Bardzo trzeźwy komentarz.
A tu kolejny "kwiatek świętego Franciszka"
W wywiadzie dla argentyńskiego magazynu Viva papież podał 10 wskazówek do spełnionego życia.
Najciekawsze - wskazówka nr 5 - niedziela powinna być wolna bo to dzień dla rodziny (a nie Boga, czy duchowego odpoczynku); ale za to wskazówka nr 9 to po prostu hicior: nie powinno się uprawić prozelityzmu wobec osób o odmiennych poglądach czy wierze. Kościół wzrasta przez przyciąganie a nie prozelityzowanie (czytaj: ewangelizację czy konfrontowanie kłamstwa, itp). Czyli przypadkiem nie głoś Chrystusa zgubionym ludziom. Słychać syk węża bez specjalnego maskowania.
Tu jest link do anglojęzycznego artykułu:
«Convertirmi? Il proselitismo è una solenne sciocchezza, non ha senso. Bisogna conoscersi, ascoltarsi e far crescere la conoscenza del mondo che ci circonda. A me capita che dopo un incontro ho voglia di farne un altro perché nascono nuove idee e si scoprono nuovi bisogni. Questo è importante: conoscersi, ascoltarsi, ampliare la cerchia dei pensieri. Il mondo è percorso da strade che riavvicinano e allontanano, ma l’importante è che portino verso il Bene»
"Nawracać [kogoś]? Prozelityzm to kompletna bzdura, bez sensu. Wzajemne poznanie, wzajemne wysłuchanie, wzrastanie w poznaniu otaczającego świata... Ja tak mam po każdym spotkaniu, że już chcę umawiać kolejne, aby poznać nowe idee i pragnienia. I to jest istotne: wiedzieć, słuchać, poszerzać horyzonty myślenia. Świat to podróż przez sieć dróg, które zbliżają się i oddalają, a ważną rzeczą jest to, które z nich prowadzą ku Dobru.
Franciszek "a tu forum katolickie z którego pochodzi cytowany fragment i gdzie katolicy dziwują się i próbują obronić wpadki Franciszka:
http://www.traditia.fora.pl/papiez-fran ... 10372.htmlWiem, że Itur mnie zruga ale nigdzie po polsku nie znalazłam identycznej wersji.
fragment na temat prozelityzmu także w Gazecie Wyborczej:
http://wyborcza.pl/1,76842,14705588,Pap ... ica__.htmlOczywiście znalazłam też komentarze, że to zmyślone, albo że nie powiedział tego, co powiedział i miał na myśli, że wyjęte z kontekstu. Wiadomo. Niektóre te publikacje i atmosfera wokół tych różnych "kontrowersyjnych" stwierdzeń jest niczym głośno grająca orkiestra na Titanicu, przed zatonięciem. Nie toniemy - ładnie płyniemy!