Szukający Sceptyk napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Jennifer pisze, co następuje: "Inne poparcie dla tego poglądu jest w wersach 6 i 15 które mówią, że atak nastąpi z najdalszej północy, a Rosja jest najdalej" - z tego wynika, że nie wyklucza Rosji w tej koalicji.
Jennifer pisze, że kraina Meszek mieści się w Turcji, więc nie w Rosji. Gog jest księciem kraju Meszek. Coś nie gra. Ezechiel nie korzystał z dokładnych map i atlasów, nazwy krain brały się od nazw ludów zamieszkujacych teren. Mesech pochodzi od starożytnego Mushki. Herodot pisze, że lud ten zamieszkiwał wzgórza na południowym wschodzie Morza Czarnego północnowschodnią część Turcji. Na wikipedii można obejrzeć mapę według antycznych przekazów, gdzie kraj Moschi jest ulokowany na południu Kolchidy, na terenie obecnej Gruzji. Ludy mają to do siebie, że przemieszczają się i zasieg ich osad zmienia się w czasie. Rozwiązaniem jest, że Ezechiel pisze jednak o południowych krańcach Rosji, gdyż w jego epoce to były najdalej posunięte na północ znane i nazwane tereny, leżące na północ od Izraela. Ukraińskie podania ludowe snuły legendę, że Moskwa została założona na cześć króla Meszka i jego żony. Moskva jest zbitką imion Mosokh i Kva.
Rzeczywiście, ustalanie granic na podstawie samych nazw jest ryzykowne. Dlatego w pierwszym rzędzie trzymałbym się tego, co jest wyraźniej napisane:
"Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i mów do Goga: Tak mówi Wszechmocny Pan: Zaiste, w owym dniu, gdy mój lud izraelski będzie bezpiecznie mieszkał, wyruszysz i przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy" [Ez. 38:14-15]Jak widać, Gog z najdalszej północy (zdaje się, że Moskwa leży dokładnie w linii prostej na północ od Jerozolimy) będzie szefem koalicji. To jest napisane wprost. Jeśli chodzi o sama koalicję, to tak czy inaczej z tekstu wynika, że mamy do czynienia z Iranem, Turcją i prawdopodobnie południowymi sąsiadami Rosji (kraje muzułmańskie). Jak już wspomniałem, jestem zwolennikiem teorii mieszanej w tej kwestii.
SzS napisał(a):
Wielu polskich racjonalistów nie kocha Boga, co nie przeszkadza im bronić Izraela.
Ja pisałem o nienawiści i o miłości. Czyli człowiek nienawidzący Boga będzie nienawidził Żydów. Żydów można bronić, ale to nie znaczy, że się ich miłuje. Zapytaj tych racjonalistów, czy bronią Izraela dlatego, że miłują Żydów ORAZ z przyczyn racjonalnych, czy tylko z przyczyn racjonalnych.