www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt lis 01, 2024 2:02 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 24, 2006 4:40 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Przepraszam drogich forumowiczów, ale czy nadal rozmawiacie o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu? Bo powoli to zaczyna przypominać gadu-gadu. Dajcie ludziom coś poczytać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 26, 2006 5:32 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Alleluja!

Marius napisal:
Cytuj:
Dajcie ludziom coś poczytać.

W pełni popieram.

Może spóbujesz odpowiedzieć na moje zaległe(nie zauważone przez Ciebie ?) pytania?
Chciałbym ,żebyś uścislił dla mnie dwie sprawy:
Napisałeś:
Cytuj:
Dlatego właśnie nowe przymierze odnosi się nie do starego, ale nowego stworzenia.

Cóz to znaczy wedlug Ciebie?
Z Żydami-jako "starymi stworzeniami"- Nowe Przymierze nie zostało zawarte?

Jak to jest ,wpierw jesteśmy pod Nowym Przymierzem i dzięki temu stajemy sie nowym stworzeniem ,czy też najpierw stajemy sie nowym stworzeniem ,a wtedy dopiero zaczyna nas dotyczyć Nowe Przymierze?

Napisałeś:
Cytuj:
Ci zaś, którzy zostali przekonani doznali zmiany pozycji z Adama do Chrystusa. Tym samym, nie są w stanie popełnić tego rodzaju grzechu, który nie zostałby wybaczony. Co rzecz jasna nie oznacza, że nie poniosą, zgodnie z Listem do Hebrajczyków, należnej kary. Nie jest to jednak kara wiecznego potępienia.


Dlaczego ?
Utracili swoją wolność?!
Ja myślę ,że tym bardziej są w stanie popełnić każdy grzech ,bo wolność właśnie odzyskali!
Przecież wyszli ze "starej niewoli" grzechu ,która to niewola determinowala ich czyny .
Jako już nowe stworzenia dopiero otrzymali prawdziwą wolność wyboru w Chrystusie.
Teraz - w tej wolności - mogą podjać każdą ,wolną decyzję-idąc za Chrystusem ,bądź się Go wyprzeć-czyż nie tak jest?

Jeżeli Ciebie dobrze rozumiem ,to nawet jeżeli świadomie wyprę się Chrystusa-świadomie zacznę "deptać Syna Boga"- to On mnie wprawdzie jakoś ukaże ,ale nadal pozostanę w wiecznosci z Nim-a On da mi tylko jakiegoś "klapsa" ?

Rozwiń temat ,chyba tu czegoś brakuje w Twoich przemyśleniach-może jakiegoś okresu przejściowego w życiu "nowego stworzenia" ?

Chwała Najwyższemu!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 30, 2006 2:24 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Witaj Fundamentalisto!

Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale zapisany wcześniej tekst, a nie wysłany tekst, na krótko się zawieruszył. Udało mi się go odszukać.

Czytając wcześniejsze posty mam coraz większą obawę przed napisaniem czegokolwiek. Zdaję sobie sprawę, że stwierdzenie czegoś w sposób najbardziej ogólny i lapidarny może przynieść nie tyle wyjaśnienie czytającemu, co większe jeszcze nieporozumienie. Pisząc natomiast szerzej, narażam się na poddanie przez interlokutorów w wątpliwość szczegółów, których obrona czy choćby wyjaśnienie odciąga w sposób niezamierzony od głównego wątku. Przy całym udogodnieniu, jaki stanowi internet, taka wymiana myśli napotyka na trudności.
Jak być dobrze zrozumianym przez kogoś, kogo nie znamy i kto nie zna nas? Nie jesteśmy bowiem w stanie odczytać w pełni intencji naszego rozmówcy.

Rzeczywiście dyskutujemy z S. Wawelskim (podzielam Twoje obiekcje, co do trafności takiego nicku, ale skoro nie przeszkadza to jego posiadaczowi…) o takich kwestiach, jak możność utracenia zbawienia przez złamanie nowego przymierza. Wychodzę z założenia, że przymierza tego nie tylko nie zerwie Bóg, ale również my sami. Gdyby było inaczej, przymierze to wcale nie przewyższałoby starego przymierza. A tym samym nie było lepsze, czy nawet doskonalsze.

Pozwól, zanim spróbuję Ci odpowiedzieć, na małe sprostowanie. Biblia mówi jedynie o starym i nowym stworzeniu w sensie zbiorowości. Dlatego nie jest zasadne posługiwać się zwrotem "Żydzi - stare stworzenia". Myślę, że jest to czytelne i nie budzi żadnych wątpliwości. Zwrot "nowe stworzenie" oznacza bycie w Chrystusie, bycie jedno z Nim w życiu i naturze poprzez wiarę w Niego [1 Kor 1:30; Gal 3:26-30]. Stare stworzenie nie posiadało boskiego życia i natury, lecz nowe stworzenie, konstytuujące wierzących, którzy są nowonarodzeni z Boga, posiada je [Jn 1:13; 3:15; 2 Pt 1:4]. Stąd wierzący są nowym stworzeniem [Gal 6:15], nie w oparciu o starą naturę ciała, ale w oparciu o nową naturę boskiego życia. Określenia "nowy”, „nowe" posiadają w Biblii znaczenie nie czasowe, ale jakościowe.

Gdy spojrzymy do Gal 6:15 zobaczymy, że Paweł używa dwóch określeń "obrzezanie" i "nieobrzezanie". Przy czym, nie ma na myśli, fizycznego aktu nacięcia, bądź jego braku. Pod pojęciami tymi kryją się Żydzi i poganie. Zarówno jedni, jak i drudzy są w starym stworzeniu. Stare stworzenie jest naszym starym człowiekiem w Adamie [Ef 4:22], naszą naturalną istotą ze zrodzenia, bez Bożego życia i boskiej natury. Nowe stworzenie jest nowym człowiekiem w Chrystusie [Ef 4:24], a nasza istota jest odrodzona przez Ducha [Jn 3:6], posiada Boże życie i boską naturę [Jn 3:36; 2 Pt 1:4]. Nowy człowiek, jako zbiorowy ostatni Adam, jest ukonstytuowany Chrystusem [Kol 3:10-11]. Dotyczy to wewnętrznej natury, wrodzonej organicznej konstytucji Kościoła. Dlatego, nowe stworzenie jest kompozycją synów Bożych, zbiorowym boskim synostwem [Gal 3:26; 4:5,7].

Stare stworzenie było stare, ponieważ nie posiadało Bożego elementu. Nowe stworzenie jest nowe ponieważ posiada Boga jako swój element. Chociaż jesteśmy nadal starym stworzeniem, doświadczamy rzeczywistości nowego stworzenia kiedy chodzimy zgodnie z Duchem [Gal 5:16,25]. Główną kwestią zawartą w Liście do Galacjan jest właśnie to, że jesteśmy nowym stworzeniem i że powinniśmy żyć przez nowe stworzenie w organicznym związku z Trójjedynym Bogiem. Nowe stworzenie wypełnia odwieczny zamysł Boga, którym jest wyrażenie Samego Siebie w Swoich synach.

Powracając do kwestii starego i nowego przymierza należy zwrócić uwagę na obrzezanie. Było ono nakazane przez prawo i dokonywane ręką ludzką; nowe stworzenie jest zaś arcydziełem życia z boską naturą. Pierwsze jest zapisem śmierci [Gal 3:10], drugie – żyjącego Ducha. List do Galacjan wykazuje niemoc zarówno prawa, jak i obrzezania. Prawo nie posiada wewnętrznego życia [Gal 3:21], aby odrodzić nas, a obrzezanie nie może nas zasilać w życie [Gal 5:6]. Lecz Syn Boży, który został objawiony w nas [Gal 1:16], może ożywiać nas i czynić nas nowym stworzeniem, a Chrystus, który żyje w nas [Gal 2:20] może pozwolić nam, aby bogactwa Jego życia sprawiły doświadczanie przez nas wierzących nowego stworzenia. Zarówno prawo, jak i obrzezanie związane są ze starym stworzeniem. W nowym stworzeniu prawo jest zastąpione przez Chrystusa, a obrzezanie wypełnione przez Jego ukrzyżowanie. Stąd ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy (dosłownie: jest niczym), ale nowe stworzenie z Chrystusem jako jego życiem ma znaczenie.

Nowe stworzenie jest przyczyną i rezultatem siania w Ducha [Gal 6:8]. Zachowywanie prawa i praktykowanie obrzezania są sianiem w ciało; one nie zmieniają starego stworzenia. Lecz sianie w Ducha czyni nas nowym stworzeniem, które jest stwarzane przez Ducha w procesie, a nie akcie, przeobrażane przez boskie życie i konstytuowane z bogatych elementów przetworzonego Trójjedynego Boga przez Jego scalanie się z nami.

Zasadnicza różnica pomiędzy starym i nowym przymierzem jest taka, że w nowym Bóg udzielił się do wnętrza człowieka i zespolił się z nim w jednym duchu. Ten zespolony duch jest sferą funkcjonowania nowego przymierza.

Zapytałeś mnie o wolność wyboru. Powiem tak, są decyzje, które skutkują nieodwracalnymi konsekwencjami. Jeśli decydujesz się mieć potomka udzielasz życia Twojemu dziecku. Ponieważ otrzymało Twoją naturę, w przyszłości nie możesz się go wyrzec. Nie możesz powiedzieć: To nie jest mój syn. Jeśli w Chrystusie zostaliśmy zrodzeni przez Boga jako dzieci Boże, to nic w całym wszechświecie nie jest w stanie tego odwrócić. Chrystus jako nasz wewnętrzny człowiek został zrodzony w nas. Dlatego też „jeśli my nie dochowujemy wiary, On pozostaje wierny, albowiem Samego Siebie zaprzeć się nie może” [2 Tym 2:13]. Czy nasz odrodzony wewnętrzny człowiek może zaprzeć się Chrystusa? Nie!
Jeśli traktujemy poważnie słowa Pawła „żyję już nie ja”, to musimy przyznać, że Chrystus w nas nie może się wyrzec Samego Siebie. Zasadniczym problem wierzących jest to, że wciąż w niewielkim stopniu pozostają w duchu, który jest sferą życia Syna Bożego. Zasada nowego przymierza jest następująca: jest ono dostępne w duchu i funkcjonuje w duchu. Będąc poza sferą ducha, poza nowym człowiekiem, nie jesteśmy w stanie korzystać z błogosławieństw nowego przymierza. Mamy nawet „wolność”, aby zaprzeć się Chrystusa.

Pytasz mnie, czy jeśli nie pozostaniemy wierni, otrzymamy od Chrystusa „klapsa”. Obawiam się, że jest to coś bardziej dotkliwego. Ale jest to temat na inny obszerny wątek.

Pozdrawiam Cię


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 30, 2006 7:10 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Alleluja!
Marius chwalmy wspólnie Pana-Jahwe-i starajmy sie Go zrozumieć ,prosząc Go wspólnie o tę łaskę zrozumienia.
Napisałeś:
Cytuj:
Wychodzę z założenia, że przymierza tego nie tylko nie zerwie Bóg, ale również my sami. Gdyby było inaczej, przymierze to wcale nie przewyższałoby starego przymierza. A tym samym nie było lepsze, czy nawet doskonalsze.

Części Nowego Przymierza na pewno nie da się zerwać.
Ta część to życie wieczne -bez końca-w tym sensie nikt nie może już nas wyrwać z Jego ręki.
J 10:28-29 Bw „I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.(29) Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.”
Nowe Przymierze zatem jest doskonalsze ,gdyż prowadzi do otrzymania życia bez końca i w tym sensie zbwienie jest nieutracalne-jako ratunek od śmierci wiecznej.
Jednakże Nowe Przymierze -w punkcie startu- nie ratuje od grzechu i władzy Szatana.
Ten punkt startu to:
Upamiętanie ,wyznanie grzechów ,przyjęcie przez wiarę Chrystusa do serca i chrzest wodny-pewna już śmierć starego człowieka ,a narodzenie się nowego(znasz Pawsona "Normalne narodziny chrześcijanina"?).

Skutkiem grzechu u "nowego stworzenia" teraz nie będzie już śmierć prowadząca do całkowitego unicestwienia ,ale wieczne oddzielenie od Boga i wieczne-bez końca- zycie pod władzą Szatana w "jeziorze ognia".

Cytuj:
Stare stworzenie nie posiadało boskiego życia i natury

Pytanie jest :
Kiedy otrzymujemy życie wieczne od Boga ,a kiedy Jego boska naturę?
Moim zdaniem to nie są tożsame rzeczy i zachodzą w róznych momentach życia nowego stworzenia.
Cytuj:
Określenia "nowy”, „nowe" posiadają w Biblii znaczenie nie czasowe, ale jakościowe.


Moim zdaniem i jakościowe i czasowe.
Jakość tylko nowego życia wiecznego dotyczy początku stania sie nowym stworzeniem
Jakość "natury boskiej" związana jest z próbą ,którą musi przejść kazdy z nas "narodzony na nowo" ,aby posiąść tę naturę.
Cytuj:
Dlatego, nowe stworzenie jest kompozycją synów Bożych, zbiorowym boskim synostwem [Gal 3:26; 4:5,7].

Nie pojmuję i mam skojarzenie z "buddyjską nirwaną".
Stare Przymierze zostało zawarte z narodem.
Nowe Przymierze zostało dane narodowi ,ale wejście do niego odbywa sie indywidualnie-poprzez decyzję naszą ,a nie naszych rodziców ,nie przez dziedzictwo.
Cytuj:
jesteśmy nowym stworzeniem i że powinniśmy żyć przez nowe stworzenie w organicznym związku z Trójjedynym Bogiem.

Właśnie :powinniśmy!
Ale nie ma przymusu.
Wszystko nam wolno!
Poza tym pozostaje pytanie :
Od kiedy stworzenie zyje w trwałym związku z Trójjedynym Bogiem?
Czy np unitarianie są nowym stworzeniem czy nie?
Ja powiem tak-mogą być!
A Ty?
Cytuj:
Zasadnicza różnica pomiędzy starym i nowym przymierzem jest taka, że w nowym Bóg udzielił się do wnętrza człowieka i zespolił się z nim w jednym duchu. Ten zespolony duch jest sferą funkcjonowania nowego przymierza.

Kiedy to zachodzi?
Czy w momencie upamiętania?
Czy w momencie uwierzenia i przyjęcia daru Chrystusa-życia wiecznego?
Czy w momencie chrztu wodnego ,gdy ostatecznie umieramy i rodzimy sie jako nowi?

Stoję na stanowisku Pawsona ,że dopiero podczas biblijnego "chrztu w Duchu Swietym" ,gdyż to wtedy Bóg w Trójcy zamieszkuje w nas.

Cytuj:
Ponieważ otrzymało Twoją naturę, w przyszłości nie możesz się go wyrzec. Nie możesz powiedzieć: To nie jest mój syn

Jasne ,ale syn może wyrzec sie mnie!
I tutaj zachodzi własnie ten przypadek.
Bóg rodzi mnie jako syna dając mi -na starcie-dostęp do Siebie-i nowe wieczne życie .
Ja mogę Jego dar odrzucić ,On będzie o mnie walczył ,ale mnie nie zmusi ,jeżeli nie zechcę Mu być posłusznym.
Cytuj:
Czy nasz odrodzony wewnętrzny człowiek może zaprzeć się Chrystusa? Nie!

Może .
Jeżeli nie ma natury boskiej.
Jeżeli nie wszedł do "Ziemi Obiecanej" ,a jedynie opuścił "Egipt"

Hbr 3:7-11
" Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie,
nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na
pustyni,(9) gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż
oglądali dzieła moje przez czterdzieści lat.(10) Dlatego miałem wstręt do tego pokolenia i powiedziałem: Zawsze ich zwodzi serce; nie poznali też oni
dróg moich,(11) tak iż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do
odpocznienia mego."


Hbr 3:15 "Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc
waszych, jak podczas buntu"


Hbr 4:1 "Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze
ważna, miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was
pozostał w tyle"


Hbr 4:10-11 "kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od
dzieł swoich, jak Bóg od swoich.(11) Starajmy się tedy usilnie wejść do
owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem
nieposłuszeństwa."


Być zbawionym i mieć życie wieczne to jedno ,a wejść do odpocznienia to drugie.
Wejście do odpocznienia to właśnie otrzymanie daru Ducha Swiętego "na wieki" -otrzymanie boskiej natury.

Gdy Bóg przez wiarę-w posłuszeństwie oczyści serca nasze wtedy Duch Swiety zamieszkuje w naszych sercach na zawsze [Dz 5:32 ;Dz 15:8-9] ,a wtedy dopiero odpoczywamy od uczynkow/dzieł naszych bo wypełniamy tylko uczynki/dzieła Boga.

Część Hebrajczyków mogła potencjalnie ukrzyżować Syna Boga i utracić wieczność z Bogiem ,na rzecz wieczności z diabłem ,dlatego ,że nie przeszla próby posłuszeństwa(podobnie Koryntianie)
2Kor 13:5 Bw "Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli."

Gdy zatem już przeszliśmy próbę wtedy dopiero jesteśmy na tyle przemienieni-uświęceni- że Bóg w nas mieszka-mamy naturę Jego boskiego Syna-a wtedy wypełniamy Jego czyny,
Dopiero taki człowiek nie może utracić zbawienia rozumianego jako wieczność z Bogiem.
Ten czas miedzy nawróceniem ,a przyjęciem Boga przez nałożenia rąk ,po chrzcie wodnym to byl starożytny katechumenat.
Podczas tego czasu-czasem trwającego wiele lat-chrześcijanin-narodzony na nowo-był oczyszczany przez próby Boga ,nauczany przez Boga ,aby mógł przyjąc Ducha Swietego.
Zatem ten który ma Boga w sobie nie może utracić zbawienia ,ten ,kto tylko się nawrócił i tylko ma życie wieczne może zawsze sie od tego daru odwrócić i wybrać wieczność z diabłem.

Hbr 6:4-6 Bw „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego,(5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego -(6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.”

Wchodząc na drogę zbawienia wchodzimy w partnerstwo z Duchem Swiętym ,stajemy sie Jego towarzyszami ,na drodze zbawienia.
Jeżeli odrzucimy to partnerstwo On nigdy w nas nie zamieszka .
Nie doprowadzi nas do zanurzenia w Sobie i nie napijemy się Go.

Hbr 3:13-15 Bw „ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa 'dzisiaj', aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu.(14) Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku.(15) Gdy się powiada: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu,”

Wpierw ,jako nowe stworzenia ,bierze nas pod "swoje skrzydła" Chrystus-pierwszy Parakletos- On nam towarzyszy ,uwalnia od mocy grzechu ,mocy śmierci ,obdarza życiem wiecznym-nową ludzką naturą ,która na zawsze już pozostanie-to jest "wyprowadzenie z Egiptu".

Jeżeli grzech nie zagłuszy w nas Jego darów ,nie zatwardzi naszego nowego serca ,wtedy wkracza inny Parakletos-Duch Swięty -i wtedy On może już nas doprowadzić do otrzymania natury boskiej poprzez zamieszkanie w nas na wieki.
To jest to odpocznienie i wtedy nie musimy sie już martwić o życie w Niebie ,bo Niebo jest w Nas -to jest "Ziemia Obiecana"-tego Nieba nie możemy już utracić.

Amen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 11:53 am 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Najcięższym z wszystkich grzechów, na który Duch otworzy oczy temu światu, jest niewiara w Pana Jezusa. Dla tego grzechu nigdy nie będzie przebaczenia, jest on bowiem odepchnięciem przebaczenia i odrzuceniem Zbawiciela. Możemy więc zdefiniować to następująco: Grzeszyć przeciwko Duchowi Świętemu to znaczy w sposób hardy i zatwardziały sprzeciwiać się uwierzeniu w Pana Jezusa, w Zbawiciela, którego Duch przedstawia naszej duszy i którego przyjęcie nam proponuje.

Działanie, przy pomocy którego Duch usiłuje uświadomić nas, wyjaśnić i uprzystępnić nam dokładnie zrozumienie obecności Zbawiciela, jest jednym z etapów Bożego planu wobec nas. Jeśli ktoś się temu działaniu sprzeciwia i zatwardza swoje serce – i na tym stanowisku pozostaje, Bóg nie może dla niego nic uczynić, ponieważ Bóg nie może uratować człowieka wbrew jego woli.

Kto może zgrzeszyć przeciwko Duchowi Świętemu? Wszyscy, którzy aż do końca sprzeciwiają się pokucie i przyjęciu Zbawiciela. Ale zachodzi pytanie, czy jest rzeczą możliwą dla dziecka Bożego, które prawdziwie narodziło się na nowo, aby popełnić ten grzech? My jesteśmy przekonani, że jest to niemożliwe, albowiem ono już przecież dopuściło do tego, aby Duch je przekonał i w jego sercu zamieszkał.

A teraz postawmy sobie jeszcze jedno pytanie, ostatnie pytanie: Czy wolno nam odważyć się o kimkolwiek pomyśleć lub powiedzieć, że popełnił grzech, który nigdy nie zostanie przebaczony? Nie, albowiem jedynie Pan zna tych, którzy do Niego należą (2 Tym 2:19).

Jak więc w tym kontekście powinniśmy rozumieć następujące zdania: „Jeśli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot… Wszak jest grzech śmiertelny – nie o takim mówię, żeby się modlić (1 Ja 5:16)?

Tekst ten wydaje się nie odnosić do grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, którego nie popełniłby prawdziwy brat. Raczej wierzymy, że chodzi tu o grzech, który może być dostatecznie ciężki, aby spowodować cielesną śmierć chrześcijanina, który go popełnił, nie pociągając za sobą jednakże duchowego potępienia. Paweł miał zapewne na myśli podobny wypadek, gdy powiedział: „Oddajcie takiego szatanowi na zatracenia ciała (na śmierć ciała), aby duch był zbawiony w dzień Pański”, i później: „Dlatego jest między wami wielu chorych, a niemało zasnęło… Gdy zaś jesteśmy sądzeni przez Pana, znaczy to, że nas wychowuje, abyśmy wraz ze światem nie zostali potępieni” (1 Kor 5:5,11, 30-32). Z tego wynika, że musimy nieustannie czuwać i samych siebie doświadczać, aby nie ściągnąć na siebie kary Pańskiej. A gdy widzimy, że jakiś brat grzeszy, wtedy będziemy tez wiedzieli, jak powinniśmy ingerować i jak postępować, by go przywieść do pokuty, pod warunkiem, że pozostajemy w całkowitym uzależnieniu od Pana.

Pozwoliłem sobie przytoczyć fragmenty (z niewielkimi zmianami) książki René Pache (1904-1979) „Osoba i dzieło Ducha Świętego” w tłumaczeniu Józefa Prowera. Przeglądając ją ostatnio, zauważyłem wiele punktów stycznych z moim pojmowaniem poruszonych kwestii.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 1:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Marius, gdy Jezus był wydany a następnie prowadzony na smierć, nie potępił niewiary tych którzy nie uwierzyli że jest Synem Bozym, a wręcz wstawiał się za nimi. Szczepan gdy go kamienowano tez prosił aby nie poczytać im tego grzechu.

Jezus do swoich przyszedł, wybranych pośród narodów, a nie poznali Go, ba, mówili że moca belzebuba wygania demony i tu Jezus wskazał co jest grzechem wobec Ducha Świetego.

W 2 Tym. 2, 19 który wskazujesz że nie wolno wskazywać tych którzy popełniaja ten grzech, bo tylko Bóg zna tych którzy do Niego należą nie współgra z wcześniejszym wskazaniem (2, 17-18 ) gdzie jest mowa o tych którzy z drogi prawdy zboczyli. Nie może ktoś zboczyć jesli najpierw nie wszedł. to tyle.

Hej )))

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 3:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Marius: Działanie, przy pomocy którego Duch usiłuje uświadomić nas, wyjaśnić i uprzystępnić nam dokładnie zrozumienie obecności Zbawiciela, jest jednym z etapów Bożego planu wobec nas. Jeśli ktoś się temu działaniu sprzeciwia i zatwardza swoje serce – i na tym stanowisku pozostaje, Bóg nie może dla niego nic uczynić, ponieważ Bóg nie może uratować człowieka wbrew jego woli


Zgoda.

Cytuj:
Kto może zgrzeszyć przeciwko Duchowi Świętemu? Wszyscy, którzy aż do końca sprzeciwiają się pokucie i przyjęciu Zbawiciela. Ale zachodzi pytanie, czy jest rzeczą możliwą dla dziecka Bożego, które prawdziwie narodziło się na nowo, aby popełnić ten grzech?


Jest możliwe dla dziecka Bozego popełnic grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Sam przyznajesz, że mamy wolną wolę. Nowonarodzenie z Ducha, uświęcenie z Ducha, nie czyni nikogo bezwolnym, by zerwać przymierze, porzucić Boga z własnej woli, świadomie i z premedytacją.

kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 31, 2006 5:10 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Witaj Mariusie.
Wierzę ,że dążysz ,jak i ja ,do "pełnego zrozumienia"[Kol 2:2]
Napisałeś:
Cytuj:
Grzeszyć przeciwko Duchowi Świętemu to znaczy w sposób hardy i zatwardziały sprzeciwiać się uwierzeniu w Pana Jezusa, w Zbawiciela, którego Duch przedstawia naszej duszy i którego przyjęcie nam proponuje.

A dla mnie to co piszesz znaczy grzeszyć przeciw Synowi Człowieczemu.
Którego można wielokrotnie odrzucać ,ba ,można nawet niszczyć ,zabijać wierzących w Niego(prześladować Jezusa) ,a nadal ,jako grzesznicy ,jesteśmy zdolni do przyjęcia łaski Boga-najlepszym przykładem jest Saul z Tarsu.

Cytuj:
Najcięższym z wszystkich grzechów, na który Duch otworzy oczy temu światu, jest niewiara w Pana Jezusa

Właśnie to jest grzech świata ,a więc pewnej zbiorowości-systemu -a nie grzech indywidualny.
Nie niewiara w Jezusa jest grzechem nie do odwrócenia ,ale niewiara w cel ,który w nas(we mnie) ,gdy już jesteśmy Jezusowi ,chce osiągnąć Duch Święty i świadome odrzucenie tego celu ,gdy go już znamy(znam) -zastąpienie go własnym ,może stać się dla nas(dla mnie) grzechem nieodwracalnym.
Celem tym jest otrzymanie przez nas(przeze mnie) natury boskiej-czyli Trójcy mieszkającej w nas "na wieki".
Cytuj:
Bóg nie może uratować człowieka wbrew jego woli.

Przed nawróceniem wolna wola nasza jest tylko łaską Boga-tylko z łaski jest nasze upamiętanie i uwierzenie.
Po nawróceniu mamy już swoją niezależną wolę ,jako istoty obdarzone odpornością na moc Szatana -dopiero wtedy my możemy sami-nawet bez łaski Boga-zdecydować o naszej przyszłości.
Jeżeli zas pozwolimy Bogu nadal-jako już nawróceni- na udzielenie nam swojej łaski ,jako daru Jego woli dla nas ,wtedy idziemy za Duchem Świętym i stajemy sie Jego partnerem (uczestnikiem dzieła Ducha Świetego w nas[Hbr 6:4]).
Jeżeli zaś po doświadczeniu wspaniałych rzeczy z Bogiem i partnerstwa Ducha Świętego pewnego dnia powiemy Bogu-nie Twoja wola ,ale moja ,nie wieczność z Tobą ,ale z Szatanem-wtedy krzyżujemy Syna Boga w nas ,zaś Bóg ,zapewne po ciężkiej i długotrwałej walce o nas-w nas-(jako ,ze Ojciec walczy nawet o złe i wrogie Sobie dziecko)akcepuje nasz wybór-wtedy niestety stajemy się faktycznymi antychrystami[1J 2:18 ].
Wszystko to dzieje sie zanim Bóg w Trójcy zamieszka w nas!
Bóg w Trójcy może bowiem zamieszkać tylko w posłusznym i oczyszczonym chrześcijaninie ,w tym ,który przeszedł już próbę posłuszeństwa i czystości serca [Dz 5:32 ;Dz 15:8-9 ;2Kor 13:5]

Co do dalszego Twojego(czy też Pachego) tekstu o zaśnięciu ,jako rodzaju ratunku przed potencjalnym wiecznym odrzuceniem ,to mogę się z tym zgodzić ,dodając jednak ,że nie wszystkich z nas ta łaska zaśnięcie może dotyczyć.
Część z nas -nowych stworzeń-zatwardzi swoje nowe serca tak ,że zasłużą na życie z Szatanem -dlatego należy ,żyjąc w Chrystusie ,wciąż szukać woli Boga i pytać ,czy juz przeszliśmy próbę ,czy już weszliśmy do odpocznienia ,czy Trójca Boga już w nas mieszka i czy mamy już boska naturę ,czy mamy tylko naturę nową nieśmiertelną ,ale ludzką.
Nie mamy natury boskiej ,bowiem ,bez zakończenia w nas procesu uświęcenia nowej natury ludzkiej.
Cytuj:
Pan zna tych, którzy do Niego należą (2 Tym 2:19)
.
Dlatego nie powinniśmy nikogo sądzić ,który jest w drodze do uzyskania natury boskiej(życia Boga w Trójcy w nas),zaś nauczać należy wszystkich ,że tylko zamieszkanie Trójcy w nas daje nam wieczne bezpieczeństwo przed odrzuceniem.

Ci o których napisano tutaj:
1Kor 3:15 Bw "jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień." To ci ,którzy już mają naturę boską-Trójce w sobie.

Ci o których napisano tutaj[Hbr 6:6 ;10:29] mają tylko nową i wieczną naturę ludzką ,ale nie mają jeszcze Boga w Trójcy w sobie-bo odrzucili ,już jako nowe stworzenia ,prowadzenie Ducha Świętego .

Amen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Pn mar 26, 2007 5:17 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 26, 2005 2:31 pm
Posty: 78
Lokalizacja: małopolska
Temat grzechu przeciwko Duchowi Św. jest zakończony ale mnie nurtuje pewna sprawa. Można bluźnic i obraża Boga Jahwe i Jezusa lecz nie można bluźnic przeciwko Duchowi św.Czyli wychodzi na to,że Duch św jest ważniejszy niż te dwie osoby. O co tu w tym wszystkim chodzi? Przecież wszystkie trzy osoby miały byc sobie równe!!
A mnie kk uczył,że zbluźnic przeciwko Duchowi św to rozmyślnie grzeszyc i liczyc na miłosierdzie boże.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: Pn mar 26, 2007 7:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tunia03 napisał(a):
Temat grzechu przeciwko Duchowi Św. jest zakończony ale mnie nurtuje pewna sprawa. Można bluźnic i obraża Boga Jahwe i Jezusa lecz nie można bluźnic przeciwko Duchowi św. Czyli wychodzi na to,że Duch św jest ważniejszy niż te dwie osoby. O co tu w tym wszystkim chodzi? Przecież wszystkie trzy osoby miały byc sobie równe!! A mnie kk uczył,że zbluźnic przeciwko Duchowi św to rozmyślnie grzeszyc i liczyc na miłosierdzie boże.

W przypadku ludzi odrodzonych [zbawionych] trwanie w rozmyślnym (dokładniej: dobrowolnym) grzechu jest znieważaniem Ducha łaski [Hebr. 10:29], którego rolą jest nasze uświęcenie. W przypadku ludzi nieodrodzonych [niezbawionych] odrzucanie działania Ducha przy świadomości prawdy, jaką Duch wkłada do serca, uniemożliwia nawrócenie (tak jak w przypadku faryzeuszy). Nie ma to nic wspólnego z równością Osób Boga Trójjedynego, tylko z ich funkcją i wzajemnymi relacjami. Ale o tym już pisaliśmy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 07, 2013 10:31 am 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Taki coś.
http://www.hypermail.pl/kletos/grzech-przeciw-d-.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 07, 2013 11:29 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Proponuję po prostu przeczytać jaka jest interpretacja 3 przykazania i co ona oznacza. Jak rozumieją to Żydzi"

Niestety, autor tego artykułu podaje, jak rozumieją to NIEODRODZENI Żydzi judaistyczni (nie mesjanistyczni) prowadzący stronę, na którą autor się powołuje. O ile wiem, Cylkow (na którego przekład autor również się powołuje) nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Dlatego myślę, że autor Listu do Hebrajczyków podaje adresatom (odrodzonym Żydom) wyjaśnienie, jak odrodzony człowiek może "Syna Bożego podeptać i zbezcześcić krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważyć Ducha łaski" [Hebr. 10:29].

Wnioski autora są częściowo słuszne, ale nie obejmują trwania w grzechu. Faryzeusze wiedzieli, że mają do czynienia z Mesjaszem, ale woleli Mu przypisać dzieła diabelskie. Faryzeusze byli autorytetami, ale nie byli odrodzeni. Z wniosków przedstawionych przez autora tekstu wynika, że człowiek odrodzony nie jest w stanie popełnić grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Z I Jana 5:16 wynika, że jest w stanie. Ale żeby go popełnić, trzeba by było trwać w grzechu jak ojcowie na pustyni, którzy zatwardzali serce, choć Duch Święty mówił do nich. Podsumowując, należy wziąć pod uwagę nauczanie całej Biblii, a nie tylko interpretację jej części, w dodatku dokonaną przez współczesnych Żydów wyznających judaizm i nie wierzących w Jezusa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 07, 2013 8:14 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Smok Wawelski napisał(a):
Niestety, autor tego artykułu podaje, jak rozumieją to NIEODRODZENI Żydzi judaistyczni (nie mesjanistyczni) prowadzący stronę, na którą autor się powołuje. O ile wiem, Cylkow (na którego przekład autor również się powołuje) nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.

Bóg dał Żydom przykazania na Górze Synaj. Zatem nie zostawił ich w sytuacji, że nie mogli ustalić, co to przykazanie znaczy i jak go rozumieć ! Fakt, iż Żydzi, którzy prowadzą stronę, na której jest to wyjaśnienie, czy też Cylkow nie są/byli odrodzeni, nie oznacza, że nie będą potrafili dokonać poprawnej interpretacji tego przykazania, wręcz przeciwnie. Czy Bóg dał im przykazanie, które nie będzie rozumiane, nie będą wiedzieć o co w nim chodzi ?
To wytłumaczenie na stronie Żydów niemesjanistycznych ma sens, nie potrafię powiedzieć, że jest poprawne na gruncie jęz. hebrajskiego, ale ma pewną logikę !
Smok Wawelski napisał(a):
Dlatego myślę, że autor Listu do Hebrajczyków podaje adresatom (odrodzonym Żydom) wyjaśnienie, jak odrodzony człowiek może "Syna Bożego podeptać i zbezcześcić krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważyć Ducha łaski" [Hebr. 10:29].

A dlaczego utożsamiasz "grzech przeciwko DŚ", ze "znieważaniem Ducha łaski" ? O ile znieważanie Ducha łaski jest spowodowane rozmyślnym grzechem ( rozumiem, że to wynka z wer. 26 ??? ), to o tyle grzech przeciw DŚ może być nieświadomy ! Na takiej samej zasadzie jak przekroczenie 3 przykazania może być nieświadome, ba można uważać, że się służy Bogu, oddać życie za to, a jednocześnie grzeszyć przeciwko 3 przykazaniu.
Myślę, że grzech przeciwko DŚ jest też znieważaniem Ducha łaski, ale nie każde znieważenie Ducha łaski ma zaraz oznaczać grzechu przeciwko DŚ. Jeśli Jezus określa, że jest coś takiego jak "grzech przeciwko DŚ" to naprawdę trzeba mieć bardzo mocne podstawy, aby czynić znak równości pomiędzy tym grzechem, a " znieważeniem Ducha łaski" - jak takiego bezpośredniego związku nie widzę, ale ... zakładam, że może być.
Zauważ, że w momencie popełnienia grzechu przeciwko DŚ, Jezus nie wylał jeszcze krwi ! Nie można było zbeszcześcić krwi przymierza ( wer.29 Hebrajczyków ), a zatem nie można było zostać przez nią uświęconym. Ale sam grzech można było popełnić.


Smok Wawelski napisał(a):
Wnioski autora są częściowo słuszne, ale nie obejmują trwania w grzechu.

A dlaczego grzech przeciwko DŚ ma obejmować sytuację trwania w grzechu ? Można zgrzeszyć przeciwko DŚ, a potem opamiętać się z tego.

Smok Wawelski napisał(a):
Faryzeusze wiedzieli, że mają do czynienia z Mesjaszem, ale woleli Mu przypisać dzieła diabelskie.

Nie wiemy, czy akurat ci faryzeusze tak uważali. Czy jest możliwe abyś uzasadnił swoje twierdzenie ? Nie musi być zaraz, tak od ręki, ale jak będziesz miał chwilę czasu :wink:

Smok Wawelski napisał(a):
Faryzeusze byli autorytetami, ale nie byli odrodzeni.

Tak, nie byli odrodzeni, ale grzech popełnili. Czy do popełnienia tego grzechu musisz być odrodzony ?

Smok Wawelski napisał(a):
Z wniosków przedstawionych przez autora tekstu wynika, że człowiek odrodzony nie jest w stanie popełnić grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.

:? ?? Ja tam nic takiego nie wyczytuję !
Cyt. " A zatem aby popełnic grzech przeciw DŚ :
- trzeba być autorytetem dla innych, np. dla dzieci, kolegów z pracy, chodzi o sytuację, że ludzie będą skłonni uwierzyć w to co mówisz w sprawach dotyczącyh Boga,
- zakwestionować działanie DŚ, przypisać działanie demonów,
- odciągnąć innych od Jezusa, przedstawić Boga w fałszywym świetle.
"
Tu nie ma warunków, że odrodzenie powoduje, iz nie możesz grzeszyć przeciwko DŚ.
Można być odrodzonym i być autorytetem w sprawach wiary dla innych. Możesz zakwestionować działanie DŚ. Możesz odciągnąć ludzi od Jezusa.
Ja bym powiedział więcej - postawiłbym taką tezę. Ktoś kto w ogóle nie jest wierzący nie może popełnić grzechu przeciwko DŚ, bo :
- nie będzie powoływał się, że on "reprezentuje Boga". On w Boga nie wierzy, nie uważa siebie za autorytet w tej sprawie, zatem nie ma szansy przekroczyć 3 przykazanie. On nie będzie mówił o sprawach dotyczących Boga, bo on w niego nie wierzy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 07, 2013 9:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wujcio napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Niestety, autor tego artykułu podaje, jak rozumieją to NIEODRODZENI Żydzi judaistyczni (nie mesjanistyczni) prowadzący stronę, na którą autor się powołuje. O ile wiem, Cylkow (na którego przekład autor również się powołuje) nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.
Bóg dał Żydom przykazania na Górze Synaj. Zatem nie zostawił ich w sytuacji, że nie mogli ustalić, co to przykazanie znaczy i jak go rozumieć ! Fakt, iż Żydzi, którzy prowadzą stronę, na której jest to wyjaśnienie, czy też Cylkow nie są/byli odrodzeni, nie oznacza, że nie będą potrafili dokonać poprawnej interpretacji tego przykazania, wręcz przeciwnie. Czy Bóg dał im przykazanie, które nie będzie rozumiane, nie będą wiedzieć o co w nim chodzi?
Na Górze Synaj nie zdefiniowano grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Autorzy strony, na którą powołuje się autor, o ile wiem nawet nie uznają natchnienia Nowego Testamentu. Czyli nie mają do dyspozycji pełnego objawienia Słowa Bożego. Z ich punktu widzenia to Jezus popełniał grzech przeciwko Duchowi Świętemu - tak wynikałoby z tekstu na ich stronie. Przynajmniej ja tak to rozumiem.

wujcio napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Dlatego myślę, że autor Listu do Hebrajczyków podaje adresatom (odrodzonym Żydom) wyjaśnienie, jak odrodzony człowiek może "Syna Bożego podeptać i zbezcześcić krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważyć Ducha łaski" [Hebr. 10:29].
A dlaczego utożsamiasz "grzech przeciwko DŚ", ze "znieważaniem Ducha łaski" ? O ile znieważanie Ducha łaski jest spowodowane rozmyślnym grzechem (rozumiem, że to wynka z wer. 26 ???), to o tyle grzech przeciw DŚ może być nieświadomy! Na takiej samej zasadzie jak przekroczenie 3 przykazania może być nieświadome, ba można uważać, że się służy Bogu, oddać życie za to, a jednocześnie grzeszyć przeciwko 3 przykazaniu.
Myślę, że grzech przeciwko DŚ jest też znieważaniem Ducha łaski, ale nie każde znieważenie Ducha łaski ma zaraz oznaczać grzechu przeciwko DŚ. Jeśli Jezus określa, że jest coś takiego jak "grzech przeciwko DŚ" to naprawdę trzeba mieć bardzo mocne podstawy, aby czynić znak równości pomiędzy tym grzechem, a "znieważeniem Ducha łaski" - jak takiego bezpośredniego związku nie widzę, ale ... zakładam, że może być.
Konsekwencje znieważenia Ducha łaski są tożsame z konsekwencjami podeptania Syna Bożego i zbezczeszczenia krwi przymierza. Są nieodwracalne, dlatego nie można przywieść do powtórnego upamiętania kogoś, kto odpadł od Boga. W Hebr. 10:26-27 jest pokazany związek między znieważeniem Ducha łaski a nieprzebaczeniem grzechu rozmyślnie popełnianego. Myślę, że to powinno wystarczyć.

wujcio napisał(a):
Zauważ, że w momencie popełnienia grzechu przeciwko DŚ, Jezus nie wylał jeszcze krwi! Nie można było zbeszcześcić krwi przymierza (wer. 29 Hebrajczyków), a zatem nie można było zostać przez nią uświęconym. Ale sam grzech można było popełnić.
Faryzeusze mówili przeciwko Duchowi Świętemu, przypisując Mesjaszowi dzieła diabelskie. To nie byli nasi bracia w Chrystusie, a przecież Jan pisze wyraźnie, że grzech "ku śmierci" może popełnić brat [I Jana 5:16]. Ja rozumiem to tak, że grzech przeciwko Duchowi Świętemu można popełnić tak jak faryzeusze i tak jak to jest opisane w Liście do Hebrajczyków. Po prostu autor tekstu wziął pod uwagę tylko jedną opcję. Dlatego napisałem, że jego wnioski są częściowo słuszne.

wujcio napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Wnioski autora są częściowo słuszne, ale nie obejmują trwania w grzechu.

A dlaczego grzech przeciwko DŚ ma obejmować sytuację trwania w grzechu? Można zgrzeszyć przeciwko DŚ, a potem opamiętać się z tego.
List do Hebrajczyków mówi o tym w kilku miejscach. Znieważenie Ducha łaski skutkuje brakiem ofiary za grzechy i straszliwym oczekiwaniem sądu nad przeciwnikami Boga. Dlatego autor wcześniej ostrzega, by nie zatwardzać serca, gdy Duch Święty przemawia (rozdziały 3,4 i 6).

wujcio napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Faryzeusze wiedzieli, że mają do czynienia z Mesjaszem, ale woleli Mu przypisać dzieła diabelskie.
Nie wiemy, czy akurat ci faryzeusze tak uważali. Czy jest możliwe abyś uzasadnił swoje twierdzenie? Nie musi być zaraz, tak od ręki, ale jak będziesz miał chwilę czasu :wink:
Chyba już o tym pisałem. Faryzeusze wiedzieli, że tylko Mesjasz będzie w stanie wypędzać demony z osób głuchych i/lub niemych. Lud też o tym wiedział. Dlatego w Mat. 12:22-23 lud zareagował tak, a nie inaczej. Kontekst kulturowy.

wujcia napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Faryzeusze byli autorytetami, ale nie byli odrodzeni.
Tak, nie byli odrodzeni, ale grzech popełnili. Czy do popełnienia tego grzechu musisz być odrodzony?
Do zrobienia tego w sposób, w jaki zgrzeszyli faryzeusze, nikt nie musi być odrodzony. Ale uważam, że nie jest to jedyna możliwość popełnienia grzechu, który jest niewybaczalny - ta druga możliwość jest jednak efektem pewnego procesu, a nie pojedynczego zachowania.

wujcio napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Z wniosków przedstawionych przez autora tekstu wynika, że człowiek odrodzony nie jest w stanie popełnić grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.

:? ?? Ja tam nic takiego nie wyczytuję !
Cyt. " A zatem aby popełnic grzech przeciw DŚ :
- trzeba być autorytetem dla innych, np. dla dzieci, kolegów z pracy, chodzi o sytuację, że ludzie będą skłonni uwierzyć w to co mówisz w sprawach dotyczącyh Boga,
- zakwestionować działanie DŚ, przypisać działanie demonów,
- odciągnąć innych od Jezusa, przedstawić Boga w fałszywym świetle.
"
Tu nie ma warunków, że odrodzenie powoduje, iz nie możesz grzeszyć przeciwko DŚ.
Można być odrodzonym i być autorytetem w sprawach wiary dla innych. Możesz zakwestionować działanie DŚ. Możesz odciągnąć ludzi od Jezusa.
Masz na myśli działanie świadome i z premedytacją? Czy nieświadome i w dobrej wierze?

wujcio napisał(a):
Ja bym powiedział więcej - postawiłbym taką tezę. Ktoś kto w ogóle nie jest wierzący nie może popełnić grzechu przeciwko DŚ, bo :
- nie będzie powoływał się, że on "reprezentuje Boga". On w Boga nie wierzy, nie uważa siebie za autorytet w tej sprawie, zatem nie ma szansy przekroczyć 3 przykazanie. On nie będzie mówił o sprawach dotyczących Boga, bo on w niego nie wierzy.
Dlatego ja piszę o odrodzonych, a nie o niewierzących. Mam nadzieję, że zauważyłeś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 09, 2013 10:58 am 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Żeby ta dyskusja miała "ręce i nogi" to wcześniej przeczytam cały wątek, tak od początku ( cobyś nie musiał 2 razy powtarzać :) ).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL