumenty człowieka, który tak zadecydował.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 21, 2012 5:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...a dlaczego miałaby być grzechem? Argumenty mnie przekonują. Ale najlepiej Pana zapytać...i odebrać Jego wolę indywidualnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 9:52 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
kristina napisał(a):
Czy odmowa leczenia jest grzechem?


Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Wydaje mi się, że wiele zależy od szerszego kontekstu choroby i jej ewentualnych skutków, także motywów stojących za odmową leczenia. Mnie osobiście podane argumenty nie do końca przekonują.

Cytuj:
niepewność wyleczenie


A czy w jakiejkolwiek chorobie mamy pewność wyleczenia? W zależności od rodzaju choroby i stanu wiedzy medycznej możemy mieć jedynie większą lub mniejszą nadzieję na wyleczenie. W niektórych przypadkach może być to nadzieja granicząca z pewnością, ale jednak nadzieja (raczej wszyscy spodziewamy się wyleczenia z przesiębienia, ale już z nowotowru niekoniecznie).
Jestem przekonany, że w każdej sytuacji moje wyzdrowienie (nawet jeśli chodzi o przesiębienie :wink: ) jest w rękach mojego Pana. Jeśli medycyna daję mi chociaż cień nadzieji na wyzdrowienie, to będę z niej korzystał, jednocześnie całkowicie polegając na Bogu. Wierzę, że wiedza i zdolności lekarzy pochodzą od Boga (chociaż oni sami mogą tak nie myśleć, a nawet mogą być ateistami czy agnostykami - to nie ma znaczenia) i działa On także dla naszego dobra poprzez te "naturalne" środki. Czasami działa także poza, albo nawet wbrew zdolności i wiedzy lekarzy - na przykład uzdrawiając z nieuleczalnego.

Cytuj:
i skutki uboczne tegoż.


A jakie będą "skutki uboczne" nie podjęcia leczenia? Zastanawiam się, czy - przykładowo - jeżeli nieleczona choroba może doprowadzić do śmierci lub poważnego uszkodzenia ciała, odmowa leczenia nie będzie złem (grzechem?) wymierzonym przeciwko samemu sobie. Czy nie będzie to świadome rezygnowanie z życia (a'la "samobójstwo"?) lub ze zdrowia? Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, jeżeli weźmie się pod uwagę rodzinę danej osoby (dzieci, żona - co z nimi?)
Zdaję sobie sprawę, że skutki uboczne leczenia mogą być bardzo uciążliwe, dlatego wydaje mi się, że powinno się położyć na szali wagi te dwie rzeczy - skutki leczenia i nieleczenie, i wybrać może "mniejsze zło"?

Cytuj:
No i brak chęci na życie spędzone w gabinetach lekarskich


A jak będzie wyglądało życie z chorobą? Jeżeli osoba jest samotna, to ona wybiera czy chce się skazać na życie w gabinetach lekarskich czy na dyskonfort choroby. Jej życie, jej wybór (oczywiście to jest tylko hipoteza - patrz argumenty powyżej). Ale jeżeli ma rodzinę - to już nie jest tylko jej wybór. W takim przypadku nie możemy kierować się tylko naszą chęcią lub niechęcią, lecz musimy brać pod uwagę także tych, z którymi i dla których żyjemy.

Tak myślę. Sprawa nie jest jednoznaczna. Odpowiedz na postawione przez Ciebie pytanie zależy od wielu rzeczy. Co innego jeśli ta osoba ma przekonanie od Boga, że nie powinna się leczyć - ale i tutaj byłbym ostrożny; szukałbym potwierdzenia u innych (albo w inny sposób).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 10:45 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Nie wiem czemu założyłam, że rezygnacja o której pisała Kristina nie dotyczy kogoś, kogo dotknęła choroba mogąca doprowadzić do śmierci( nowotwór, ciężka niewydolność serca, wysokie ryzyko udaru itp.). Jakoś trudno mi uwierzyć, zeby ktoś chorujący tak ciężko mógł świadomie rezygnować z leczenia, bo "nie chce spędzić życia w gabinetach lekarskich" czy boi się skutków ubocznych...Ale może źle założyłam. Jeśli tak, Ernest może mieć rację co do klasyfikacji takiej motywacji jako grzesznej( ze względu na rodzinę chociażby)- oczywiście pod warunkiem, że nie mówimy o Bożej woli odebranej przez tego chorego.

Sama się nie leczę( mam alergię), ponieważ leki przeciwalergiczne sprawiają, że gorzej się czuję pod ich wpływem i ich skutki uboczne są bardziej dla mnie dokuczliwe niż objawy mojej alergii.... :roll: I jakoś nie czuję się winna z tego powodu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 10:54 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
Owieczka napisał(a):
Sama się nie leczę( mam alergię), ponieważ leki przeciwalergiczne sprawiają, że gorzej się czuję pod ich wpływem i ich skutki uboczne są bardziej dla mnie dokuczliwe niż objawy mojej alergii.... :roll: I jakoś nie czuję się winna z tego powodu.


I słusznie, bo nie masz najmniejszego powodu, by winną się czuć. Zważyłaś co jest dla Ciebie korzystniejsze i na tej podstawie wybrałaś, tak a nie inaczej. W Twoim przypadku alergia - oprócz oczywistej uciążliwości - nie powoduje raczej poważniejszych skutków ubocznych. Pomyśl sobie, na przykład, o osobie u której nieleczona alergia może prowadzić do poważniejszych skutków - astmy, problemów z płucami (nie znam się, chyba może tak być?). Wtedy rezygnacja z leczenia może nie być właściwa, prawda?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 1:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Owieczko, dobrze założyłaś. I zgadzam się z odpowiedzią.Nie mówiTo choroba cięzka.Leczenie często jest gorsze od samej choroby.Ja dokładnie rozumiem tego człowieka.Argumenty,które teraz usłyszałam..."przeklety kto na człowieku polega" i kobieta z krwotokiem której żaden lekarz nie pomógł.No i król Asa.Szukałam....W Słowie nic o lekarzach i konieczności leczenia nie znalazłam.
Smutna obserwacja i doświadczenie....wielu znanych mi braci i sióstr gdy zachorowali ...wręcz zapamietali się w leczeniu.Słowa lekarzy były decydujące,No i niestety..
Ten brat jest gotowy i na odejście i na życie.
A teraz mi przyszło do głowy...takie kurczowe trzymanie się życia ...czy nie jest gorsze niż gotowośc na odejście.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 2:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...
Mi też powiedziano, że skutkiem odstawienia leków może być astma i inne problemy. I od kilkunastu lat leków nie biorę, a astmy nadal nie mam...ani innych problemów, oprócz objawów alergii. Raz większych, raz mniejszych, a raz ogóle nieodczuwalnych. Lekarze mnie straszyli, ale w moim przypadku to były strachy na lachy...

Więc czasem to tak jest, że lekarze zakładają( zgodnie z posiadaną wiedzą), że jakieś skutki uboczne nieleczenia mogą się pojawić. Ale wcale nie muszą...Trzeba samemu decydować. No i najlepiej w modlitwie, pytać Boga, co będzie dla nas najlepsze. Czasem trzeba się leczyć, czasem nie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 22, 2012 3:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Wiesz...ja nigdy się nad takim problemem nie zastanawiałam.Teraz wiem jak wielu chorych wierzących ma takie dylematy.Wstydzą się o tym mówić no bo większość od razu gromy na głowę ale gorzej jeśli te gromy trzeba uzasadnic biblijnie.
I głównie o to m chodzi.Co Biblia o tym ma do powiedzenia.Jak wygląda problem w świetle Słowa.
Leczenie, uzdrowienie przewija się przez całe Pismo...

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 29, 2012 7:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Erneście a jak uzasadnisz biblijnie koniecznośc korzystania z medycyny?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 30, 2012 9:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tutaj ciekawy film o lekach anty-depresyjnych:

http://www.youtube.com/watch?v=oRyy4FrR ... r_embedded


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 30, 2012 10:30 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
kristina napisał(a):
jak uzasadnisz biblijnie koniecznośc korzystania z medycyny?
Kristino, w Biblii są teksty mówiące o stosowaniu leków i nie ma tekstów zakazujących ich stosowania. Kilka przykładów stosowania leków:

"I rzekł Izajasz: Niech wezmą plaster figowy i przyłożą go na wrzód, aby wyzdrowiał" [Iz. 38:21]

"Figi mają działanie odtruwające i odkwaszające organizm. Zawarty w figach cynk wspomaga funkcjonowanie układu hormonalnego. Figi to doskonały naturalny detox, zawiera więcej witaminy B6 niż większość owoców. Reguluje ciśnienie krwi i zmniejsza poziom złego cholesterolu, łagodzi bóle brzucha i wspomaga trawienie. Sok z fig to doskonałe źródło flawanoidów i polifenoli przeciwutleniaczy zwalczających szkody powstałe przez wolne rodniki. Naukowcy potwierdzili że suszone figi posiadają silne właściwości antyoksydacyjne, które są związane z dużym stężeniem polifenoli. Przynajmniej część ze wspomnianych polifenoli ma właściwości przeciwnowotworowe, co zostało zademonstrowane w badaniu in vitro. (...) Posiadają właściwości wzmacniające i oczyszczające organizm. Figi mają działanie przeciwbakteryjne, wykrztuśne, wspomagają leczenie wrzodów żołądka"

http://zdrowieznatury.blox.pl/html/1310 ... tml?979840

Inne przykłady:

"Samej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania" [I Tym. 5:23]

http://www.winnica.golesz.pl/eliksir.html

"Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim" [Jak. 5:14]
"Od stóp do głów nic na nim zdrowego: tylko guzy i sińce, i świeże rany; nie opatrzone ani nie przewiązane, ani nie zmiękczone oliwą" [Iz. 1:6]

W Prawie Mojżeszowym istniał zapis o odszkodowaniu za leczenie:

"Jeżeli pokłócą się mężowie i jeden uderzy drugiego kamieniem lub pięścią tak, że ten wprawdzie nie umrze, ale musi położyć się do łóżka, to gdy wstanie i potrafi chodzić poza domem o swojej lasce, ten, który go uderzył, będzie uniewinniony, lecz da mu odszkodowanie za przymusową bezczynność i za leczenie" [II Mojż. 21:19]

Ogólnie rośliny dane na użytek dla człowieka [Ps. 104:14] zawierają od dawna to, co odkrywają biologowie oraz chemicy z tak wielkim mozołem i robią z tego użytek, czyniąc sobie ziemię poddaną. A że nie korzystają z tego w sposób właściwy, to już inna sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 30, 2012 10:32 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
kristina napisał(a):
Erneście a jak uzasadnisz biblijnie koniecznośc korzystania z medycyny?


Przede wszystkim nigdy nie myślę o konieczności korzystania z medycyny, tylko jedynie o takiej możliwości. I nie wiem, czy zachodzi potrzeba biblijnego uzasadniania. Nie znajduję w Biblii fragmentu, który by tego zabraniał. Poza tym biblijni bohaterowie wykorzystywali ówczesną wiedzę medyczną i nie robili z tego problemu. Tak na szybko przychodzą mi do głowy dwa przykłady:
1) Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, który opatrzł rany winem i oliwą ("oliwa była stosowana w medycynie, używano jej też do przemywania ran; wino stosowano do ich dezyfnekcji" - podaję za Komentarzem Historyczno-Kulturowym do Nowego Testamentu)
2) Paweł, który zaleca Tymoteuszowi picie wina zmieszanego z wodą na jego problemy żołądkowe ("wino często pomogało chorym, łagodziło dolegliwości żołądkowe i zapobiegało czerwonce" - j.w)

Jeżeli będziesz szukać w Biblii wskazówek do korzystania z medycyny w dzisiejszym rozumieniu, to czegoś takiego nie znajdziesz - bo tego tam nie ma. Ale jeśli zastanowisz się, czy ludzie opisaniu w Biblii korzystali z ówczesnie dostępnej wiedzy "medycznej", to odpowiedź brzmi: tak, jak najbardziej. I nie ma w tym nic złego.

P.S. Widzę, że Smok mnie już wyręczył :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 30, 2012 9:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ja sprzeczać się nie zamierzam.Po prostu widzę problem wśród braci.Duży problem.Ludzie,którzy chca zaufac Bogu i nie leczyć się tabletkami, naświetleniami sa poddawani naciskom.twierdzi się,że to grzech jak odmawiaja leczenia.
Presja jest silna.Jakby Jezus nie umiał sobie poradzić bez lekarzy.
Smoku, oliwa,figi i wino raczej nie maja skutków ubocznych.
Przypomina mi się Smith Wigglesworth ,który wraz z zoną slubował,że tylko Jezus będzie ich leczył.Prawie natychmiast dostał zapalenia wyrostka robaczkowego.Żona poszła po lekarza aby stwierdził zgon:))).Żył 85 lat.Sam wydalał kamienie nerkowe.Był atakowany chorobami.Modlił się o chorych podczas gdy sam cierpiał bóle .Zawsze wychodził zwycięsko.
Mnie żal,że ludzi którzy chca zaufac Bogu nie wspiera się w ich decyzji.
A jeśli o lekarzy chodzi to niewiele się zmieniło od 2000 lat...kobieta z krwotokiem:))))))
Dziekuję tym, którzy zechcieli odpowiedzieć.
Smoku, dziękuję za link

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 30, 2012 9:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
kristina napisał(a):
Przypomina mi się Smith Wigglesworth ,który wraz z zoną slubował,że tylko Jezus będzie ich leczył. Prawie natychmiast dostał zapalenia wyrostka robaczkowego. Żona poszła po lekarza aby stwierdził zgon:))).Żył 85 lat. Sam wydalał kamienie nerkowe. Był atakowany chorobami. Modlił się o chorych podczas gdy sam cierpiał bóle .Zawsze wychodził zwycięsko.
Nieprawda, Kristino. Nie uprawiaj mitologii. Zwłaszcza w imię źle pojętej zachęty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 31, 2012 10:44 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Nie osądzaj.Nikogo nie zachęcam do niczego.Myśle i rozmawiam.Nie mam wyrobionego zdania.Za to Ty masz.O moich motywach.To bardzo nieładnie.
Gdzie nieprawda.Nie znałam Smitha osobiście.Czytałam o Nim.Tyle

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL