Owieczko, Siostro w Chrystusie,
oho, widzę, że nie jestem osamotniony, bo nie tylko ja mam z tym dość duży problem. Moi Bracia i Siostry w Panu, m.in. Andrew Pearkes w swym proroctwie w Kościele Zielonoświątkowym – Zborze “Betlejem” w Krakowie, pastor Bogdan Olechnowicz (
http://www.chrzescijanin24.pl/component ... e/2630.htm ) ogłaszają, że czeka nas przebudzenie w kraju. Tymczasem w Biblii jest o powszechnym zwiedzeniu jak za czasów Noego.
W mojej miejscowości odrodzeni w Bogu ewangelizują dzieci i młodzież w domach dziecka wraz z towarzyszącym raperem katolickim
http://www.youtube.com/watch?v=lr5xDuLlqLQ , który „nawrócił się” w Medjugorje. Moje Siostry w Chrystusie twierdzą, że tam (w KrK) jest ten sam Duch, też ten sam chrzest, że to tylko „moje myślenie, a nie Boże myślenie”.
Owieczka napisał(a):
Ewangelikalni nie tylko zachwyceni papieżem, ale też Natalią Niemen (...).
Mniejsza o Natalię Niemen
http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.c ... -woli.html , jej mąż Mateusz Otremba już od dawna jeździ po rzymskokatolickich parafiach udzielając się w ekumenię. W jednym z miast miał nawet jakiś problem, bo jest baptystą, a gra dla rzymskich katolików, ktoś to zgłosił i organizatorka koncertu musiała tłumaczyć, że to w ramach ekumenii. Jego płyty kupisz w katolickich księgarniach.
Nie wiem. Jest to dla mnie bolesne duchowo (naprawdę wylewam łzy przez moim Bogiem i pytam, zachęcony Słowem, nadal płaczę, bo widzę to co widzę), że ludzie odrodzeni duchowo twierdzą, że przebudzenie w Polsce przyjdzie przez tę religię, że księży powołał Jezus. Dlaczego? Pytam: - Dlaczego? Bo jest tak mocna i ma pieniądze od państwa?
Czasem myślę, że to ja „zwariowałem”, a oni (czytaj: większość) mają wszystko, oni wygrywają, a ja przegrywam. To trudne. Naprawdę. Przychodzą nawet myśli, że może mając takie poznanie z tymi różańcami i świętami, eucharystiami, spowiedziami, Maryjkami, odszukam ich w niebie.
Gdy rozmawia się z rzymskokatolikami twierdzą, że są różne drogi do Boga, że zobaczymy w niebie kto miał rację – czy protestanci czy katolicy, a kiedy nie zgadzam się na ekumenię nazywają mnie heretykiem lub sekciarzem, bo protestanci są ich braćmi w wierze.