www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt lis 01, 2024 3:25 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt wrz 27, 2013 7:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Coaching coraz częściej zastępuje terapię, coach - terapeutę, doradcę finansowego ,prawnik,,lekarza, przyjaciela To zagrożenie, ponieważ coraz więcej sfer naszego życia - zajmuje jeden coach.

Coachem może być każdy - wystarczy kurs skończyc.Może dochodzić do uzaleznienia klienta od coacha.Coach - to trener,szef.Sama nazwa to określa.
Nie przekonują mnie opinie,że to umiejętność zadawania pytań na które klient sam sobie odpowiada i w ten sposób poznaje siebie,doskonali sie i rozwija.
Mnie uczono zadawania pytań w określonym celu - aby złąpac na kłamstwie.
Coaching to manipulowanie emocjami.
.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 27, 2013 9:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 09, 2008 7:19 pm
Posty: 142
Ja bym może też dorzucił swoje 2 grosze jak sprawę widzę:

1. Dlaczego "kołczing" wlewa się do kościoła drzwiami, oknami i kominem ? Bo jest modny, popularny i "na topie", a chrześcijaństwo dzisiaj chce takie być.

2. Załóżmy, że zjawisko to nie jest "duchowo złe" samo w sobie (do czego mamy wątpliwości). Jest dosyć delikatna różnica pomiędzy biblijnym wzorcem przywódcy/nauczyciela/pasterza, a współczesnym świeckim kołczingiem. My mamy Pana Boga. Mamy pisma Apostołów i Proroków. A na żywo (albo w wirtualu) mamy starszych, do których się udajemy z prośbą o modlitwę lub pomoc. Starszy musi spełnić określone kryteria, aby mógł służyć wśród Bożego ludu. Starszy to nie to samo co kołcz. I nie ma bata, nie da się tego pożenić. pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 28, 2013 4:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 06, 2013 11:29 am
Posty: 25
Owieczka napisał(a):
A czy te coachingi wykorzystywane w świecie do świeckich celów to coś złego?

Jak świat chce polegać na takich metodach ich sprawa. Ale takie metody opierają się też na wywieraniu wpływu na ludzi, zmianie ich sposoby myślenia. Dla mnie to takie mamienie. A i my pracujemy w firmach gdzie mogą nam takie szkolenia zapodać. I co tu robić? Stanie przed którymś z nas taki kołczer i powie: szukaj siebie, rozwijaj siebie. Albo pytania będzie zadawał np. co możesz zrobić by osiągnąć doskonałość? No i powiedz tu takiemu, że się nie zgadzasz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 28, 2013 5:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
No ja jestem w takiej sytuacji, że mogę to od "coacha" usłyszeć. I znając siebie obawiam się, że powiem mu, że się z nim nie zgadzam...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 28, 2013 5:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Macie przymusowe kołczingi ? Ja pewnie bym powiedziała,ze już mam swojego kołcza - Pana Jezusa. :D A jak jakieś grupowe to można w tym czasie modlić się w Duchu.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 7:07 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Oj, Pan Jezus nigdy nie mógłby być coachem- Pana Jezusa można nazwać Mistrzem, Nauczycielem( oczywiście Królem, Bogiem)- ale nie coachem.
Poczytałam sobie o coachingu. Coach "wspomaga rozwój osobisty", ze szczególnym uwzględnieniem "wewnętrznego potencjału", nie narzuca absolutnie żadnych wartości opierając się jedynie na wartościach ważnych dla klienta, pomaga ukierunkować działalność, nazwać sukces i uczynić go łatwiej osiągalnym, ale nie zmienia człowiek i nie uczy. Bazuje na naturalnych zdolnościach, umiejętnościach i wiedzy klienta, na jego predyspozycjach. Jego zadaniem jest też zwiększyć wiarę w siebie klienta, sprawić, by uwierzył w siebie, a dzięki temu łatwiej osiągał wytyczone cele.
Natomiast Bóg nas uczy, zmienia, czasem musimy zweryfikować nasz system wartości a nawet "każdą myśl poddać w posłuszeństwo Chrystusowi". Jezus ukazuje nam, jaką wartość mamy w Nim, a nie jaką wartość stanowimy sami w sobie. Coaching stawia człowieka w miejsce Boga usiłuje bez Niego kształtować 'samorozwój" klienta. Dla mnie- im więcej o tym czytam- to jakaś inna religia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 7:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Owieczka napisał(a):
Oj, Pan Jezus nigdy nie mógłby być coachem


