Przebudzony75 napisał(a):
Zastanawia mnie składanie ofiar przez Żydów. Czy pełen system ofiarniczy znany z Prawa Mojżeszowego jest dla Izraela aktualny, czy też pozostaje w ich gestii jedynie składanie ofiar dziękczynnych itp. nie wliczając w to ofiary za grzech?
Myślę, że wbrew pozorom odpowiedź jest bardzo prosta: Gdyby Bóg uważał, że pełen system ofiarniczy znany z Prawa Mojżeszowego jest dla Izraela nadal aktualny, to podchodząc do sprawy "na zdrowy, chłopski rozum", świątynia w Jerozolimie powinna nadal stać. Podchodząc do sprawy biblijnie (co nie wyklucza zdrowego rozsądku, oczywiście), mamy List do Hebrajczyków, który mówi o zmianie systemu ofiarniczego na inny, a także o bliskości jego zaniku (wtedy świątynia jeszcze stała). Właściwie można powiedzieć, że na dzisiaj "nie ma tematu". Temat pojawi się ponownie wraz z odbudową świątyni w Jerozolimie, ale z punktu widzenia skuteczności ofiar będzie to "samowolka". W tej świątyni zasiądzie Antychryst. Ale Pana tam nie będzie.
Przebudzony75 napisał(a):
Czy apostołowie, pierwsi uczniowie składali wszelkiego rodzaju ofiary? Za grzech również?
Apostołowie i pierwsi uczniowie żyli przestrzegając Prawa Mojżeszowego według Drogi, którą faryzeusze nazywali sektą:
"To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków" [Dz.Ap. 24:14]"Paweł zaś bronił się: Nie zawiniłem w niczym ani przeciwko zakonowi żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko cesarzowi" [Dz.Ap. 25:8]Dzieje Apostolskie (i nie tylko) są świadectwem, że apostołowie i uczniowie pochodzenia żydowskiego żyli według Prawa i zachowywali zwyczaje żydowskie. Paweł publicznie pokazał, że nieprawdziwe są pogłoski rozpuszczane o nim, jakoby "wszystkich Żydów, którzy żyją między poganami, nauczał odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci ani też nie zachowywali zwyczajów" [Dz.Ap. 21:21].
Czytając to wszystko bez obciążeń anty-żydowskiej teologii zastąpienia, musimy dojść do wniosku, że odrodzeni Żydzi z jednej strony żyli według Prawa Mojżeszowego, a z drugiej strony robili to według nauczania Jezusa i w pełnej świadomości, że Jego ofiara jako jedyna gładzi grzechy. Dlatego Paweł poszedł do świątyni, poddał się oczyszczeniu i wraz z czterema mężami, którzy ukończyli ślub nazyreatu dokonał tego, co Prawo przewidywało [Dz.Ap. 21:23-24]. Ja wiem, że wyznawcy teologii zastąpienia robią w tym miejscu z Pawła oszusta, który zrobił w świątyni coś, co tak naprawdę było sprzeczne z jego sumieniem, bo "dla Żydów był jako Żyd" - ale w ten sposób okłamałby ludzi, którzy chcieli, żeby publicznie pokazał, że i on przestrzega Prawa. Paweł był "dla Żydów jako Żyd" nie dlatego, że udawał Żyda wśród Żydów, a poganina wśród pogan - po prostu rozumiał ludzi, którym głosił Ewangelię [I Kor. 9:19-23]. Gdyby istotnie był hipokrytą, to Piotr byłby pierwszym, który mógłby mu to wytknąć w Antiochii, kiedy sam Paweł skarcił Piotra za to, że udawał kogoś, kim nie jest [Gal. 2:11-14].
Podsumowując, oni chodzili do świątyni. Żyli według Prawa, tylko rozumieli je w Duchu jako wypełnione w Mesjaszu, ale nie zniesione. Składanie przez nich ofiar ze zwierząt moim zdaniem byłoby dziwne w świetle Listu do Hebrajczyków. Ale moim zdaniem są pewne wskazówki co do ich rozumienia takich rzeczy. na przykład Paweł uczynił ślub nazyreatu zgodnie z przepisami Prawa - ale po jego ukończeniu dał ostrzyc głowę w Kenchreach, a nie w świątyni w Jerozolimie [Dz.Ap. 18:18]. To oznacza, że zachował istotę przykazania, ale forma (to, gdzie ostrzyże głowę) nie była już tak istotna, ponieważ zrobił to przed Panem.
Przebudzony75 napisał(a):
Jednakże mnie interesuje, jaki stosunek do składania ofiar powinien mieć dzisiaj nawrócony Izraelczyk?
"Izraelczyk" to jest obywatel państwa Izrael. Może nim być nawet Arab, bo i tacy są obywatelami Izraela (maja nawet partię polityczną). Mam wrażenie, że chodzi Ci o nawróconego Żyda.
Jak powiedziałem powyżej, na dzisiaj "nie ma tematu", bo nie ma świątyni. Wszystkie zamienniki wymyślone przez rabinów to jest wyłącznie tradycja, a nawrócony Żyd nie ma dzisiaj gdzie składać ofiar, nawet, gdyby chciał. Moim zdaniem, jeśli świątynia zostanie odbudowana, to odrodzeni Żydzi w ogóle nie powinni tam chodzić, bo to będzie "samowolka". Pana tam nie będzie, a świadomość proroctw i wydarzeń eschatologicznych raczej powinna trzymać ich z daleka od powrotu do rabinicznego judaizmu. O ile w pierwszym wieku Pan nagle wszedł do swojej świątyni [Mal. 3:1], to do tej świątyni wejdzie ktoś inny.
Praktycznie prawdopodobnie będzie to i tak niemożliwe. Uważam, że nasi mesjanistyczni bracia będą mieli poważny problem. Linkuję artykuł, który chyba mówi, dlaczego. Zgadzam się z nim częściowo, czyli tam, gdzie punktuje błędne wnioski N.T. Wrighta z nauczania NT. Nie zgadzam się tam, gdzie autor myli chyba świątynię Wielkiego Ucisku ze świątynią Ery Mesjańskiej i jakby naciągał nauczanie Listu do hebrajczyków. Ale tak czy owak, ciekawy materiał.
http://www.kesherjournal.com/Issue-27-2 ... the-Temple