Jak nie wiedziałam co to jest coating to wciskano mi że coating jest stworzony na wzór Jezusa, że On zadawał często pytania i coating od niego wziął przykład...i to w kościele takie rzeczy słyszałam od kolegi który w to wszedł :( potem zaczęłam szukac informacji a prawda okazałą sie całkiem inna, niestety większość osób nie sprawdza tego co mówią inni tylko podaje dalej, ufając ludziom jak Bogu....

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 7:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 06, 2013 11:29 am
Posty: 25
A bywa, że i w zborach szczególnie opierających się na tzw. ewangelii sukcesu mówi się kazania opierające się na rozwoju własnego ja. Kiedyś słuchałam jednego kazania a tam: powielaj siebie, spraw aby ciebie było jak najwięcej. Do połowy kazania nie rozumiałam o co chodzi jak w końcu załapałam o co biega to przeraziłam się. Ani słowa, że to Duch Św. ma być sprawcą wszystkiego w naszym życiu.Taka wiecie samowystarczalność.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 8:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
kropelka napisał(a):
Ani słowa, że to Duch Św. ma być sprawcą wszystkiego w naszym życiu.Taka wiecie samowystarczalność.


no właśnie, ja mówiłam w mojej byłej wspólnocie że w coatingu w kościele już nie ma miejsca na Ducha Świętego bo został on zastąpiony kołczem no ale próbowano mi wytłumaczyć ze to we współpracy z Duchem Świętym chrześcijanie używają coatingu ...wszystko da się wytłumaczyć...

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 8:37 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Pozornie mogłoby się tak wydawać- ale chodzi o inny "środek ciężkości"- coach wierzy, że jesteś wyjątkowy, zdolny, że masz w sobie pokłady, o których nawet nie wiesz, trzeba to wydobyć, uporządkować, sprawić, żeby nadawało się "do użytku". Podobnie "chrześcijański coaching"- założenie jest takie, że jesteś dobry, stworzony na obraz Boży, a jako narodzony na nowo- już doskonały, bo bez grzechu( bo przecież Pan wybaczył i wszystkie grzechy, i te dawne, i te przyszłe)- i potrzeba wzmocnić twoją wiarę w to, abyś mógł "przez wiarę"( tak definiowaną) "wziąć autorytet nad swoim życiem" i mieć wpływ na innych, na świat. W tym wszystkim gdzieś pomijana jest Osoba Boga, jego wola, a raczej ludzka wola jest Jemu przypisywana. Jak przejrzałam te wszystkie informacje na temat coachingu( chrześcijańskiego i świeckiego)- chociaż na szybko i raczej pobieżnie, właśnie do takich wniosków doszłam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 8:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Owieczka napisał(a):
"wziąć autorytet nad swoim życiem" i mieć wpływ na innych, na świat


ciarki mnie przechodzą jak słyszę powyższy tekst....brrrrr...autorytet i wpływ....

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 10:48 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Oj dziewczyny...napisałam co odpowiedziałabym człowiekowi ze swiata gdyby mnie kołczowac chciał...,że mam juz swojego Kołcza. Jako Szefa a i Pana Boga Mistrza Nauczyciele.Byłaby okazja do głoszenia alby dałby mi człek spokój :D
Znam zasady kołczingu i dlatego ostrzegam przed nim.To już wszystko było tylko pod różnymi nazwami...TY jesteś Bogiem.
W tekście który wkleiłam na poczatku...to dotyczy ludzi ze zborów.Pytałam jak tak mozna? Jak można jeszcze to propagować i innych w maliny pchć.Dostałam odpowiedź,że kołczing to zwykłe zadawanie pytań.Zaraz obok jest szkoła uwolnień..No i jeszcze w zborach są szkoły wykłądania snów
To już nie jest wszystkolubne chrześcijaństwo.To świat z demonami pod pachą.
Wierzący są ośmieszani - bo to najlepsza metoda.Pana Jezusa też nazywano opętanym.My będziemy nazywani szalonymi ,konserwami,tępakami,ciemnogrodem...no i nadchodzi czas kiedy będzie się trzeba określić.
Tak to widzę.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Ostatnio edytowano Pn wrz 30, 2013 11:11 am przez kristina, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 11:06 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 18, 2013 3:27 pm
Posty: 251
kristina napisał(a):
To już wszystko było tylko zawsze inaczej się nazywa...TY jesteś Bogiem.Czy naprawdę Bóg powiedział.?

Dokładnie. ;)
Coraz więcej mamy takich różnych nauk, które pozornie są chrześcijańskie, więc są dodawane do ewangelii i powoli ją wykrzywiają. Dzisiaj, po wielu latach powolnego "uczłowieczania" teologii, mamy "chrześcijański coaching" na większości uczelni teologicznych i coraz więcej ludzi, którzy są w kościołach szanowani i mają duży wpływ na wiarę "owiec" uważa to za coś normalnego. Jak się już raz pójdzie na kompromis, to później jest już tylko łatwiej. Ciekawe tylko kiedy na Polskich uczelniach pojawi się "medytacja chrześcijańska", albo inne rzeczy, które do niedawna były jeszcze nie do pomyślenia?

agape76 napisał(a):
Jak nie wiedziałam co to jest coating to wciskano mi że coating jest stworzony na wzór Jezusa, że On zadawał często pytania i coating od niego wziął przykład...i to w kościele takie rzeczy słyszałam od kolegi który w to wszedł

Kiedyś na lekcji historii słyszałem, że istniała taka komunistyczna propaganda w krajach chrześcijańskich, według której komuniści też wzorowali się na Biblii... powielając kościół w Jerozolimie, który "miał wszystko wspólne" i gdzie "nikt nie uważa za swoje tego, co miał". ;) (dla mnie to są jest "historia", ale może ktoś ze starszych potwierdzi lub zaprzeczy?)
Więc jak ktoś chce i ma zdolności w oszukiwaniu, to może dowolną interpretacją Biblii wszystko udowodnić, o czym chyba nie trzeba przekonywać użytkowników tego forum.
Dla nas nie powinno być wątpliwości: mamy naśladować starszych wierzących, ale w naśladowaniu Chrystusa (np. 1.Kor.11:1), jeśli widzimy, że idą za Chrystusem, słuchają Ducha Świętego, są wytrwali i wierni Bogu, a ich wiara przynosi trwałe, właściwe owoce (np. Hebr.13:7). Sami starsi powinni uczyć naśladowania Chrystusa, a nie ich samych, zachęcać do upodabniania się do Chrystusa, a nie do nauczycieli oraz pilnować, czy wszystkie owce idą drogą, którą wyznacza arcypasterz Jezus Chrystus, a nie zachęcać do dążenia do własnych celów. Przeczytałem kiedyś w jednej z książek, chyba Aidena Tozera, jak w przedmowie zachęcał do... przerwania czytania jego książki, i rozpoczęcia częstszej modlitwy i czytania Biblii, jak tylko czytelnik natrafi w jego książce na nauczanie, o którym jeszcze w Biblii nie czytała i o którym Duch Święty go jeszcze nie przekonywał. A teraz wystarczy porównać to z naukami wielu "pasterzy", którzy karcą (albo przeklinają) "owce" już za samo sprawdzanie ich nauk...

Kiedyś wydawało mi się, że te nowe metody przywództwa, to nie jest poważny problem, ale później przeczytałem w Ks. Jeremiasza, we fragmencie, gdzie jest mowa o prorokach i kapłanach (Ks.Jer.23:11): "Widziałem wprawdzie u proroków Samarii rzeczy gorszące: prorokowali w imieniu Baala i zwodzili mój lud, Izraela. Lecz u proroków Jeruzalemu widziałem zgrozę: Cudzołożą i postępują kłamliwie, i utwierdzają złoczyńców w tym, aby żaden nie odwrócił się od swojej złości;" (23:13-14) i zrozumiałem, że Bogu nawet bardziej nie podoba się takie pozornie niewielkie odstępstwo od ewangelii, które prowadzi do utwierdzanie ludzi w ich złych przekonaniach, niż jawne odstępstwo, które każdy mógłby rozpoznać jako coś złego (jak bałwochwalstwo w Samarii).

Może niektóre z tych metod same w sobie nie są złe, ale jeśli już "zadziałają" w kościele i przyniosą jakieś korzyści, to utwierdzają chrześcijan w poleganiu na ich własnych siłach. Później się słyszy z kazalnic, że mogą sobie poradzić sami, bo "Duch Święty działa tylko poprzez ich własne zdolności" albo "Bóg nam pobłogosławił, więc jest to dobre i zgodne z jego wolą". ;)

Paweł pisał do swoich uczniów, że mają uważać, aby nie dać się "sprowadzić na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie" (Kol.2:8), ale najpierw przypomina, że mają "zdążać do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa, w którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania." (Kol.2:3). Czasem się zastanawiam, jak ostrzegać przed takimi pozornie niewielkimi odstępstwami jak coaching? Może warto, jak Paweł, zacząć właśnie od przypominania prawdy ze Słowa Bożego? Zwodziciele, którzy często sami wcześniej dali się oszukać swoim "mistrzom", często polegają na nieznajomości nauki apostolskiej wśród swoich uczniów, dlatego zawsze watro się z Biblijną nauką wtrącać, tam gdzie jeszcze chcą słuchać... ;)

Jakby ktoś jeszcze nie czytał, to jest na tej stronie dobre nauczanie na temat przywództwa: http://www.ulicaprosta.lap.pl/nowastron ... rticleId=2

_________________
"Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście." Ks. Ezechiela 36:22, BT.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 1:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 06, 2013 11:29 am
Posty: 25
kristina napisał(a):
Dostałam odpowiedź,że kołczing to zwykłe zadawanie pytań.Zaraz obok jest szkoła uwolnień..No i jeszcze w zborach są szkoły wykłądania snów


Szkoły prorokowania też podobno są. Tylko czego niby można się nauczyć takiej szkole? To już nie od Ducha Św. się otrzymuje dary tylko uczyć się trzeba? Ja wiem zaraz by jakiś obrońca powiedział, że to Duch Św. uzdalnia człowieka, a w szkole można bardziej zgłębić temat. Tylko kto powinien na takie zajęcia uczęszczać? Ci co posiadają już dary? Jak znam życie to przyjmą każdego kto wyrazi chęć uczęszczania szczególnie, że pewnie odpłatne takie szkoły są. Po za tym czego tu się uczyć? Jak Duch Św. kogoś w darach poprowadzi to i szkoły nie potrzeba. Wiecie ja tego nowoczesnego chrześcijaństwa to nijak nie pojmuję. Niedługo to będziemy mieli szkoły modlitw, parzenia kawy i herbaty po nabożeństwie, wzajemnej pomocy itd. Słowem wszystko się robi takie naukowe. Każdą rzecz będzie można zgłębić w szkole.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 30, 2013 1:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Kropelko - te wszystkie szkoły , kursy tez podlegają pewnej zasadzie.Światowej rzecz jasna :D
Każdy chce być - kołczem, wykładowcą , nauczycielem, szefem, liderem,terapeutą....jednym słowem KIMŚ.Kimś kto ma namiastkę choćby włądzy, mozliwośc bycia wyższym i bardziej widzianym.
Pan Jezus powiedział wyraźnie, że mamy się uniżyć, ze mamy siadać z tyłu.Czyli,że ma być odwrotnie niz w świecie.
No i mamy co mamy.Pod pozorem szkół, konf, kursów, poradni....każdy jest WAŻNY.
Uważam to za zwiedzenie i pychę.Bardzo subtelnie wciskającą się do kościoła naszego Pana.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL